Zobacz także:
Szczegółowy życiorys C.T. Russella
1914-1915 – Fotodrama stworzenia
BIEG DO KOŃCA
(1916)
1916 rok
(Russell ma 63 lata)
Nowy 1916 rok pastor Russell rozpoczął pewną zmianą w prowadzonej przez siebie działalności. Mianowicie, w odpowiedzi na wiele pytań dotyczących kwestii, kiedy można spotkać go w głównej siedzibie na Brooklynie, zdecydował, że będzie obecny w Nowym Jorku w pierwszą niedzielę każdego miesiąca. Dzień wcześniej, w pierwszą sobotę każdego miesiąca, odbywało się zebranie interesowe dotyczące zagadnień prowadzonej w Nowym Jorku działalności. Rankiem w niedzielę miało miejsce nabożeństwo z wykładami ze Słowa Bożego, a popołudniem organizowano uroczystość chrztu.[R5822-2] Musimy także pamiętać, że podczas pobytu w głównej centrali na Brooklynie, pastor redagował artykuły do czasopisma Strażnica, pisał nowe wykłady, dyktował setki listów korespondencji prywatnej i służbowej, czytał raporty i sprawozdania, spotykał się z wieloma osobami i udzielał im porad, oraz nadzorował wiele spraw dotyczących działalności Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica. Z pewnością czas spędzany na Brooklynie nie był czasem bezczynności i odpoczynku, jakiego jego pogarszający się stan zdrowia bardzo potrzebował. W pozostałe weekendy Russell zazwyczaj wyjeżdżał, aby spotykać się ze swoimi zwolennikami i odwiedzać zbory w całym kraju. Pierwszymi takimi wyjazdami było odwiedzenie 16 stycznia Louisville w stanie Kentucky, a następnie 13 lutego Charleston w stanie Karolina Południowa, i 20 lutego Atlanty w stanie Georgia. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 416]
Do 1916 roku powstało 1200 zborów badaczy Pisma Świętego na całym świecie. Członkowie tych zgromadzeń doceniali doktryny nauczane przez pastora Charlesa Russella, jego przykładny sposób życia oraz ciepłą, uprzejmą osobowość. Nieustannie podróżując jako publiczny wykładowca i regularnie służąc tak wielu zborom, pastor stał się znany jako „wszechobecny kaznodzieja [obieżyświat]”. Określenia tego użyła londyńska prasa, która również stwierdziła, że „jego zborem był cały świat”.
* * *
Na początku tego roku, Charles w niezwykle wymowny sposób spojrzał na czasy w jakich żył i napisał słowa, które rzucały światło na wydarzenia, które miały nastąpić wśród ludu Bożego w następnych latach. Niestety, niewiele osób zdawało sobie znaczenie ze znaczenia tych słów:
„W drugim tomie WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO już wykazaliśmy, że Eliasz Prorok reprezentuje Chrystusa – Jezusa jako Głowę i Kościół jako Jego Ciało – w ich cielesnych doświadczeniach oraz, że wzięcie Eliasza do nieba typicznie reprezentuje ostatecznie przejście Kościoła z warunków ziemskich do niebiańskich. Zrozumieliśmy również, że kiedy nadszedł czas dla przemienienia Eliasza, był on posłany z Gilgal do Betel, z Betel do Jerycha, a następnie z Jerycha do Jordanu, oraz że te różne punkty były stosunkowo rozczarowujące; jednak Eliasz z Elizeuszem nie byli zniechęceni, ale szli dalej – Jordan, reprezentuje koniec Czasów Pogan w 1915 r. Ponieważ Jordan był ostatnim miejscem, do którego Eliasz był posłany, więc rok 1915 jest ostatnim etapem, do którego Kościół jest kierowany. Jak Eliasz szedł, nie znając następnego miejsca, tak Kościół prawdziwy idzie dalej, nie mając żadnego wyraźnie nakreślonego odniesienia czasowego przed sobą.
Wkrótce wóz ognisty rozdzieli klasę Eliasza od klasy Elizeusza. Wóz ognisty zdaje się wyobrażać srogie doświadczenia czy prześladowania. Nieco później klasa Eliasza będzie wzięta w wichrze. Na innym miejscu w Piśmie Świętym wicher symbolizuje czas wielkiej anarchii. Lekcją prawdopodobnie jest to, że wierni Bogu z klasy Eliasza będą pierwszymi na ziemiach cywilizowanych, którzy będą cierpieć z powodu pewnego rodzaju przemocy poprzez bezprawie i anarchię.
Nie wiemy, kiedy ta kulminacja może nastąpić, nie jest to jednakże nam potrzebne, ponieważ to nasz Pan jest u steru i spodziewamy się, iż będzie od każdego z nas wymagał »wierności aż do śmierci«. Rzecz, która nas teraz bardziej interesuje, to kolejna część tej figury: Gdy Eliasz z Elizeuszem doszli nad brzeg Jordanu, Eliasz, zwinąwszy na pół swój płaszcz, uderzył w wody rzeki, a one rozdzieliły się, umożliwiając im przejście po suchej powierzchni. Co to oznacza? Jakiego rodzaju doświadczenia to symbolizuje? Widocznie odnosi się to do czegoś, co ma nastąpić w niedalekiej przyszłości – do czegoś, co powinno się już zaraz zacząć.
Nie możemy być jednak pewni co do znaczenia tej cechy tego typu. Powinniśmy raczej pamiętać, że proroctwa biblijne są rzadko zrozumiałe przed ich wypełnieniem się. Podobnie było z pierwszym przyjściem Pana. Proroctwa wypełniały się z każdej strony, a jednak uczniowie zrozumieli to dopiero w okresie późniejszym, to jest po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Po swoim zmartwychwstaniu wytłumaczył On swoim uczniom wiele rzeczy, jak o tym czytamy: »Tedy im otworzył zmysł, żeby rozumieli Pisma« (Łuk. 24:45). Podobnie może być i tutaj. Możemy być już świadkami wypełnienia się pewnych zarysów, a jednak możemy nie dostrzec ich zastosowania, aż się wypełnią.
Nasze przypuszczenia co do znaczenia tego obrazu są następujące: płaszcz Eliasza oznacza Moc Bożą, działającą przez Niego; i podobnie Moc Bożą działającą przez Jego Wybranych aktualnie. W symbolice biblijnej woda reprezentuje Prawdę, jak również ludzi, i nie widzimy powodu do sprzeciwiania się tym znaczeniom w tym obrazie, to jest podziału ludzi poprzez właściwe i odpowiednie rozbieranie Prawdy. Jordan także oznacza próbę, test lub sąd. Biorąc wszystkie te trzy rzeczy razem, mamy mocny typ. Jeżeli ta interpretacja okaże się właściwa, będzie to oznaczało, że Bóg użyje pewnej władzy przez swój oświecony lud, która do pewnego stopnia spowoduje rozłam wśród ludzi odnośnie Prawdy, a co będzie dla nich próbą podczas tego rozłamu.
Nie wiedząc, jakie będą możliwości ani jaka będzie metoda ich przeprowadzenia, musimy oczekiwać na Pana i na kierownictwo Jego opatrzności. W międzyczasie jednak klasa Eliasza ma być bardzo czujna, aktywnie zainteresowana i gotowa, obserwując i oczekując na wskazówki swego Mistrza!
Mając to na względzie, napominamy wszystkich poświęconych Bogu, którzy mają znajomość tych rzeczy, by »[…] przepasawszy biodra myśli waszej i trzeźwymi będąc, doskonałą miejcie nadzieję ku tej łasce, która wam dana będzie w objawienie Jezusa Chrystusa« (1 Piotra 1:13). Napominamy także, by nie dali się uwikłać w sprawy tego świata, lecz by utrzymali się w miłości Bożej, służbie Panu i braciom.
Pamiętamy, że wielu z uczniów Jezusa po Jego ukrzyżowaniu było skłonnych do powrotu do swego rybołówstwa, co wydaje się naturalną koleją rzeczy. Pamiętamy jednakże, jak Pan dał im dowody, że Jego błogosławieństwa mogły być z nimi i że w dalszym ciągu mogą być »rybakami ludzi« i że wyniki zależą od Niego, a bez Niego nie będą w stanie niczego osiągnąć. Ta lekcja wywarła głębokie wrażenie na tych, którzy początkowo zajmowali się rybołówstwem. Pracowali przez noc całą, lecz nic nie złowili, a rano ujrzeli Jezusa na brzegu, z już upieczoną rybą. Najwyraźniej nigdy nie zapomnieli tej lekcji (Jana 21:1-10).
Mając wielkie zainteresowanie w drogich Pańskich braciach, czujemy pewnego rodzaju niepokój, gdy zauważamy pewnych braci, którzy byli wielce gorliwymi w pracy kolporterskiej w czasach o wiele mniej przyjaznych niż obecnie, powracających do zajęć światowych. Mamy około stu kolporterów mniej dziś, niż mieliśmy w zeszłym roku, chociaż warunki finansowe wskazują, że raczej powinniśmy mieć ich obecnie dwa razy więcej. Naszym celem nie jest narzekanie – my nie narzekamy. Chcemy jedynie ogólnie zwrócić uwagę, nie prywatnie ani osobiście, że miłość niektórych ostygła i że mogą oni zagrozić swojemu zdobyciu »pełnej nagrody«.
Możemy nie wiedzieć, jaką władzę Pan włoży w nasze ręce celem spowodowania wielkiego podziału ludzi w zakresie Prawdy. Może to być władza finansowa, która była reprezentowana przez płaszcz Eliasza w tym przypadku, a może to być coś innego. Czekamy, by to zobaczyć. W międzyczasie staramy się utrzymać wszystkie działy na wszystkich frontach pod ścisłą kontrolą, aby być gotowymi, gdy właściwy moment nadejdzie. Ufamy, że takiego ducha są wszyscy, którzy są Pańscy, i którzy oczekują Królestwa, że są na baczności, przejawiają ducha gorliwości, energii i zdrowego zmysłu – uważając rzeczy teraźniejszego czasu za »niegodne onej przyszłej chwały, która ma się objawić w nas« (Dz. Ap. 20:24; Filip. 3:8; Rzym. 8:18).” [R5823-3]
W Strażnicy z 1 lutego pastor Russell podał dodatkowe szczegóły odnoszące się do doświadczeń Eliasza i Elizeusza, oraz ich rozdzielenia. [R5844-38]
* * *
STOSUNEK PASTORA DO WOJNY
W numerze Strażnicy z 15 lutego Charles Russell powrócił do problematyki stosunku wiernych poświęconych chrześcijan do wojny:
„Wydaje się, że nasz kraj wkracza w strefę zagrożenia w sprawie wielkiej wojny – pożaru Europy. Szerzy się gorączka wojenna. Nasz Prezydent, który był tak wiernym przyjacielem pokoju, najwyraźniej zaczyna ulegać przemożnemu wpływowi ducha pychy i naciskom, by Amerykanie nie tolerowali żadnej ingerencji z zewnątrz. Polityka pokojowa, prowadzona przez naszego prezydenta, została przekształcona w politykę gotowości. […]
Studenci Biblii, patrząc z perspektywy Słowa Bożego, dostrzegają wyraźnie, że obecna wielka wojna w Europie tak gruntownie zrujnuje uczestniczące w niej narody, że nie będą one miały sił na dalsze jej prowadzenie; zabraknie rezerw złota, tak zwanych zasobów wojennych, na wydatki wojskowe.
Wyniszczone wojną, zrujnowane, zniechęcone narody będą przez wiele lat naprawiać straszliwe szkody, które obecnie sobie wzajemnie wyrządzają. Ponadto Biblia zapewnia nas, że za sprawą tego kryzysu wywołanego uciskiem związanym z rewolucją i anarchią świat zostanie wybawiony ze swego szaleństwa poprzez ustanowienie Królestwa Mesjasza, »który uśmierza wojny aż do kończyn ziemi« (Ps. 46:10). Ogarnięte wojennym obłędem narody »przekują miecze swe na lemiesze, a oszczepy swe na kosy […] ani się więcej ćwiczyć będą do boju« – Iz. 2:4; Mich. 4:3.
Nie możemy jednak oczekiwać, by inni ludzie, poza Studentami Biblii, postrzegali sprawy z takiej perspektywy. Muszą oni otrzymać konieczne doświadczenie, które my umiemy przewidzieć, patrząc przez teleskop Słowa Bożego. […]
Studentom Biblii sugerujemy jedynie, że nawet gdyby sprawy miały się potoczyć jak najgorzej, powinni zawsze pamiętać, że Bóg stoi przy kole sterowym i że w ten sposób pozwoli On następnie ludzkiej pysze i gniewowi połączyć incydenty wielkiego ucisku w jedną »bitwę Armageddonu«, co doprowadzi do ustanowienia Królestwa Mesjasza. Pamiętajmy też na słowa Jezusa odnoszące się do obecnego czasu: »A gdy się to pocznie dziać, spoglądajcież a podnoście głowy wasze, przeto iż się przybliża odkupienie wasze« – Łuk. 21:28. […]
Postawa ludu Pańskiego oraz ich rada dla innych powinna zawsze spełniać wymogi pokoju, sprawiedliwości, prawości i miłości – nawet jeśli wiemy, że przymioty te nie staną się powszechne. Jednak jakże wspaniałe pocieszenie i spokój dla duszy wynikają z wiedzy, którą zapewnia nam Biblia odnośnie obecnych czasów oraz doniosłego rezultatu ucisku – Królestwa Mesjasza.
Przypominamy naszym czytelnikom sugestię, jaką już kiedyś publikowaliśmy na naszych łamach, żeby zaopatrzyli się w porządny zapas węgla i niewielką rezerwę żywności w rodzaju fasoli, pszenicy, zboża lub innych podstawowych produktów spożywczych. »Przezorny, widząc niebezpieczeństwo, ukrywa się« – Przyp. 22:3.” [R5852-51]
W drugiej połowie lutego 1916 roku pojawiły się doniesienia z Kanady, że tamtejsze władze rozpoczęły masowy pobór do wojska wszystkich mężczyzn w wieku powyżej osiemnastego roku życia. Obowiązujące w Kanadzie przepisy umożliwiały pobór wszystkich mężczyzn w wieku od osiemnastu do sześćdziesięciu lat, mieszkających w kraju lub poza granicami. Władze twierdziły przy tym, że nie będą rozpatrywać żadnych roszczeń o zwolnienie ze służby wojskowej, ukrywając przed obywatelami pewne zapisy kanadyjskiego prawa. Charles Rusell opublikował wówczas list jednego z czytelników Strażnicy, który wskazał na zapis tego przepisu:
„Żadnej osobie nie przysługuje zwolnienie, chyba, że przynajmniej na miesiąc przed złożeniem wniosku o takie zwolnienie złoży Oficerowi Dowodzącemu w granicach, w których przebywa, oświadczenie złożone przed sędzią pokoju o faktach, na podstawie których opiera swoje roszczenia.” [R5860-62]
W ten sposób Russell bezpośrednio zaangażował się w wewnętrzne sprawy Kanady, wskazując tamtejszym studentom Biblii zgodny z prawem państwowym sposób uniknięcia obowiązkowej służby wojskowej. Zalecił wszystkim kanadyjskim studentom Biblii w wieku od 17 do 60 lat, złożenie w sądach dokumentu, który przygotował prawnik Joseph F. Rutherford.
„Ja _____ (imię i nazwisko), składam właściwą urzędową przysięgę: że jestem obywatelem Kanady i mam ____ lat; że mieszkam w ________; że jestem przeciwny noszeniu broni lub odbyciu osobistej służby wojskowej na warunkach określonych w przepisach Militia Act 4 E VII, i składam oświadczenie pod przysięgą, zgodnie z sekcją 12, podziału 2 tej ustawy i rozdziału 41 USTAWY O OBRONNOŚCI KANADY, w celu uzyskania zwolnienia z obowiązku odbycia służby wojskowej na podstawie faktów, na których opieram moje roszczenie o zwolnienie, a mianowicie:
Jestem Chrześcijaninem, a doktryny religijne, w które wierzę i przestrzegam, uniemożliwiają mi noszenie broni lub osobistą służbę wojskową; jestem członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii, religijnego Stowarzyszenia zorganizowanego zgodnie z prawem Wielkiej Brytanii, z siedzibą główną przy Craven Terrace 34 w Paddington, Londyn, Anglia, a także z oddziałem przy Columbia Heights 124 w Brooklyn, Nowy Jork, USA, i który ma klasy oraz kongregacje w całym Dominium Kanady; popieram i zgadzam się z doktrynami religijnymi nauczanymi przez wspomniane Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii, takimi jak, że wszyscy jego członkowie zobowiązują się do pełnego poświęcenia woli, serca i życia służbie Bożej – jako naśladowcy Pana Jezusa Chrystusa, doktryn i nauk dotyczących Jego Królestwa Pokoju i dobrej woli; sumienie oraz związek ze wspomnianym Międzynarodowym Stowarzyszeniem Studentów Biblii zobowiązuje mnie, by »podążać za pokojem z wszystkimi ludźmi« i dopuszczać się przemocy wobec nikogo; z naukami naszego Mistrza Jezusa Chrystusa zgodne jest to, że Jego naśladowcy praktykują brak stawiania oporu; a Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii wymaga, aby jego członkowie byli posłuszni »istniejącym władzom«, o ile ich prawa i żądania nie są sprzeczne z naukami Jezusa Chrystusa; a postanowienia wspomnianej ustawy Militia Act 4 E VII są w konflikcie z nauczaniem Pana Jezusa Chrystusa; jak rozumiem i wierzę w to.
Data _______. _________ (podpis).
Złożone pod przysięgą przede mną, w Sprawiedliwości i Pokoju w dniu ________ w _________.
Sędzia pokoju __________.” [R5860-62]
Charles Russell przypomniał przy tej okazji, że każda osoba opłacająca roczną subskrypcję czasopisma Strażnica była uznawana za członka Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii. Czasopismo Strażnica było oficjalnym organem Stowarzyszenia, a roczna opłata subskrypcji obejmowała roczną składkę członkowską wszystkich członków Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii. [R5860-62]
* * *
W swoich dalszych podróżach, Charles Russell odwiedził 19 marca Brantford w kanadyjskiej prowincji Ontario, 26 marca Roanoke w stanie Wirginia, i 9 kwietnia Trenton w stanie New Jersey. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 416]
Pamiątkę śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa w 1916 roku obchodzono wieczorem 16 kwietnia. Później do pastora Russella napłynęły sprawozdania z licznych zborów, z których największymi były: Nowy Jork (1041 osób), Chicago (612), Boston (507), Pittsburgh (424), Los Angeles (422), Philadelphia (354), Toronto (288), Cleveland (258), Portland (255), Vancouver (253), St. Louis (244), Seatle (235), Washington (221), Providence (202), Cincinnati (188), Indianapolis (184), Columbus (177), Dayton (175), San Antonio (175), Milwaukee (169), Kansas City (159), Buffalo (158), Baltimore (136), Toledo (127), Denver (123), Springfield (115), Oklahoma City (112), Spokane (110), Houston (109), Louisville (108), itd. [R5891-136]
* * *
KONIEC DZIEŁA POKŁOSIA
W dniu 18 kwietnia 1916 roku wszyscy wybrani zostali popieczętowani na czołach, czyli otrzymali wystarczającą ilość Prawdy, aby opuścić kościelne systemy nominalnego chrześcijaństwa. W tym dniu zakończyło się dzieło pokłosia Żniwa Wieku Ewangelii. Podczas tej pracy członkowie Wielkiej Kompanii opuszczali systemy nominalnego chrześcijaństwa, ale do Prawdy przychodziło wielu członkowo klasy Młodociano Godnych. Członkowie Wielkiej Kompanii źle rozumieli prowadzono wówczas pracę, myśląc, że nadal trwa żęcie Maluczkiego Stadka.
* * *
Pastor Russell przez cały czas czynił wysiłki, aby zachęcać swoich przyjaciół oraz osoby na które miał jakiś wpływ, do aktywności i gorliwości w służbie głoszenia Prawdy. W Strażnicy z 1 maja napisał następujące słowa zachęty:
„[…] Niektórzy myślą, że nie ma innego sposobu głoszenia Ewangelii, oprócz publicznego wykładu z mównicy. Ale to zdaje się nie być biblijną myślą odnośnie głoszenia. Jezus mówił do ludzi nad morzem i na drodze; czasami siadał na brzegu studni i głosił poselstwo zbawienia. Głosił swoim uczniom na górze; czasami podróżował z nimi i mówił. Tak samo powinno być z nami. Każdy sposób czy czas, jaki może nam się nadarzyć na głoszenie Dobrej Nowiny powinniśmy wykorzystywać.
Słowo Ewangelia znaczy wesoła nowina, dobra wieść. Mamy opowiadać »dobrą nowinę o wielkiej radości«. To może być pełnione w codziennej drodze naszego życia, kiedy spotykamy rzeźnika, piekarza i sprzedawcę ze sklepu spożywczego albo naszych sąsiadów i przyjaciół. Można to uczynić za pomocą literatury wysyłanej pocztą, albo przez rozdawanie broszurki, książki, lub też przez przemawianie z mównicy. Wszystko to jest głoszeniem Ewangelii, czynienie Wesołej Nowiny znaną. Przez głoszenie rozumie się po prostu podawanie jej do wiadomości i nie odnosi się do sposobów, za pomocą których ta wiedza jest przekazywana. […]
Ktokolwiek więc rozumie tę prawdziwą Ewangelię i ceni swoje upoważnienie do ogłaszania jej, musi koniecznie czuć się nieszczęśliwym, jeśli napotkałby przeszkody w głoszeniu jej. Niektórzy mogą głosić na kilka sposobów. Inni mogą głosić prawie w każdy sposób. Niektórzy mogą to czynić tylko w bardzo ograniczonej mierze, lecz wszyscy mogą głosić w jakiś sposób. Im więcej to czynimy, tym bardziej szczęśliwymi powinniśmy się czuć. Dziękujemy więc Bogu, że mamy tyle pomocy w naszych czasach – książki, bezpłatną literaturę, Konkordancje Biblijne, itd. Bardzo doceniamy je wszystkie i usiłujemy robić z nich dobry użytek dla błogosławieństwa drugich, jak i dla naszego własnego zbudowania.” [R5893-140]
Charles bardzo dobrze rozumiał, że w życiu lepszy jest przykład niż wykład, dlatego swoim poświęconym życiem dawał przykład wiernej służby dla Pana i Jego sprawy. Pomimo słabego stanu zdrowia nie ustawał on w swoich podróżach i 7 maja odwiedził Lowell w stanie Massachusetts, 14 maja Dayton w stanie Ohio i 28 maja Chicago w stanie Illinois. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 416-417]
* * *
PONOWNIE KWESTIA SŁUŻBY WOJSKOWEJ
W owym czasie studenci Biblii w Wielkiej Brytanii przechodzili ciężkie doświadczenia z powodu odmowy obowiązkowej służby wojskowej. Wielu zostało uwięzionych, a niektórzy skierowani na karne ciężkie roboty. Byli okrzyknięci „tchórzami”, i z pogardą wytykano ich palcami. Bycie w takich warunkach wiernym i lojalnym studentem Biblii, wymagało wiele odwagi i samozaparcia. W takiej sytuacji, londyńskie przedstawicielstwo Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica przygotowało petycję, którą podpisało około 5 000 osób. Petycję przekazano brytyjskiemu rządowi.
„PETYCJA
DO PREMIERA HERBERTA H. ASQUITHA
Sir: My, niżej podpisani Członkowie Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii, pragniemy przedstawić tę petycję w imieniu młodych mężczyzn, związanych z nami w chrześcijańskiej społeczności, którzy są wzywani do Obowiązku Służby Wojskowej, ale których głębokie przekonania religijne zabraniają im angażowania się w taką służbę. Wielu już cierpieniem udowodniło swoją wierność sumieniu, a ich liczba codziennie rośnie. Nie znamy nikogo, kto, gdyby miał taką możliwość, odmówiłby pracy o znaczeniu Narodowym pod nadzorem Komitetu powołanego przez Rząd.
Z poważaniem składamy tę petycję, aby ci, których sumienie zobowiązuje do odmowy odbycia służby wojskowej z jakiegokolwiek powodu, mogli zostać uznani za lojalnych i przestrzegających prawo obywateli, oraz mieli możliwość odbycia służby dla kraju poza machiną wojenną, i aby nie byli traktowani jak przestępcy.
Wasz dobry urząd i działanie kończące obecną niedopuszczalną sytuację będzie mile widziane przez każdego z niżej podpisanych.” [R5929-222]
Wystosowano także specjalny list do premiera:
„Ser: Jako Brytyjskie Stowarzyszenie działające ze Statutem, znane jako Międzynarodowe Stowarzyszenie Biblii, oraz jako przestrzegający prawa obywatele Zjednoczonego Królestwa, pragniemy złożyć do ciebie petycję, jako do Głowy Rządu Jej Królewskiej Mości, prosząc o twoją przychylność przy rozpatrywaniu przez Rząd sytuacji tych członków tego Stowarzyszenia, których sumienia nie zezwalają na podejmowanie obowiązku służby Wojskowej w jakimkolwiek znaczeniu, i przyznanie im pozwolenia na podjęcie pracy o znaczeniu Narodowym, zgodnie z zaleceniami Rządowego Komitetu, i zagwarantowanie tego także innym obywatelom, którzy również są Więźniami Sumienia z podobnych powodów. Uważamy za słuszne wyjaśnić, że to Stowarzyszenie nie wywiera żadnej presji na swoich członków w kwestii Militaryzmu; wszyscy są wolni i mogą kierować się swoim własnym sumieniem, dlatego ich przypadki są autentycznie osobiste.
Obecnie w Więzieniach Wojskowych przebywa co najmniej 40 naszych członków, którzy odbywają wyroki od kilku dni do dwóch lat ciężkich robót, a jesteśmy powiadomieni, że ośmiu zostało wysłanych do Francji. Ci mężczyźni twierdzą, że nic nie może nakłonić ich do zmiany ich nastawienia do Militaryzmu, a ich dotychczasowe decyzje są zgodne z ich sumieniem. Niemal każdego dnia zwiększa się liczba uwięzionych, a rozszerzenie Ustawy na mężczyzn w związkach małżeńskich jeszcze bardziej zwiększy tę liczbę w przyszłości. Pozwólcie przedstawić nam pod rozwagę fakt, że ci ludzi są obecnie kosztem dla Kraju i kłopotem dla Władzy, podczas gdy dostępna jest ich służba dla publicznego dobra, jeśli tylko będzie im wolno podjąć pracę poza kontrolą Wojskową.
Uważamy, że słusznym jest stwierdzenie, że to Stowarzyszenie, które jest połączone w religijnej pracy z TOWARZYSTWEM BIBLIJNYM I TRAKTATOWYM STRAŻNICA w Ameryce, nie jest sprzymierzone z żadnym innym ciałem – politycznym czy religijnym – przeciwko Militaryzmowi, i stwierdzamy dalej, że nie mamy zamiaru sprzymierzać się z żadnym takim ciałem.
W załączeniu do tego listu wysyłamy Petycję zawierającą 5 000 podpisów; a także listę nazwisk naszych członków, którzy są nam znani jako więźniowie, modląc się za Rząd, aby obdarzył ich łaskawością, przyznając im także pożądane zwolnienie spod kontroli Wojskowej.
Z poważaniem, Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii.” [R5929-222]
W Strażnicy z 1 maja pastor Russell opublikował wycinek z angielskiej gazety The Rugby Observer, który opisywał historię studenta Biblii ubiegającego się przed sądem prawa do zwolnienia z czynnej służby wojskowej. Fakt, że Charles zacytował te słowa, wskazuje, że popierał poniższy sposób myślenia:
„Przewodniczący sądu: Czy nie sądzisz, że bronienie swojego kraju jest w pełni zgodne z chrześcijańskim życiem?
Ja nie mam kraju, proszę pana. Zrezygnowałem z obywatelstwa. Chociaż zawsze zdawałem sobie sprawę z przywilejów bycia urodzonym w tym kraju i byłem zaskoczony przywilejami przyznanymi mi przez klauzulę sumienia w Prawie Wojskowym i postanowiłem pozostać przy moich zasadach, nawet jeśli ta klauzula nie zostanie mi przyznana – moja przysięga wierności jest wobec Króla królów.
W odpowiedzi na dalsze pytania, wnoszący odwołanie powiedział, że instrukcje Jezusa Chrystusa mówią, że nie wolno stosować przemocy wobec nikogo. »Słyszeliście, iż rzeczono: Będziesz miłował bliźniego twego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela twego. Aleć Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjacioły wasze.« […]” [R5894-142]
Rozwijając te myśli, pastor Russell napisał:
„[…] Oczywistą rzeczą jest, że żaden kraj nie wciela obcokrajowców do armii. Gdyby zatem uznano, że Chrześcijanie są obcokrajowcami względem ziemskich rządów, cała sprawa rozwiązałaby się sama. Studenci Biblii twierdzą, że naśladowcy Jezusa posiadają Niebiańskie obywatelstwo i że okazując posłuszeństwo Niebiańskiemu Panu, zrzekają się do pewnego stopnia swoich zobowiązań względem ziemskich królów – rządów. Z tego właśnie powodu przez długi czas opowiadaliśmy się za tym, by osoby w pełni poświęcone powstrzymywały się od głosowania w sprawach politycznych. Jeśli bowiem biorą udział w takim głosowaniu, identyfikują się z ziemskimi królestwami i mogą zasadnie zostać wezwani, by strzelać i w ten sposób – zgodnie z tym, jak głosowali – stanąć w obronie rządu, który pomogli stworzyć.
Z drugiej strony, choć Pismo Święte wymaga, byśmy swoje obywatelstwo posiadali w niebie, a na świecie czuli się obcymi, przechodniami i obcokrajowcami, zobowiązanymi względem Niebiańskiego Króla, to tak jak inni cudzoziemcy, powinniśmy być poddani władzom, które są – respektować prawa kraju, w którym przyszło nam żyć. Jednak podobnie jak prawo nie wymaga od cudzoziemców pełnienia służby militarnej, tak też posłuszeństwo prawu ze strony Studentów Biblii nie oznacza, że powinni poddać się obowiązkowi wojskowemu. Tak samo też rzecz ma się z przysięgą posłuszeństwa wymaganą od tych, którzy wstępują do armii – oczekuje się od nich, by przyrzekali lojalność względem króla i posłuszeństwo jego urzędnikom we wszystkich sprawach. Takiej przysięgi nie wymaga się od cudzoziemców i obcokrajowców i dlatego sprzeciwiają się jej Studenci Biblii – nie dlatego, że występują przeciwko prawu i porządkowi albo że nie życzą sobie kierownictwa rządów, pod którymi przyszło im żyć, ale z tego względu, że swoją lojalność ślubowali już wyższej władzy – Niebiańskiemu Panu. Dla nich Jego słowo, Jego rozkazy są nadrzędne.
Oczywiste jest, że tacy cudzoziemcy nie mieliby prawa sprzeciwić się deportacji ani też domagać się przywilejów osobistych, których nie żądaliby inni cudzoziemcy lub inne rządy. […]” [R5928-220]
Kwestia służby wojskowej była niezwykle poważnym problemem dla studentów Biblii. Pod wpływem petycji, brytyjskie władze zwolniły część braci z więzienia, pod warunkiem, że będą wykonywać pracę o dużym znaczeniu dla państwa. Ci, którzy odmówili walki po wywiezieniu do Francji, zostali pierwotnie skazani na rozstrzelanie za nieposłuszeństwo. Wyrok ten następnie złagodzono do 10 lat pozbawienia wolności. Pojawiła się wówczas propozycja, by zgodnie z prawem, uzyskiwać zwolnienie ze służby wojskowej dla osób wykonujących służbę duchownych (starsi w klasach studentów Biblii). Korzystny wyrok w tej sprawie wydał sąd w Edynburgu, który orzekł, że starsi zborowi są duchownymi w zrozumieniu ustawy. Konsekwencją tego wyroku była możliwość zwolnienia się od obowiązku służby wojskowej. [R5953-269]
„[…] Zgadzamy się z propozycją uzyskania zwolnienia dla Starszych Klas jako duchownych w świetle prawa. Nie oznacza to, że uznajemy w Kościele Chrystusowym klasę »kleru«, jako odrębną od klasy »laikatu«. »Wszyscy jesteście braćmi« – wszyscy są duchownymi (sługami) Chrystusa. Lecz jeśli jeden przepis zwalnia niektórych Braci, a inny przepis lub rozporządzenie zwalnia innych Braci, a żaden przepis nie zwalnia jeszcze innych, to do nas należy uzyskanie wzajemnie dla siebie wszystkiego, na co pozwala prawo.” [R5942-245]
* * *
KWESTIA SŁUŻBY PIELGRZYMÓW
W maju 1916 roku pastor zainicjował zupełnie nowe działanie Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica, które polegało na rozesłaniu do pielgrzymów listy z szeregiem pytań dotyczących nauk Biblii. Pytania nie były trudne, jednak umożliwiły sprawdzenie zrozumienia sług, którzy pracowali jako przedstawiciele Towarzystwa. Prawdopodobnie działanie to było w jakimś stopniu związane z doniesieniami o pielgrzymach, którzy nauczali nauk niezgodnych z doktryną głoszoną w Wykładach Pisma Świętego i czasopiśmie Strażnica. Co ciekawe, pytanie te spotkały się z zainteresowaniem przyjaciół Prawdy, którzy pisali do pastora Russella z prośbą o udostępnienie im tych list. Charles uważał, że było to bardzo dobre, gdyż umożliwiało osobom odpowiadającym na pytania, zrozumienie miejsc, w których ma braki w wiedzy. Oczywiście pastor podkreślał przy tym, że każdemu wzrostowi w wiedzy powinien towarzyszyć wzrost w łaskach. [R5896-146]
Oto te pytania:
„(1) Co było pierwszym aktem twórczym Boga?
(2) Jakie jest znaczenie słowa »Logos« z związku z Synem Bożym? i co oznaczają słowa Ojciec i Syn?
(3) Kiedy i jak grzech wszedł na świat?
(4) Jaka jest Boża kara za grzech dla grzeszników? i kim są grzesznicy?
(5) Dlaczego było niezbędne dla »Logosa« by stał się ciałem? i czy był On »inkarnowany«?
(6) Jakiej natury był Człowiek Chrystus Jezus od niemowlęctwa do śmierci?
(7) Jaką naturę posiada Jezus od czasu swego zmartwychwstania; i jaki jest Jego oficjalny związek z Jehową?
(8) Jakie dzieło sprawuje Jezus podczas Wieku Ewangelii – od czasu Pięćdziesiątnicy aż dotąd?
(9) Co dotąd Bóg Jehowa uczynił dla rodzaju ludzkiego? i co uczynił Jezus?
(10) Jaki jest Boski zamiar odnośnie Kościoła po jego skompletowaniu?
(11) Jaki jest Boski zamiar odnośnie świata ludzkości?
(12) Jaki będzie los zupełnie niepoprawnych?
(13) Jaka będzie nagroda lub jakie błogosławieństwa, jakie przyjdą na rodzaj ludzi za posłuszeństwo Królestwu Mesjasza?
(14) Przez jakie kroki grzesznik może wejść w żywą relację z Chrystusem i Ojcem Niebiańskim?
(15) Po tym jak Chrześcijanin został spłodzony z Ducha Świętego, jaki jest jego kierunek wskazany w Słowie Bożym?
(16) Czy odwróciłeś się od grzechu, by służyć żywemu Bogu?
(17) Czy w pełni poświęciłeś swoje życie, wszystkie swoje siły i talenty dla Pana i dla Jego służby?
(18) Czy symbolizowałeś to poświęcenie przez zanurzenie w wodzie?
(19) Czy przyjąłeś Ślub świętobliwego życia Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii?
(20) Czy przeczytałeś dokładnie i uważnie sześć tomów WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO?
(21) Czy otrzymałeś z nich wiele oświecenia i korzyści?
(22) Czy wierzysz, że masz faktyczną i trwałą znajomość Biblii, która uczyni cię bardziej umiejętnym sługą Bożym przez resztę twego życia?” [R5981-327]
Przy tej okazji do pastora Russella napłynęło szereg pytań dotyczących kwestii służby pielgrzymów. Oto dwa z takich pytań:
„[…] Czy TOWARZYSTWO BIBLIJNE I TRAKTATOWE STRAŻNICA ma prawo wycofać mianowanie brata Pielgrzyma?
Tak, z pewnością! Skoro ma moc, by go wyznaczyć i skierować, ma także moc, by wycofać swoje wcześniejsze mianowanie i skierowanie.
Czy wycofanie przez Towarzystwo wyznaczenia, mianowania oznacza, że Pielgrzym tak zawieszony w swej służbie traci od tej pory prawo do głoszenia?
Oczywiście, że nie! Przez wycofanie naznaczenia Pielgrzyma, Towarzystwo jedynie wskazuje, że z jakiegoś powodu dany brat nie jest już więcej jego przedstawicielem i że Towarzystwo nie jest już więcej odpowiedzialne za jego nauki, zachowanie, prowadzenie się. Taki brat Pielgrzym skreślony z Listy Pielgrzymów, może nadal być Bratem i może być za takiego uważany przez Towarzystwo, ale może nie być już uznawany za właściwą osobę do reprezentowania Towarzystwa, czy to z powodu okazania jakiejś słabości charakteru, czy też może nie być już odpowiednim do nauczania, czy z jakiejkolwiek innej przyczyny, której Towarzystwo nie chciałoby popierać lub za którą nie chciałoby brać odpowiedzialności, bądź też z wielu innych powodów, np. ze względu na chorobę, itp. […]” [R5939-246]
* * *
Przez cały ten czas pastor Russell kontynuował swoje wyjazdy na jednodniowe konwencje organizowane w różnych miejscach kraju. I tak, w dniu 11 czerwca odwiedził Indianapolis w stanie Indiana. Ciekawostką jest fakt, że w owym czasie zaczęto organizowanie konwencji dla studentów Biblii posługujących się innymi językami niż amerykański. I tak, w czerwcu odbyła się pierwsza polska konwencja w Toledo w stanie Ohio, a drugą polską konwencję zorganizowano w dniach 1-4 lipca w Chicago w stanie Illinois. Natomiast konwencję ormiańską zorganizowano w dniach 2-4 lipca w Providence w stanie Rhode Island. [R5923-210]
* * *
WEZWANIA I PRZESIEWANIA ŻNIWA WIEKU EWANGELII
Przez całe swoje niezwykle aktywne życie, pastor Russell rozmyślał nad Boskim Planem Wieków i miejscu jakie zajmował w tym planie. Rozumiał ważność wydarzeń Żniwa Wieku Ewangelii i dostrzegał trudności ciężkich doświadczeń, które dotykały i czyniły podziały między członkami ludu Bożego. W Strażnicy z 1 czerwca opublikował niezwykle istotny artykuł pt. „Zbiory i przesiewania Żniwa”. [R5909-170]
Artykuł ten kilka lat wcześniej przysłał mu pielgrzym Paul. S.L. Johnson, pastor nie publikował jednak jego treści, gdyż oczekiwał na wypełnienie się pewnych oczekiwań zawartych w tym opracowaniu (w 1913 r. opublikowane zostały pewne sugestie pochodzące z tego opracowania). W 1916 roku zdecydował się na opublikowanie części tego opracowania, które pokazywało wezwania i przesiewania Żniwa Wieku Ewangelii z punktu widzenia Biblii i historii ludu Bożego. Wskazywało to na wzrost znaczenia Paula S.L. Johnsona w Towarzystwie Biblijnym i Traktatowym Strażnica, tym bardziej, że w sprawozdaniu konwencyjnym za 1915 rok opublikowano długą serię jego wykładów dotyczących budowy i rozwoju charakteru. Zwrócił on tam uwagę na występujące w charakterze łaski oraz zalety, dostrzegając ich podziały na wyższe i niższe, pierwszorzędne, drugorzędne, trzeciorzędne, a także społeczne, samolubne, itp. W ten sposób Paul Johnson pomagał w tej wielkiej pracy pastorowi Charlesowi Russellowi.
* * *
W międzyczasie rozpoczęły się pewne trudności w brytyjskim oddziale Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica, których natury i istoty wówczas jeszcze nie rozumiano. Poszukując tych odpowiedzi, pastor Russell wyznaczył pielgrzyma Paula Johnsona, by pojechał jako przedstawiciel Towarzystwa do Wielkiej Brytanii i zbadał stan rzeczy.
* * *
Równocześnie Charles opublikował w Strażnicy z 1 lipca znamienny artykuł, który poruszał tematykę właściwych metod studiowania Biblii.
„[…] Dopiero ostatnio – praktycznie w przeciągu ostatnich dziesięciu latach – zaczęto studiować Biblię metodą, którą nazwaliśmy Studiami Beriańskimi – badaniami Pisma Świętego. Teraz na całym świecie działają Klasy Beriańskie. Odnoszą one z tego wielkie błogosławieństwo i wielkie oświecenie.
Do tego rodzaju Studiów Biblii używany jest podręcznik, a także książka z pytaniami. Podręcznikami są różne tomy WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO. W tych tomach zostały zebrane i przedstawione w zrozumiałej formie nauki Biblii. Na przykład, jeśli lekcja odnosi się do Ducha Świętego, to studium zbiera wszystkie nauki Biblii na ten temat i układa je we właściwym porządku przed Klasą. Jeżeli tematem jest »Człowiek Jezus Chrystus«, to jest on jednakowo traktowany. Jeśli tematem jest »Logos«, jest traktowany w podobny sposób. Jeśli temat brzmi »Usprawiedliwienie«, »Uświęcenie« lub »Uwielbienie Świętych«, to każdy przedmiot jest systematycznie badany – przedstawiany przed umysłami Klasy i poddawany pod otwartą dyskusję, z odniesieniami do różnych fragmentów Biblii, w których te rzeczy są określone.
Nie dziwi nas zatem, że ci z ludu Bożego, którzy nauczyli się tej wartościowej metody Studiów Biblii, i którzy się nią posługują, mają jaśniejsze zrozumienie Słowa Bożego niż inni. Dlatego, chociaż polecamy każdy rodzaj Studiów Biblii, to szczególnie pochwalamy tę formę, którą Pan pobłogosławił ponad wszystkie inne dla oświecenia Jego ludu w czasie Żniwa. Ta metoda jest korzystna dla całej Klasy. Zdolny lider nie jest tak niezbędny. Jednym z niebezpieczeństw czyhających na zdolnych liderów korzystających z innych metoda Studiów Biblii jest to, że ich zdolności czasami mogą poprowadzić w złym kierunku i wprowadzić w błąd.
Natomiast Studia Beriańskie umieszczają całą Klasę w pozycji zaawansowanej grupy studentów Słowa Bożego, ponieważ mają przed sobą otwarty do dyskusji cały omawiany temat. Niemniej jednak, nawet w Studiach Beriańskich i gdy są używane pytania, umiejętny lider, który pilnuje swej pokory, okaże się wielką pomocą dla Braci. Tak dzieje się w niemal każdej Klasie na całym świecie. Chcemy, aby drodzy czytelnicy STRAŻNICY wiedzieli, dlaczego tak szczerze polecamy tę Beriańską metodę Studiów Biblii. Nie powinniśmy też dziwić się, jeśli Przeciwnik będzie działał przeciwko tej metodzie, która została tak pobłogosławiona przez Pana. Zachęcamy wszystkich do porównania wyników, jakie osiągnęli w swoich umysłach, swoich sercach i swoim życiu z Beriańskich Studiów Biblii, z wszystkimi innymi metodami, jaki poznali lub próbowali w przeszłości.” [R5918-200]
Później okazało się, że to co pielgrzym Paul Johnson odkrył w Anglii, było przyjęciem zupełnie odmiennej metody studiowania Biblii – zamiast stosowania zalecanej przez pastora Russella metody studiów beriańskich (badanie przedmiotów biblijnych z wykorzystaniem różnorodnych pomocy), zaczęto stosowanie metody ciągłego studiowania Biblii (werset za wersetem, rozdział za rozdziałem i księga za księgą). Metody te różniły się zatem sposobem podejścia do Biblii. Metoda beriańska traktowała Biblię jako księgę wersetów rozrzuconych w różnych miejscach, które należało wyszukiwać, aby poznać Prawdę Bożą na jakiś temat. Natomiast druga metoda traktowała Biblię jako podręcznik, którą czytano, analizowano i komentowano w sposób ciągły. Metoda ta uniemożliwiała poznanie wersetów równoległych, mówiących na dany temat. Johnson wskazał później, że było to częścią szóstego przesiewania.
Pastor Russell dostrzegając różnorodne problemy dotykające społeczności studentów Biblii, napisał:
„[…] Drodzy bracia, pamiętajmy zawsze, że starając się o miłość i jej związki doskonałości, mamy jednak nasz własny sposób postępowania regulować przede wszystkim sprawiedliwością, a potem dopiero miłość może dodawać do tego tyle, ile tylko sobie życzy. […]
Chociaż rozdzielenie się Klasy jest zawsze godne politowania i na ile tylko możliwe powinno się zapobiegać temu, a ofiary powinny być ponoszone przez wszystkich, aby zachować »jedność ducha w związce pokoju«, to jednak w niektórych wypadkach rozdział Klasy na pewien czas byłby zapewne korzystniejszy, aniżeli ustawiczne spory, które by wstrzymywały duchowy postęp wszystkich w to włączonych.” [R5921-205]
* * *
NAGRANIA ANGELOFONU
Jeszcze przed rozpoczęciem się lata, Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Strażnica udostępniło swoim czytelnikom zakupienie nowych urządzeń umożliwiających odtwarzanie płyt z muzyką. Były to angelofony, produkowane przez firmę Angelophone Coropration. Zaoferowano trzy wersje tego urządzenia po cenach ich produkcji. W ten sposób Charles Russell wciąż dzierżył palmę pierwszeństwa w wykorzystaniu nowych technologii w Ameryce. [R5909-178]
Jesienią we współpracy z firmą Angelophone Company wydano wyjątkową produkcję zatytułowaną The Angelophone Hymns. Były to zestawy 50 płyt gramofonowych nagranych przez wytwórnię Angelico Records (wytwórnię tę założyło w 1916 r. kilku studentów Biblii). Na każdej z tych 7-calowych płyt nagrana była jedna z pięknych religijnych pieśni, zaśpiewanych przez znanego kanadyjskiego śpiewaka prof. Henry’ego Burra. Natomiast na drugiej stronie płyty znajdował się jeden z krótkich wykładów pastora Charlesa Russella, nagranych na potrzeby Fotodramy stworzenia. Przy prędkości 58 obrotów na minutę, czas odtwarzania jednej strony takiej płyty wynosił dwie minuty, co umożliwiało na zmieszczenie krótkiej pieśni. Były one także reklamowane jako Old Fireside Hymns w wykonaniu barytona Henry’ego Burra. Do nagrań dołączony był śpiewnik pod tym samym tytułem. Prawa strona zawierała tekst pieśni z nutami, podczas gdy lewa strona była poświęcona na streszczenie krótkiego wykładu pastora Russella. W ten sposób czytelnik mógł wysłuchać pieśń i przeczytać komentarz, który pobudzał do refleksji i zadumy. Z jakiegoś powodu pieśni były ponumerowane od 49 do 98, chociaż nie jest pewne, że przygotowano do wydania pieśni o numerach od 1 do 48. Publikacja była dostępna w twardej i miękkiej oprawie, liczyła 100 stron.
Całość była przygotowana do odtwarzania na sprzedawanych angelofonach. Komplet pięćdziesięciu płyt gramofonowych kosztował 5 $, natomiast pojedyncza płyta była dostępna w cenie 10 centów za sztukę. Zestaw cieszył się niezwykle dużą popularnością, szczególnie osób pochodzących z małych, wiejskich zgromadzeń. Osoby te bardzo często były ubogie i nie dysponowały możliwością pojechania na konwencje. Dzięki tym nagraniom mogły usłyszeć piękne wykonanie pobożnych pieśni, a w niektórych zgromadzeniach płyty gramofonowe odtwarzano podczas nabożeństw, wykorzystując je jako akompaniament przy śpiewie. [R5977-322]
Dla uzupełnienia całego projektu, na okładkach płyt i w śpiewniku umieszczono informację, że osoby zainteresowane mogą zwrócić się po dodatkowe informacje do Biura Bezpłatnej Informacji Patronów Angelophone. Oczywiście było to biuro Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica, ale umożliwiało to dotarcie do osób uprzedzonych do czasopisma Strażnica.
* * *
KONWENCJE LETNIE
Przygotowując w 1916 roku letnie konwencje, pastor Charles Russell wyszedł na przeciw oczekiwaniom studentów Biblii, którzy wielokrotnie przygotowywali właśnie na ten czas swoje urlopy, by spędzić je w chrześcijańskiej społeczności, na budowaniu się w wierze i Prawdzie Słowa Bożego. Uznano przy tym, że metoda organizowania jednocześnie dwóch konwencji w dwóch różnych miejscach kraju jest nieopłacalna z dwóch powodów: (1) wymagała dużego nakładu czasu i pieniędzy, potrzebnych na pokonanie dużych odległości, i (2) zbyt duże konwencje ograniczały możliwości poznania się z sobą, itd. Uznano, że ta metoda nie sprawdziła się. Dlatego przygotowując plan konwencji wybrano tereny, na których mieszkało najwięcej studentów Biblii. Liczba konwencji także miała być większa. [R5914-189]
Pierwsza Konwencja Generalna w 1916 roku odbyła się w dniach 22-25 czerwca w Saint Louis w stanie Missouri. Frekwencja wyniosła około 650 osób. Wieczorami w Teatrze Princess wyświetlano Fotodramę stworzenia, a w niedzielę 25 czerwca pastor Russell powiedział w Teatrze Odeon wykład publiczny na temat „Świat w ogniu”. Tego wykładu wysłuchało 2 300 osób, a w tym samym czasie około 600 osób, które nie zmieściły się na sali, miały osobne spotkanie na sali konwencyjnej. Przewodniczącym tej konwencji był pielgrzym Menta Sturgeon, który był sekretarzem Charlesa Russella. Zakończenie konwencji i ucztę miłości poprowadził pastor Russell. [R5931-223]
* * *
LIPCOWA PODRÓŻ KONWENCYJNA
Na początku lipca pastor opuścił Nowy Jork i udał się w letnią podróż konwencyjną. 6 lipca odwiedził Minneapolis w stanie Minnesota, gdzie na jednodniowej konwencji spotkał się z około 400 osobami. Wieczornego wykładu publicznego wysłuchało około 1 000 osób. Charles zwrócił uwagę, że frekwencja była bardzo dobra, zwłaszcza jeśli wzięło się pod uwagę panujący wtedy ekstremalnie wysoki upał. Wieczorem wsiadł w pociąg i chciał udać się na jednodniową konwencję w Winnipeg w kanadyjskiej prowincji Manitoba. Przedstawiciel kanadyjskich władz odmówił jednak pastorowi Russellowi prawa wjazdu na terytorium Kanady. Odmowa ta była najwyraźniej związana ze stanowiskiem Charlesa wobec służby wojskowej. Kanadyjskie władze spostrzegały działalność Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica jako prowodyra i czynnik zachęcający do odmawiania służby w armii. Dlatego odmówiono Charlesowi prawa wjazdu do Kanady. Spotkało się to z dużym rozczarowaniem osób, które przyjechały na konwencję w Winnipeg. Spotkało się tam ponad 200 osób, które wysłały zachęcający i pocieszający list do Russella.
W ten sposób Charles Russell wcześniej przyjechał na czterodniową Konwencję Generalną, organizowaną w dniach 6-9 lipca w Sioux City w stanie Iowa. Była ona obliczona dla mieszkańców środkowych i północnych stanów Ameryki. Frekwencja wynosiła około 400 osób. Przewodniczącym tej konwencji był pielgrzym Alfred I. Ritchie. Wieczorami wyświetlano Fotodramą stworzenia, a w niedzielę 9 lipca pastor powiedział wieczorny wykład do publiczności: „Świat w ogniu”. Tego wykładu z dużą uwagą wysłuchało około 1 200 osób.
Następnie Charles powrócił pociągiem na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie wziął udział w ośmiodniowej Konwencji Generalnej, zorganizowanej w dniach 9-16 lipca w Newport w stanie Rhode Island. Był to popularny nadmorski kurort wysokiej klasy, do którego przyjeżdżali kuracjusze z całej Nowej Anglii. Frekwencja wynosiła około 1 000 osób. Przewodniczącym tej konwencji był pielgrzym William E. Van Amburgh. Każdego wieczoru odbyły się prezentacje Fotodramy stworzenia, i tak jak oczekiwano, opinia publiczna nie przywiązała zbyt dużej uwagi do konwencji, ale z dużym zainteresowaniem przywitała prezentacje Fotodramy. W niedzielę 16 lipca pastor Russell powiedział wykład publiczny, którego wysłuchało około 1 200 osób. Po tej konwencji Charles powrócił do Nowego Jorku, gdzie już 18 lipca uczestniczył w jednodniowej konwencji. [R5936-237]
Po bardzo krótkim odpoczynku, pastor Russell udał się na kolejną dziewięciodniową Konwencję Generalną, która w dniach 22-30 lipca odbyła się w Norfolk w stanie Wirginia. Było to nowoczesne miasto, posiadające największy port morski Stanów Zjednoczonych. Jednak przy organizacji konwencji liczył się wyjątkowy klimat miasta i jego okolicznych kurortów. Frekwencja wynosiła ponad 600 osób. Przy tej okazji Charles Russell zauważył, że „w tym sezonie zorganizowano dwanaście Konwencji Generalnych, zamiast jak do tej pory jednej, to nie dziwimy się, że frekwencja na każdej jest znacznie mniejsza. Zresztą mieliśmy sporo jednodniowych konwencji. Jednym z rezultatów rozrzucenia Konwencji jest to, że wielu drogich Studentów Biblii dostąpiło przywileju wzięcia udziało w Konwencji Studentów Biblii po raz pierwszy w swoim życiu.” Przewodniczącym konwencji w Norfolk był pielgrzym J.A. Baeuerlein. Charles Russell poprowadził zebranie odpowiedzi na pytania, nabożeństwo błogosławienia dzieci (29 lipca), powiedział wykład na temat „Rząd Jahwe” (30 lipca) i poprowadził zakończenie konwencji z ucztą miłości. Wykładu publicznego „Świat w ogniu” wysłuchało około 1 300 osób. [R5944-253]
* * *
W dniu 13 sierpnia pastor Russell uczestniczył w jednodniowej konwencji w Cleveland w stanie Ohio, a w dniach 19-22 sierpnia odbyła się Konwencja Generalna w Niagara Falls w stanie Nowy Jork. Jej lokalizacja była najbardziej dogodna dla braci kanadyjskich, a także wielu z rejonu Nowej Anglii. Dzięki temu frekwencja wynosiła około 700 osób, a w niedzielę wzrosła do 1 500 osób. Chrzest przyjęło 75 osób. Przewodniczącym konwencji był pielgrzym J.F. Stephenson. Następnie w dniach 24-27 sierpnia zorganizowano Konwencję Generalną w Nashville w stanie Tennessee. Wszystkie spotkania konwencyjne odbyły się w budynku Kapitolu, który był najważniejszym i najlepszym miejscem w całym mieście. W Ryman Audytorium zorganizowano prezentacje Fotodramy stworzenia, a wykład publiczny odbył się w Teatrze Princess. Fala dużych upałów spowodowała, że frekwencja była niewielka i wynosiła około 300 osób. Chrzest przyjęło 21 osób. Wykładu publicznego pastora Russella wysłuchało 2 000 osób. [R5960-285]
* * *
Na początku jesieni pastor Russell był zmuszony poinformować swoich czytelników, że wzrost kosztów papieru, atramentu, tkanin i skór używanych do obicia książek, spowodował, że koniecznością stało się podniesienie cen wszystkich publikacji wydawanych przez Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Strażnica. Z decyzją tą długo odwlekano, jednak dopłacano aż 10 centów do niemal każdego egzemplarza sprzedanych tomów Wykładów Pisma Świętego. Z tego powodu cenę pierwszych trzech tomów podniesiono do 50 centów za sztukę, a pozostałych tomów do 60 centów za sztukę. [R5970-306]
W 1916 roku wydano pierwszy tom w dwunastej edycji Studies In the Scriptures: The Divine Plan of the Ages (Wykłady Pisma Świętego: Boski Plan Wieków) z pytaniami beriańskimi. Drugi tom ukazał się w swojej jedenastej edycji Studies In the Scriptures: The Time Is at Hand (Wykłady Pisma Świętego: Nadszedł czas). Wydano go w dwóch wersjach: twardej oprawie liczącej 416 stron i w kolorze czerwonym z pytaniami beriańskimi. Trzeci tom ukazał się w dwunastej edycji Studies In the Scriptures: Thy Kingdom Come (Wykłady Pisma Świętego: Przyjdź Królestwo Twoje). Wydano go w twardej oprawie liczącej 416 stron z pytaniami beriańskimi. Czwarty tom ukazał się w swojej jedenastej edycji Studies In the Scriptures: The Battle of Armageddon (Wykłady Pisma Świętego: Walka Armageddonu). Wydano go w twardej oprawie liczącej 724 stron z pytaniami beriańskimi. Piąty tom ukazał się w trzynastej edycji Studies In the Scriptures: The At-One-Ment Between God and Man (Wykłady Pisma Świętego: Pojednanie pomiędzy Bogiem a człowiekiem). Wydano go w twardej oprawie liczącej 592 stron z pytaniami beriańskimi. Szósty tom ukazał się w swojej dziesiątej edycji Studies In the Scriptures: The New Creation (Nowe Stworzenie). Wydano go w twardej oprawie liczącej 816 stron z pytaniami beriańskimi.
* * *
PRZYWILEJ SŁUŻBY DLA SIÓSTR
W 1916 roku pastor Russell zaproponował swoim czytelnikom rozpoczęcie nowej formy służby Pańskiej, która była szczególnie przeznaczona dla sióstr, ponieważ okazywało się, że zwykle odnosiły one większe sukcesy w rozmowach i osobistych kontaktach z osobami zainteresowanymi. Plan polegał na tym, że w każdej zainteresowanej tą formą pracy kongregacji, miała powstać grupa sióstr. Rzeczą normalną było, że w każdej takiej grupie były osoby dysponujące większą ilością wolnego czasu, jak i osoby posiadające mniej talentu lub mniej czasu. W takiej grupie powinna zostać wybrana liderka, która miała w sposób rozsądny nadzorować i kierować całą pracą. Działalność zasadniczo polegała na odwiedzaniu osób zainteresowanych, których adresy w różny sposób zostały przekazane do Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego Strażnica. Spotkania miały służyć nawiązaniu osobistych kontaktów, usunięciu uprzedzeń, a następnie zawiązania grupy przyjaciół Prawdy w której prowadzono rozmowy na tematy biblijne. Umożliwiano osobom zainteresowanym wypożyczanie różnych książek i innej literatury. Gdy sprawa była już wystarczająco zaawansowana, na takie spotkanie byli zapraszani starsi z lokalnego zgromadzenia Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii, aby z ich pomocą zapoznać się ze szczegółami wykresu Planu Wieków. W pracę tę mieli być angażowani jedynie zdolni nauczyciele, którzy umieli w sposób uporządkowany przedstawiać kolejne zagadnienia i odpowiadać na różnorodne pytania. Celem było utworzenie kolejnej klasy studentów Biblii. Pastor udzielając wielu wskazówek dotyczących tej formy służby, podkreślał, że „[…] siostry nie mają nauczać w Kościele i że takie zgromadzenie, dopiero co zainteresowanych, nie jest traktowane jak zorganizowane zgromadzenie Studentów Biblii czy Klasa (zbór – przyp. tłum.) lub Ciało Chrystusowe, ale jedynie jako początkujące, które jak mamy nadzieję, szybko rozwinie się do dojrzałości.” [R5984-331]
„[…] Nie powinniśmy zapominać o tym, że nowa »Pasterska Praca« wywiera wpływ na serca naszych przyjaciół. Wiele sióstr cieszyło się, że bierze udział w tej pracy, wiedząc, jak można ją przeprowadzić. Oczekując na wielkie uderzenie Jordanu, wierzymy, że drogie siostry w całym kraju od razu pobudzone i nauczone doświadczeniem będą mogły właściwie pracować.” [R5976-318]
* * *
PODRÓŻ KONWENCYJNA NA ZACHODNIE WYBRZEŻE STANÓW
Na jesienne konwencje organizowane na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, tradycyjnie już zorganizowano pociąg konwencyjny. Wyruszył on 5 września z Chicago w stanie Illinois, aby 8 września dotrzeć do Los Angeles w stanie Kalifornia, gdzie w dniach 2-10 września odbywała się dziewięciodniowa Konwencja Generalna. Pastor Russell wyruszył wcześniej w podróż i już 3 września odwiedził jednodniową konwencję w Denver w stanie Kolorado. Na konwencji w Los Angeles obecnych było około 1 000 osób, a jej przewodniczący pielgrzym Joseph F. Rutherford oświadczył, że była to najlepsza i najbardziej uduchowiona ze wszystkich konwencji, w których uczestniczył. W ostatnią niedzielę zorganizowano wykład publiczny, którego wysłuchało około 3 800 osób, a około tysiąca kolejnych odeszło z powodu brak miejsc na sali. Wieczorami odbywały się prezentacje Fotodramy stworzenia. Ciekawym wydarzeniem było przemówienie pastora Russella w kongregacji Park Avenue Christian Church, której przewodniczący od kilku miesięcy interesował się Teraźniejszą Prawdą. Wykładu z dużą uwagą wysłuchało około 500 osób. Dzięki temu wiele osób z tej kongregacji dołączyło do klas studentów Biblii.
Odjeżdżając z Los Angeles, pastor Russell pociągiem konwencyjnym udał się na północ wzdłuż wybrzeża Pacyfiku. W dniu 12 września zatrzymał się w San Bernardino w stanie Kalifornia, gdzie wykładu publicznego na temat „Świat w ogniu” wysłuchało około 500 osób. 13 września zatrzymali się w San Francisco w stanie Kalifornia, gdzie spotkał się z około 400 przyjaciółmi Prawdy z okolicy. Około stu z tych braci przyłączyło się do pociągu konwencyjnego w dalszej podróży na północ. Kolejne podobne takie spotkanie miało miejsce na stacji kolejowej w Ashland w stanie Oregon, gdzie około 50 osób przywitało pastora Russella, a następnie część z nich wsiadła do pociągu. W dniu 15 września dotarli do Portland w stanie Oregon. Przez cały dzień pastor miał społeczność z blisko 300 członkami lokalnego zgromadzenia, a wieczorem powiedział wykład publiczny do około 1 700 słuchaczy.
W sobotę 16 września dotarli do Seattle w stanie Waszyngton, gdzie w dniach 14-17 września zorganizowano Konwencję Generalną. Frekwencja wyniosła około 1 100 osób, z których prawdopodobnie 200 przyjechało z Kanady. Wieczorami odbywały się prezentacje Fotodramy stworzenia. W niedzielę wykładu publicznego pastora Russella na temat „Świat w ogniu” wysłuchało około 4 500 osób.
Kontynuując dalszą podróż, rankiem 18 września zatrzymali się w Spokane w stanie Waszyngton, gdzie odbyła się jednodniowa konwencja z udziałem około 300 osób. Wieczornego wykładu publicznego wysłuchało około 1 500 osób. Rankiem następnego dnia opuścili Spokane, aby 21 września dojechać do Duluth w stanie Minnesota. Frekwencja na tej jednodniowej konwencji wynosiła mniej niż 100 osób, a wieczornego wykładu publicznego wysłuchało około 750 osób. Po kolejnej nocy spędzonej w pociągu, rankiem 22 września zatrzymali się w Saint Paul w stanie Minnesota. Mieli tam króki godzinny postój, a na stację przyszło wielu przyjaciół Prawdy z okolicy. Po krótkiej, lecz miłej społeczności, ruszyli w dalszą drogę do Milwaukee w stanie Wisconsin, gdzie w dniach 16-24 września organizowana była Konwencja Generalna. Pastor Russell dotarł tam wieczorem 22 września. Frekwencja wynosiła około 950 osób. Wieczorami odbywały się prezentacje Fotodramy stworzenia z widownią liczącą za każdym razem około 2 000 osób. Natomiast wykładu publicznego Russella na temat „Jestem światłością świata” wysłuchało około 4 500 osób. Po zakończeniu konwencji odjechali do Chicago, gdzie swoją podróż zakończył pociąg konwencyjny, natomiast Charles pojechał dalej do Nowego Jorku. [R5976-318]
W dniach 5-8 października odbyła się Konwencja Generalna w Dayton w stanie Ohio. Pastor usłużył tam na zakończenie konwencji. Prawdopodobnie z tej konwencji pochodzi ostatnie znane zdjęcia pastora Charlesa Russella. Zostało ono wykonane w dniu 7 października 1916 roku. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 417]
* * *
W ciągu ostatnich trzech lat poprzedzających jego śmierć, stan zdrowia pastora Russella systematycznie się pogarszał. Miał stwierdzoną arytmię pracy serca i przeszedł już jeden zawał. Co najmniej jeden z historyków twierdzi, że Charles cierpiał na bóle głowy wskutek upadku, jaki przytrafił mu się w dzieciństwie, oraz zmagał się z hemoroidami i nawracającym zapaleniem pęcherza moczowego. Zignorował jednak zalecenia i rady przyjaciół, by przerwać podróż i postanowił dalej wiernie służyć wszystkim pragnącym słuchać Słowa Bożego. [Timothy White “A People for His Name”, New York 1967; str. 65]
W niedzielę 15 października pastor Russell przed południem usłużył lokalnemu zgromadzeniu w Providence w stanie Rhode Island, a po południem był już w Fall River w stanie Massachusetts. Nocnym pociągiem powrócił na krótko do Nowego Jorku.
* * *
POCZĄTEK EPIFANII
16 października 1916 roku dobiegł końca okres Paruzji we Wtórym Przyjściu naszego Pana (40 lat żęcia od 1874 do 1914, oraz 2 lata pokłosia do 1916). Tym samym rozpoczął się drugi okres, nazwany w Biblii jako Epifania (okresy Parusji i Epifanii zachodziły na siebie począwszy od początku pierwszego uderzenia Jordanu). W okresie Epifanii miało nastąpić rozdzielenie Kościoła na dwie klasy (Maluczkiego Stadka i Wielkiej Kompanii), oraz objawienie się naszego Pana członkom Wielkiej Kompanii w roli ich Oczyściciela i Wybawiciela. W stosunku do świata miało nastąpić rozdzielenie społeczeństwa na dwie klasy (konserwatystów i radykałów), oraz objawienie się naszego Pana światu jako burzyciela imperium Szatana i ustanowiciela Królestwa Bożego.
* * *
OSTATNIA PODRÓŻ KONWENCYJNA
W poniedziałek 16 października pastor Russell spędził tylko kilka godzin w Bethel w Nowym Jorku. Przez ten czas starał się pojednać z sobą braci Rutherforda i Rockwella. Późniejsze wydarzenia pokazały, że tego pojednania nie osiągnięto. Każdy z nich szukał sposobności przewodzenia nad pracą Pańską, pokazując niezbożną ambicję. W ten sposób rozpoczął się okres Epifanii (objawienie osób i zasad).
O godzinie 17 po południu wraz ze swoim osobistym sekretarzem Mentą Sturgeonem, Russell po raz ostatni opuścić Dom Bethel na Brooklynie. O godzinie 18 odjechali pociągiem z Jersey City, które jest także nazywane szóstą dzielnicą Nowego Jorku. Od początku podróży Charles był bardzo zmęczony i nie dyktował listów w pociągu, co było jego zwyczajem. Rano przekroczyli granicę Kanady, w miejscowości London w prowincji Ontario zmienili pociąg, i popołudniem dojechali do Detroit w stanie Michigan. Pastor był bardzo mocno osłabiony fizycznie, jednakusiłował pojednać z sobą braci Sturgeona i Holmesa. Późniejsze wydarzenia pokazały, że pojednanie nie zostało osiągnięte. Każdy z nich szukał sposobności przewodzenia nad pracą Pańską, pokazując niezbożną ambicję. Był to kolejny akt rozpoczynającego się okresu Epifanii.
Problemy z połączeniami tramwajowymi w Detroit spowodowały, że z dużym opóźnieniem dotarli na miejsce spotkania. Pastor czuł się bardzo zakłopotany faktem, że z tego powodu nie doszło do zebrania publicznego. Nie zniechęcając się ruszyli w dalszą drogę i popołudniem Russell usłużył wykładem publicznym w Lansing w stanie Michigan. Frekwencja nie była duża, a w trakcie wykładu część osób z jakiegoś powodu wyszła, powodując tym zaintrygowanie pastora. Rozmowy na stacji przeciągnęły się jeszcze do północy, aż Charles zwrócił uwagę, że musi odpocząć.
Nocna podróż została zakłócona faktem wykolejenia się pociągu towarowego, przez co ich pociąg został skierowany na bocznicę w Kalamazoo w stanie Michigan. Dalsza droga prowadziła długim 80-kilometrowym objazdem, przez co dotarli do Chicago w stanie Illinois z ponad sześciogodzinnym opóźnieniem, spóźniając się w ten sposób na dalsze połączenie do Springfield. Pastor zrezygnował z odwiedzin w tym mieście i postanowił spotkać się z przyjaciółmi w Chicago. Okoliczności jednak tak się ułożyły, że musieli przejść pieszo kilkanaście kilometrów, co doprowadziło siły fizyczne Russella na granicę jego możliwości. Musimy pamiętać, że w nocy spał tylko kilka godzin i był tylko po bardzo niewielkim śniadaniu. Wieczornym pociągiem wyruszyli do Springfield, gdzie dotarli około północy. W deszczową i zimną noc na stacji czekała na nich grupka przyjaciół, Charles jednak spał i nie spotkał się. Menta Sturgeon wyjaśnił im całą sytuację i wziął listy do pastora. Rankiem następnego dnia (czwartek, 19 października), podczas przesiadki w Kansas City doszło do takiej sytuacji, że pastor musiał biec, aby zdążyć na pociąg i kontynuować dalszą podróż. Widać więc, że ta podróż była zupełnie inna od wszystkich wcześniejszych. Popołudniem dotarli do Wichita w stanie Kansas, gdzie Charles usłużył wykładem w lokalnym zborze. Podczas pakowania bagaży do samochodu, przypadkowo została zgubiona walizka pastora. Zmusiło to ich do zrobienia potrzebnych zakupów w Wichita. Wieczorem odbył się jeszcze wykład publiczny, po którym udali się na spoczynek. Rankiem pastor dyktował sekretarzowi listy i pewne dokumenty, a praca ta przeciągnęła się do południa. Popołudniem wsiedli do pociągu do Dallas w stanie Teksas, gdzie w dniach 19-22 października odbywała się Konwencja Generalna. Drogę z dworca kolejowego na konwencję pokonywali tramwajem, jednak stan zdrowia Russella zmusił do opuszczenia tramwaju. W konsekwencji tego, musieli pokonać kilka przecznic pieszo. Na konwencji pozostali przez dwa dni, a pastor przewodniczył w zakończeniu i uczcie miłości. Popołudniem powiedział trwający dwie i pół godziny wykład publiczny, a następnie wieczorem ruszyli w dalszą podróż. Charles czuł się źle i bolała go głowa.
Rankiem 23 października dotarli do Galveston w stanie Teksas, gdzie prawie natychmiast po przybyciu usłużył wykładem w lokalnym zgromadzeniu. Podczas tego zebrania zrobił coś, czego nigdy wcześniej nie miał w zwyczaju robić. Napisał swój tekst na kartce, dzięki czemu było mu łatwiej mówić i miał pewność, że niczego nie zapomni. Później bracia zabrali go na przejażdżkę po nadmorskim bulwarze i wydawało się, że cieszy się morską bryzą oraz widokiem fal. Następnie Russell spożył obiad w Hotelu Galvaz. Jak się okazało, był to jego ostatni obiad. Później jadł już tylko takie rzeczy jak np. dwa jajka ugotowane na miękko, lub pił tylko sok owocowy. W Hotelu Galvaz odbył się także wykład publiczny, na którym frekwencja wyniosła około 500 osób. Po wykładzie odpowiadał jeszcze na liczne pytania i późnym popołudniem ruszył w dalszą podróż, aby wieczorem dotrzeć do Houston w stanie Teksas. Prosto z pociągu zawieziono go na zatłoczoną salę, gdzie powiedział długi wykład publiczny. Frekwencja wynosiła około 1 200 osób. W sumie tego dnia przemawiał przez sześć godzin, co bardzo go zmęczyło. Po nocnej podróży, rankiem 24 października dotarli do San Antonio w stanie Teksas. Bardzo mocno już wtedy cierpiał, gdyż w jego organizm wdało się zapalenie pęcherza moczowego. Odmówił jednak wizyty lekarskiej. Wieczorem powiedział swój ostatni wykład publiczny. Przedstawił temat „Świat w ogniu”. W trakcie przemowy, w pewnym momencie zszedł z sceny. W tym samym momencie, w sposób bardzo opanowany i spokojny wszedł jego sekretarz Menta Sturgeon, który kontynuował przemowę przez kilka minut. Gdy Russell wrócił na scenę, Sturgeon zszedł z niej na swoje miejsce za kurtyną. Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze raz. Wszystko przebiegało jednak tak spokojnie, że nikt z publiczności nie dostrzegł w tym niczego niepokojącego. Pewna siostra z San Antonio wyłożyła pieniądze, aby w dalszej podróży pastor mógł jechać całkowicie oddzielnym wagonem sypialnym Pullman. Charles początkowo nie zgadzał się na to, w końcu jednak przyjął tę życzliwą ofertę. Okazało się, że bardzo dobrze zrobił, gdy pierwszej nocy musiał aż 36 razy wstawać do toalety. Był bardzo osłabiony i przez cały czas leżał w swoim łóżku. Ich pociąg został zatrzymany w miejscowości Del Rio w stanie Teksas, gdyż będący przed nimi most został zniszczony. Postój ten trwał cały dzień i noc. Charles był bardzo osłabiony, jednak nic nie narzekał i nie wypowiedział ani jednej skargi.
Rankiem 29 października (niedziela) dojechali do Los Angeles w stanie Kalifornia. Popołudniem w tamtejszym zgromadzeniu powiedział ostatni wykład. Po raz pierwszy w życiu przemawiał na siedząco. Powiedział 40-minutowy wykład, a następnie przez krótki czas odpowiadał na pytania. W końcu powiedział:
„[…] Muszę się z wami wszystkimi pożegnać i podać wam tekst na pamiątkę – 4 Moj. 6:24-26: »Niech ci błogosławi Pan, a niechaj cię strzeże; niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą, a niech ci miłościw będzie, niech obróci Pan twarz swoję ku tobie, a niechaj da ci pokój.« Niech błogosławieństwo Pańskie będzie z wami obficie”. On wielce pobłogosławił zbór z Los Angeles. Każdy powinien starać się, aby samemu wziąć udział w tym dziele bez względu na to, co inni mogą uczynić, każdy powinien wykonać swój dział. Teraz zaśpiewajmy pieśń numer jeden:
»Bądź przy nas, Duchu błogi, Gołębico Pańska,
Ze światłem z Góry, pociecho niebiańska.
Strażnikiem i Przewodnikiem naszym bądź
Każdą myślą i krokiem rządź.«Czyż nie jest to piękna myśl? Zachowajcie tego ducha w waszych umysłach między sobą, posiadajcie zupełne zaufanie w Panu, a będziecie dobrze prowadzeni. Nie zostaliśmy przyprowadzeni do Prawdy przez żadne ludzkie słowa, lecz przez Słowo Pana. Wiemy, że Pan wszystko dobrze uczyni. Życzę wam wszystkiego dobrego.” [R6001-360]
Właśnie wtedy pastor Russell powiadomił swego sekretarza, że nie jest w stanie kontynuować dalszej podróży i poprosił o odwołanie wszystkich zaplanowanych spotkań. Menta Sturgeon zakupił więc bilety na najbliższy pociąg jadący na wschód, by jak najszybciej wracać do Nowego Jorku. Wieczorem ruszyli w drogę powrotną. Stan zdrowia Russella był już tak słaby, że Sturgeon owinął go w nocy aż pięcioma kocami, aby go choć trochę rozgrzać. Rankiem następnego dnia kazał uczynić sobie z prześcieradła okrycie przypominające rzymską togę, po czym w symbolicznej scenie zdał ukończenie dzieła pieczętowania wybranych Bożych. Akt ten był ostatnią służbą „onego sługi” dla Boga. Jedyną rzeczą, którą potem zrobił, była jego śmierć. Oznacza to, że wszyscy wybrani zostali popieczętowani na czołach przed jego śmiercią.
Po wypełnieniu tego aktu, stan zdrowia Russella już się tylko pogarszał. W ostatnich dniach musiał spać w pozycji siedzącej, co zapobiegało uduszeniu się. Rankiem 31 października, Menta Sturgeon wysłał telegram do przyjaciół w Brooklynie:
„Nim zakończy się październik, nasz drogi Umiłowany Brat Russell będzie z Panem w chwale. Jesteśmy sami w wagonie Roseisle w pociągu Santa Fe Nr 10, przyjeżdżającym do Kansas City w środę rano o godz. 7:35, a on umiera jak bohater. Po zabalsamowaniu wrócę ze zwłokami do domu lub pojadę prosto do Pittsburgha.” [R6001-360]
Podczas postoju w Panhandle w stanie Teksas, obejrzał go lekarz, który potwierdził postawioną diagnozę. Popołudniem we wtorek 31 października 1916 roku, pastor Russell zakończył swoje życie w wagonie kolejowym w miejscowości Pampa w stanie Teksas. Była godzina 14:30 po południem.
Miał 64 lata. Jego śmierć była głównym nagłówkiem licznych gazet na całym świecie.
* * *
Jeden z jego współpracowników stwierdził, że w wieku 64 lat jego ciało było bardziej zużyte niż jego ojca Josepha Russella, który zmarł w wieku 89 lat.
Charles Taze Russell był wybitny jako uczony, pisarz, wykładowca, kaznodzieja, pastor i reformator. Jego życie było wielkim sukcesem dla niego samego i wielkim błogosławieństwem dla drugich. Jego śmierć była wielką stratą dla drugich, a wielkim zyskiem dla niego. Jego pamięć była i jest błogosławieństwem i inspiracją dla Kościoła – a we właściwym czasie będzie błogosławieństwem dla świata.
* * *
POŻEGNANIE
Przepisy kolejowe nakazywały specjalne zabalsamowanie ciała zmarłego, który był przewożony pociągiem w Stanach Zjednoczonych. Dlatego, gdy wieczorem 31 października pociąg dojechał do Waynoka w stanie Oklahoma, kilku mężczyzn przeniosło ciało zmarłego do lokalnego zakładu pogrzebowego. Na stacji zgromadził się wielki tłum ludzi pragnących zobaczyć śmierć wielkiego i znanego pastora Russella. Po zabalsamowaniu jego ciała i przygotowaniu do dalszej podróży, trumnę o godzinie 3 nad ranem przeniesiono z poworotem do pociągu. Po dotarciu do Kansas City, w dniu 1 listopada ciało zostało ponownie zabalsamowane, aby mieć pewność, że w należytym stanie dotrze do Brooklynu. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 432]
Media bardzo szybko przekazały wiadomość o śmierci pastora Russella. W dniach między 1 a 3 listopada niemal wszystkie gazety w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zamieściły informację o tym wydarzeniu. W wielu gazetach pojawiły się nawet okolicznościowe nekrologi. W dniu 2 listopada informację tę przekazały gazety w Europie, Azji, Afryce i na wyspach Pacyfiku. Jednak do wielu przyjaciół Prawdy, żyjących w zupełnie odizolowanych od świata społecznościach, informacja ta dotarła dopiero po kilku tygodniach. Inni mogli dowiedzieć się o tym dopiero z otrzymanych egzemplarzy Strażnicy.
Po dotarciu do Chicago, trumnę z ciałem Russella musiano przewieźć z jednego dworca na drugi. Wielu przyjaciół zebrało się wówczas na stacji, a następnie długa kolumna samochodów przejechała przez miasto, towarzysząc pastorowi w jego ostatniej podróży. Kongregacja z Chicago wystawiła swoją delegację, która dołączyła w dalszej drodze do Nowego Jorku. Po drodze dołączały do nich kolejne delegacje z innych miast. W piątek rano 3 listopada, ciało zmarłego pastora dotarło do Nowego Jorku. Przez całą drogę towarzyszył jego sekretarz Menta Sturgeon. Wiadomo, że ciało zostało wówczas przewiezione do zakładu pogrzebowego, jednak nie wiadomo czy było to trzecie balsamowanie, czy też przygotowania do pogrzebu (np. zmiana ubrania, itp.).
W sobotę 4 listopada ciało zostało przewiezione do Domu Bethel na Brooklynie, gdzie trumnę wystawiono na widok publiczny. Przez cały dzień przez dom przewijały się tłumy przyjaciół, którzy przybywali z całego Nowego Jorku i okolicznych miejscowości, by oddać cześć pastorowi. Dla wielu osób było to tak wielkim przeżyciem, że niektórzy po długim staniu w kolejce, mdleli albo słabli na widok otwartej trumny. Widok zmarłego Charlesa Russella tak mocno poruszał ich serca i umysły. Do Nowego Jorku przez cały dzień i noc przyjeżdżały pociągi z osobami pragnącymi wziąć udział w pogrzebie. Przyjechali przedstawiciele niemal wszystkich zborów z większości Stanów Zjednoczonych i Kanady. Było to najważniejsze wydarzenie w Nowym Jorku, a wszystkie gazety wydawane w mieście publikowały jego nekrolog. [Fredrick Zydek “Charles Taze Russell. Jego życie i czasy”, Białogard 2016; str. 434]
* * *
UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 5 listopada 1916 roku w sali zgromadzeń Temple w Nowym Jorku. Podium oraz każdy balkon i trybuny sali zgromadzeń zostały ozdobione roślinami, paprociami i kwiatami oraz najpiękniejszymi wiązankami z kwiatów. U stóp trumny umieszczono złamaną wiązkę kwiatów, przedstawiającą ciało pastora złamane w służbie dla braci, a u wezgłowia wykonano wspaniały krzyż i koronę z kwiatów. Krzyż symbolizował jego udział w śmierci Chrystusa, a korona symbolizowała Koronę Chwały, którą, jak wierzymy, otrzymał w nagrodę za swój trud.
Usługa poranna była przeznaczona dla przyjaciół i domowników Domu Bethel, do których przemówił pielgrzym A.H. MacMillan. Popołudniem miała miejsce oficjalna uroczystość, podczas której przemówiło kolejno piętnastu mówców: Menta Sturgeon, W.E. Van Amburgh z Nowego Jorku, Paul S.L. Johnson z Columbus, G.C. Driscoll z Dayton, Frank W. Manton z Toronto, T.D. Pyles z Waszyngtonu, A. Wise z Indianapolis, Dr. L.W. Jones z Chicago, Ingram Margeson z Bostonu, A.I. Ritchie z Nowego Jorku, C.J. Woodworth z Scranton, D. Kihlgren z Massachusetts, E.A. McCosh z Detroit, B. Shull z Columbus i E.W.V. Kuehn z Toledo. Wieczorem miała miejsce uroczystość dla publiczności, w której przemówił Joseph F. Rutherford. Zwrócił on uwagę, że w tym dniu zaplanowana była w tym miejscu usługa publiczna pastora Russella, dlatego odczytał przygotowany przez niego na tę okazję wykład – „Przychodzi poranek, a także i noc”. [R6011-373] Liczba przybywających była tak wielka, że podjęto decyzję, że rankiem następnego dnia odbyła się jeszcze jedna uroczystość z przemówieniem pielgrzyma MacMillana.
W drodze do Pittsburgha do wagonu przewożącego trumnę dołączyły dwa wagony wypełnione wiernymi i oddanymi przyjaciółmi pastora Russella. Kolejne uroczystości pogrzebowe odbyły się popołudniem 6 listopada w obszernym audytorium biblioteki Carnegie Library w Allegheny. Przewodniczącym był Dr. W.E. Spill z kongregacji w Pittsburghu, który usłużył krótkim wykładem. Drugi wykład powiedział Sturgeon. Następnie korowód składający się z 101 samochodów i ciągu wagonów tramwajowych przejechał wieczorem na cmentarz Rosemont United Cemetery, gdzie zgodnie z wolą pastora Russella pochowano jego ciało na parceli należącej do „rodziny Domu Betel”. W uroczystości tej uczestniczyło około 500 osób.
Trumnę złożono w podziemnym grobowcu o betonowych ścianach o grubości 60 cm. Grobowiec został starannie zaplombowany. W ten sposób szczątki pastora spoczęły blisko miejsca wydarzeń z jego wczesnych dni życia, z czasu rozpoczęcia się dzieła Żniwa Wieku Ewangelii.
* * *
Na granitowym nagrobku oprócz nazwiska, zdjęcia i dat znajduje się napis „Pastor Russell” i „Posłaniec Laodycejski”, co jest nawiązaniem do Księgi Objawienia 3:14-22.
W 1921 roku w pewnej odległości od nagrobka ustawiono pamiątkową kamienną piramidę jako „wzorowaną na uwieńczeniu Wielkiej Piramidy w Egipcie, symbolizującym Chrystusa”, co nawiązywało do pism Russella.
* * *
Przedstawiając roczne sprawozdanie z działalności w 1916 roku, Towarzystwo Biblijne i Traktatowe Strażnica zauważyło, że „nasz rok obrotowy kończy się 31 października. Niektórym może wydawać się to dość znaczące, że właśnie w tym dniu Brat Russell zmarł, tym samym kończąc swoją ziemską posługę z końcem roku obrotowego Towarzystwa.” W sprawozdaniu tym zwrócono uwagę, że trudności finansowe spowodowały, że w 1916 roku znacznie zmniejszyła się liczba osób, które były w stanie poświęcić większość swego czasu na pracę kolportarzu. Ogółem w ten sposób sprzedano lub rozprowadzono ponad 265 tys. tomów Wykładów Pisma Świętego, 70 tys. Scenariuszy Fotodramy i 110 tys. różnych broszur o tematyce biblijnej. W ciągu całego roku aktywnych było 69 pielgrzymów, którzy usłużyli w ponad 1,5 tys. zebrań publicznych i 3,1 tys. spotkań pół-publicznych na salach zborowych itp. Ogółem przebyli oni ponad 889 tys. kilometrów. Ochotnicy rozprowadzili ponad 22 mln darmowych gazetek Miesięcznika Studentów Biblii, docierając w ten sposób do wielu osób. Aktywnych było dwadzieścia jeden pełnych zestawów Fotodramy stworzenia, które zazwyczaj były pokazywane publicznie w niedzielę w dużych miastach. Oceniano, że od początku używania Fotodramy stworzenia, obejrzało ją około 12 milionów ludzi. Nakład czasopisma Strażnica wynosił 47 tys. egzemplarzy każdego numeru. Numer pamiątkowy miał o wiele większy nakład. Tak wielki rozwój pracy w oczywisty sposób doprowadził do bardzo wysokiego poziomu korespondencji z Brooklińskim Domem Biblijnym, do którego napłynęło prawie 135 tys. listów i kartek pocztowych, na które wysłano prawie 153 tys. odpowiedzi. Roczne wpływy i darowizny wyniosły 149 726 $ (poprzedni rok zakończono z saldem 0 $), a suma wydatków wyniosła 149 726 $. Na koniec roku pozostała więc zupełnie pusta kasa z saldem 0 $. W wydatkach znajdowały się koszty związane z prowadzeniem działalności w innych państwach. [R6021-387]
Praca Żniwa była kontynuowana… [R6023-390]
* * *
PODSUMOWANIE
Pod koniec swojej służby pastor Russell stał się ważną osobą w oczach opinii publicznej i miał zdumiewający wpływ na scenę religijną, w czym niewiele osób mogłoby mu dorównać. Jakakolwiek próba opisania jego osiągnięć i ocenienia ich rozmiaru wymaga użycia stopnia najwyższego i danych liczbowych, które zdumiewają umysł. Poniższe podsumowanie jest tego przykładem:
„Jako autor wyprodukował sześć niezrównanych książek na temat Biblii, których łączny nakład podczas jego życia wynosił 10 milionów egzemplarzy. Opublikował on ponad 200 traktatów, z których niektóre osiągnęły nakład ponad 50 milionów kopii. Zanim umarł, owoce jego pióra zostały opublikowane w 40 językach. Jego kazania, ukazujące się regularnie każdego tygodnia przez 13 lat, przez pewien czas były publikowane równocześnie w ponad 2000 gazet, dając łączny nakład ponad 15 milionów kopii. Jego Scenariusz do Fotodramy stworzenia był pokazywany w setkach miast, w wielu krajach, przed ponad 15 milionami ludzi.
Przez ponad 22 lata nadzorował Biuro Wykładów, które przez wiele lat zatrudniało ponad 300 wykładowców. Zarządzał przez 30 lat pracą pastoralną, okresami obsługiwaną przez 1000 kolporterów. Kierował przez 25 lat ruchem traktatów, w którym czasami brało udział prawie 10 000 osób. Był on przewodnikiem duchowym [i wybranym Pastorem] w ponad 1500 kościołach; a w siedzibie swojej pracy codziennie przewodniczył jako głowa rodziny swoim współpracownikom, których w ciągu lat było średnio 175 członków, mieszkających razem jak rodzina.”
Inne źródło wyraźnie zwraca uwagę na poparcie, jakiego pastor udzielał ogólnoświatowemu głoszeniu prawdy:
„Pastor Russell podróżował z przemowami do setek miast w USA i Kanadzie, wielokrotnie podróżował do Europy, przemawiał w Panamie, Jamajce i na Kubie, jak i głównych miastach Orientu. Dziesiątki tysięcy usłyszało jego poruszające wykłady i obserwowało, jak publicznie odpowiadał na pytania biblijne, zarówno od swoich przyjaciół, jak i przeciwników. Wzbudził dużo zainteresowania i tysiące gazet w Ameryce, Europie, Południowej Afryce i Australii regularnie publikowało jego kazania.”
Rozważając szeroki zasięg swoich gazet, pastor sam podsumował to w następujący sposób:
„Tego, do jak wielu milionów czytelników dociera się poprzez gazety – nie wiemy, nie wiemy też ilu czyta i wywiera to na nich wpływ. Wiemy jednakże, że cały świat przebudza się i że prawdy, które przedstawiamy zdobywają zwolenników i wszędzie wywierają na nich wpływ. Ufamy, że imię Pańskie jest w ten sposób chwalone i że wielu Jego poświęconych ludzi dojrzewa do Królestwa.”
* * *
———————————————
Opracowano na podstawie: Charles F. Redeker, Pastor C.T. Russell. Messenger of Millennial Hope, s. 9-45. Niektóre informacje zaczerpnięto z: F. Zydek, Charles Taze Russell: His Life and Times. The Man, the Millennium, and the Message i czasopisma Watch Tower.
Zobacz także:
Szczegółowy życiorys C.T. Russella
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: