::R5960 : strona 282::
apelacja do Cezara
— 15 PAŹDZIERNIKA — DZ. AP. 25:1-12 —
FESTUS NOWYM RZYMSKIM NAMIESTNIKIEM JUDEI – WROGOWIE ŚW. PAWŁA GOTOWI DO ATAKU – NOWY SPISEK NA ŻYCIE APOSTOŁA – AP. PAWEŁ NIE CHCE ZAAKCEPTOWAĆ ZWOLNIENIA OD ZARZUTÓW W SĄDZIE RZYMSKIM I ROZPRAWY PRZED SANHEDRYNEM – APELACJA DO SĄDU CEZARA – PROBLEMY FESTUSA ZE SFORMUŁOWANIEM OSKARŻENIA – ŚW. PAWEŁ WEZWANY DO PRZEDSTAWIENIA JAKIEJ WROGOŚCI DOŚWIADCZA OD SWOJEGO LUDU.
„Wystarczy dla ucznia, aby był jak jego Nauczyciel, a sługa jak jego Pan” (Mat. 10:25, R.V.)
FELIKS został zastąpiony przez Festusa na stanowisku rzymskiego gubernatora Judei. Pragnąc zyskać przychylność Żydów, pozostawił św. Pawła w więzieniu, chociaż przyznał, że Apostoł nie jest winien żadnego naruszenia prawa rzymskiego. Był przekonany, że jego wrogowie są szalenie o niego zazdrośni. Dwuletni pobyt św. Pawła w więzieniu niewątpliwie dostarczył mu doskonałych możliwości do dojrzałego badania Boskiego Planu przedstawionego w Piśmie Świętym.
Z tak odległej perspektywy nie jesteśmy w stanie nawet domyślać się, jaki był cel Boga w dozwoleniu na to, aby jego wierny sługa został tak odizolowany i pozbawiony przywilejów służby. Z jednej strony, mogło to służyć zapewnieniu Apostołowi odpoczynku, spokoju oraz okazji do dalszego studiowania Prawdy. Z drugiej strony, mogło to być dla niego lekcją cierpliwości, poddania i ufności wobec Boga – aby pamiętał, że jego służba nie była niezastąpiona. I chociaż Bóg go nie opuścił, i ostatecznie uwolnił, to nie był on jednak niezastąpiony w realizacji Boskiego Planu. Są to ważne lekcje dla całego ludu Bożego – szczególnie dla tych, którzy znacząco utożsamiają się z Jego służbą.
Mogło również być i tak, że Bóg miał dla Apostoła do wykonania pracę w Cezarei, w której mógł mieć kontakt z oficerami garnizonu, którzy mieli okazję obserwować go i docenić Boską moc, która podtrzymywała go w jego przeciwnościach. Możemy być pewni, że Apostoł pozwalał świecić swojemu światłu przy każdej stosownej okazji. Możemy być pewni, że niezależnie od tego, na czym polegała jego praca oraz niezależnie od sposobu jej przyjmowania czy wykorzystywania przez innych ludzi, nie była ona „daremna w Panu”. Nawet jeśli nie miał okazji służyć, a dzieło łaski dokonało się w jego własnym sercu, to nie poszło ono na marne. Wiara nakazuje nam uznać daną sytuację bez wątpliwości, szanując mądrość takiego zarządzenia.
SPRAWA ŚW. PAWŁA PRZEDSTAWIONA FESTUSOWI
Festus, nowy namiestnik, od razu udał się do Jerozolimy, centrum swojej prowincji, aby tam zapoznać się z głównymi przedstawicielami ludu, którymi miał zarządzać jako gubernator i sędzia. Odznaczał się on zupełnie innym charakterem niż jego poprzednik. Św. Paweł nazywa go „najmożniejszy Feście”, a historia potwierdza słuszność tego określenia.
Wrogowie św. Pawła byli w pogotowiu, aby wykorzystać nowego namiestnika i osiągnąć to, czego nie udało się dokonać za Feliksa. Wykorzystując fakt, że nowy urzędnik będzie naturalnie pragnął wywrzeć korzystne wrażenie, natychmiast usuwając więźniów oskarżonych o podburzanie, rozruchy czy nielojalność, żydowscy przywódcy szybko zwrócili uwagę Festusa na sprawę św. Pawła. Jednak po przedstawieniu argumentów przez Tertulusa aby wzbudzić uprzedzenie w umyśle gubernatora, obawiali się przeprowadzenia procesu przed nim, z powodu słabości swoich zarzutów. Oni nie mieli żadnych świadków jakiegokolwiek złego postępowania Apostoła, które mogłoby zostać uznane za niezgodne z prawem rzymskim lub przywilejami rzymskiego obywatela.
Ich wyjaśnienie najwyraźniej polegało na tym, że zachowanie Apostoła było atakiem na ich religię. Rzymski gubernator, nie znając ich religijnych zwyczajów, nie był przygotowany, aby je zrozumieć. Dlatego zaproponowali Festusowi, że skoro ich ostateczny spór ze św. Pawłem ma charakter bardziej religijny niż cywilny to lepiej by było, gdyby więzień został zawieziony do Jerozolimy na proces przed Sanhedrynem zgodnie z prawem żydowskim. Tymczasem gotowe były już plany, zgodnie z którymi w imię Boga i religii oraz „dla dobra sprawy”, Apostoł miał zostać zamordowany w drodze do Jerozolimy.
Niestety nie tylko Żydów można oskarżyć o tego rodzaju niesprawiedliwą zbrodnię, ale w każdym wieku i prawie w każdym systemie religijnym brak równowagi psychicznej był tak wielki, że pod wpływem chwili były popierane i popełniane okrutne zbrodnie w imię Boga i świętości! Czego możemy się nauczyć z tej historii? Kiedy ludzkość zrozumie, że skoro Sprawiedliwość jest fundamentem Boskiego Rządu (Ps. 97:2), to wszystko przeciwne temu nie podoba się Bogu? Kiedy nauczymy się, że skutki niesprawiedliwości ostatecznie okażą się bardziej krzywdzące dla tych, którzy ją czynią niż ofiar?
ODWOŁANIE SIĘ ŚW. PAWŁA DO CEZARA
Gubernator Festus przyznał się, że nie zna religii Żydów i nie sprzeciwił się procesowi więźnia przed sądem religijnym jego rodaków. Po powrocie do Cezarei przedstawił św. Pawłowi propozycję Zydów, pytając go – ponieważ Apostoł był obywatelem Rzymu – czy skłonny jest zrezygnować z jurysdykcji Rzymskiego Sądu i stanąć przed Żydowskim Sanhedrynem.
Apostoł natychmiast odpowiedział, że nie zgadza się na to, że jako obywatel rzymski ma pełne prawo do rzymskich przywilejów i dlatego odwołuje się do Cesarskiego Sądu w Rzymie, stolicy imperium. On dobrze znał nienawiść swoich rodaków i zdawał sobie sprawę, że ci, którzy byli gotowi zabić go dwa lata wcześniej, prawdopodobnie nadal nie zmienili swojego stanu serca.
Postępowanie św. Pawła jest dobrym przykładem dla całego ludu Pańskiego, który znajduje się w podobnej sytuacji. Błędem popełnianym w dobrej wierze przez niektórych członków rodziny Pana jest przypuszczenie, że nauczanie Mistrza o niesprzeciwianiu się oznacza, że Jego naśladowcy nie powinni podejmować żadnych działań we własnej obronie. Mamy przywilej korzystać z każdego prawa danego nam przez prawo kraju, w którym żyjemy. Jeśli jest to możliwe, powinniśmy
::R5960 : strona 283::
odwoływać się do wyższych lub rzetelniejszych sądów, aby uzyskać sprawiedliwość, której nie można uzyskać w sądach niższej instancji. Jednak po wyczerpaniu wszystkich takich legalnych środków i sposobów lud Pański powinien podporządkować się wyrokom – bez narzekania, nie stawiając oporu wobec postanowienia prawa.
Inną sprawą wartą uwagi jest to, że o ile można stwierdzić na podstawie zapisów, Apostoł nie krytykował ani nie szkalował swego ludu, Sanhedrynu ani innych osób występujących jako jego oskarżyciele i prześladowcy. Lekcja dla ludu Pana, w obecnych czasach, polega na tym, aby nie mówić o nikim źle. Mamy wykorzystać każde legalne prawa, przywileje i okazje, a ostateczny wynik przyjąć jako pochodzący od Boga.
KRÓL AGRYPA POPROSZONY O POMOC PRZEZ FESTUSA
Festus znalazł się w szczególnym położeniu. Gdyby wysłał Apostoła do Rzymu, do czego był zobowiązany w przypadku apelacji rzymskiego obywatela, musiałby wystosować akt oskarżenia. Będąc sprawiedliwym człowiekiem, chciał, aby zarzuty były zgodne z prawdą. Dlatego zastanawiał się, jakie zarzuty mógłby ewentualnie sformułować przeciwko Apostołowi.
Wkrótce potem w Cezarei odbyła się ceremonia związana z wprowadzeniem na urząd Festusa. Wyrazem szacunku było przybycie króla Agrypy z Galilei. Pomimo edomickiego pochodzenia, król przyznawał się do wiary Żydowskiej, a Festus, który nie miał o niej żadnego pojęcia, skorzystał z okazji, aby uzyskać pomoc do sformułowania zarzutów przeciwko św. Pawłowi. Wszelkie zarzuty, jeśli już, mogły być oparte na zrozumieniu żydowskiego punktu widzenia. Dlatego też Apostoł został wezwany, aby odnieść się przed królem, naczelnymi dowódcami wojska i najważniejszymi obywatelami, do zarzutów stawianych mu przez rodaków.
====================
— 15 września 1916 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: