R5799-341 Dlaczego Bóg pozwolił na zwodzące kłamstwa Szatana

Zmień język 

::R5799 : strona 341::

DLACZEGO BÓG pozwolił NA ZWODZĄCE KŁAMSTWA SZATANA

„[…] gdyż was doświadcza Pan, Bóg wasz, aby wiedział, jeśli wy miłujecie Pana, Boga waszego, ze wszystkiego serca waszego, i ze wszystkiej duszy waszej” – 5 Moj. 13:3.

DZIECI BOŻE wiedzą, że ten tekst jest dla nich bardzo ważny i ma głębokie znaczenie. Powinien być rozważany i podkreślany. Otóż słowo doświadczyć oznacza: sprawdzić, udowodnić. Słowa te były wypowiedziane do Izraela, wybranego narodu Bożego, kiedy naród ten wszedł z Nim w wyjątkowe Przymierze, godząc się, że będzie Jego ludem, odłączonym od okolicznych narodów pogańskich, aby być Jego świętym narodem, szczególnym skarbem Jehowy, a wtedy On zgodził się być ich Bogiem. Ponieważ oni zgodzili się stosować do wszystkich Boskich wymagań, było więc właściwym, aby Bóg ich doświadczył. On nie doświadczał narodów pogańskich, dlatego, że one nie zawarły z Nim przymierza i nie były z Nim w społeczności jako Jego słudzy. Jednak Izrael musiał być doświadczony. Charakter ich doświadczeń pokazany jest w kontekście. Ten rodzaj doświadczenia miał być dokonany poprzez dozwolenie, na pojawienie się między nimi fałszywych nauczycieli, fałszywych proroków.

Należy pamiętać, że słowo prorok w jego najszerszym znaczeniu, oznacza zarówno tego, który naucza, jak i tego, który przepowiada przyszłość. Bóg dozwolił, aby pomiędzy Izraelitami znaleźli się tacy, którzy głosili takie rzeczy, które miały ich pobudzić do czczenia innych bogów. Nie było tak dlatego, że Bóg nie był w stanie takich fałszywych nauczycieli usunąć, ale raczej, aby doświadczyć lud, który wyznawał, że jest poświęconym do służby prawdziwemu Bogu Jehowie. Ci fałszywi prorocy potrafili użyć takich znaków lub dowodów, aby przekonać o swojej cudownej mocy. Jednak Izrael był ostrzeżony przez Boga, aby nie słuchał żadnego proroka, którego nauki i postępowanie mogły go odwieść od Jehowy i Jego służby. Takie znaki i cuda często nadal towarzyszą religiom pogańskim, które są inspirowane przez Szatana i jego zastępy demonów.

Ponieważ wszystko, co przytrafiało się cielesnemu Izraelowi było dla naszego

::R5800 : strona 341::

napomnienia (1 Kor. 10:11), dlatego nasz tekst ma bardzo silne zastosowanie do Duchowego Izraela. „Książę diabłów” i jego zastępy upadłych duchów mają wielką moc, aby czynić cuda, a także znaczną zdolność przepowiadania przyszłych wydarzeń, niekiedy z zadziwiającą dokładnością. Upadli aniołowie mają dużą wiedzę na temat tego, co dzieje się na ziemi, a także mają umiejętność czytania myśli. Podobnie było w przeszłości.

Jednym ze znaków, jakimi dawniej posługiwały się media spirytystyczne, było oznajmienie o śmierci kogoś, zanim stało się to wiadome. Oznajmiały na przykład o śmierci jakiejś znanej osobistości. Mogły powiedzieć: „Dziś zmarł król Szwecji”. Jak wiadomo, w dawnych czasach nie można było potwierdzić takiej informacji, dopóki jakiś statek nie przypłynął z danego kraju; w owych bowiem czasach, przed wynalezieniem telefonów i telegrafów, wiadomości rozchodziły się bardzo powoli. Jednak po miesiącu lub dwóch, wiadomość o śmierci docierała i okazywało się, że to prawda i było tak, jak przepowiedziało takie medium. Niekiedy okazywało się, że zmarł dokładnie w tej godzinie, jak podało medium. Obecnie media spirytystyczne nie mogą wiele zdziałać w ten sposób, ponieważ nowoczesne wynalazki rozsyłają wszelkie ważne wiadomości bardzo szybko na cały świat. To jednak mają wiele innych sposobów, aby ustalać fakty i je przekazywać.

SŁOWO BOŻE PRZEWODNIKIEM JEGO LUDU

Nie mamy informacji, jaką mocą posługują się upadli aniołowie, kiedy dokonują cudów i uzdrowień, ale wiemy, że nie pochodzi ona od Boga. Pańskie dzieci powinny pamiętać, że On dał nam Swoje Słowo i przez to Słowo objawia Samego Siebie. Wystarczy, że ostrzega nas, abyśmy nie mieli nic wspólnego z tymi okultystycznymi mocami. Przykłady takich ostrzeżeń znajdują się w następujących fragmentach Pisma Świętego: 3 Moj. 19:31; 3 Moj. 20:6,27; 5 Moj. 18:10-12; 2 Król. 17:17; 2 Król. 23:24; 1 Kron. 10:13; 2 Kron. 33:6; Iz. 8:19; Jer. 27:9,10; Jer. 29:8,9; Łuk. 8:26-35; Dz. Ap. 16:16-18.

Mamy badać Pismo Święte, by w ten sposób poznawać Boga i Jego wspaniały Plan. Nie możemy pozwolić, aby którykolwiek z tych fałszywych proroków odwiódł nas od Niego lub miał na nas jakikolwiek wpływ. Pan pozwala, aby ten zły wpływ istniał na tym świecie. Dlaczego? Ponieważ obecnie wybiera On Oblubienicę dla swojego Syna i chce, aby członkowie tej klasy zostali poddani próbie. Tylko przez pozwolenie na fałszywych nauczycieli mógł On zademonstrować sobie i aniołom, do jakiego stopnia Jego rzekomy lud jest lojalny wobec Niego i czy będzie podążał za fałszywymi doktrynami i fałszywymi nauczycielami. Bóg chce, aby do Jego Prawdziwie Wybranych, zaliczeni byli tylko tacy, którzy Jemu ufają, choć Go nie widzą. Tak długo, jak oni mają Jego Słowo, Jego Świadectwo, ono powinno im wystarczyć.

Wszyscy ci fałszywi nauczyciele mają tendencję do odwracania uwagi od jedynego prawdziwego Boga ku oddawaniu czci demonom. Nawet w Ameryce jest bardzo wielu bogów. Kiedy Bramin przyjeżdża do tego kraju, aby tu zamieszkać, oddaje cześć Brahmie tak samo prawdziwie, jak w Indiach. Teozofowie również tworzą swoje wizerunki lub bożki, które mają zająć miejsce prawdziwego Boga. Ze względu na większą cywilizację fałszywi bogowie nie zawsze są z gliny, z brązu czy drewna. Dziś jednak wizerunki bożków są często wykonane przy użyciu tuszu drukarskiego. Bogowie, których czczą poganie w krajach cywilizowanych, bardzo różnią się od biblijnego Boga.

W cywilizowanych krajach jest obecnie bardzo wielu takich, którzy nie czczą prawdziwego Boga. Niektórzy mają jakieś abstrakcyjne pojęcie o zasadzie dobra i ta zasada jest ich bogiem. Mają też pewne pojęcie o zasadzie zła lub nieprawości i ta zasada jest dla nich jedynym Diabłem, którego uznają. Ludzie ci starają się postępować dobrze, ale są zwiedzeni.

Coraz więcej takich fałszywych bogów powstaje w obecnych czasach. Jednym z nich jest bóg Nowej Myśli. Wierzymy, że te nowe, niebiblijne teorie i pojęcia pochodzą od demonów, które w obecnym czasie zdobywają większą zdolność, aby zwodzić. Nie wiemy, czy te fałszywe nauki w przeszłości były rozpoznawane jako fałszywe przez tych, którzy je głosili – promotorów tych nauk, którzy prawdopodobnie nie byli świadomi, że są fałszywymi nauczycielami. Podobnie jest i dzisiaj, nauczyciele fałszywych doktryn, przywódcy tych wszystkich kultów, dawnych i współczesnych, które zaprzeczają Pismu Świętemu lub czynią je nieważnym, są zwiedzeni. Złe duchy są odpowiedzialne za wiele zamieszania i kłopotów, w jakich znajduje się dzisiejszy świat.

Apostoł Paweł, odnosząc się do końca Wieku Ewangelii, oświadcza, że fałszywe doktryny będą się mnożyć. Mówi nam, dlaczego wielu zostanie oszukanych i zwiedzionych. Mówi: „[…] iż miłości prawdy nie przyjęli, aby byli zbawieni. A przetoż pośle im Bóg skutek błędów, aby wierzyli kłamstwu, [1 Moj. 3:4]. Aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale sobie upodobali niesprawiedliwość.” (2 Tes. 2:10-12). Wydaje się, że ci, którzy weszli w kontakt z Bogiem i z Jego Prawdą, będą tak przyciągani przez Prawdę, jak igła kompasu przyciągana jest do bieguna. Bóg jest tym wielkim Biegunem. Ci, którzy tak naprawdę zostaną do Niego przyciągnięci, nie dadzą się łatwo zwieść. Chociaż igła magnetyczna czasami może zostać chwilowo odwrócona od bieguna, z pewnością powróci i wskaże we właściwym kierunku. Podobnie zachowuje się

::R5800 : strona 342::

prawdziwy lud Boży. Oni mają uznanie dla Prawdy, są pod jej wpływem, są przez nią magnetyzowani, przyciągani.

Ci przyjmują Prawdę z miłości do niej – nie z miłości do budowania denominacji, nie z miłości do zabiegania o pieniądze dla denominacji, nie z miłości do pewnych własnych idei, ale z miłości do samej Prawdy. Bóg nie dozwoli, aby ci, którzy przyjmują Prawdę z miłości, byli zwiedzeni. Jednakże On pośle silne złudzenie tym, którzy przyjęli Prawdę z innych pobudek lub z innego powodu. Tym silnym złudzeniom Bóg dozwoli rozszerzać się, ponieważ On chce objawić prawdziwy stan serca tych, którzy mianują Jego Imię i przyjęli Jego śluby. W taki sposób zostaną objawieni ci, których serca są wierne, a o takich On mówi: „Cić mi będą […] w dzień, który Ja uczynię, własnością; […]” – Mal. 3:17.

UPADŁE DUCHY DZISIAJ SZCZEGÓLNIE AKTYWNE

Upadłym duchom bardzo się udawało zwodzić i usidlać ludzkość. Pan oznajmił Swoim wiernym, że duchy te będą szczególnie czynne i wyjątkowo zwodnicze w swoich metodach ataku, podczas Żniwa obecnego Wieku. „A Duch jawnie mówi, iż w ostateczne czasy odstaną niektórzy od wiary, słuchając duchów zwodzących i nauk dyjabelskich, W obłudzie kłamstwo mówiących […]” (1 Tym. 4:1,2). Jesteśmy uprzedzeni, że ta „obłuda” ze strony duchów zwodzących polega na podawaniu się za „anioła światłości” (2 Kor. 11:13,14), i udawaniu, że przynoszą „nowe światło”.

Pomiędzy barbarzyńskimi narodami nie ma powodu, aby te duchy starały się wnosić nowe światło, albowiem narody te są pogrążone we śnie i już znajdują się pod wpływem złudzeń fałszywych nauk. Jednak wśród ludzi oświeconych i cywilizowanych, w tym rozpoczynającym się wielkim Dniu Pańskim, budzą się myśli i pewne rozważania. Pomimo oślepiających wpływów szatana i zastępów upadłych duchów, wielu z nich budzi się i tu właśnie szatan jest czynny.

Wśród współczesnych ludzi nie sprawdzą się dawne nekromancje i zaklęcia, bo ich intelekt jest zbyt bystry, aby dał się na nie jeszcze nabrać. Nawet złudzenia spirytyzmu w jego objawach nadludzkiej mocy przez stukanie, pisanie, fotografię duchów, głosy itp., po to, aby udowodnić, że człowiek jest nieśmiertelny i zdolny do kontaktowania się z tymi na ziemi są zbyt rażące i niemądre, aby mogły zwieść i pochwycić dużą część inteligentnych ludzi, a zwłaszcza poświęconych Bogu, czyli tę klasę, której potknięcia i zwiedzenia szatan najbardziej pragnie. Wobec tego trwają zmiany – nowe „szaty […] jako światłość” są ustawicznie zmieniane i każdy zarys Teraźniejszej Prawdy zesłanej przez Boga jako „[…] pokarm na czas słuszny” dla Jego świętych, jest natychmiast fałszowany, aby „zwiedli (by można) i wybrane”.

Nie można jednak oszukać i zwieść tych, których wiara w Boga, poprzez Chrystusa, jest trwała, którzy ufają w zasługę wielkiej okupowej ofiary Chrystusa i których serca są całkowicie poświęcone Panu i Jego służbie. O takich jest powiedziane „[…] nigdy się nie potkniecie”, ale wszyscy inni zostaną odłączeni od wiernych. Bóg tak wykorzystuje gniew Szatana w realizacji swoich planów, że można powiedzieć, iż On sam wysyła silne złudzenia, które obecnie wprowadzają w błąd wszystkich tych, których wiara nie jest mocno zakorzeniona na Skale – Chrystusie Jezusie, i którzy nie odziali się w „zupełną zbroję Bożą”, dostarczoną w Jego Słowie. W ten sposób objawiają się ci, których pociąga błąd i którzy czerpią z niego przyjemność, a ich osądzenie, jako niezdolnych do udziału w Królestwie Niebieskim, zostanie ukazane jako słuszne, święte i sprawiedliwe.

ZŁUDZENIA CHRZEŚCIJAŃSKIEJ NAUKI I TEOZOFII

Wśród popularnych i bardziej wyrafinowanych narzędzi wielkiego Przeciwnika i wszystkich mocy ciemności są Chrześcijańska Nauka i Teozofia. Te na zewnątrz, wraz z ewolucyjnymi i antybiblijnymi teoriami wewnątrz, zwanymi Wyższym Krytycyzmem, zaawansowaną myślą itp., szybko rozrywają na strzępy całą Prawdę, jaką biedne nominalne systemy kiedykolwiek posiadały. Wszystkie te teorie noszą charakterystyczne znamiona tego, który jest „ojcem […] kłamstwa” (Jana 8:44). Wszystkie one zgodnie twierdzą, że człowiek jest nieśmiertelny. Wyżsi Krytycy, znaczną część Słowa Bożego, włączając zapiski o cudach, historię o Adamie i Ewie, o ich upadku w Edenie, historię o Jonaszu i wielkiej rybie itp., uważają za „babskie baśnie”.

Nazwa „Chrześcijańska Nauka” jest błędnym określeniem dla doktryn pani Mary Baker Eddy. Jej nauki są pozbawione elementów naukowych, a słowo „chrześcijańska” dołączone jako część nazwy jej teorii jest jedynie wymysłem szatana, by zwieść i zniszczyć lud Boży. Dla zwolenników tej „Chrześcijańskiej Nauki” Chrystus nie jest Zbawicielem, ani też

::R5801 : strona 342::

Zbawiciel nie jest potrzebny. Dla nich Chrystus był tylko dobrym człowiekiem, Chrześcijańskim Naukowcem, który niezbyt dobrze rozumiał nową naukę, którą zapoczątkował, lecz która dopiero później została doskonale i w pełni wyłożona przez panią Eddy z Bostonu. Ta teoria głosi: „Wszystko jest życiem, nie ma śmierci!” W ten sposób powtarzane jest to stare kłamstwo Szatana, zapoczątkowane w Edenie: „[…] śmiercią nie pomrzecie!” Jezus powiedział, że Szatan „[…] był mężobójcą od początku i w prawdzie nie został […]”, nie od swego własnego początku, ale od początku człowieka.

Różne odcienia Uniwersalizmu łączą się w tym samym wniosku, czyli, że Chrystus nie umarł, aby wykupić człowieka z mocy grobu, jak mówi o tym Pismo Święte. Twierdzą, że był tylko człowiekiem, jak inni ludzie, dobrym i mądrym Nauczycielem, ale nie Zbawicielem w żadnym zastępczym znaczeniu. Niektórzy utrzymują, że człowiek rozwinął się z małpy, kijanki lub z protoplazmy; że był bardzo złym podobieństwem i w ogóle nie był obrazem Boga, że był jak „na wpół upieczone ciasto”. Wszyscy jednak jednoczą się w przekonaniu, że ludzkość stopniowo ewoluuje ku doskonałości. Wszyscy zapewniają nas słowami samego Szatana: „[…] śmiercią nie pomrzecie!” – że śmierć jest tylko dalszym procesem ewolucji, a człowiek jest swoim własnym zbawicielem.

Następnie mamy teozofię – teorię przyciągającą znaczną ilość osób zarówno wykształconych, jak i mających rozwinięte poczucie estetyki, które znajdują się wśród ślepych, nagich i głodnych w kościołach nominalnych (Obj. 3:17). Teoria ta wysuwa się na przód jako jedna z najnowszych i najbardziej dopracowanych form myśli religijnej. Jednak ci, którzy znają historię starożytną, wiedzą, że w swej istocie jest ona odrodzeniem centralnej myśli Hinduizmu, a w wielu szczegółach jest podobna do złudzeń tak zwanych „mistyków niemieckich” z czasów średniowiecza. Teozofia utrzymuje, że „wszystko z Boga jest” w znaczeniu absolutnym i niedorzecznym. Twierdzi ona, że wszystkie skończone istnienia zostały wyłonione lub oddzielone od jednej Nieskończonej Istoty i że te wyłonione istoty – aniołowie, ludzie, zwierzęta, ptaki i diabły – będące części Bóstwa, są nieśmiertelne i (jak Szatan zawsze nauczał) „[…] śmiercią nie pomrzecie”.

W harmonii z filozofią Sokratesa i Platona (jednocześnie zaprzeczając, że byli oni autorami, a nawet ulepszaczami ich doktryny i twierdząc, że ci greccy filozofowie otrzymywali swoją wiedzę, tak jak oni ją teraz otrzymują, bezpośrednio od Boga przez duchową bliskość i intuicję), Teozofia twierdzi nie tylko, że człowiek będzie żył wiecznie w przyszłości, ale że żył wiecznie w przeszłości. Przyciąga ona słabe umysły pytaniem: „Czy nigdy nie widziałeś miejsc, które wydały ci się dziwnie znajome za pierwszym razem, gdy je odwiedziłeś? To właśnie były miejsca, które widziałeś, przed rozpoczęciem obecnej egzystencji”. I tak jak dawniej, Szatan może

::R5801 : strona 343::

czasem wspomóc ospałą wyobraźnię marzeniem. Teozofia utrzymuje, że śmierć nie jest śmiercią, ale nowym narodzeniem i że każda osoba będzie się wciąż odradzać, aż dostatecznie rozwinie w sobie Boską naturę i wtedy zostanie na wieczność ponownie wchłonięta przez Boga.

MĄDROŚĆ LUDZKA JEST GŁUPSTWEM DLA BOGA

Teozofia twierdzi, że nie opiera się ani na teologii, ani na filozofii. Słowo Teozofia jest definiowane przez jej zwolenników jako Religia Mądrości. Twierdzą, że jej mądrość jest Boska, wynika z bezpośredniej intuicji i społeczności z Bogiem. W konsekwencji odrzucają rozumowanie filozoficzne i objawienie, takie jak Pismo Święte, jako przeszkody w osiągnięciu prawdziwej mądrości. Objawienie Boże zastąpili próżnymi wyobrażeniami swoich niedoskonałych umysłów, nazywając je świętymi medytacjami. „Mieniąc się być mądrymi, zgłupieli”, o podobnej klasie zostało tak napisane z Boskiego upoważnienia – Rzym. 1:21,22.

Teozofia odrzuca wszelką religię objawioną, ignoruje wszystkie doktryny i twierdzi, że jest religią przyczyny i skutku oraz że prędzej czy później złe postępowanie odbije się na krzywdzicielu, przynosząc mu karę; a dobre uczynki przyniosą nagrodę. Stawia Chrystusa i Mojżesza na równi z Sokratesem, Platonem, Konfucjuszem i Mahometem jako nauczycieli świata. Gotowa jest zacytować z Biblii albo z Koranu każdy fragment, który może użyć na swoje poparcie, ale nie uznaje żadnej księgi ani żadnego człowieka za szczególnie natchniony autorytet. Wyznaje, że jest patronką każdej szlachetnej cechy i każdego dobroczynnego zamiaru, i chętnie zalicza do grona teozofów wszystkich popularnych ludzi. Popiera udzielanie jałmużny i dobre uczynki dokonywane w taki sposób, aby inni ludzie to widzieli.

Dlatego teozofia, jak sama twierdzi, jest szczególnie dostosowana do uczuć większości mądrych dzieci tego świata, które nie zdają sobie sprawy ani z własnej niedoskonałości, ani z Bożego miłosierdzia w Chrystusie. Oni mówią: „Nie chcę, aby ktokolwiek spłacał za mnie moje długi. Oczekuję, że sam zapłacę karę za moje grzechy – jeśli je popełnię”. Wszyscy, którzy mają takie poglądy, są gotowi na przyjęcie teozofii. Tak naprawdę to cały „świat chrześcijański” jest gotowy porzucić swoje dotychczasowe, zagmatwane przywiązanie do credo i wypłynąć, z teozofią jako przewodnikiem i dobrymi uczynkami jako siłą napędową, aby dopłynąć do przystani odpoczynku i szczęścia – jeśli taka przystań istnieje; gdyż wielu z nich w to wątpi. Niestety, jak nieznajomość Słowa Bożego i Planu oraz zamieszanie w kościołach nominalnych utorowały drogę temu wielkiemu odejściu od krzyża Chrystusowego do „innej ewangelii”, która tak naprawdę nie jest Ewangelią – Gal. 1:6-9.

Oczywiście żadne z tych złudzeń nie ma żadnego zastosowania dla nauki o krzyżu Chrystusa – „Okup za wszystkich” – ani nie jest świadectwem „czasów jego”, teraz lub kiedykolwiek w przyszłości. Zobacz 1 Tym. 2:4-6. Apostoł oświadcza tutaj, że Bóg, nasz Zbawiciel „chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od śmierci Adamowej, która obecnie panuje na całym świecie] i ku znajomości prawdy przyszli. Boć jeden jest Bóg, jeden także pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus. Który dał samego siebie na okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego”. Niestety, biblijna doktryna o złożeniu Okupu w przeszłości i wynikającej z tego przyszłej Restytucji (Dz. Ap. 3:19-23), nie znajduje miejsca w żadnej z tych teorii.

KŁAMSTWO SZATANA PODSTAWĄ FAŁSZYWYCH NAUK

Ten przepowiedziany „skutek błędów” w naszych czasach, nie jest tak naprawdę ani silny, ani potężny. Przeciwnie, bardzo słaby. Ma on jednak wielką moc zwodzenia wielu, ponieważ znaczna część rzekomych Chrześcijan w naszych czasach nigdy nie stała się prawdziwymi uczniami Chrystusa, lecz była tylko „kąkolem”, imitacją Chrześcijan. Wśród tych, którzy są prawdziwymi Chrześcijanami, niewielu jest „odstawionym od mleka” (Iz. 28:9; Żyd. 5:12-14). Niewielu chrześcijan w Kościele nominalnym jest mentalnie i duchowo wyzwolonych z pieluch. Niewielu nawet korzystało z mleka Słowa Bożego i rozwinęło się przez to do używania i doceniania „twardego pokarmu” Teraźniejszej Prawdy, która jest przeznaczona dla rozwiniętego człowieka w Chrystusie. Zatem niedziwne jest, że ci, których Spirytyzm i Swedenborgizm nie omotał, są teraz pociągani do Chrześcijańskiej Nauki i Teozofii, następnych wytworów Szatańskiej przebiegłości i zwodzenia.

Siła tych złudzeń tkwi w poważnych błędach, zmieszanych z prawdami od dawna wyznawanymi przez chrześcijan, gdyż nastąpiło „odstąpienie” od czystej wiary Kościoła Apostolskiego, zapowiedziane przez Pismo Święte. Wśród tych błędów żaden nie ma na celu bardziej skutecznego otwarcia serca i umysłu na te zwodnicze i zgubne dzisiejsze teorie, niż powszechne przekonanie o pierwszym kłamstwie – „[…] śmiercią nie pomrzecie”. Powszechna akceptacja tego kłamstwa wynika z niezrozumienia biblijnych nauk o życiu i nieśmiertelności, które zostały ukazane przez naszego Pana Jezusa w Jego Ewangelii o zbawieniu od grzechu przez Jego Okupową ofiarę.

Każdy utrzymywany błąd zaciemnia jakąś prawdę; a obecnie nadszedł czas, kiedy każde dziecko Boże potrzebuje pełnej Prawdy – zbroi Bożej. Kto nie oblekł się w tę „zupełną zbroję Bożą”, na pewno popadnie w błąd w ten „dzień zły”, tej „godziny pokuszenia, która przyjdzie na wszystek świat, aby doświadczyła mieszkających na ziemi”. „[…] aby się sąd począł od domu Bożego […]”. Któż będzie mógł się ostać? Nikt, oprócz tych, którzy „[…] budują się na najświętszej wierze waszej […]”, wraz z kosztownymi obietnicami i niezbędnymi naukami Słowa Bożego.

WSZYSCY Z WYJĄTKIEM „WYBRANYCH” BĘDĄ ZWIEDZENI

Obrońcy tych fałszywych doktryn są zaskakująco czujni i aktywni wszędzie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie myślenie jest najbardziej aktywne, a wolność często oznacza swobodę. Setki tysięcy przyjęło te błędy jako nowe i zaawansowane światło. Wielu nie zdaje sobie jeszcze w pełni sprawy z rozmiaru ich sukcesu, ponieważ ich sukces polega na subtelnym polowaniu na ofiarę. Zwolenników tych nauk można znaleźć prawie w każdym zgromadzeniu, we wszystkich denominacjach, a szczególnie wśród bardzo kulturalnych; a cecha „anioła światłości” rzadko kiedy jest zaniedbywana. Kościoły Nominalne są już przesiąknięte i zakwaszone tymi fałszywymi naukami.

Proroctwo biblijne, że „[…] Padnie po boku twym tysiąc [prawdziwego Kościoła], a dziesięć tysięcy po prawej stronie twojej […]” (Ps. 91:3-14), wypełnia się obecnie na naszych oczach. Doktryna o Okupie, o zastępczej ofierze Jezusa Chrystusa za grzechy świata, była próbą. „Krzyż” jest teraz tak wielkim kamieniem obrażenia, tak jak był w czasach Pierwszego Adwentu Odkupiciela. Prawie wszyscy odeszli od wiary w tę ważną, fundamentalną doktrynę Chrześcijaństwa i Biblii. Ogromna większość uważa Jezusa jedynie za Przykład do naśladowania w pewnych szczegółach, a nie, że jest naszym Odkupicielem, naszym Okupem.

Zgodnie z nauczaniem Pisma Świętego możemy przewidywać, że wszyscy, z wyjątkiem „Wybranych” przez Boga, będą w większym lub mniejszym stopniu zdezorientowani przez błędy i światowość naszych czasów (Mat. 24:24-27; 2 Piotra 2:3-11). „Anioł światłości”, czyli szatańskie moce i ich dzieła uzdrawiania, z pewnością zwiodą wszystkich, których oczy zrozumienia nie są otwarte przez słuchanie świadectwa pewnego Słowa Bożego.

Dokonywanie różnych cudownych dzieł jest jedną ze starych sztuczek Szatana i jego złych zastępów. Jeśli choroby i śmierć są do pewnego stopnia pod kontrolą Szatana podczas

::R5802 : strona 344::

panowania złego (Żyd. 2:14), dlaczego w obecnym stanie zagrożenia, kiedy jego upadek jest tak bliski, nie miałby odwrócić swoich metod pracy i dokonać kilku dzieł uzdrowienia, aby w ten sposób zatuszować swoje błędy i oszustwa oraz ponownie oślepić tych, których oczy stopniowo otwierały się pod wpływem światła wschodzącego Dnia Tysiąclecia, Dnia Chrystusa?

Wierzymy, że stosuje on tę metodę i że będzie jej używał coraz więcej. Wierzymy, że słowa naszego Pana zawierały w sobie trafną myśl, gdy powiedział: „ A jeźliż szatan szatana wygania, sam przeciwko sobie rozdzielony jest; jakoż się tedy ostoi królestwo jego?” A także: „[…] jeźli szatan powstał sam przeciwko sobie i jest rozdzielony, nie może się ostać, ale koniec bierze” (Mat. 12:26; Mar. 3:26). Teraz kiedy królestwo Szatana ma być zburzone, on stara się je podtrzymać przez cudowne dzieła dokonywane przez jego nieświadome i dobrowolne narzędzia, fałszywie i w imieniu Chrystusa.

WIERNI WNET ZAJAŚNIEJĄ

Te różne błędy, „nauki diabelskie” zbierają z Królestwa Bożego „wszystkie zgorszenia, i te [tych], którzy nieprawość czynią” (a ci stanowią wielką masę). Jednak wierni, którzy mają otrzymać Królestwo i być współdziedzicami z Chrystusem w Jego wielkim Mesjańskim Panowaniu, które właśnie ma zostać zainaugurowane, pozostaną sami (Efez. 6:11-13). Kiedy ta separacja się dopełni – a wierzymy, że jest już prawie zakończona – ogień wielkiego Czasu Ucisku spowoduje ogólny zamęt w obecnych społecznych, finansowych, politycznych i kościelnych układach. Wtedy wszelkie błędy i fałszerstwa religijne runą raz na zawsze. Wtedy wierne Pańskie Maluczkie Stadko, kiedy otrzyma nieśmiertelność i Boską naturę, „[…] lśnić się będą jako słońce w królestwie Ojca swego […]” siedząc z Chrystusem na Jego Tronie (Obj. 3:21). Przez tysiąc lat panować będzie nad światem, aby rozproszyć wszelką nieświadomość i ciemnotę oraz podnieść wszystkie rodziny ziemi, żywych i umarłych.

Niech więc wszyscy, którzy poznali Prawdę w niezawodnym Słowie Pana, będą aktywni w jej rozpowszechnianiu. Czas jest krótki! Jeśli nie możecie głosić ustnie publicznie, to możecie głosić prywatnie, swoim sąsiadom, przyjaciołom i tym, z którymi się stykacie. Na pewno prawie wszyscy możecie głosić prywatnie swoim sąsiadom i przyjaciołom oraz tym, z którymi macie kontakt. Z pewnością niemal wszyscy mogą głosić przez drukowane strony i pióro, jak również przez konsekwentne codzienne postępowanie. Ci, którzy są wokół nas, potrzebują jakiejkolwiek pomocy, jaką możemy im dać, a jeśli nie otrzymają jej wkrótce, na pewno uwikłają się w jedno z tych współczesnych oszustw Przeciwnika.

====================

— 15 listopada 1915 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.