::R5782 : strona 302::
INTERESUJĄCE LISTY
WIADOMOŚCI OD FRANCUSKICH BADACZY BIBLII
Byłbym bardzo wdzięczny, gdybyście zechcieli przesłać mi kilka ulotek do rozdania wśród zbolałych serc, ponieważ biedny świat jest coraz bardziej zniechęcony, a to jest właściwy czas, aby przedstawić im przesłanie ewangelii. Dokonałem już kilku takich kolportaży, z których ludzie byli bardzo zadowoleni, a niektórzy z nich powiedzieli, że chcieliby już żyć w tym chwalebnym Dniu. Tylko Słowo Boże może przynieść im pocieszenie – JULES ROY.
Wkrótce nastanie era sprawiedliwości, ustanowiona przez Chrystusa i Jego Oblubienicę, do której zostaliśmy zaproszeni, aby stać się jej częścią. Jakże pocieszająca jest dla mnie ta myśl w obliczu wszystkich niebezpieczeństw w tym czasie! Tutaj mam nowe możliwości, aby zanieść to cenne przesłanie do przyjaciół, czyli do żołnierzy w moim pułku. Teraz gdy tylko otrzymuję Strażnicę, niektórzy z nich chcą ją przeczytać, zanim ja to zrobię. Od czasu do czasu czytają też tom 1 Wykładów Pisma Świętego – ELIE MALINGRAT.
Pragnę poinformować Cię o wyjeździe brata Louisa Durieu na Wschód (Dardanele). Ponieważ polecono mu bezzwłocznie wyruszyć do Marsylii (gdzie prawdopodobnie nadal przebywa), nie mógł osobiście napisać do Ciebie o swoim wyjeździe i w ten sposób przekazać Ci swoje braterskie pozdrowienia. Byłam bardzo zachwycona prawdziwą pociechą, jaką poczułam, czytając o Miłości w ostatniej Strażnicy. Niech Pan będzie błogosławieństwem dla całego Boskiego Izraela! – ELISEE TRULEUX.
Cieszę się, że mogę napisać do Ciebie te słowa, aby wyrazić swoją wielką radość z otrzymania Strażnicy (w języku francuskim), która jest tak interesująca i pocieszająca w tych niespokojnych czasach, w których przyszło nam żyć! Jaki pokój wypełnia nasze serca, gdy wszystko wokół nas się wali! Dzięki wzmacniającej nas łasce Bożej jesteśmy w stanie znosić z cierpliwością i wytrwałością największe próby, na jakie On dozwala dla naszego duchowego dobra. Tak, naprawdę możemy miłować i chwalić naszego dobrego Ojca Niebieskiego za Jego liczne błogosławieństwa – M. NONGAILLARD.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi tutaj, w C__________ (niedaleko Dunkierki), mogąc swobodnie poświęcić się świętym rozważaniom podczas krótkiego czasu, jaki nam tu pozostał. Modlimy się do Pana, aby umocnił naszą wiarę na solidnym fundamencie Teraźniejszej Prawdy, tak abyśmy mogli lepiej oprzeć się burzliwym prądom szalejącym wokół – H. ROUSSEL.
Tutaj, w Liege (Belgia), wszystko układa się dobrze pod względem doczesnym, ale Bóg błogosławi nam jeszcze bardziej duchowo. Jak wiesz, nasze zebrania nigdy nie zostały przerwane. Nadal odbywają się w każdą niedzielę w naszej sali w Hawirs i w każdy czwartek w domu. W ciągu pierwszych trzech miesięcy wojny odbywały się cztery zebrania tygodniowo. Teraz praca znów trwa we wszystkich kopalniach węgla i zostaliśmy obficie pobłogosławieni – F. PETRIE.
Coraz bardziej dziękujemy Panu za to, że wzbudził Pastora Russella i jego dzielnych współsług, przez których On tak hojnie i miłosiernie nas błogosławił. Codziennie wspominamy przed Tronem Niebiańskiej Łaski, jak wielką pomoc udzielasz dobremu „ziarnu”, które już zostało zebrane, a także modlimy się do Boga, aby Cię umacniał i podtrzymywał swoim wszechmocnym ramieniem w dobrej walce, którą podjąłeś, a także dla sprawy Prawdy, dla której ślubowałeś wierność aż do śmierci, w imieniu wszystkich braci i sióstr – VICTOR RANDOUR.
Poniższe listy otrzymaliśmy od braci, którzy są więźniami w Niemczech:
Miałem okazję przewodniczyć w spotkaniu, w którym uczestniczyło ponad sto osób. Pomagali mi przyjaciele, którzy również badali pierwszy i drugi tom Wykładów Pisma Świętego, a także kilka broszur. Dzięki Bożej pomocy mogłem przedstawić moje doświadczenie wszystkim protestantom w obozie. Wspomniani wyżej przyjaciele wyjechali w marcu, a ja w tym czasie byłem chory. Od tego czasu pracuję nad głoszeniem dobrej nowiny o Królestwie, „[…] czyń cokolwiek znajdzie ręka twoja: bo Bóg jest z tobą” (1 Sam. 10:7). Chcę służyć Panu i niech Jego łaska będzie ze mną! – FREDERIC POLLARD.
Z wielką radością przyjąłem książki, które mi wysłałeś. Czytałem je i zgłębiałem bez przerwy, prosząc o pomoc naszego brata J. H. w tej sprawie. Zrozumiałem je i postępuję zgodnie z nimi, co jest konieczne do odniesienia ostatecznego zwycięstwa. Treści zawarte w tych książkach, jeśli są przestrzegane, powodują trwały efekt. Jest to pokarm, który nie ulega rozkładowi – L. FLAMME (nowo zainteresowany).
Otrzymałem informacje o mojej żonie i krewnych w Rouboix (to terytorium okupowane), że są w dobrym zdrowiu, podobnie jak drodzy bracia i siostry. Widzę, że Pan wie, jak zachować swoich we wszystkich trudnościach i modlę się do Niego, aby dał każdemu ze swoich ukochanych dzieci potrzebną siłę do zniesienia każdej próby, która może być jeszcze przed nami w tym złym dniu. Proszę o przesłanie mi kilku broszur i traktatów, a także, jeśli to możliwe, kilku angielskich i niemieckich traktatów do rozpowszechniania. Dziękuję za otrzymane traktaty i zakładkę z Moim Postanowieniem Porannym – JEAN HER.
—————
WYKORZYSTANIE PRECEDENSÓW PISMA ŚWIĘTEGO
DROGI BRACIE RUSSELL:
Jakiś czas temu przeczytałem w Miesięczniku Studentów Biblii o procesie, jaki wytoczyłeś ks. J.J. Rossowi z Kanady.
Jestem tylko pokornym poszukiwaczem prawdy i nie mogę cię krytykować, ponieważ nie mam wystarczającej znajomości Pisma Świętego, aby to robić. Jest jednak pewna kwestia, którą chciałbym wyjaśnić. Jeśli byłbyś tak dobry i poświęcił kilka linijek w Strażnicy, aby mi odpowiedzieć, to jestem pewien, że przyniesie to wiele pożytku nie tylko mnie, ale także innym, którzy być może poważnie zastanawiali się nad tą sprawą.
Drogi Pastorze, pytanie brzmi, jak mogłeś jako naśladowca Jezusa, wnieść pozew przeciwko bliźniemu, niezależnie od tego, jak podle wypowiadał się o Tobie i Twojej służbie?
Przecież wiesz, co mówiono o naszym Zbawicielu, a On poza upomnieniem, nic nie zrobił. Przynajmniej nigdy nie odwoływał się do żadnego legalnego organu.
::R5782 : strona 303::
Gardzę duchownymi, bo wiem, że to kłamcy i pasożyty, które wysysają z parafii ogromne pieniądze; to znaczy sporą część z nich. Oczywiście, że jest wśród nich wielu szlachetnych, błądzących ludzi i jestem pewien, że zostaną nagrodzeni za wszelkie dobro, jakie uczynili.
Drogi pastorze, czy byłbyś łaskaw odpowiedzieć komuś, kto jest bardzo zakłopotany, komuś, kto uważa Twoje dzieło za najwspanialsze, jakie kiedykolwiek podjęto, kto miłuje Boga i Jego lud, choć sam czuje się niegodnym grzesznikiem. Komuś, kto nienawidzi myśleć, że ktoś, kto wykonuje tak wielkie i szlachetne dzieło dla Jezusa, nie idzie pod każdym względem Jego śladami?
Z poważaniem. A. WOODS – Nowy Jork.
ODPOWIEDŹ REDAKTORA
Nie jesteśmy pewni, czy uczyniliśmy najmądrzejszą i najlepszą rzecz – rzecz najmilszą Panu we wspomnianej sprawie. Jednak pozew, który złożyliśmy przeciwko ks. Rossowi, nie został podjęty bez rozważenia woli Pana i precedensów biblijnych.
Badacze Biblii, którzy znają Słowo Boże, starają się postępować według biblijnej reguły Słowa Bożego z Ew. Mateusza 18:15-17 [Mat. 18:15-17], jako uznanego wzoru ich postępowania:
(1) Prywatna rozmowa;
(2) Jeśli to konieczne, zabranie ze sobą kilku braci w dalszych staraniach, aby dojść do tego, co właściwe i powstrzymać to, co uważa się za złe;
(3) Jeśli bracia są zgodni co do tego, że zło jest czynione, a czyniący zło odmawia jego zaniechania, to trzecim krokiem jest przedstawienie tej sprawy Zborowi. Po rozważeniu jej przez Zbór i uznaniu czyniącego zło za winnego, jeśli on nadal odmawia zaniechania złego postępowania, powinien zostać usunięty ze społeczności – pozbawiony wszelkich urzędów i służby w Zborze oraz traktowany jako wyrzutek – „jako celnik”.
Nie wyobrażamy sobie, jak ta reguła mogłaby być zastosowana do ks. Rossa, ponieważ, o ile nam wiadomo, on nie uznałby takiego postępowania i nie mógłby być ostatecznie wykluczony ze społeczności, ponieważ nie uznaje takiej społeczności. Dlatego czuliśmy, że jakiekolwiek postępowanie przeciwko ks. Rossowi musi być zgodne z tym, co on sam by uznał za właściwe. On, podobnie jak inni duchowni, uznaje rządy tego świata za część Królestwa Chrystusa, a ich sądy za część Boskiej Instytucji. Z tego powodu czuliśmy, że podchodzimy do tematu z punktu widzenia sprawiedliwości i Złotej Reguły, odwołując się do sądów, które ks. Ross uznaje za Boską Instytucję. Innymi słowy, staraliśmy się wyjść mu naprzeciw na jego własnym gruncie.
Jeśli chodzi o precedensy biblijne, to Jezus nie musiał stawiać swojej sprawy przed sądem, ponieważ zrobili to Jego wrogowie, stawiając Go przed arcykapłanami i Sanhedrynem. Skazali Go przed sądami żydowskimi. Gdy stanął przed swoimi sędziami, Jezus nie stawiał żadnego oporu w znaczeniu użycia swojej mocy, czy to wymowy, czy Boskiej mocy, aby przeciwstawić się ich niesprawiedliwym decyzjom. Poddał się jedynie ze skargą: „[…] Izalim źle rzekł, daj świadectwo o złem, a jeźlim dobrze, przeczże mnie bijesz?” – Jana 18:23.
Apostołowie Piotr i Jan, postawieni przed sądem Sanhedrynu, wystąpili w swojej obronie. Podobnie uczynił św. Paweł. Pewnego razu, ponieważ uważał, że nie doczeka się sprawiedliwości, odwołał się do sądu Cezara, aby uzyskać to, co mogło zapewnić rzymskie prawo. Podobnie i ja odwołałem się do sądu właściwego dla ks. Rossa, mając na uwadze powstrzymanie go od złego postępowania i sprzeciwiania się Poselstwu Pana, które staram się nieść wszystkim ludziom. Moi adwokaci byli oczywiście zobowiązani do wniesienia pozwu w zgodzie z prawem obowiązującym w kraju. Kiedy sprawa była jeszcze w toku, napisałem do ks. Rossa, zapewniając go, że nie mam złych zamiarów i zaproponowałem, że wycofam pozew, jeśli obieca zaprzestać swojego szkodliwego, oszczerczego postępowania.
—————
::R5783 : strona 303::
CZERPANIE RADOŚCI Z DUCHOWEGO POKARMU
DROGI BRACIE RUSSELL:
Codziennie czytam około dziesięciu stron Wykładów Pisma Świętego. Kilka razy próbowałam tego planu, ale go nie kontynuowałam. Tym razem staram się prowadzić moją naukę zgodnie z tym, co jest napisane w Pytaniach bereańskich.
Czytałam te tomy kilka razy, ale dzięki tej metodzie jestem zaskoczona wynikami. Każdego dnia mam przed sobą konkretne badanie i czuję większą ochotę na ten pokarm duchowy niż na naturalny. Uważam, że jest to najlepszy sposób, aby rozwijać miłość w myślach, słowach i czynach. Codziennie proszę Ojca, aby mi pomógł i codziennie zdaję z tego rachunek. Wiele mi brakuje, ale widzę postępy. Chwalmy Jego imię!
Przyspieszam w tym biegu, ufając każdej obietnicy i „Patrząc na Jezusa, wodza i dokończyciela wiary”. Jestem zadowolona i oglądam Strażnicę w oczekiwaniu na „światłość […], która im dalej tem bardziej świeci, aż do dnia doskonałego”. Jakże raduje się moje serce, gdy wiem, że zbliża się czas, kiedy wierni będą pić najlepsze wino i rozpocznie się ziemskie świętowanie! Dużo chrześcijańskiej miłości dla Ciebie i całej rodziny, do życzeń dołącza się mój mąż.
Twoja siostra w Chrystusie,
PANI W. W. GOODWIN – Rhode Island.
ODPOWIEDŹ REDAKTORA NA POWYŻSZY LIST
Droga Siostro cieszę się wraz z Tobą, z błogosławieństwa, jakie czerpiesz z systematycznego badania Biblii poprzez codzienną lekturę Wykładów Pisma Świętego i odnośników do Pisma Świętego, na które zwracasz uwagę. Wobec wielości spraw życiowych, które na nas napierają, musimy w sposób inteligentny uporządkować nasze życie w interesie naszych nowych natur. W przeciwnym razie troski tego życia i zwodnicze pokusy ziemskich bogactw przeszkadzałyby nam w zdobywaniu naszego duchowego pokarmu, odpoczynku, orzeźwienia i sił, a więc uniemożliwiałyby nam korzystanie z duchowych błogosławieństw i rozwoju, przez co stalibyśmy się niezdolni do udziału w Królestwie.
Myślę, że przyjęty przez Ciebie plan odpowiadania na Pytania bereańskie do części, których one dotyczą, jako twojej codziennej lekcji, jest dobry. Jak wiesz, jakieś pięć lat temu wielu czytelników Strażnicy zaczęło systematycznie czytać dwanaście stron lub więcej każdego dnia. Ci, którzy stosują ten sposób uczenia się, odnoszą wspaniałe sukcesy i wykazują to w swoim rozwoju duchowym. Myślę jednak, że twój plan korzystania z Pytań bereańskich i uczenia się szczególnej lekcji na każdy dzień, jest jeszcze lepszy. Często jednak lekcja obejmuje jedną lub dwie strony i w takim przypadku możesz oczywiście z łatwością przebadać kilka lekcji w jednym dniu.
Zaletą Pytań bereańskich jest to, że zachęcają do studiowania. Jedną z najważniejszych umiejętności w każdej dziedzinie życia jest nauka myślenia. W przeszłości wszyscy bardzo niewiele w związku z tym robiliśmy w odniesieniu do religii. Jednym z błędów, jakie niektórzy bracia popełniają, gdy prowadzą badania bereańskie, jest to, że za dużo mówią. Skutecznym przewodniczącym badania jest ten, kto mówi stosunkowo niewiele, chyba że w wyjątkowych sytuacjach, ale za to pobudza zbór do myślenia poprzez pytania i formę pytającą, sugerując odpowiedzi, gdy jest to konieczne, a nie udzielając ich bezpośrednio. Badania biblijne są szczególnie pożyteczne, ponieważ pobudzają do myślenia na tematy biblijne.
Nie wspominasz o tym, droga Siostro, ale bez wątpienia ty i twój mąż otrzymujecie wielkie błogosławieństwo, korzystając każdego ranka z Manny. Z pewnością przyniosła ona wiele błogosławieństw wielu osobom. Tekst i komentarz są dość krótkie, zajmują tylko kilka minut. Następnie, gdy przy stole jest kilka osób, dalsza dyskusja nad tekstem jest często bardzo pouczająca. W ten sposób dzień rozpoczyna się od pożytecznych myśli.
Cieszę się, że Moje Postanowienie Poranne i wieczorne zbadanie siebie przed Tronem Łaski są dla Ciebie pocieszające i wzmacniające. Nie wspominasz o Ślubie Panu. Pamiętam, że dawno temu ty i twój mąż poinformowaliście mnie, że go przyjęliście. Myślę, że nic, co kiedykolwiek mieliśmy, nie przyniosło większego błogosławieństwa czytelnikom Strażnicy. Słyszeliśmy od około piętnastu tysięcy osób, że przyjęły Ślub Panu, ale nie wątpimy, że liczba ta jest o wiele większa, gdyż drodzy przyjaciele nieustannie wspominają nam, że Ślub Panu przyjęli przed laty, ale nie pomyśleli, aby napisać do nas, wspominając o tym fakcie. Zawsze cieszymy się, dowiadując się o waszej pomyślności i wierzymy, że Ślub Panu jest szczególną łaską i błogosławieństwem, które Pan przewidział na obecne czasy. Poza tym jest to najwspanialszy krąg modlitewny, jaki kiedykolwiek był znany na świecie, ponieważ co najmniej piętnaście tysięcy osób zobowiązało się wobec siebie nawzajem i wobec Pana, że każdego dnia będą pamiętać w modlitwie o sobie nawzajem i o pracy Żniwa.
—————
Z OGARNIĘTEJ WALKAMI ROSJI
DROGI BRACIE W CHRYSTUSIE:
Chcę Cię poinformować, że dostałem się do niewoli rosyjskiej i po długiej podróży zostałem przywieziony do Jełabugi w Rosji. Nie mogłem zabrać ze sobą żadnych ulotek religijnych i teraz bardzo odczuwam ich brak. Dlatego gorąco proszę o nieodpłatne wysłanie mi swoich kompletnych publikacji w języku niemieckim. Oczywiście, z wdzięcznością zwrócę Ci koszty, gdy z Bożą pomocą powrócę. Jednocześnie proszę o przysłanie mi nieco literatury węgierskiej i załączenie jej do pozostałych.
Bardzo proszę, gdybyś mógł napisać mi kilka słów pocieszenia, a także coś na temat warunków panujących w Stanach Zjednoczonych. Z serdecznymi pozdrowieniami,
Twój brat w Panu, FALUVEGI DEUES.
====================
— 1 października 1915 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: