::R5759 : strona 266::
DZIEŁO ELIASZA PRZED UNIESIENIEM W GÓRĘ
– 19 WRZEŚNIA – 1 KRÓL. 20:1-21 –
KLĘSKI PRZEZ PIJAŃSTWO – KRÓL SYRII PROWADZI WOJNĘ Z IZRAELEM – STOLICA IZRAELA W NIEBEZPIECZEŃSTWIE – KRÓL BENADAD PEWNY ZWYCIĘSTWA – ŚWIĘTUJE JE Z WYPRZEDZENIEM W PIJACKICH ORGIACH – MAŁA ARMIA IZRAELA POD BOSKIM DOWÓDZTWEM POKONUJE SYRYJCZYKÓW, DOKONUJĄC STRASZLIWEJ RZEZI – PRZECIWIEŃSTWO WSPÓŁCZESNEJ WOJNY – DLACZEGO BÓG DOPUSZCZA WOJNY, NIESZCZĘŚCIA, CHOROBY, OBŁĄKANIE ITP. – KIEDY WOJNY USTANĄ – CZY CHRZEŚCIJANIE POWINNI BRAĆ UDZIAŁ W WOJNACH?
NASZA lekcja opowiada o ataku Syryjczyków na Izraelitów, których stolica, Samaria, jest oblężona, a jej król obawia się konieczności kapitulacji. Król syryjski chełpliwie opowiada o tym, czego dokona i nakazuje poddanie się. Król Achab jest przygnębiony i uważa, że opór jest zbędny aż do czasu, gdy przesłanie od Pana ożywia jego męstwo i udziela mu wskazówki, jak ma pokierować bitwą. Postępując zgodnie z tą wskazówką, Izraelici odnieśli wielkie zwycięstwo – częściowo dlatego, że król syryjski, Benadad, był bardzo pijany, a wraz z nim wielu jego władców. W ten sposób nie byli w stanie wykorzystać żywotnej siły swojej wielkiej armii i ponieśli wielką klęskę.
Jednakże wszystkie te wojny z przeszłości niewiele znaczą i są niczym w porównaniu z obecnymi strasznymi walkami, toczącymi się w Europie. Przemawiając ostatnio do robotników i nawołując do wydajności w produkcji amunicji, jeden z brytyjskich lordów powiedział, że Wielka Brytania wydała ostatnio na produkcję amunicji w Belgii więcej pieniędzy, niż podczas całej wojny burskiej. Szybkość, z jaką nowoczesna broń wystrzeliwuje pociski i straszna rzeź, jakiej dokonuje, jest przerażająca. Wiarygodne raporty donoszą, że dwanaście milionów doborowych żołnierzy w Europie już zostało zabitych, rannych lub wziętych do niewoli, a możemy śmiało założyć, że walczące obecnie armie liczą dziesięć milionów.
Gdy weźmiemy pod uwagę, że jeden człowiek uzbrojony w szybkostrzelną
::R5760 : strona 266::
broń jest odpowiednikiem ponad dwudziestu, a może nawet stu żołnierzy w poprzednich wojnach, to możemy sobie wyobrazić, jak straszna jest obecna wojna. Wydaje się, że Pismo Święte potwierdza, że nie przyniesie ona żadnej ze stron wielkiego zwycięstwa, a ostatecznie wszystkie zaangażowane w niej narody będą bardzo osłabione, nie tylko przez stratę najzdolniejszej części swej męskiej populacji, lecz także zubożeją finansowo i będą w tak trudnym położeniu, że ich zobowiązania najprawdopodobniej nigdy nie zostaną spłacone.
LEKCJA, KTÓREJ UCZY WOJNA
Jest to smutna refleksja nad chlubiącą się cywilizacją naszych czasów, że taka wojna jest uważana za jedyny sposób, w jaki wielkie narody świata mogą dojść do porozumienia w sprawach będących przedmiotem wzajemnego zainteresowania w odniesieniu do ziemi, którą Bóg dał synom ludzkim, jako ich wspólne dziedzictwo. Jest to tym bardziej potworne, gdy weźmiemy pod uwagę, że wojujące narody mienią się być narodami chrześcijańskimi. Nasza jedyna pociecha zawiera się w myśli, że biedni, zwiedzeni ludzie nie rozumieją znaczenia terminu chrześcijanin i że wielka ich rzesza nigdy nie była chrześcijanami. Prawdziwych chrześcijan, świętych, bez wątpienia można znaleźć we wszystkich armiach krajów, w których powołanie do wojska jest obowiązującym prawem. Badacze Biblii z różnych armii od czasu do czasu dają nam znać o swej dobrej sytuacji i swych staraniach trzymania wysoko Światła i opowiadania Pańskiej chwały nawet w tak strasznych warunkach.
Z pewnością ludzie na świecie zaczynają się budzić i uświadamiać sobie, że przesiąknięte pychą czterysta milionów chrześcijan jest w większości tak daleko od chrześcijańskich ideałów, jak tysiąc dwieście milionów pogan. Ich przebudzenie powinno im pomóc zrozumieć, czym jest prawdziwy Kościół oraz że jego misją nie jest nawrócenie świata, lecz przygotowanie do stania się Królestwem Mesjasza, Oblubienicą, Małżonką Baranka, współdziedzicem Mesjasza w Jego Niebiańskim Królestwie. Gdyby obecna wojna nauczyła tej lekcji jakąś znaczną liczbę ludzi, to nie toczyłaby się na próżno. A jeśli ci święci Boży, poznawszy doskonalej tę drogę, dokonają zupełnego poświęcenia się Panu i w ten sposób uczynią pewnym swoje powołanie i wybór do miejsca w Królestwie, będą mieć udział w Pierwszym Zmartwychwstaniu do natury duchowej. Następnie połączeni ze swym Odkupicielem, będą błogosławić ludzkość świata na ziemskim poziomie, podnosząc chętnych i posłusznych do stanu ludzkiej doskonałości.
DLACZEGO BÓG DOZWALA NA WOJNY
Wielu dopytuje: Dlaczego Bóg dozwala na wojny – ba, dlaczego Pismo Święte daje do zrozumienia, że Bóg wywołuje wojny? Odpowiadamy, że dla kogoś, kto umiera, nie ma większego znaczenia, czy śmierć nastąpi w wyniku rany zadanej bagnetem, od miecza czy kuli lub, czy jest skutkiem gruźlicy, zapalenia płuc, ospy albo ogólnego osłabienia organizmu. I jeśli nie ma to znaczenia dla umierającego, możemy powiedzieć, że dla Wszechmogącego też nie jest to istotne. Boską karą dla naszej rasy jest kara śmierci – jakakolwiek by ona nie była. Kara ta jest wykonywana od sześciu tysięcy lat, a cała ludzkość schodzi do grobu pod wyrokiem: umierając, „śmiercią umrzesz”.
Nadzieja dla wszystkich jest więc w Chrystusie i dzięki Jego śmierci – przez zmartwychwstanie umarłych, które On urzeczywistni podczas Tysiąclecia. Jego wierny Kościół, Jego Oblubienica, która będzie mieć z Nim udział w Królestwie, zmartwychwstanie jako pierwsza, a tym samym dostąpi chwały, czci i nieśmiertelności. Reszta świata, jak oświadcza Biblia, będzie wzbudzana „każdy w swoim rzędzie”. Świat powstanie, aby mieć sposobność poznania Dobroci Bożej, Mądrości Bożej, Mocy Bożej i Miłości Bożej, a ludzie będą w stanie porównać je z tym, czego nauczyli się podczas swego poprzedniego życia pod
::R5760 : strona 267::
panowaniem grzechu i śmierci. W międzyczasie, jak oświadcza Biblia, z Boskiego punktu widzenia cały świat ludzkości zasypia w śmierci, oczekując na wzbudzenie w Królestwie Mesjasza i na rozpoczęcie wspaniałej sposobności, którą On zapewnił dla wszystkich, aby mogli uciec od grzechu, a ostatecznie od śmierci.
„NIE BĘDZIE WIĘCEJ ŻADNEGO PRZEKLEŃSTWA”
Zgodnie z Boską obietnicą i zapewnieniem, pod rządami Królestwa Mesjasza nigdy więcej nie będzie wojen i ustaną wszelkie inne klęski. Ludzkość, zamiast zstępować do grobu, zostanie poddana przeciwnemu porządkowi – zmartwychwstaniu umarłych. Zamiast boleści, chorób i niepoczytalności umysłowej, przyjdzie uzdrowienie, siła i restytucja (Dz. Ap. 3:19-21). Mówiąc o skutkach swego Tysiącletniego Królestwa, Jezus oświadcza, że przekleństwo zostanie usunięte, a w jego miejsce nadejdzie Boskie błogosławieństwo i nie będzie więcej wzdychania, umierania, płaczu ani bólu. Wszystkie te błogosławieństwa są jak dotąd jedynie obietnicami i tylko Kościół rozumie je i się nimi cieszy – i to w zależności od stopnia wiary w Boga i zrozumienia Jego Słowa.
Biblia informuje nas, że gdy duchowe Królestwo Mesjasza obejmie władzę nad sprawami świata, w całym chwalebnym Królestwie Bożym nie będzie niczego, co mogłoby szkodzić lub niszczyć. Będzie to oznaczać, że duchowe siły policyjne będą miały zupełną kontrolę nad ludzkością. Każde wykroczenie, zanim będzie wykonane, zostanie ukarane, gdy tylko zostanie wykryte. Podobnie każdy dobry czyn, dobre słowo i dobra myśl będą przynosić błogosławieństwa restytucji, zdrowie i siłę – umysłową, moralną i fizyczną. W takich warunkach świat będzie się bardzo szybko uczył rozróżniania dobrego i złego. Ludzie szybko rozpoznają zmianę dyspensacji i to, że odtąd każda grzeszna myśl, słowo i czyn na pewno zostaną ukarane, podczas gdy każda dobra myśl, dobre słowo i dobry czyn będą zapewniały otrzymanie błogosławieństwa. Biblia o tym mówi, oznajmiając: „[…] albowiem gdy się sądy twoje odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego” – Iz. 11:9; Iz. 26:9; Iz. 28:17.
CHRZEŚCIJANIE ANGAŻUJĄCY SIĘ W WOJNĘ
Wielu jest zdezorientowanych naukami Jezusa i Apostołów, odnoszącymi się do wojny, gdy porównują je z Boskimi rozkazami, skierowanymi do Żydów i Jego błogosławieństwem dla prowadzonych przez nich wojen. Można to zrozumieć tylko z jednego punktu widzenia – z biblijnego punktu widzenia.
Pierwsze zaproszenie, skierowane do upadłych ludzi, aby się stali synami Bożymi, współdziedzicami z Jezusem Chrystusem, ich Panem, datuje się od czasów Jezusa, a szczególnie od czasu, gdy umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał i wstąpił do Nieba, aby stawić się dla nas przed obliczem Boga, a w rezultacie tego dzieła spłynął na oczekujących uczniów Święty Boży Duch i moc spłodzenia do nowej natury. Przedtem, od czasu, gdy Adam zgrzeszył, żaden człowiek nie był synem Bożym. Mojżesz był zaledwie sługą, a Abraham przyjacielem. Św. Jan zapewnia nas, że wolność lub przywilej, aby stać się synami Bożymi, nadeszła przez naszego Pana Jezusa w czasie Jego pierwszego przyjścia do tych, którzy Go w zupełności przyjęli – Jana 1:12,13.
Ci synowie Boży, inaczej Ciało Chrystusowe, a jeszcze inaczej Oblubienica Chrystusowa, nie należą do świata, lecz są wybrani i odłączeni od świata na mocy Boskiego powołania i spłodzenia z Ducha. O nich Jezus powiedział: Nie jesteście „[…] z świata, jako i ja nie jestem z świata”. „[…] alem ja was obrał [ze świata]. I postanowiłem was, abyście szli i przynieśli owoc […]. W tem będzie uwielbiony Ojciec mój, kiedy obfity owoc przyniesiecie […]” (Jana 17:14; Jana 15:16,8). Obecnie, jak nam mówi Apostoł, są okazywane owoce Ducha – pokora, uprzejmość, cierpliwość, nieskwapliwość, braterska uprzejmość i miłość. Są w nas i przynosząc dobry owoc, sprawią, że nie będziemy ani jałowi, ani bezowocni w wiedzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i że dane nam będzie hojne wejście do wiecznego Królestwa naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, o które się modlimy: „Przyjdź Królestwo twoje” i do którego mamy wejść przez przemianę zmartwychwstania we właściwym czasie – Gal. 5:22,23; 2 Piotra 1:5-11.
PISMO ŚWIĘTE ŹLE ZASTOSOWANE
Czy Bóg daje szczególne wskazówki tej klasie swych spłodzonych z ducha dzieci w odniesieniu do wojny, czy też są one poddane istniejącym władzom? Odpowiadamy, że cały Pański lud to żołnierze Krzyża, a Apostoł przestrzega nas, że broń żołnierstwa naszego nie jest cielesna (2 Kor. 10:4). Nigdzie w Biblii nie ma żadnego zalecenia dla poświęconego ludu Bożego, aby brał udział w wojnie, walczył, zabijał, odbierał innym życie lub mienie. Obecna wielka wojna jest jedynie potwierdzeniem tego, że jeśli nawet większość biorących w niej udział była kiedykolwiek chrześcijanami, to byli oni jedynie niemowlętami w Chrystusie i nie rozumieli nauk Pana.
Niemniej dostrzegamy, że we wszystkich walczących krajach rzekomi słudzy Chrystusa działają jako agenci rekrutacyjni. Używane są różne argumenty, aby przekonać młodych mężczyzn w kraju do czegoś, co jest przeciwne naukom Mistrza. Ci sami ludzie, którzy mają w zwyczaju drwić z informacji, że w poprzednich wojnach tureckim żołnierzom w przypadku śmierci, obiecano pewny paszport do Niebieskiego Raju – obecnie ponaglają wszystkich spełniających warunki poboru, na których mają wpływ, aby przygotowali się do walki i poświęcili swoje życie. Podczas gdy Niemcy umieszczają na pasach swych żołnierzy napis „Bóg z nami”, brytyjscy duchowni przytaczają teksty z Biblii, aby zachęcić młodych mężczyzn do zaciągania się do wojska i aby okryć aureolą chwały poległych żołnierzy.
====================
— 1 września 1915 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: