::R5688 : strona 151::
ROZWÓJ NOWYCH STWORZEŃ W CHRYSTUSIE
„[…] doskonałym należy twardy pokarm, to jest tym, którzy przez przyzwyczajenie mają zmysły wyćwiczone ku rozeznaniu dobrego i złego” – Żyd. 5:14.
WYDAJE się, że w tym przypadku Apostoł ma na myśli tych, którzy są niemowlętami w Chrystusie, tych, którzy mają niedojrzałe koncepcje na temat Boga i Jego Planu, którym brak duchowego rozwoju, i przeciwstawia ich tym, którzy są bardziej rozwinięci, którzy stali się mężczyznami w Chrystusie Jezusie – którzy są „w zupełnym wieku”, jak to określa Św. Paweł, i osiągnęli Chrześcijańską dojrzałość. To do nich należy „twardy pokarm”. Apostoł udziela nagany tym, którzy biorąc pod uwagę długość czasu ich pozostawania w Chrystusie, powinni już umocnić się w wierze, w doktrynie, w duchowym życiu, i powinni mieć już kwalifikacje, aby nauczać innych. Tymczasem oni wciąż jeszcze pozostawali dziećmi potrzebującymi, aby ktoś ich ponownie nauczył podstawowych zasad doktryny Chrystusowej, potrzebującymi, aby nadal karmiono ich mlekiem, bo wciąż nie są zdolni przyswajać sobie „twardego pokarmu”.
Początkujący, którzy nie znają długo Chrystusa, którzy są nowicjuszami względem prawd o Boskim Planie, nie mają być dławieni twardym pokarmem. Tacy mogą być karmieni prostszymi prawdami, które mogą sobie przyswoić. Potrzebują „szczerego mleka Słowa, aby przez nie urośli”. Niektórzy z Pańskiego ludu, którzy już od dłuższego czasu karmią się Prawdą, w trakcie rozmów z nowo poświęconymi nieroztropnie zaczynają im opowiadać o prawdach dotyczących nieśmiertelności, Trójcy itp., zanim tacy będą mogli je przetrawić. Podając twardy pokarm niemowlętom, stają się odpowiedzialni za odepchnięcie ich od stołu Pańskiego i narażają ich na duchową niestrawność, tak że tacy początkujący nie są w stanie dłużej karmić się nawet dostarczanym przez Pana prostszym pokarmem.
Dla tych, którzy są dopiero początkującymi na tej dobrej drodze, to w Słowie Bożym znajduje się mnóstwo łatwiejszego do trawienia pokarmu, który może być pomocą dla tych Nowych Stworzeń w Chrystusie, które dopiero zaczynają kroczyć wąską ścieżką. Nie mamy jednak rozumieć, że tacy przez długi czas mają odżywiać się wyłącznie mlekiem. Gdy zaczynają wzrastać i rozwijać się na mlecznej diecie, mogą otrzymać nieco twardsze pokarmy, aż z czasem będą w stanie strawić najtwardsze zarysy Prawdy i pobierać zawarte w niej odżywcze wartości. Niektórzy rozwijają się i są w stanie strawić twardy pokarm o wiele prędzej od innych. Ci, którzy nie byli błędnie nauczani w zakresie doktryn Pisma Świętego, którzy nie nasiąknęli przez długie lata błędami, jakie wprowadzono do Kościoła podczas Średniowiecza, zdolni są szybciej pojąć prawdę dotyczącą tych tematów, niż ci, którzy znajdowali się przez długi czas pod wpływem zaślepiającego błędu.
KONIECZNOŚĆ SYSTEMATYCZNEGO BADANIA
Ci, którzy mają pokorny i skory do nauki umysł, szukający “tak mówi Pan” dla wszystkiego, co przyjmują, nie starając się podtrzymywać własnych teorii, ale jedynie podążać za Panem, zazwyczaj, biorąc Wykłady Pisma Świętego i swoje Pismo Święte, i podążając za Planem krok po kroku, w systematyczny i uporządkowany sposób, tak jak jest przedstawiony, udowadniając każde twierdzenie przez pewne Słowo Boże, mogą z łatwością dostrzec prawdę dotyczącą tych fundamentalnych doktryn. W ten sposób zyskują wszechstronne spojrzenie na cały Plan Boga i mogą zobaczyć, jak różne jego elementy pasują i łączą się ze sobą; byłoby to niemożliwe, gdyby najpierw usłyszeli tylko część Planu, oddzieloną od reszty.
::R5689 : strona 151::
Z tego powodu dobrze jest zachęcać nowo zainteresowanych, aby samodzielnie czytali i potwierdzali to, co badają, a nie usiłować tłumaczyć im zbyt wiele w trakcie rozmowy. Postępując w ten sposób, mający dobre intencje przyjaciele wyrządzają wiele szkody, gdy w swej gorliwości starają się doprowadzić do tego, aby początkujący pojęli od razu wszystko, bo jest to niemożliwe; a często ich wysiłki powodują zamieszanie w umyśle tych, którzy szukają Prawdy.
DUCHOWE WIDZENIE TO KWESTIA ROZWOJU
Patrząc na niemowlę, widzimy, że potrafi gaworzyć, lekko kopać, trochę płakać i w pewnym stopniu dostrzegać obiekty. Ma pewne pojęcie o pięknych rzeczach, o rzeczach przerażających, o rzeczach dających szczęście. Ale nie widzi rzeczy zbyt wyraźnie ani ich nie rozumie. Gdy przesuniemy rękę przed oczami niemowlęcia, możemy zauważyć, że jego oczy nie skupiają się na ruchu naszej ręki. Podobnie jak młode kocięta, które nie potrafią rozróżnić, co jest blisko, a co daleko, tak samo jest z początkującymi, niemowlętami w sprawach duchowych. Ci młodsi, w swojej próbie studiowania Słowa Bożego, są skłonni do potknięcia się i myślenia, że widzą to, czy tamto. Na początku nie można im powierzać ważnych prawd, ponieważ łatwo by się potknęli.
To jednak w miarę swego wzrostu, są w stanie „dobrze rozbierać” Prawdę, uczą się odróżniać prawdę od błędu, rozpoznają, co może być szkodliwe, a co pomocne. Nawet dziecko, gdy się poparzy, uczy się unikać tego, co gorące i bardzo ostrożnie i rozsądnie obchodzić się z ogniem. Wszystko to jest prawdziwe w odniesieniu do spraw doczesnych, i tak jak zmysł oceniania i pojmowania rozwija się u niemowlęcia, tak i niemowlęta w Chrystusie rozwijają zmysł oceniania i zdolność pojmowania wysokości, głębokości, szerokości i długości Bożej Mądrości i Miłości, oraz zupełności i wspaniałości Jego wielkiego Planu z wszystkimi jego różnorodnymi zarysami.
NIEZBĘDNY POKARM ZAWSZE „NA CZAS SŁUSZNY”
Aby zdobyć taką ocenę, trzeba nie tylko studiować Prawdę, ale też rozmyślać o niej, przyswajać ją sobie, i gorliwie starać się dostosować do niej swoje życie. Naturalnie, że lepiej jest przeczytać codziennie pewną ilość stronic lub rozdziałów z Biblii, niż czytać coś bezwartościowego; lecz samo tylko czytanie Biblii, bez zrozumienia tego, co jest w niej zawarte, nie jest zbyt dużym osiągnięciem. Biblię trzeba badać i jak dotąd Bóg nigdy nie pozostawił Swego ludu bez nauczycieli, których On Sam wybiera i którzy byli w stanie poprowadzić drogie owce z zagrody wielkiego Pasterza na zielone pastwiska, gdzie mogliby otrzymać wszelki pokarm potrzebny na dany czas. W miarę stopniowego odkrywania Prawdy dotyczącej właściwych dla niej czasów i okresów zwiększała się jakość i różnorodność pokarmu wymaganego dla właściwego odżywienia trzody Bożej, jaki był dostarczany przez Niego za pośrednictwem narzędzi, które On w tym celu wzbudzał stosownie do danego czasu.
Prawdziwi święci Boży nie byli nigdy pozostawieni bez wszystkich potrzebnych w danym wieku zasobów. W naszych czasach wyjaśniono więcej Prawdy niż w którymkolwiek poprzednim okresie historii Kościoła. Obecnie potrzebny jest obfitszy i treściwszy pokarm,
::R5689 : strona 152::
aby wzmocnić Kościół na szczególne warunki i doświadczenia obecnej doby, więc też dostarczane jest więcej pokarmu. Jednak, jak już zaznaczyliśmy to powyżej, i jak wykazuje to Apostoł w naszym tekście, w Kościele Chrystusa istnieją różne stopnie rozwoju, i w tych ostatecznych czasach niektórzy są przyjmowani ze świata na miejsce tych, którzy przez niewierność stracili swe korony. Dlatego też mądrość, która pochodzi z góry, wymaga, aby tych słabszych odpowiednio karmić i odżywiać.
PIERWSZE LEKCJE W SZKOLE
W każdej szkole lekcje są zaplanowane stosownie do zdolności i pojętności uczniów. Po udzieleniu wstępnych lekcji literowania nauczyciel zaczyna od krótkich i łatwych, a nie długich słów. Słowa typu k-r-o-w-a, krowa; k-o-t, kot, są omawiane jako pierwsze. Mądry nauczyciel, który rozumie, na czym polega jego zawód, nie będzie próbował uczyć małych dzieci takich słów jak „prognozowanie” czy „hipopotam”, ale na początek będzie ich uczył słów prostszych i łatwo zrozumiałych. Lekcje przedmiotowe, za pomocą obrazków itp. są również używane na początku, aby przyciągnąć wzrok, a tym samym wspomóc dziecięcy umysł.
Podobnie jest też z kwestiami religijnymi. Ci, którzy mają udzielać innym właściwych pouczeń, muszą być uzdolnieni do nauczania. Bóg umieścił w Ciele Chrystusa różne członki, tak „jako chciał”. Jednych ustanowił Apostołami i cudotwórcami; innych ewangelistami, nauczycielami i pasterzami. We wczesnej historii Kościoła, w jego niemowlęcym stanie, cuda – przedmiotowe lekcje i dowody dla oka, ucha, zewnętrznych zmysłów fizycznych – były konieczne i dlatego były dostarczane. Gdy Kościół się ugruntował, te zewnętrzne dowody w związku z Prawdą przeminęły.
Apostoł Paweł oświadcza: „Pókim był dziecięciem, mówiłem jako dziecię, rozumiałem jako dziecię, rozmyślałem jako dziecię; lecz gdym się stał mężem, zaniechałem rzeczy dziecinnych” (1 Kor. 13:11). Tak samo rzecz się ma z każdym prawdziwym naśladowcą Chrystusa. Tak jak w miarę wzrostu i rozwoju jego zmysły uczą się krok po kroku rozróżniać dobro i zło – co jest prawdziwe, co słuszne, a co korzystne, co należy rozumieć przez wspaniałe wysokie powołanie Kościoła i co znaczy zupełne poświęcenie się Chrystusowi – podobnie w coraz większym stopniu odrzuca on swe dziecinne poglądy, niedojrzałe koncepcje, rozwijając znajomość i zaawansowanie w kwestiach Bożych – kwestiach głębokich. Początkujący, który jeszcze się nie nauczył badać Słowo Boże, mógłby je czytać i wyciągnąć z niego takie wnioski, które w rzeczywistości byłyby dla niego naprawdę szkodliwe. Każdy musi nauczyć się, jak przyjmować prawdy Biblii w ich kontekście – by zrozumieć, co one znaczą, jak je stosować, do kogo je stosować itd. – bo w innym razie wszystko ogarnie zamęt i sprzeczność. Piękną muzykę z instrumentu muzycznego może wydobyć tylko ten, kto się nauczył, jak posługiwać się klawiszami i jak połączyć różne tony; kto tego nie umie, spowoduje w rezultacie jedynie dysonans.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZAAWANSOWANYCH W PRAWDZIE
W Biblii wyłożone zostały pewne zasady. Zasady te musimy pojąć i zastosować w naszym codziennym życiu. Istnieje zasada określana jako zasada Sprawiedliwości – fundamentalna zasada. Zasada ta musi być uznana i praktykowana, zanim dojdziemy do odpowiedniego stanu, aby na tym fundamencie budować zasady Miłości, Miłosierdzia, Łagodności itd., i wszystkie one muszą być wprowadzone do naszego życia i charakteru jako dzieci Bożych. Musimy się nauczyć, co znaczy sprawiedliwość, i co znaczy prawdziwa miłość. Pod tym względem standardy świata zostały wielce wypaczone, potrzebujemy więc odpowiedniej nauki z jedynego upoważnionego źródła – Słowa Bożego. Musimy się nauczyć jak te zasady zastosować.
Ci, którzy już od pewnego czasu piją ze Źródła Prawdy i karmią się przy stole Pańskim, gdzie pokarmy są czyste, nieskażone i pożywne, powinni być już zupełnie utwierdzeni w tych początkowych zasadach doktryny Chrystusowej. Znaczna część nadbudowy ze „złota, srebra i drogich kamieni” powinna być już zbudowana, i dzień po dniu to dobre dzieło budowania charakteru powinno nieprzerwanie postępować do przodu. Powinniśmy być mocno zakorzenieni i ugruntowani w Chrystusie tak, aby nic nie było w stanie nas poruszyć. Powinniśmy być w stanie dobrze rozróżniać pomiędzy prawdą a błędem w każdej ważniejszej kwestii. Powinniśmy być tak wierni Panu i Jego Słowu, że będziemy radować się przywilejem ogłaszania Jego Słowa przy każdej nadarzającej się okazji. Powinniśmy wiedzieć, w co wierzymy i dlaczego tak wierzymy, i mamy być odważni i bezkompromisowi w głoszeniu Prawdy, która stała się tak wielkim błogosławieństwem dla naszego serca i życia.
====================
— 15 maja 1915 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: