::R5666 : strona 109::
„OBIERZCIEŻ SOBIE DZIŚ, KOMU BYŚCIE SŁUŻYLI”
„Nikt nie może dwom panom służyć […] nie możecie Bogu służyć i Mamonie” – Mat. 6:24.
MYŚLĄ, jaką nasz Pan najwyraźniej chciał przekazać uczniom, było to, że istnieje zasada związana ze służbą – nikt nie może w pełni służyć dwóm przeciwstawnym interesom, dwóm przeciwnym sobie panom, ponieważ jeden z pewnością zostałby zaniedbany na korzyść drugiego. Wówczas okazałaby się większa lub mniejsza skłonność do jednego, lub drugiego. Po wypowiedzeniu ogólnej uwagi dotyczącej tego, że nie można służyć dwóm panom, Pan sformułował tę zasadę w następujący sposób: „nie możecie Bogu służyć i Mamonie” – Bogu i samolubstwu, sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Człowiek pierwotnie był sługą Bożym. Naturalnym było dla niego, że uznawał Boski charakter i zarządzenia oraz świadczył ochoczą służbę. Jednak ludzkość została zwiedziona, kiedy dostała się pod kontrolę wielkiego Przeciwnika, będąc pod wpływem mocy zła, którego głównymi skutkami była niewiedza, przesąd i samolubstwo.
Jednym z godnych ubolewania warunków w obecnym czasie jest to, że od urodzenia samolubstwo jest nam niemal wpajane. Człowiek uczy się poświęcać swój czas, swoją energię na samolubne cele i plany. Nie dostrzega, że Bóg jest Tym, któremu należy służyć za wszelką cenę. Ale ludzie urodzili się i zostali ukształtowani w nieprawości, dlatego są sługami Grzechu, niewolnikami Grzechu. Lecz nasz Pan Jezus wskazał, że poprzez poznanie Jego Samego i zastosowanie się do Jego warunków, aby zostać jego uczniami, nastąpiło uwolnienie z tej niewoli i okazja, aby przejść na stronę sprawiedliwości.
To jednak ta okazja, aby stanąć po stronie sprawiedliwości, pojawiła się, zanim Pan przyszedł. Ponieważ wiedza o Bogu została udzielona wszystkim ludziom, mieli oni okazję, aby opowiedzieć się po stronie sprawiedliwości. Kiedy zostało zawarte Przymierze Zakonu, Bóg określił w nim zasady sprawiedliwości. Cały naród izraelski przyjął Boga jako swojego Zbawiciela i zawarł z Nim przymierze, że będzie Jego wiernym ludem. Jednak kiedy to uczynili, wpływ zła w ich ciałach stał się jawny. Starali się być sługami Boga, a jednocześnie służyć sobie, dzieląc swoje interesy pomiędzy sprawy Boże a sprawy własne.
GODNY NAŚLADOWANIA PRZYKŁAD
Jezus zwrócił uwagę na ten szczególny fakt i powiedział ludziom w Jego czasach, że niemożliwe jest pełnienie takiej połowicznej służby i nie mogą służyć dwóm panom, ponieważ nikt nie będzie zadowolony. Jeśli będą służyć Mamonie, Obecnemu Porządkowi rzeczy, nie mogliby podobać się Bogu. Jeśli chcieliby służyć Bogu, służyć sprawiedliwości, bez względu na to, w jakim stopniu by to czynili, byliby nieprzyjemnymi dla świata. Oni muszą być sługami jednego albo drugiego, bo połączenie tych dwóch służb byłoby niemożliwe.
Przykład naszego Pana Jezusa, gdy przyszedł na ziemię, był w harmonii z tym stanowiskiem, ponieważ w pełni wyrzekł się świata i całkowicie poświęcił Swoje życie Bogu i Jego służbie. W ten sposób został dla nas przykładem. Wszyscy, którzy mają tego samego ducha, powinni kroczyć Jego śladami. To było zgodne z Żydowskim Prawem: „Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej”. Każdy, kto przestrzegałby to Prawo, nie służyłby samemu sobie, ponieważ jego cała służba byłaby oddana dla Boga.
Ci, którzy idą śladami Mistrza, są wszyscy dla Boga lub, jak to niekiedy śpiewamy: „Wszyscy dla Jezusa”. Kiedy podążamy za przykładem Jezusa i postępujemy tak, jak On postępował, to służymy Bogu z całego serca. Rezultatem służenia temu Panu będzie wielka nagroda. „Dlatego też Bóg nader go wywyższył i darował mu imię, które jest nad wszystkie imię”. A Kościół został zaproszony, aby iść za Nim. Tak więc powinniśmy służyć Bogu we wszystkim, z całego serca, myśli, duszy i siły. Takie jest nasze zadanie. Mamy to czynić aż do stopnia ofiarowania wszystkich naszych ziemskich korzyści i złożenia swojego życia za braci. Postępowanie tą drogą aż do końca zapewni nam taką samą nagrodę, jaką otrzymał Jezus – chwałę, cześć i nieśmiertelność.
ODDAWAJCIEŻ TEDY, CO JEST CESARSKIEGO, CESARZOWI
Można zapytać, w jaki sposób ten tekst zgadza się z myślą Apostoła, że ten, kto był związany, kiedy otrzymał Prawdę, nie powinien dążyć do wolności (1 Kor. 7:20-22). Te słowa Św. Pawła wyrażają myśl, że kiedy Prawda do nas dociera, to niekoniecznie zmienia nasze ziemskie związki. Jeśli na przykład, człowiek był niewolnikiem i dotarła do niego Prawda Boża, to nie powinien buntować się przeciwko swojemu ziemskiemu panu. Nie powinien myśleć o tym nowym związku z Bogiem jako o zmianie
::R5666 : strona 110::
koloru jego skóry lub jego ziemskiego związku. Kiedy Apostoł mówi: „nie szukaj rozłączenia” to mówi o ciele, a nie o sercu. Nasze ciała mogą być zniewolone z tego czy innego powodu. Może to być niewola podobna do tej z dawnych czasów, niewolnicza służba. Może być też tak, że staliśmy się sługami tych, którzy byli gotowi zapłacić za nasze usługi. Chociaż nie mamy robić niczego sprzecznego z Boskim Prawem lub z naszym sumieniem, to jednak mamy służyć wiernie naszym ziemskim panom. Oni kupili nasz czas lub znaczną jego część; musimy więc sumiennie oddać im wszystko to, co należy do nich na podstawie umowy. Jeśli ktoś służy w wojsku lub w jakiejkolwiek innej służbie, powinien być wierny.
To nie będzie kolidowało ze służbą dla Boga, ponieważ nasz Pan polecił nam: „oddawajcież tedy, co jest Cesarskiego, Cesarzowi”. Ktokolwiek jest w tym wierny, wykonuje wolę swego Niebiańskiego Mistrza. Nie byłoby w tym żadnego konfliktu, ale zupełna harmonia. Jedynym konfliktem byłoby, gdyby pan na ziemi życzył sobie, abyśmy uczynili coś przeciwnego poleceniom naszego Mistrza w Niebie. Mamy raczej ponieść wszelkie cierpienie niż uczynić coś, czego nasz Niebiański Pan by nie pochwalał, a co kalałoby nasze sumienie.
Patrząc w przyszłość, widzimy, że obecny pan, władca Starego Porządku wkrótce zostanie związany, aby nie zwodził narodów przez tysiąc lat, i że nowym Władcą, nowym Panem świata będzie Chrystus – Jezus i Jego Kościół. Zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób ta zasada będzie wówczas stosowana? Odpowiedź brzmi, że będzie tylko jeden Pan, któremu wszyscy będą posłuszni. Wówczas nie będzie oddawania Cesarzowi. Wszyscy będą w pełni świadomi, że ten Pan jest jedynym, który ma moc i prawo do panowania. Znajomość Bożej chwały napełni całą ziemię, wiedza o Boskiej Sprawiedliwości, wiedza o Boskiej Mocy, wiedza o Boskiej Mądrości, wiedza o Boskiej Miłości. Cokolwiek On rozkaże, będzie słuszne, o czym każdy wówczas się dowie i w pełni zrozumie.
::R5667 : strona 110::
BIBLIJNY „ZŁOŚNIK”
W Piśmie Świętym Szatan jest przedstawiony jako zwodziciel ludzkości. On przedstawia światłość za ciemność, a ciemność za światłość. Bóg zaproponował, że poprzez Chrystusa, podczas tysiąca lat, tego Tysiącletniego Panowania, cały świat będzie doprowadzony do prawdziwej wiedzy Bożej, dokładnej wiedzy. Zwodzenie nie będzie już dłużej dozwolone, bo świat zobaczy, czym naprawdę jest sprawiedliwość, jakie są jej nagrody i jak jest ona pożądana. Sądzimy, że w konsekwencji większość z radością zwróci uwagę na jedynego Mistrza. Wyjątki są przedstawione jako mające takie samo usposobienie jak Szatan; a ktokolwiek będzie miał takie usposobienie, zostanie zniszczony. Kiedy dana osoba pozna prawo i kiedy prawo zostanie uczynione rozsądnym i możliwym dla niej do wykonania, a następnie będzie wolała bardziej czynić zło niż dobro, to niechaj umrze. Taki będzie wyrok. Tacy będą traktowani jak „złośnik”, niepoprawni.
Słowo „złośnik” z biblijnego punktu widzenia oznacza tych, którzy celowo postępują niewłaściwie. Tak więc wszyscy złośnicy umrą wtórą śmiercią, bo wiedzą, że zło jest złem, a jednak będąc tego świadomi, postępują źle. W słusznym czasie nikt nie pozostanie przy życiu oprócz tych, którzy służą jednemu prawdziwemu Panu. Obecnie problemem ludzkości jest niewiedza, której Bóg jeszcze nie usunął ze świata. On dozwolił na ignorancję i ciemność obecnego czasu, aby świat mógł nauczyć się lekcji o ogromnej grzeszności grzechu i być lepiej przygotowanym na lekcje, które mają nastąpić później. „W których bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii chwały Chrystusowej”. Te zaślepione umysły wkrótce będą miały usuniętą przeszkodę, a wówczas przejrzą.
Ci, którzy stali się dziećmi światłości, którzy przyjęli Pana Jezusa i stali się Jego uczniami, i którzy teraz wyraźnie widzą tę Boską wolę i Plan, mają o wiele większą odpowiedzialność niż ci, którzy nigdy nie widzieli. Mamy także większe perspektywy błogosławieństwa – nie tylko obecną radość, pocieszenie, pokój i wiedzę, ale także nadzieję, że uczynimy nasze „powołanie i wybranie […] mocne”, co pozwoli osiągnąć to dziedzictwo z Mistrzem. Bóg pozostawił dzieło rozproszenia ciemności Chrystusowi. Bóg pozwolił światu iść swoją drogą, zapewniając w międzyczasie Zbawiciela, Wybawiciela – Chrystusa – który wkrótce przejmie kontrolę nad całym światem. On sprawi, że światło i Prawda rozbłyśnie, zalewając ziemię wiedzą i błogosławieństwem. Wówczas, gdy prawdziwe światło świecić będzie wszędzie, nie będzie usprawiedliwienia dla nikogo, kto nie będzie w nim chodził, każdy będzie musiał ostatecznie wybrać, czy chce, czy też nie chce służyć prawdziwemu Panu.
====================
– 1 kwietnia 1915 r. –
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: