R5653-90 Studium biblijne: „Jahwe jest pasterzem moim”

Zmień język 

::R5653 : strona 90::

„JAHWE JEST MOIM PASTERZEM”

– 18 KWIETNIA – PSALM 23 [Ps. 23:1-6] –

WPŁYW PSALMÓW – NAJBARDZIEJ WZRUSZAJĄCY Z NICH WSZYSTKICH – DAWID PASTERZEM – JEGO ZAINTERESOWANIE SWOIMI OWCAMI – PRZYPOMINA O ZAINTERESOWANIU NIEBIAŃSKIEGO PASTERZA JEGO TRZODĄ – JEGO OWCOM NICZEGO NIE ZABRAKNIE – DAJE IM ODPOCZĄĆ – KARMI JE – POKRZEPIA JE WODĄ ŻYCIA – ODNAWIA MOJĄ DUSZĘ – PROWADZI MNIE – NAWET IDĄC PRZEZ CIEMNĄ DOLINĘ NIE ULĘKNĘ SIĘ ZŁA – JEGO KIJ I LASKA – JEGO STÓŁ DLA JEGO LUDU – NAMASZCZENIE, KTÓREGO UDZIELA – WIECZNA DOBROĆ I ŁASKA.

„[…] Jahwe jest moim Pasterzem […]” – Ps. 23:1 (BP).

MOŻNA powiedzieć, że żaden inny zbiór poezji nie przyniósł tyle dobra, co Księga Psalmów. Uczucia w niej wyrażone zdają się za każdym razem poruszać duszę – w radości, w smutku. Odnosząc się do Psalmu 23 [Ps. 23:1-6], Beecher napisał: „Jest to słowik wśród Psalmów. Słowik jest mały, ma niepozorne upierzenie, śpiewa nieśmiało po zmroku; a jednak napełnił powietrze całego świata melodyjną radością”; a Spurgeon powiedział: „Jest to Perła Psalmów, której łagodny i czysty blask zachwyca każde oko”.

Jedynie lud Boży, który zawarł przymierze z Bogiem, może odpowiednio docenić ten Psalm i odnieść do siebie łaskawą życzliwość w nim wyrażoną. Psalmista Dawid także mógł to uczynić, ponieważ należał do wybranego narodu, który Bóg związał ze sobą przymierzem na górze Synaj. Izraelici zobowiązali się, że będą się stosować do Pańskich wskazówek i przestrzegać Jego ustaw, a Bóg ze swojej strony zobowiązał się, że pobłogosławi każdy ich czyn, jeśli ich postępowanie będzie zgodne z Jego wolą. A zachowanie doskonałego posłuszeństwa temu Przymierzu i jego Prawu zostanie nagrodzone życiem wiecznym. Rozumiemy, jak wyjaśnia Apostoł, że takie zupełne posłuszeństwo było niemożliwe. „Żaden człowiek nie może być usprawiedliwiony przed Bogiem na podstawie uczynków, nakazanych przez Prawo”.

Relatywnie niewielu Żydów starało się żyć zgodnie z wymaganiami Prawa Zakonu. Prorok Dawid najwyraźniej był jednym z nich, a chociaż daleko mu było do doskonałości, Pan uznał go za „męża według serca swego”. Gdy popełniał błędy, wyznawał je, pokutował, przyjmował karę i cieszył się przywróceniem do łaski Pana, odtąd starając się jeszcze bardziej o zachowanie społeczności z Bogiem. Pragnęlibyśmy się dowiedzieć, jaki jest człowiek, z którego Pan jest zadowolony – kto stanowi owce, którym Wielki Pasterz okazuje zainteresowanie. Do tej klasy należeli też inni – Prorocy i mniej znane postacie – wszyscy, starający się żyć pobożnie.

WIELKI PASTERZ I JEGO TRZODA

Ważne przesłanie tego Psalmu dotyczy naszego Pana Jezusa i Jego Kościoła. Wszystko, co jest w nim zawarte, odnosi się zarówno do samego Odkupiciela, jak i do Jego naśladowców, których On nazywa owcami swojego stada. Wobec Kościoła Jezus tak zupełnie i tak całkowicie reprezentuje Ojca, że mógł powiedzieć zgodnie z prawdą: „kto mnie widzi, widzi i Ojca”. Jak oświadcza Pismo Święte, żaden człowiek nie mógł zobaczyć Niebiańskiego Ojca i żyć, a ci, którzy widzieli i zrozumieli, że Jezus jest Synem Bożym, ujrzeli najdoskonalszy obraz Niebiańskiego Ojca. W taki sposób my patrzymy na Jezusa jako Przedstawiciela Ojca, Syna wielkiego Króla, Syna wielkiego Pasterza, Jehowy.

Jezus i Jego Kościół są wyjątkowymi owcami stada Jehowy, wyróżnionymi bardziej niż Izraelici w Wieku Żydowskim, ponieważ związek Żydów opierał się na Mojżeszu, podczas gdy pokrewieństwo Kościoła jest przez Chrystusa i na podstawie wyższego Przymierza, które jest w Nim ześrodkowane. Dobrze, że jasno to rozumiemy, inaczej skąd moglibyśmy wiedzieć, czy wolno nam stosować wdzięczne uczucia tego Psalmu do siebie, czy też nie? Nie byłoby właściwe, aby człowiek światowy odnosił ten Psalm do siebie. Oszukiwałby się, ponieważ nie jest jedną z owiec Jehowy. Nie ma nic bardziej oczywistego. Jezus oświadczył, że jest tylko jeden sposób wejścia do owczarni, mianowicie przez

::R5654 : strona 90::

drzwi. I oznajmił, że On jest tymi Drzwiami.

JAK SIĘ STAĆ PRAWDZIWĄ OWCĄ

Z natury jesteśmy grzesznikami pod wyrokiem śmierci Jehowy, a nie Jego owcami. Jehowa przygotował dla świata wspaniały plan, który zacznie działać, gdy tylko zostanie ustanowione Królestwo Mesjasza. Tymczasem jednak – w Wieku Ewangelii, Pan gromadzi szczególne owce, a Jezus wskazuje, w jaki sposób to się dzieje: „Jeśli ktoś chce pójść za mną [zostać moim uczniem, moim naśladowcą, moją owcą], niech się wyprze samego siebie, weźmie swój krzyż i idzie za mną”. Samozaparcie jest pierwszym krokiem – jest wyrzeczeniem się siebie, poddaniem własnej woli Bogu. Przymierze zaprasza: „Zgromadźcie mi moich świętych, którzy zawarli ze mną przymierze przez ofiarę”. Wszyscy, którzy chcą być Pańskimi owcami, muszą zawrzeć to Przymierze Ofiary; jest to warunek ich przyjęcia.

Jednak podobnie jak Żydzi, którzy mogli utrzymać się w Przymierzu jedynie przez wyznaczonego pośrednika, Mojżesza, tak i my możemy wejść do tej wspanialszej owczarni jedynie za pośrednictwem antytypicznego większego Mojżesza, Chrystusa. Nie jest to możliwe w żadnym innym imieniu. Podjąwszy ten krok, gdy już wejdziemy do owczarni przez Drzwi – w uznany sposób – słyszymy Boże Poselstwo, które zapewnia: „[…] wszystko jest wasze; Wy zaś jesteście Chrystusa,

::R5654 : strona 91::

a Chrystus Boga”. Znaczenie tego stwierdzenia wyjaśnia omawiany Psalm – 1 Kor. 3:22,23 (UBG).

WSZYSTKIE POTRZEBY W PEŁNI ZASPOKOJONE

Pańskim owcom, trwającym w doskonałości pokrewieństwa z Panem niczego nie zabraknie. Każda ich potrzeba zostanie zaspokojona. Nie musi to oznaczać większego ziemskiego bogactwa, znaczenia, luksusu czy rozgłosu. Owce Pańskie są Nowymi Stworzeniami, istotami duchowymi, które obecnie przebywają w ciele jak inni ludzie, lecz w istocie oczekują swojej przemiany, zakończonej udziałem w Pierwszym Zmartwychwstaniu. Pańskie błogosławieństwa dla cielesnego Izraela były ziemskimi błogosławieństwami, które zaspakajały wszystkie jego ziemskie potrzeby, ale Jego błogosławieństwa dla duchowego Izraela są dobrodziejstwami duchowymi. Duchowym Izraelitom Pan „nie odmawia dobra” – tak, nawet karania i bolesnych doświadczeń, które mogą być konieczne dla ich duchowego rozwoju.

Psalm zawiera zapewnienie, że jako Pańskie owce będziemy mieli dostęp do zielonych pastwisk i chłodnych, orzeźwiających wód Prawdy. Co więcej, w ten sposób duchowo karmieni i pokrzepieni, będziemy mieć pokój Boży, ponieważ Psalm zawiera myśl, że owce będą leżeć na zielonych pastwiskach. Lecz niestety! Nie wszystkie owce mają nieograniczone zaufanie do Pasterza i nie wszystkie zupełnie wyrzekły się własnej woli, ufając jedynie Jego woli. Niektórzy nieustannie popadają w kłopoty, ponieważ zapominają o zielonych pastwiskach i orzeźwiającej wodzie Prawdy, znajdujących się w Słowie Bożym – ponieważ, tak jak kozły, niekiedy zapuszczają się na pustynię, oddalając się od Pasterza i próbując karmić się niestrawnym pokarmem doczesnego życia, na którym żadna duchowa natura nie może się rozwijać.

Jednak Pasterz nie opuści nawet takich błądzących owiec, jeśli rzeczywiście staną się Jego własnością. Idzie za nimi, jak to wyraża Psalm. Jego kij i Jego laska są ich pocieszeniem. Kijem odgania ich wrogów, wilki, które chciałyby je skrzywdzić, a uchwytem swojej laski mądrze i ostrożnie pomaga zaplątanej owcy wydostać się z opresji – z życiowych trosk, uwikłania bogactwami i ich oszukańczym powabem oraz z osaczenia przez grzech i Szatana. Wiele owiec z Pańskiej owczarni może zatem zaśpiewać: „Duszę moją pokrzepia” – z powrotem przyprowadza mnie do siebie. Sprawia, że ponownie poznaję i doceniam Jego opiekę nade mną, cieszę się nią i rozumiem, że jest wartościowsza niż to, co sam mógłbym sobie zapewnić.

Dalej Psalm zwraca naszą uwagę na to, czego i my doświadczamy – na prowadzenie przez Pasterza. „Prowadzi mnie ścieżkami sprawiedliwości”. Sprawia, że nawet moje potknięcia i trudności uczą mnie doceniać, jak bardzo pożądane są Jego drogi, a jak niepożądane wszystkie inne. Wszystkie Jego drogi są doskonałe, są sprawiedliwe. Prowadzi nas nie wbrew naszej woli, ale w harmonii z nią, ucząc nas, co jest dobrą, następnie przyjemną, a w końcu doskonałą wolą Boga – Rzym. 12:2.

DOLINA CIENIA ŚMIERCI

Przez całe życie znajdowaliśmy się w cieniu wielkiej Doliny Śmierci. Jedynie ojciec Adam był niegdyś na szczytach góry życia. Tam upadł i stopniowo staczał się po jej zboczach do tej Doliny Cienia Śmierci. My, jego dzieci, urodziliśmy się w niej. Codziennie umieramy; otaczają nas warunki, prowadzące do śmierci. Mamy jedynie nadzieję, że Pan ponownie wywiedzie swoje owce na wyżyny życia. Obecnie prowadzi swoje owce Wieku Ewangelii – Kościół, Ciało Chrystusowe. W przyszłości poprowadzi świat w swoim Tysiącletnim Królestwie, jak sam powiedział: „A mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. Również te muszę przyprowadzić; […], i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz” – Jana 10:16 (UBG).

„O, czasami cienie są nieprzeniknione,
A droga do celu zdaje się wyboista!”.

Kres tej Doliny Cienia jest bliski, nie tylko w znaczeniu zakończenia się życiowej podróży, ale przede wszystkim w tym sensie, że wkrótce zaświta Nowy Dzień, zapowiedziany przez Pana, naszego Pasterza, gdy: „[…] wzejdzie Słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach […]” (Mal. 4:2, UBG). Już więcej nie będzie wzdychania, płaczu, umierania, a cały świat zacznie wychodzić z Doliny Cienia Śmierci. Otrzymawszy prawo powrotu, zapewnione wszystkim przez śmierć Jezusa, który „będąc sprawiedliwym oddał życie za niesprawiedliwych”, ludzkość przez tysiąc lat będzie powracać na chwalebne wyżyny ludzkiej doskonałości, z których spadł Adam.

LEPSZY STÓŁ KOŚCIOŁA

Jednak, jak już wspomnieliśmy, ten cenny Psalm wydaje się odnosić szczególnie do Kościoła. Czytamy zatem, że obecnie lud Pański ma specjalnie przygotowany stół, przy którym może zasiadać nawet w obecności swoich wrogów. W przyszłości będzie inaczej, ponieważ ani wrogie czyny, ani nic, co mogłoby ranić lub szkodzić, nie będzie dozwolone (Iz. 11:9). Ale jakże jest to prawdziwe, że poświęcony lud Pański, nawet jeśli jest błędnie rozumiany, fałszywie przedstawiany, zniesławiany i zwalczany, nadal ma przywilej ucztowania przy Pańskim Stole! Stół ten przedstawia zaspokojenie przez Boga potrzeb Jego ludu – Boże obietnice, zapewnienia o Jego łasce itd.

Innym dowodem na to, że ten Psalm odnosi się szczególnie do Kościoła obecnego Wieku, jest oświadczenie: „namaszczasz mi głowę olejkiem”. Jezus, Głowa Kościoła, został namaszczony olejkiem wesela w większej mierze niż Jego towarzysze. Ten święty olej namaszczania, używany wobec kapłanów i królów izraelskich, reprezentował Ducha Świętego, który zstąpił na Kościół w Jezusie jako jego przedstawicielu. I ten sam olej namaszczenia spływa na wszystkich członków Kościoła, który jest Ciałem Chrystusa, jak czytamy w Psalmie 133:2 [Ps. 133:2].

KIELICH ZARÓWNO SŁODKI, JAK I GORZKI

„Mój kielich przelewa się”. Słowo kielich używane jest w Piśmie Świętym do przedstawienia jego zawartości, czasem słodyczy, czasem gorzkości, a niekiedy obu naraz. Wskazuje to, że Pański Kielich oznacza gorzkie doświadczenia i próby w obecnym czasie, jak powiedział Jezus: „Czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?”. I taki był Kielich – Jego Kielich – który On zaproponował swoim uczniom i który my, stając się Jego uczniami, postanowiliśmy z Nim dzielić, a który jest symbolicznie przedstawiony w Kielichu Wspólnoty – 1 Kor. 10:15-17.

Słodki i cenny jest przywilej uczestniczenia w cierpieniach Chrystusa w każdym zarysie poświęcenia lub służby dla Pana i Jego sprawy. Słodycz często miesza się z goryczą. Jednak Pan obiecuje, że w przyszłości, w Królestwie, Kielich nowego wina z nawiązką wynagrodzi wszelką gorycz teraźniejszości. Nasz Kielich jest pełny, ale nie pragniemy, aby ubyła z niego choć jedna kropla.

„Zaprawdę dobroć i miłosierdzie pójdą w ślad za mną po wszystkie dni mego życia”. Jakże cenna to myśl – dobroć Boga, miłosierdzie, okazane wobec wszystkich, którzy rzeczywiście należą do Niego w Chrystusie – podąża za nami dzień za dniem, chwila za chwilą i jak zaświadcza Pismo Święte, sprawia, że wszystko współdziała dla naszego dobra! I tu następuje wielki finał: „będę mieszkał w domu Pana przez długie czasy” – w Niebiańskim Domu, o którym Zbawiciel powiedział: „W domu mego Ojca jest wiele mieszkań […] Idę, aby wam przygotować miejsce” oraz „przyjdę znowu i wezmę was do siebie”. Wtedy, podczas Jego Drugiego Przyjścia, gdy nastąpi nasza pełna chwały przemiana, wejdziemy do Domu Ojca w

::R5654 : strona 92::

najpełniejszym znaczeniu tego słowa, na poziomie duchowym, którego ciało i krew nie odziedziczą.

Taki będzie wieczysty dział Wybrańców Bożych – Kościoła. Wspaniałe błogosławieństwa, które potem spłyną na świat – ziemskie błogosławieństwa – w żaden sposób nie umniejszą chwały Kościoła, lecz ją wzmocnią, ponieważ Kościół wraz ze swoim Panem będzie zaangażowany w udzielanie błogosławieństw ziemskim owcom – Gal. 3:29.

====================

— 15 marca 1915 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.