R5645-74 Studium biblijne: Boskie miłosierdzie wobec nieposłuszeństwa Izraela

Zmień język 

::R5645 : strona 74::

Boskie miłosierdzie wobec nieposłuszeństwa Izraela

— 28 MARCA — PRZEGLĄD KWARTAŁU — PRZECZYTAJ  NEH. 9:26-31 —

OKRES SĘDZIÓW – WYZNACZENI PRZEZ BOGA PRZYWÓDCY – ICH OBOWIĄZKI I ODPOWIEDZIALNOŚĆ – JEDEN TYLKO PRAWODAWCA I JEDNO PRAWO – DWA OBRAZY IZRAELSKIEGO ŻYCIA NARODOWEGO ZA CZASÓW SĘDZIÓW – DOWODY BOŻEJ MIŁOŚCI I OPIEKI DLA WYBRANEGO LUDU BOŻEGO – LEKCJE DLA DUCHOWYCH IZRAELITÓW

„Sprawiedliwość wywyższa naród, ale grzech jest ku pohańbieniu narodów” – Przyp. 14:34

Okres historii Izraela od czasu podziału Kanaanu między pokolenia aż do pomazania Saula na ich króla, o długości 450 lat (Dz. Ap. 13:19‑21), nazywany jest Okresem Sędziów – Jozue był pierwszym Sędzią, a Samuel ostatnim. Sędziowie ci najwyraźniej nie byli wybierani na swoje stanowisko, ale byli powołani na nie opatrznościowo. Ale ponieważ ci Sędziowie nie posiadali żadnej władzy ani mocy, nie gromadzili dochodów i nie sprawowali żadnego urzędu, który mógłby pociągnąć za sobą innych, pni posiadali jedynie władzę lub wpływy osobiste; a udzielenie im należytej wagi lub mocy potwierdzało ich jako wyznaczonych przez Boga, lub „powołanych”.

Takie zarządzenie prowadziło lud do nieustannego spoglądania na Boga w sprawach swoich pomocników i przywódców, zamiast angażowania się w zwykłe frazesy polityków, w których dominowały osobiste ambicje oraz niszczące pragnienie dominacji i sprawowania władzy. Bóg dokonywał mianowania; a lud, w zależności od tego, na ile przychodzili do harmonii z Nim, przyjmowali do wiadomości Jego wybór (i praktycznie popierali go lub głosowali za nim) akceptując danego Sędziego. W niektórych przypadkach mogła też mieć zastosowanie bardziej metodyczna procedura; albowiem starsi Izraela, którzy byli świadkami cudownego wstawiennictwa Boga wstawiennictwa w ich imieniu, i którzy przeżyli Jozuego, zdawali się być ustanowionymi Sędziami w poszczególnych pokoleniach na pozostałą część swego życia – Sędz. 2:7.

Takie zarządzenie, na mocy którego Bóg dał Izraelowi swoich Sędziów, pozostaje w harmonii z Jego postępowaniem względem Duchowego Izraela podczas Wieku Ewangelii – wzbudzając dla nich od czasu do czasu specjalnych doradców, wybawicieli, usługujących. Podobnie Duchowi Izraelici nie mają się zastanawiać, wybierać i decydować o tym, kto będzie ich duchowym przywódcą, ale mają mieć wzgląd na Pana, wielkiego Naczelnego Kapitana i patrzeć na Niego, by wzbudził im od czasu do czasu takich duchowych przywódców, jacy Mu się podobają. Akceptacja ich przewodnictwa, jako mianowanych przez Boga, niekoniecznie oznacza ich wybór przez głosowanie, ale może być wskazane jedynie przez słuchanie ich nauczaniu w zgodzie ze Słowem Pana.

Przywództwo takich duchowych poruczników z Boskiego powołania zawsze będzie zaznaczać się duchowymi zwycięstwami i przyprowadzi Pański lud do bliższej łączności serca z Nim. Jakiekolwiek przywództwo, które nie przynosi takich owoców, ewidentnie nie jest od Pana, ponieważ Duch Pana nie prowadzi do zniewolenia, ignorancji lub sporów, lecz do miłości, radości, pokoju serca, wolności sumienia.

Izrael nie potrzebował kongresu lub władzy ustawodawczej; miał jednego Prawodawcę – Pana – i Prawo dane na Górze Synaj miało być wiecznym przewodnikiem narodu. Kapłani i Lewici, zgodnie z Prawem, byli wyznaczonymi pomocnikami ludu w sprawach odnoszących się do Boga – aby nauczać ich w Prawie i reprezentować ich w typicznych ofiarach, pracy pojednania, itp. Starsi w każdym pokoleniu, stosownie do swoich możliwości, odpowiadali za sprawy cywilne tego pokolenia. Jeśli chodzi o żołnierzy i departament wojny, to nie posiadali ich. Boskie Prawo miało oddzielić ich od innych narodów; i jeśli pozostaliby wierni Panu, On miał być ich Obrońcą przed wszystkimi przeciwnikami.

Podobnie, Duchowy Izrael w każdej kongregacji ma szukać wśród siebie odpowiednich ludzi do potrzebnych usług. Boskim Prawem jest oddzielenie ich od planów, wojen i uwikłań tego świata. Oni mają być Jego szczególnym ludem, a Jego przyrzeczeniem dla nich jest, że wszystkie rzeczy będą współdziałać dla ich dobra tak długo, jak oni będą Mu wierni. Dlatego oni nie potrzebują armii uzbrojonych w cielesną broń, aczkolwiek oni wszyscy są żołnierzami Krzyża, zobowiązanymi do walki z grzechem, szczególnie w samym sobie, i do kładzenia swego życia za siebie nawzajem – za „braci”.

DWA OBRAZY NARODOWEGO ŻYCIA

Jeśli przeczytać Księgę Sędziów jako w pełni kompletną historię Izraela w ciągu tych czterech i pół wieku, mógłby to być zniechęcający obraz, do pewnego stopnia prowadzący do wniosku, że oni byli stale w grzechu i bałwochwalstwie, i z tego powodu cierpieli karanie. Ale byłby to krzywdzący obraz. Przeciwnie, opis ten pomija szczęśliwy okres dobrobytu Izraela, a jedynie wskazuje szczególne miejsca ich odwracanie się od Boga, karanie za takie wykroczenia i uwolnienie od ich kłopotów poprzez Sędziów lub wyzwolicieli, których Bóg dla nich wzbudził.

::R5645 : strona 75::

To, że pod wieloma względami był to korzystny czas dla Izraelitów, wynika z Pańskiej obietnicy: „I przywrócę ci twoich sędziów jak niegdyś, i twoich radców jak na początku” – Iz. 1:26.

Nawiasem mówiąc, historia Ruty i rodziców Samuela pozwala nam ledwo dostrzec inną stronę tej sprawy – pobożną bojaźń Boga panującą wśród wielu ludzi, pomyślność i radujące się zadowolenie. W naszych czasach, jeśli oceniamy sprawy tego świata w całości na podstawie codziennych historii i szczegółów opisywanych w gazetach, możemy odnieść wrażenie, że przestępstwa, strajki, wypadki i aresztowania stanowią większość życia na naszej ziemi; prawie nie wspomina się o ogromnej większości ludzi zajmujących się zwykłymi sprawami życia.

::R5646 : strona 75::

Stosowne do tego wydają się poniższe strofy poety Whittiera, w których cieszy się on w tej ziemi wolności i błogosławieństwa, pomimo nieprzychylnych doniesień, które codziennie idą w świat za pośrednictwem prasy:

„Choćby dowolne głupstwa, zbrodnie i czyny haniebne
z najdalszych do nas docierały granic
z prędkością, której nie przeszkadza czas i przestrzeń,
jako telegraficzne oskarżenia,
to jednak bogactwo całe twoich zacnych czynów,
twój dom spokojny, niesprzedane głosy,
twa miłość, która broni ludzkich praw
przywraca równowagę, a wszak niewarta jest opowiedzenia.”

OWOCE NIEPOSŁUSZEŃSTWA

Izraelici zostali poinstruowani przez Pana, aby całkowicie wytępili lud z ziemi, która to eksterminacja, jak powiedzieliśmy w poprzedniej lekcji, wyobraża nasz podbój jako Duchowych Izraelitów, pragnień upadłej natury. Jednak Izrael osiedlił się w szczęśliwej Ziemi Obiecanej bez całkowitej eksterminacji skazanych na nią; i później fałszywe religie tych ostatnich zanieczyściły Izraelitów poprzez więzi przyjaźni i powiązania społeczne. W ten sposób ci, których Bóg potępił, stopniowo odwiedli serca wielu od ich pełnej, właściwej lojalności wobec Pana, uwodząc wielu z nich w lubieżne bałwochwalstwo.

Tak samo jest z Duchowymi Izraelitami, którzy nie toczą odważnej wojny przeciwko naturalnym pragnieniom ich własnego upadłego ciała – oni szybko przekonają się, że ciało prosperuje kosztem życia duchowego, i że rozejm z ciałem oznacza stopniowe ochładzania ich miłości do Pana, aż do wkradnięcia się jakieś formy bałwochwalstwa – miłości do pieniędzy, bądź chwały od ludzi, bądź samouwielbienia, itp., dzieląc z Panem miłość i cześć ich serc.

Nie należy przypuszczać, że wszyscy Izraelici popadli w bałwochwalstwo; powinniśmy raczej rozumieć, że wielokrotnie znaczna ich ilość była na jakiś czas wyobcowana od miłości i czci dla Pana, i w ten sposób wielokrotnie spotykała ich Pańska dezaprobata. Stosując to do Duchowego Izraela, nie oczekujemy, że Pańskie niezadowolenie z Jego ludu będzie opóźniać się, aż oni w pełni i całkowicie popadną w bałwochwalstwo względem siebie, bogactwa czy sławy; ale raczej tego, że gdy tylko jakieś uczucia serca zaczną przechodzić na inne rzeczy, zostanie zesłane Pańskie karanie dla zganienia, potępienia i poprawy, gdyż w naszych sercach wciąż jeszcze jest jakieś posłuszeństwo i miłość wobec Niego – zanim świat, ciało i Przeciwnik będą mieli czas, aby całkowicie nas pojmać.

Te zapisy Boskich kar i późniejszej pokuty Izraela oraz Pańskiego wyzwolenia są dowodami Boskiej miłości i troski o poświęcony lud. O ile mamy informacje, Boska moc nie była w ten sposób wywierana na inne narody w celu ich napomnienia, naprawy, itp. One były pozostawione jako nieznajomi, cudzoziemcy, obcy dla Boga i Jego obietnic.

Tak więc Pańskie korekty w sprawiedliwości, Jego karania, itd., są dowodami specjalnej ochrony, opieki i relacji z Domem Synów. Jest tak z powodu naszego przyjęcia w Chrystusie i poświęcenia się Panu, żeby On następnie zaakceptował nas jako synów i dał nam doświadczenia, próby i trudności potrzebne do wypróbowania i rozwoju naszego charakteru. Ma to na celu uświadomienie nam zdradliwych i zwodzących wpływów naszych upadłych natur, pokazanych w Amalekitach, Kananejczykach, itp.; abyśmy mogli je całkowicie zniszczyć, i w ten sposób ostatecznie dojść do stanu wspomnianego przez Apostoła, gdy on oświadczył, że poświęceni powinni poddać każdą myśl pod niewolę woli Boga w Chrystusie – 2 Kor. 10:5.

Gdy Cielesny Izrael uczył się jednej lekcji po drugiej, tak szybko jak tylko mógł się nauczyć, wznosił lojalne błagania do Boga, a Jego moc była wykonywana w ich imieniu i następowało ich wyzwolenie. Podobnie jest z Duchowym Izraelitą; gdy on rozpozna prawdziwą sytuację i z głębokim żalem za grzechy zwraca się do Pana oraz błaga o wyzwolenie od własnych słabości i niedoskonałości ciała, jego modlitwa zostaje wysłuchana, a jego wybawienie jest zapewnione przez obietnicę, że Pańska łaska jest wystarczająca. Takie błagalne wołanie do Pana wskazuje, że grzechy i słabości ciała były sprzeczne z wolą przestępcy. Sugeruje to, że w pewnej mierze został on zwiedziony lub uwikłany przez świat, ciało lub Przeciwnika; ale że jego serce jest nadal lojalne wobec Pana i Prawdy. Wszyscy ci, którzy szczerze i z wiarą błagalnie wołają do Pana, zostaną wysłuchani, zostaną wyzwoleni; gdyż Jego łaska jest wystarczająca dla nas.

ZŁY KIERUNEK POSTĘPOWANIA IZRAELA

Rząd Izraela był inny od jakiegokolwiek innego rządu na świecie. Ich Królem był Bóg; i w Swojej opatrzności, zgodnie ze Swoim Przymierzem zawartym z nimi, nadzorował ich sprawy – czy dozwolić im wejść w tymczasową niewolę z powodu niewierności wobec Niego, czy też przez narodowe powodzenie kierować ich wysiłkami, gdy żyli w posłuszeństwie wobec Niego. Pod wieloma względami ich sytuacja była bardzo szczęśliwa.

Ale w czasach Proroka Samuela, gdy Starsi spostrzegli, że nie można polegać na jego synach, w ich podążaniu ojcowskimi śladami i byciu wiernymi, bezstronnymi Sędziami, zapomnieli – lub może nigdy nie zdali sobie w pełni sprawy – że Bóg był ich prawdziwym Sędzią, ich Królem; i że Samuel był tylko Jego przedstawicielem i rzecznikiem. Oni zapomnieli, że chociaż Samuel się starzeje, Pan był „ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki”, i był w stanie wzbudzić im, w Jego właściwym czasie, odpowiedniego Sędziego, najlepiej dostosowanego do ich potrzeb. Niewątpliwie, oni także nie zdawali sobie sprawy z tego, że osobiście i narodowo byli na wyższym poziomie niż otaczające ich narody, które miały królów. Wręcz przeciwnie, oni odczuwali, że są „niemodni”; a ponieważ ludzie są bardzo skłonni do działania, oni doszli do wniosku, że większość musi mieć rację.

Pod wpływem tego służalczego zwyczaju, Starsi Izraela poprosili Samuela, aby jako Boski przedstawiciel namaścił dla nich króla – uczynił ich narodem służącym jednemu z ich własnego narodu. Trudno jest nam sympatyzować z tak haniebnymi uczuciami, takimi prośbami prowadzącymi do ich własnej degradacji. Wydaje się, że Samuel postrzegał tę sprawę z tego punktu widzenia, i być może uważał ją jako zlekceważenie swojej własnej osoby. Jednak bardzo słusznie zwrócił się z tą sprawą do Pana w modlitwie; decyzja o tym nie należała do niego – on był jedynie Pańskim

::R5646 : strona 76::

rzecznikiem i przedstawicielem, do przemawiania do Izraelitów w sprawie każdego poselstwo, jakie powinien on otrzymać.

Jak wspaniale byłoby, gdyby cały świat mógł podlegać takim rządom – kierownictwu Niebiańskiej Mądrości i nieprzekupnym ziemskim Sędziom przekazującym i egzekwującym Boskie Poselstwo oraz Prawo? Pismo Święte informuje nas, że tak właśnie się stanie (Iz. 1:26). Jednak zanim te wspaniałe warunki staną się rzeczywistością, Mesjasz będzie musiał przejąć wielką Moc i Panowanie. Wtedy ludzie będą gotowi by słuchać głosu Pana za pośrednictwem tych, których On wyznaczy i uzna jako Jego rzeczników. Jak napisano: „Lud twój będzie dobrowolny w dzień zwycięstwa twego” – Ps. 110:3.

AUTOKRATYCZNY MESJAŃSKI RZĄD

Opowiadając Izraelowi o postępowaniu króla, ani Pan, ani Prorok Samuel nie mieli na myśli, że podany opis byłby właściwy dla wzoru króla, ale raczej, że byłby to ogólny kierunek postępowania każdego człowieka wyniesionego do takiej imperialnej władzy, jaką królowie w dawnych czasach się cieszyli. Niewłaściwy sposób postępowania królów mógł wynikać z trzech uwarunkowań: (1) wszyscy ludzie są niedoskonali i upadli, a zatem w przypadku każdego króla byłoby to tylko kwestią stopnia niedoskonałości i skłonności do pychy, samolubstwa i nadużywania władzy; (2) niedoskonałość tych, nad którymi panował król, umożliwiała i do pewnego stopnia uzasadniała uzurpowania wielkiej władzy; (3) dezorganizacja wszystkich ziemskich spraw przez Przeciwnika, zaciemnienie światła, często sprawia, że zarówno władcom, jak i poddanym wydaje się, że nadużywanie władzy jest tak naprawdę korzystne dla rządzonych.

Powstaje zatem pytanie: Jak to będzie z Mesjańskim Królestwem? Odpowiadamy, że Pismo Święte uczy, iż Jego Rząd będzie ekstremalnie autokratyczny; niemniej jednak nikt, kto rozumie tę sprawę, nie musi się obawiać; albowiem Ten, który ma objąć Tron świata, jest tym Jedynym, który tak umiłował świat, że dał Samego Siebie jako Okup za całą ludzkość. Zamiast królowania opartego na samolubstwie, które rujnowałoby jego poddanych dla własnego wywyższenia, On pokazał Swojego Ducha będącego czymś zupełnie odmiennym, ponieważ On opuścił chwałę Niebiańskiego Dworu i poniżył Samego Siebie do niższej natury, aby stać się Zastępcą człowieka – On „za każdego człowieka skosztował śmierci”. On jest tym Jedynym teraz bardzo wywyższonym i ustanowionym Dziedzicem wszystkich rzeczy.

Pamiętajmy również, że Kościół, wybierany obecnie ze świata, składa się jedynie z tych, którzy mają Ducha Mistrza i którzy z radością oddają swoje życie we współpracy z ich Panem i Głową. Pamiętajmy, że zgodnie z Boskim przeznaczeniem nikt nie będzie z tej wybranej klasy, za wyjątkiem tych, którzy są kopiami drogiego Syna Bożego; i że próby ich uczniostwa mają na celu udowodnienie ich miłości oraz lojalności dla Boga, dla Chrystusa, dla braci, dla świata, a także ich wrogów.

Któż by się bał autokratycznych rządów w rękach tak chwalebnego Króla! Zaprawdę, taki Rząd będzie najbardziej pomocny, najbardziej korzystny ze wszystkich, jakie ten świat mógłby mieć – mądry, sprawiedliwy, kochający, pomocny. Dlatego ci, którzy zostaliśmy powołani do tego Wysokiego Powołania, odłóżmy na bok wszelki ciężar i wszelki nękający grzech, a dzięki Pańskiej łasce zyskamy tę wielką nagrodę współdziedzictwa z Nim w Jego Mesjańskim Królestwie, aby mieć z Nim udział w błogosławieniu wszystkich narodów ziemi, w uzdrawianiu tych, którzy zechcą, z grzechu i śmierci.

====================

— 1 marca 1915 r. —