R5640-67 Krew pokropienia Paschy

Zmień język 

::R5640 : strona 67::

Krew pokropienia Paschy

„Bo przejdzie Pan zabijając Egipt; a ujrzawszy krew na odrzwiach i na obu podwojach, przestąpi Pan drzwi, i nie dopuści morderzowi, wchodzić do domów waszych zabijać was” – 2 Moj. 12:23

Zbliża się czas obchodzonej przez Żydów Paschy – rozpoczynającej się w tym roku w tym roku 30 marca (15 dzień Nisan faktycznie rozpoczyna się 29 marca, o godzinie 18). Ale zainteresowanie Chrześcijan koncentruje się zwłaszcza na zabiciu baranka, które poprzedzało Święto Paschy. Baranek Paschalny został zabity 14 dnia miesiąca Nisan, który w tym roku rozpoczyna się o godzinie 18 w niedzielę 28 marca. Obchodzona w tej samej dacie Pamiątka śmierci antytypicznego Baranka Paschalnego, naszego Pana Jezusa, będzie zatem obchodzona przez nas wieczorem w niedzielę 28 marca. Jak bardzo żałujemy, że miliony Chrześcijan i Żydów obchodzących jakieś formalne ceremonie i w powierzchowny sposób celebrujący to wielkie historyczne wydarzenie, ale jak niewielu religijnych ludzi dostrzega prawdziwe znaczenie tej uroczystości!

USTANOWIENIE PASCHY

Gdyby umysły wszystkich tych ludzi przebudziły się na prawdzie znaczenie, rozpoczęłoby się prawdziwe religijne odrodzenie, jakiego świat jeszcze nie widział. Ale niestety! Jak oświadcza Apostoł, bóg tego świata zaślepił umysły wielu; i nawet niektórzy, których oczy zrozumienia są częściowo otwarte, jak Św. Piotr opisuje, są ślepi i niezdolni do widzenia tego co jest w oddali, ani nie mogą patrzeć w głębokości rzeczy Bożych odnośnie tych ceremonii, ustanowionych i obchodzonych w świecie od przeszło 3500 lat. Nawiasem mówiąc, nawet Wyżsi Krytycy i agnostycy muszą przyznać, że wydarzenie tak ściśle obchodzone, tak szeroko obserwowane przez tak długi czas, musi mieć jakąś podstawę w wydarzeniach w przeszłości. Musiało tak się stać w Egipcie; ci pierworodni z Egiptu musieli zginąć w tej dziesiątej pladze, a pierworodni z Izraela musieli zostać przed nią zachowani – wszyscy, którzy przestrzegali nakazu pozostania pod krwią – w przeciwnym razie to powszechne obchodzenie tego wydarzenia byłoby niewytłumaczalne.

Nie musimy przypominać wam o szczegółach związanych z tym ustanowieniem, za wyjątkiem stwierdzenia, że Izraelici byli przetrzymywani przez Egipcjan w pewnym poddaństwie, i kiedy nadszedł czas Pańskiej opatrzności, aby ich wyzwolić, ich panowie samolubnie poszukiwali sposobów, aby zachować ich w niewoli i nie pozwolić im odejść do ziemi Kanaan.W ciągu jednego roku Pan posłał jedną po drugiej dziewięć plag na lud Egiptu, uwalniając ich z jednej po drugiej, gdy tylko ich król prosił o miłosierdzie i składał obietnice, które potem łamał. W końcu sługa Pana, Mojżesz, ogłosił wielką ostateczną plagę – pierworodni w każdej rodzinie z Egiptu mieli umrzeć w ciągu jednej nocy, i od domu najbiedniejszego wieśniaka, do domu króla wszędzie miała być wielka żałoba, w wyniku czego oni mieli w końcu z radością pozwolić Izraelitom na odejście – nawet będą zachęcać ich, aby jak najszybciej odeszli – aby Pan ostatecznie nie przyniósł śmierci całemu ludowi, jeśliby król nadal zatwardzał swoje serce i opierał się Boskiemu poleceniu.

Pierwsze trzy plagi były wspólne dla wszystkich w Egipcie, łącznie z miejscem, w którym mieszkali Izraelici. Następnych sześć plag dotknęło tylko miejsca zajmowane przez Egipcjan. Ostatnia, dziesiąta plaga, jak to ogłoszono, miała dotknąć cały Egipt, łącznie z częścią przydzieloną Izraelitom, za wyjątkiem tego, że ci ostatni powinni okazać wiarę i posłuszeństwo poprzez zapewnienie baranka ofiarnego, którego krwią miały zostać pokropione podwoje i nadproża domu, a którego mięso miało być zjedzone tej samej nocy z gorzkimi ziołami i przaśnym chlebem, a jedzący mieli stać, będąc przepasani i gotowi do podróży – ufając, aż Pan uderzy śmiercią pierworodnych Egipcjan i sprawi, że oni pozwolą Izraelitom odejść, oraz wierząc, że gdyby nie pokropienie krwią odrzwi i nadproży, oni również mieliby udział w tym nieszczęściu.

ANTYTYPICZNY BARANEK PASCHALNY

Izraelitom nakazano obchodzenie Paschy, jako pierwszego zarysu Prawa Żydowskiego i jako ich największą pamiątkę narodową. Faktem w tym temacie jest, że do pewnego stopnia Żydzi obchodzą Paschę we wszystkich częściach świata – nawet ci, którzy twierdzą, że są agnostykami i niewierzącymi. Oni mają pewien szacunek dla tego starożytnego zwyczaju. Ale czy nie jest dziwne, że mając tak wielu z błyskotliwymi umysłami, nasi żydowscy przyjaciele nigdy nie zastanowili się nad znaczeniem tej uroczystości? Dlaczego baranek został zabity i zjedzony? Dlaczego jego krwią spryskano odrzwia i nadproże domu? Oczywiście, ponieważ Bóg tak nakazał; ale jaki powód, motyw, cel lub lekcja ukrywała się pod tym Boskim nakazem? Rzeczywiście, rozsądny Bóg daje rozsądne polecenia, i we właściwym czasie Jego wierny lud będzie gotowy, aby zrozumieć

::R5640 : strona 68::

znaczenie każdego wymagania. Dlaczego Hebrajczycy są obojętni na ten temat? Dlaczego w swoich głowach utrzymują uprzedzenia?

Chociaż Chrześcijaństwo posiada odpowiedź na to pytanie, żałujemy, że większość Chrześcijan z powodu niedbalstwa nie jest w stanie podać uzasadnienia i podstawy dla jakichkolwiek nadziei związanych z tą sprawą. Jeśli Żyd zdaje sobie sprawę, że jego dzień Szabatu jest typem bądź zapowiedzią nadchodzącej Epoki odpoczynku, błogosławieństw oraz uwolnienia od trudu, smutku i śmierci, to dlaczego nie może dostrzec, że podobnie wszystkie inne zarysy Prawa Mojżeszowego zostały tak zaplanowane przez Pana, aby były zapowiedzią różnych błogosławieństw, które zostaną udzielone we właściwym czasie? Dlaczego nie jest w stanie dostrzec tego, co typicznie przedstawia baranek Paschalny, Baranek Boży, że jego śmierć reprezentowała śmierć Jezusa, Mesjasza? A pokropienie jego krwią symbolizuje, reprezentuje, przypisanie zasługi śmierci Jezusa wszystkim Domownikom Wiary, klasie przechodzącej ze śmierci do życia.

Błogosławione są ci, których oczy wiary widzą, że Jezus rzeczywiście był „Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata” – że anulowanie grzechu świata następuje poprzez zapłatę kary Adama – że cały świat utracił łaskę Boga i podlegał Boskiemu wyrokowi śmierci, wraz z towarzyszącymi mu smutkiem i bólem, i aby ten wyrok bądź przekleństwo mogło zostać zniesione, należało zadośćuczynić Sprawiedliwości; i dlatego, jak oświadcza Apostoł, Chrystus umarł za nasze grzechy – Sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby przyprowadził nas z powrotem do Boga. W ten sposób otworzył „drogę nową i żywą” – drogę do życia wiecznego.

„ABYŚCIE BYLI NIEJAKO PIERWIASTKAMI”

Osoby zaznajomione z Biblią zauważyły, że Kościół Chrystusa jest nazwany „Kościołem Pierworodnych” jak również „Pierwiastkami Jego stworzenia” (Żyd. 12:23; Jak. 1:18; Obj. 14:4). To sugeruje, że inni z rodziny Bożej narodzą się później – późniejsze owoce. Wydaje się, że jeśli chodzi o ich zastosowanie, to Chrześcijanie przeoczyli te teksty Pisma Świętego, i na ogół doszli do uwierzenia, że jedynie ci, którzy są Pierwiastkami, zostaną kiedykolwiek zbawieni, i nie będzie żadnych późniejszych owoców. Ale spójrzmy na ten typ Paschy – zauważmy, że Bożym zamiarem było zbawienie wszystkich Izraelitów, i że jako naród reprezentowali oni całą ludzkość, która kiedykolwiek wejdzie w harmonię z Bogiem i otrzyma żywot wieczny w Ziemi Obiecanej.

Zauważmy również, że były dwie Paschy (passovers, przejścia – przyp. tłum.). Było wielkie przejście, gdy dzięki Boskiej mocy cały naród został cudownie wyzwolony przez Pana i poprowadzony

::R5641 : strona 68::

poprzez specjalnie przygotowaną dla nich naciskiem wiatrów i pływów, piaszczystą mieliznę w poprzek kanału Morza Czerwonego. Ten obraz, lub typ, pokazuje ostateczne wyzwolenie z mocy grzechu i Szatana każdego stworzenia, które ostatecznie przyjdzie do porozumienia z Panem i zapragnie oddawać Mu cześć – żaden Izraelita nie został pozostawiony.

Ale to przejście przez Morze Czerwone nie jest tym, o którym szczególnie dyskutujemy przy tej okazji – nie tym, którego antytyp będziemy obchodzić. Nie; wydarzenie, które obchodzimy jest antytypem pominięcia lub zachowania pierworodnych Izraela. Zagrożeni byli tylko pierworodni, chociaż wyzwolenie wszystkich zależało od zbawienia tych pierworodnych. Stosując to w łączności ze wszystkimi tekstami Pisma Świętego widzimy, że Pierwiastki stworzenia Bożego, jedyny Kościół Pierworodnych, są oszczędzani w obecnym czasie – są pomijani – ci, którzy są pod przykryciem krwi. Widzimy, że reszta ludzkości, która ma pragnienie dołączyć i podążać za wielkim antytypicznym Mojżeszem, kiedy On będzie ostatecznie wyprowadzał ludzi z niewoli grzechu i śmierci, nie jest teraz zagrożona – tylko Pierworodni, których imiona zapisane są w Niebie.

„KOŚCIÓŁ PIERWORODNYCH”

Pierworodni – „Kościół Pierworodnych” – są to ludzie, których oczy wyrozumienia zostały otwarte pierwej niż innych ludzi, aby zrozumieli swój rzeczywisty stan niewoli oraz potrzebę wyzwolenia się z tego stanu, jak również dowiedzieli się, że Bóg jest gotów wypełnić swoje obietnice. Co więcej, są to tacy, którzy odpowiedzieli na łaskę Boga, poświęcili się Jemu i Jego służbie, a w zamian zostali spłodzeni przez Ducha Świętego. W przypadku tych pierworodnych kwestią życia lub śmierć jest to, czy pozostaną w Domu Wiary – pod krwią pokropienia. Dla nich wyjście z tego stanu oznaczałoby zlekceważenie miłosierdzia Bożego. Oznaczałoby to, że oni uczynili to pomimo Boskiej dobroci i, że radując się swoim uczestnictwem w miłosierdziu Boga, które jest przedstawione we krwi Baranka, nie byli za to wdzięczni. O takich Pismo Święte mówi, że „nie zostawałaby już ofiara” za ich grzechy. Oni są uznawani za przeciwników Boga, których los był symbolizowany w zniszczeniu pierworodnych Egiptu.

Nie chcemy jednak powiedzieć, że pierworodni Egiptu, którzy pomarli tej nocy, i jacykolwiek pierworodni z Izraelitów, którzy nie będąc posłuszni przykazaniu opuścili swoje domy i umarli z tego powodu, że poszli na Wtórą Śmierć. Przeciwnie, rozumiemy, że wszystkie te rzeczy były typami, figurami, obrazami, zapowiedzią spraw na wyższym poziomie, i że rzeczywistość należy do Kościoła Chrystusa podczas Wieku Ewangelii, począwszy od Pięćdziesiątnicy. Jeśli umyślnie grzeszymy po poznaniu Prawdy, po posmakowaniu dobrego Słowa Bożego, po tym, jak zostaliśmy uczestnikami Ducha Świętego, a zatem członkami Kościoła Pierworodnych – gdybyśmy wtedy odpadli, niemożliwym byłoby odnowić się ku pokucie; Bóg nie miałby dla nas nic więcej; nasze lekceważenie Jego miłosierdzia oznaczałoby, że umrzemy Wtórą Śmiercią – 2 Piotra 2:12; Judy 1:12.

Z tego punktu widzenia Kościół Pierworodnych, poprzez spłodzenie z Ducha Świętego, otrzymanie większej znajomości i przywilejów, którymi się cieszą pod każdym względem, ponoszą większą odpowiedzialność niż świat, ponieważ jako jedyni są zagrożeni Wtórą Śmiercią. Jest to lekcja tego typu i dotyczy tylko Chrześcijan.

Niezadługo noc się skończy i nastanie chwalebny poranek wyzwolenia, a Chrystus, antytypiczny Mojżesz, Głowa i Ciało, wyprowadzi, wyzwoli cały Izrael – cały lud Boga – wszystkich, którzy gdy tylko poznają, będą zadowoleni w czci, zaszczycie i posłuszeństwie wobec woli Boga. Ten Dzień Wyzwolenia będzie trwał przez cały Wiek Tysiąclecia, przy końcu którego wszelkie zło i złoczyńcy, symbolizowani przez wojska Egiptu, zostaną całkowicie odcięci we Wtórej Śmierci.

„TO CZYŃCIE, ILEKROĆ PIĆ BĘDZIECIE”

Apostoł wyraźnie i zdecydowanie utożsamia baranka Paschalnego z naszym Panem Jezusem, mówiąc: „Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus, a tak obchodzimy święto” (1 Kor. 5:7,8). On informuje nas, że wszyscy potrzebujemy „krwi pokropienia”, nie na naszych domach, ale na naszych sercach (Żyd. 12:24; 1 Piotra 1:2). Mamy także jeść przaśny (niekwaszony, czysty) chleb Prawdy, jeśli

::R5641 : strona 69::

chcemy być silni i przygotowani na wyzwolenie w Poranku Nowej Dyspensacji. Musimy także jeść Baranka, musimy przyswajać sobie Chrystusa, Jego zasługę, wartość, która była w Nim. W ten sposób przyoblekamy na siebie Chrystusa, nie tylko poprzez wiarę, ale w miarę naszych możliwości, coraz bardziej przyoblekamy Jego charakter i każdego dnia przeobrażamy się w naszych sercach na Jego chwalebny obraz.

Mamy się Nim karmić, tak jak Żydzi karmili się literalnym barankiem. Zamiast gorzkich ziół, które wzmacniały i zaostrzały apetyt, mamy gorzkie doświadczenia i próby, które zapewnia nam Pan, i które pomagają oddzielić nasze uczucia od ziemskich rzeczy i pobudzają nasz apetyt do spożywania Baranka i przaśnego Chleba Prawdy. Powinniśmy również pamiętać, iż nie mamy tutaj trwałego miasta, ale jesteśmy jak pielgrzymi, cudzoziemcy, podróżnicy, z laską w ręku, przepasani do podróży, jesteśmy w drodze do Niebiańskiego Kanaanu i wszystkich chwalebnych rzeczy, które Bóg zarezerwował dla Kościoła Pierworodnych, gdy połączą się z Odkupicielem jako królowie i kapłani Boga.

Nasz Pan Jezus również w pełni utożsamił się z barankiem Paschalnym. Tej samej nocy, kiedy został zdradzony, i tuż przed Swoim ukrzyżowaniem, zgromadził On swoich uczniów do górnego pokoju, mówiąc: „Żądając, żądałem tego baranka jeść z wami, pierwej niżbym cierpiał”. Konieczne było, aby jako Żydzi byli oni zobowiązani obchodzić wieczerzę Paschalną tej nocy – ocalenia typicznych pierworodnych spod typicznego „księcia tego świata”. Lecz gdy już tylko wymagania tego typu zostały wypełnione, nasz Pan ustanowił nową Pamiątkę na starym fundamencie, mówiąc: „To czyńcie, ilekroć pić będziecie [obchodząc Pamiątkę Paschy – co roku], to czyńcie na pamiątkę moją”! (1 Kor. 11:24,25). Wasi Żydowscy sąsiedzi, których oczy zrozumienia nie zostały jeszcze otwarte, nie docenią tej sprawy w jej prawdziwym antytypicznym znaczeniu, ale wy – którzy rozpoznajecie Mnie jako Baranka Bożego, który w Boskim zamyśle miał być zabity od założenia świata – kto uznaje, że zamierzam oddać Moje życie jako cenę Odkupienia świata – będziecie zwracać uwagę na ten okres Paschy ze szczególną i świętą uwagą, której inni nie mogą docenić. Odtąd nie będziecie już więcej obchodzić tego typu, ale upamiętnicie Antytyp, bo zaraz umrę jako Baranek Boży, a tym samym zapewnię krew na pokropienie dla Kościoła Pierworodnych i prawdziwe mięso dla wszystkich Domowników Wiary.

„TO JEST CIAŁO MOJE, KTÓRE ZA WAS BYWA ŁAMANE”

Że Pańscy naśladowcy nie powinni już więcej zgromadzać się, tak jak wcześniej robili to Żydzi, by spożywać literalnego baranka podczas wieczerzy Paschalnej, nasz Pan pokazał poprzez ustanowienie nowych symboli – „przaśnego chleba” i „owocu winnego krzewu” – reprezentujących Go, jako Baranka. Odtąd Jego naśladowcy, zgodnie z Jego nakazem, obchodzili co roku pamiątkę Jego śmierci jako ich Baranka Paschalnego, aż do śmierci Apostołów, po którym zaczęło się wielki upadek wiary nominalnego Chrześcijaństwa, rozpoczynając epokę nazywaną Ciemnymi Wiekami. Nawet w Ciemnych Wiekach nauczano, że Chrystus był tym antytypicznym Barankiem Paschalnym, chociaż zaprzestano obchodzenia pamiątki Jego śmierci w Wieczerzy Paschalnej, którą ustanowił Jezus. Została ona wyparta przez najstraszniejsze bluźnierstwo, które oszukało i pomieszało umysły tak wielu milionów Chrześcijan – Mszę – wprowadzoną przez Rzymskokatolicyzm. W Piśmie Świętym jest to na nazwane „obrzydliwością spustoszenia” z powodu zgubnego wpływu, jaki wywarło na wiarę i praktykę Pańskiego ludu. Chociaż Protestanci w ogóle odrzucili Mszę, jako całkowicie sprzeczną z nauczaniem Chrystusa i Apostołów, niemniej jednak ten straszny błąd w dużej mierze wpłynął na praktyki Protestantów, z których tylko częściowo uciekli.

MSZA NIE JEST EUCHARYSTIĄ

Wielu Protestantów będzie niewinnie się pytać: Czy Msza nie jest Eucharystią, Wieczerzą Pańską, tylko pod inną nazwą? O nie! Odpowiadamy – jest czymś zupełnie innym! Wieczerza Pańska obchodzi pamiątkę śmierci Chrystusa dokonanej na Kalwarii. Msza stanowi nową ofiarę za grzechy, dokonywaną za każdym razem, gdy odprawiana jest Msza. Nasi rzymskokatoliccy przyjaciele wierzą, że gdy kapłan błogosławi opłatek, staje się on w jego rękach prawdziwym ciałem Chrystusa, w celu ofiarowania Go na nowo. Najwyższą więc wartością Mszy jest szczególna ofiara Chrystusa za szczególny grzech indywidualnego człowieka. Mniejszą wartością Mszy jest ofiara Chrystusa za ogólne grzechy kongregacji. Rzymskokatolicy twierdzą, że wierzą w zasługę ofiary Chrystusa na Kalwarii – że obejmowała ona grzech pierworodny, ogólne grzechy później popełnione; ale twierdzą również, że codzienne grzechy, niedociągnięcia, wady każdego człowieka, wymagają od czasu do czasu oczyszczenia przez świeże ofiary Chrystusa. Tak więc z ich punktu widzenia, reprezentowanego we Mszy i praktykowanego przez Kościół Rzymskokatolicki, Kościół Grekokatolicki i Wysoki Kościół Episkopalny, Chrystus jest codziennie na nowo ofiarowywany na całym świecie. To w Piśmie Świętym jest nazwane „obrzydliwością” w oczach Boga, ponieważ lekceważy, umniejsza to, co stwierdza Biblia, że Chrystus nie umiera już więcej, że „jedną ofiarą doskonałymi uczynił na wieki tych, którzy bywają poświęceni” – Rzym. 6:9; Żyd. 10:14.

::R5642 : strona 69::

Łatwo będzie zauważyć, że wielokrotne powtarzanie ofiary Mszy skutkowałoby unieważnieniem lub umniejszeniem wartości wielkiej Ofiary na Kalwarii, reprezentowanej podczas Paschy i Wieczerzy Pańskiej. Jak można oczekiwać, że ci, którzy spostrzegają Mszę jako środek do skasowania swoich grzechów, będą mogli patrzeć z tak głęboką uwagą i tak dużym uznaniem na antytypiczną Paschę? Dlatego, chociaż obchody Wielkiego Piątku wciąż są kontynuowane, to obchody poprzedzającej je Wieczerzy Pańskiej dawno już się skończyły.

Jeśli chodzi o Protestantów, odrzucając dogmat o Mszy jako całkowicie niezgodny z Pismem Świętym, oni porzucili go i powrócili do obchodzenia Wieczerzy Pańskiej. W międzyczasie jednak, będąc przyzwyczajeni do częstego obchodzenia Mszy, zastanawiali się jak często powinni obchodzić Wieczerzę Pańską. Dlatego niektórzy obchodzą ją co cztery miesiące, niektórzy co trzy miesiące, niektórzy co miesiąc, a niektórzy w każdą niedzielę. To ogólne rozluźnienie i brak osiągnięcia wspólnej płaszczyzny odnośnie regularności, wynikają z dwóch rzeczy: (1) generalnie Chrześcijanie przeoczyli fakt, że śmierć naszego Pana była antytypem Baranka Paschalnego, i że jej obchody są antytypem Wieczerzy Paschalnej; (2) oni źle zrozumieli słowa naszego Pana: „Ilekroć to czynić będziecie”, w znaczeniu: Czyńcie to tak często, jak wam się podoba, podczas gdy te słowa naprawdę oznaczały: Tak często, jak wy, Moi uczniowie (z których wszyscy byli Żydami i byli przyzwyczajeni do obchodzenia Paschy) obchodzicie to wydarzenie, czyńcie to na pamiątkę Moją – nie na pamiątkę literalnego baranka oraz typicznego wyzwolenia z typicznego Egiptu i jego niewoli poprzez wyjście typicznych pierworodnych.

Ci, którzy obchodzą Wieczerzę Pańską co tydzień twierdzą, że mają w tym względzie w Piśmie Świętym precedens, ponieważ w Biblii czytamy, że wczesny Kościół spotykał się

::R5642 : strona 70::

pierwszego dnia tygodnia i przy takich okazjach miał „łamanie chleba”. Wielkim błędem jest jednak mieszanie takiego łamania chleba z Wieczerzą Pańską, ponieważ to pierwsze było zwykłym posiłkiem. W zapisach biblijnych absolutnie nic nie wskazuje na coś innego; wino, owoc winorośli nie jest wspominane w związku z tym łamaniem chleba, ani też nie mówi, żeby to łamanie chleba reprezentowało złamane ciało naszego Pana. Radosnym zwyczajem we wczesnym Kościele było wspólne spotykanie się, aby pierwszego dnia tygodnia świętować zmartwychwstanie naszego Pana, i ten wspólny zwyczaj pomagał jednoczyć więzi braterskie i społeczne. W wielu miejscach Pański lud nadal przestrzega ten zwyczaj. Kongregacja Tabernacle na Brooklynie ma taki zwyczaj łamania chleba każdego dnia Pańskiego między popołudniową a wieczorną usługą, co jest wygodne dla tych, którzy mieszkają w oddaleniu, a pożądają okazji poszerzenia społeczności wśród Pańskiego ludu.

DATA WIECZERZY PAŃSKIEJ

Jak wszyscy wiemy, Żydzi więcej niż my używali księżyca do obliczania swego czasu. Każdy nów księżyca reprezentował początek nowego miesiąca. Nów księżyca, który był najbliższy wiosennej równonocy, był uznawany jako początek kościelnego roku, pierwszy dzień miesiąca Nisan. Piętnastego dnia tego miesiąca u Żydów rozpoczynało się Święto Paschy, trwające tydzień czasu. To Święto siedmiu dni reprezentowało radość, pokój i błogosławieństwo, które były rezultatem ocalenia pierworodnych Izraela, a także było typem zupełnej radości, pokoju i błogosławieństw każdego prawdziwego Chrześcijanina doświadczającego zmazania swoich grzechów przez zasługę okupowej ofiary Chrystusa. Dlatego wszyscy prawdziwi Chrześcijanie nieustannie obchodzą w swoich sercach to Święto Paschy – kompletność tej sprawy jest reprezentowana przez siedem dni, gdyż liczba siedem jest symbolem zupełności. Nie widząc tej sprawy z tego samego punktu widzenia, Żyd mniej zastanawia się nad zabijaniem baranka Paschalnego i jedzeniem tej wieczerzy, niż nad następującym potem świątecznym tygodniem. Jednak nasz Pan podkreślił znaczenie zabicia baranka Paschalnego, kiedy ogłosił się Jego Antytypem, i kiedy zaprosił nas do obchodzenia Jego śmierci w rocznicę tego wydarzenia, aż do czasu, gdy w Jego Wtórym Przyjściu, nasze wejście do Królestwa będzie oznaczało kompletne dopełnienie się wszystkich naszych błogosławieństw.

Dla wielu Chrześcijan niewątpliwie byłoby wielkim błogosławieństwem, gdyby mogli zobaczyć ten przedmiot w jego prawdziwym świetle, gdyż mogliby przyłożyć więcej uwagi do wartości śmierci Chrystusa, i mocniej przyłączyć się do obchodów tej uroczystości – w rocznicę, zamiast w jakiś innych czasach i okresach, nieregularnie i bez specjalnego znaczenia. Jednak w całym cywilizowanym świecie pojawiły się grupy Pańskiego ludu, które zwracają uwagę na ten temat i których radością jest obchodzenie pamiątki śmierci Mistrza zgodnie z Jego prośbą – „Ilekroć to czynić będziecie” – co roku – „czyńcie to na pamiątkę Moją”. Wierzymy, że taka uroczystość przynosi szczególne błogosławieństwo zarówno sercu, jak i głowie. Im bardziej zbliżamy się do Boskich wymagań, tym większa jest miara naszych błogosławieństw, tym bardziej zbliżamy się do naszego Mistrza i Głowy, oraz do siebie nawzajem jako członkowie Jego Ciała.

Data tegorocznej uroczystości w tym roku przypada na 28 marca, po godzinie 18 wieczorem, ponieważ zgodnie z żydowskimi obliczeniami po tej godzinie rozpoczyna się 14 dzień miesiąca Nisan. Przynaglamy wszystkich Pańskich, gdziekolwiek się znajdują, aby zgromadzili się, tak jak mogą najlepiej, w małych grupach lub rodzinach, by obchodzili pamiątkę wielkiej ofiary naszego Pana. Fakt, że jest to rocznica Jego śmierci, uczyni tę sprawę jeszcze bardziej przejmującą.

„PANIE! CZY JA?”

Przypominamy okoliczności pierwszej Pamiątki, błogosławienie chleba i kielicha owocu winorośli, napomnienie naszego Pana, że reprezentowały one Jego złamane ciało i przelaną krew, oraz że ci, którzy są Jego naśladowcami, powinni uczestniczyć – nie tylko karmiąc się Nim, ale będąc przełamani z Nim, nie tylko uczestnicząc w zasłudze Jego krwi, Jego ofierze, ale także oddając swoje życie w Jego służbie, współpracując z Nim w każdy możliwy sposób. Jak cenne są te myśli dla tych, którzy są w harmonii z Panem!

Podążając za tymi myślami, możemy pomyśleć o postępowaniu Judasza, który, choć był bardzo uprzywilejowany, pokochał obrzydliwe pieniądze do tego stopnia, że był gotów sprzedać swego Mistrza i był na tyle bezczelny, że gdy jego zdrada została wyjawiona przez Pana, on z płaczem pytał się: „Czy to ja?” Sama myśl, że ktoś, kto towarzyszył Panu, mógł w ten sposób zaprzeć się Go i wydać Go Jego wrogom, wywołuje wstręt do takiego postępowania i powinno napełnić nas odpowiednią ostrożnością, jeśli nie strachem, abyśmy w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa, dla jakiegoś zaszczytu, bądź bogactwa, bądź jakiejkolwiek innej sprawy, nie sprzedali Prawdy, lub któregokolwiek z jej sług, członków Ciała Chrystusa.

Niech więc nasze umysły podążą za Odkupicielem do Ogrodu Getsemane, i ujrzą Go mocno płaczącego i ze łzami modlącego się do Tego, który mógł zachować Go od śmierci – wyrażenie lęku Mistrza przed śmiercią w szczególności dotyczyło obawy, czy może w czymkolwiek uchybił w wypełnieniu Ojcowskiego Planu i przez to okazałby się niegodnym zmartwychwstania. Zauważmy jak nasz Pan został pocieszony przez Ojca, poprzez anielskiego posłańca z zapewnieniem, że On wiernie wypełnił Swoje śluby poświęcenia i może być pewny zmartwychwstania, jak to przepowiedziano. Widzimy, jak potem był spokojny, stojąc przed Arcykapłanem i Piłatem, i przed Herodem, i znowu przed Piłatem – „jako owca przed tymi, którzy ją strzygą, oniemiał i nie otworzył ust swoich” w swojej obronie. Widzimy Go wiernego, odważnego do samego końca, i mamy Jego zapewnienie, że mógł poprosić Ojca i otrzymałby więcej niż dwanaście legionów aniołów dla Jego obrony. Ale zamiast prosić o pomoc, by uciec od Swojej ofiary, Jego modlitwą była prośba o pomoc, by wiernie mógł ją znieść. Cóż za lekcja dla wszystkich Jego naśladowców!

OKAZJA DO SAMOEGZAMINACJI

Z drugiej strony pamiętajmy, że nawet wśród Jego lojalnych uczniów, najodważniejsi opuścili Pana i uciekli, a jeden z nich w swojej bojaźliwości nawet zaparł się swego Mistrza! Cóż za okazja, aby zbadać nasze własne serce odnośnie stopnia naszej wiary, odwagi i gotowości cierpienia z Tym, który nas odkupił! Jaką daje to nam sposobność, aby wesprzeć nasz umysł postanowieniami, że dzięki Jego łasce nie będziemy zapierać się naszego Mistrza w żadnych okolicznościach i warunkach – że wyznamy Go nie tylko ustami, lecz także naszym postępowaniem.

Jesteśmy następnie zszokowani myślą, że to Pański wybrany lud, Żydzi, ukrzyżowali Księcia Żywota! Nie tylko dlatego, że byli to ich przywódcy religijni, arcykapłani, uczeni w Piśmie, Faryzeusze i Doktorzy Prawa, a nie zwykli ludzie. Posłuchajmy słów Mistrza, który powiedział: „Nie dziwujcie się jeżeli świat będzie miał was w nienawiści, wiedźcie,

::R5642 : strona 71::

że Mnie nienawidził pierwej niż was”; i widzimy, że On miał na myśli świat religijny również w naszym przypadku.

PIJCIE Z TEGO WSZYSCY

Nie jest zatem dla nas zaskoczeniem, jeśli sprzeciwy wobec Prawdy i prześladowania tych, co niosą pochodnię światła postępując Jego śladami, pochodzą od najwybitniejszych przedstawicieli Chrześcijaństwa. Jednakże nie powinno to pobudzać nas do nienawidzenia naszych oponentów ani tych, którzy prześladowali naszego Pana aż na śmierć. Powinniśmy raczej pamiętać słowa Apostoła Piotra – „Wiem, żeście to z nieświadomości uczynili, jako i książęta wasi”. O tak! Ignorancja, ślepota serca i umysłu leżą u podstaw wszystkich cierpień Chrystusa – Głowy i Ciała. I Ojciec dopuszcza, ażeby tak było teraz, dopóki członkowie Ciała nie dopełnią cierpień Chrystusa. Wraz ze skompletowaniem członków Ciała Chrystusa, wybranych i zupełnie wypróbowanych w wierności aż do śmierci, nastąpi zakończenie tego Wieku Ewangelii – przemiana w zmartwychwstaniu Kościoła, by być z Panem i być podobnym do Niego. Następnie, jak oznajmił nasz Mistrz, ci, którzy

::R5643 : strona 71::

teraz uczestniczą w Jego złamanym ciele i są złamani z Nim w służbie Prawdy, ci, którzy teraz uczestniczą w Jego kielichu cierpienia i samozaparcia, będą wraz z Nim pić nowe wino radości w Królestwie – poza zasłoną – Mat. 26:29.

„A TAK OBCHODŹMY ŚWIĘTO”

Wraz z tym chwalebnym Porankiem Nowej Dyspensacji rozpocznie się wielkie dzieło uwalniania świata z więzów grzechu i śmierci – wielkie dzieło podnoszenia z upadku. Apostoł Piotr nazywa tę wielką Epokę „Czasem naprawienia [Restytucja – przyp. tłum.] wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków” (Dz. Ap. 3:19-21). Myśl będąca przed umysłami tych, którzy uczestniczą w tej Pamiątce powinna być wyrażona w Apostolskich słowach: „Jeśli tylko z nim cierpimy, abyśmy też z nim byli uwielbieni”; „Jeśliśmy tedy z Chrystusem umarli, wierzymy, iż też z nim żyć będziemy”; „Utrapienia teraźniejszego czasu nie są godne onej przyszłej chwały, która się ma objawić w nas” – Rzym. 8:17,18; Rzym. 6:8; 2 Tym. 2:11,12.

Z tymi myślami dotyczącymi zgładzenia grzechów owych Pierworodnych przez zasługę drogocennej krwi, możemy rzeczywiście obchodzić Święto Paschy z radością, niezależnie od prób i trudności. Czyniąc to i pozostając wiernymi naśladowcami Jezusa, będziemy mieli wkrótce wielki przywilej wyprowadzenia wielkich Pańskich zastępów – wszystkich, którzy ostatecznie usłyszą, poznają i będą posłuszni wielkiemu Królowi – z pod panowania grzechu i śmierci, z Egiptu do Kanaanu. Tak, drodzy bracia, w języku Apostoła: „Albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus. A tak obchodźmy święto.”

KIELICH RADOŚCI W KRÓLESTWIE

Przy okazji ustanowienia Pamiątki Swojej Śmierci, Mistrz w Jego rozmowie z Apostołami powiedział: „Ale powiadam wam, iż nie będę pił odtąd z tego rodzaju winnej macicy, aż do dnia onego, gdy go będę pił z wami nowy w królestwie Ojca mego” (Mat. 26:29). Nasz Pan skontrastował dwa wielkie Dni – Dzień cierpienia i Dzień chwały. Ten Wiek Ewangelii miał być Dniem cierpienia. Wiek Tysiąclecia będzie Dniem chwały, szczególnie nazywany jako „Dzień Chrystusa”.

Owoc winorośli, literalny kielich, wyobraża dwie myśli. Kielich wina jest produkowany kosztem życia winogron. Winogrono traci swoją indywidualność. Sok jest wyciskany, dzięki czemu sok z owoców jego gotowy do spożycia. Kielich wina – sok z winogron – przedstawia jednak nie tylko zmiażdżenie winogron, ale także radość z tego wynikającą. Podobnie rzecz się ma z picia literalnego kielicha. Dla nas symbolizuje on cierpienia i śmierć naszego Zbawiciela oraz nasz własny udział z Nim w tych cierpieniach. Ale wino reprezentuje także radość, zadowolenie, i dlatego w tym znaczeniu jest użyte w Piśmie Świętym. W tym sensie, w jakim Pan użył słów „owoc winnej latorośli” w cytowanym tekście, przedstawiało to radość Królestwa.

Ojciec wyznaczył naszemu Panu Jezusowi w Jego ziemskich doświadczeniach pewien specyficzny kierunek. Ten kurs stanowił Jego Kielich cierpień i śmierci. Ale Ojciec obiecał Mu, że po wiernym wypiciu tego Kielichu goryczy, będzie Mu dany inny Kielich, innych doświadczeń – chwały, czci i nieśmiertelności. Następnie Zbawiciel został upoważniony przez Ojca do złożenia tej samej propozycji tym, którzy mogą zechcieć zostać Jego naśladowcami – że jeśli będą z Nim cierpieć, wypiją Jego Kielich śmierci wraz z Nim, wtedy będą mieli wraz z Nim udział w przyszłym Kielichu Radości.

DROGA KRZYŻOWA

„Kto zachowa życie swoje, straci je”. Wszyscy musimy przejść przez trudne doświadczenia reprezentowane przez prasę wina. Mamy położyć nasze życie w Boskiej służbie. Mamy sami siebie poddać pod te miażdżące doświadczenia, zostać startymi jako ludzie, i stać się Nowymi Stworzeniami. „Jeżeli cierpimy z Nim, z Nim też królować i będziemy” – nie inaczej. Dlatego z radością przyjmujemy zaproszenie do picia Jego Kielicha. I dopiero wtedy, gdy Kielich zostanie wypity do końca, otrzymamy inny Kielich – Kielich Radości Królestwa. Podczas gdy nasz Pan otrzymał wielkie błogosławieństwo w posłuszeństwie, które okazał Ojcu, był to jednak dla Niego trudny czas, aż do ostatniej chwili, w której zawołał: „Wykonało się!” I podobnie jest z Kościołem. Musimy wypić cały ten Kielich. Musimy znieść wszystkie doświadczenia. W kielichu nic nie może pozostać.

Wszystkie cierpienia Chrystusa zakończą się, gdy Ciało Chrystusa zakończy swój bieg. Nowy Kielich Radości został dany naszemu Panu, gdy został przyjęty do chwały. Wówczas wszyscy aniołowie Boga oddali Mu cześć. Wkrótce otrzymamy nasz Kielich Radości. Z pewnością był to radosny czas, gdy śpiący święci zostali przebudzeni i weszli do swojej nagrody, otrzymali Kielich Błogosławienia! (Zobacz WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO Tom III, str. 233-240; Tom IV, str. 622.) I jeden po drugim, ci, którzy żyli i pozostawali przy Mistrzu, są gromadzeni w Domu. Bez wątpienia już wkrótce wszyscy będziemy się cieszyć tą radością, jeśli będziemy wierni. Wierzymy, że zupełna radość nie zostanie osiągnięta, dopóki wszyscy członkowie Chrystusa nie będą wraz z Nim poza zasłoną. Wtedy będziemy dzielić Jego Tron i uczestniczyć w Jego chwale. Następnie wraz z naszym umiłowanym Panem będziemy pić nowe wino w Królestwie; albowiem ta obietnica jest dla wszystkich Jego wiernych świętych.

„Cała krew zwierząt
Zabitych na żydowskich ołtarzach
Nie mogła dać winnemu sumieniu spokoju
Lub zmyć plamę.

Ale Chrystus, Niebiański Baranek,
Usuwa wszystkie nasze grzechy;
Ofiara o szlachetnym imieniu
I bogatsza krew niż inne.

Moja dusza ogląda się za siebie
Na ciężar, który On poniósł,
Przelewając za mnie Swoje życie;
I widzę tam swój Okup.”

====================

— 1 marca 1915 r. —