::R5469 : strona 165::
Rozpuszczenie „czterech wiatrów”
„Będzie czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” – Dan. 12:1
Powyższe wyrażenie zawiera w sobie szczególną siłę. Niektórzy kładą największy nacisk na słowo „jakiego” w tym tekście, tłumacząc, iż to może oznaczać nie, że ucisk ten będzie największym, ale odmiennym od jakichkolwiek ucisków poprzednich. Nie podzielamy takiego zdania. Myślą naszą jest, że będzie to ucisk najgwałtowniejszy, najbardziej rozszerzony i więcej ogólny, aniżeli którykolwiek dotąd znany. Widzimy wiele rzeczy, które myśl tę uzasadniają. Można wyraźnie widzieć, że w obecnym czasie anarchia może ogarnąć ludzkość prędzej, aniżeli w czasach minionych.
W przeszłości miasta były podtrzymywane przez licznych rolników okolicznych; każdy rolnik zwykł był trzymać znaczną ilość produktów w zapasie i sprzedawał takowe wprost do konsumentów. Dziś miasta są większe i o wiele więcej przeludnione niż dawniej. Artykuły spożywcze dowożone są teraz do miast w ogromnych ilościach. Ponadto ludzie stają się coraz więcej marnotrawnymi. Być może, iż jako naród, my spożywamy za dużo i jesteśmy więcej wybredni aniżeli ludzie byli dawniej. Gdybyśmy dziś odżywiali się tak jak w dawnych czasach, to zdawałoby się, że głodujemy.
Nasz Pan nakarmił pięć tysięcy ludzi chlebem i rybkami. W obecnym czasie ludzie nie zadowoliliby się tak jak wówczas, aby usiąść na trawie, z kawałkiem chleba w jednej ręce i kawałkiem ryby w drugiej. Teraz chcieliby, co najmniej z pięć talerzy – noży, widelców itd. Ludzie dziś myśleliby, że przyjdzie im umrzeć z głodu, gdyby mieli jeść tylko suchy chleb i rybę. A także zamiast zbierać ułamki, dziś wyrzuciliby je.
SYMPTOMY NADCHODZĄCEGO UCISKU
Wspomnijmy na niektóre wielkie strajki, jakie w niedawnej przeszłości miały miejsce w niektórych wielkich miastach Anglii i w innych krajach. W niektórych wypadkach wojsko musiało dopilnować podziału żywności, by ochronić ludzi od głodowej śmierci. Widzimy więc jak prędko całe miasta wpadłyby w zamieszanie i głód, gdyby dowóz żywności został wstrzymany.
Mamy powód przypuszczać, że temu uciskowi towarzyszyć będzie okrucieństwo, jakiego dotąd nie widziano! Prawdą jest, że ohydne nadużycia były popełniane we wszystkich wiekach. Jest też prawdą, że obecnie mamy politurę zwaną Chrześcijaństwem; lecz istotnego Chrześcijaństwa tam nie ma. Spostrzegamy coraz wyraźniej jak łatwym byłoby zedrzeć tę politurę i odkryć istotną dziką naturę. Ponieważ tak się rzeczy mają, więc nie trudno się dopatrzyć, że w razie jakiego konfliktu wzajemna pomoc poszczególnych części świata byłaby wstrzymana. Dowiadujemy się także, iż złe siły duchowe będą poruszone. Mamy więc wszelki powód do wierzenia, że słowa naszego Pana wypełnią się w znaczeniu literalnym, że srogość nadchodzącego ucisku będzie tak wielka, jakiej dotąd nie było.
Rozumiemy także, że ucisk przy końcu Żydowskiej Dyspensacji był typem, cieniem, ilustracją onego wielkiego ucisku, którym zakończyć się ma ta Dyspensacja. Ucisk, jaki naonczas nawiedził Żydów, został uznany za najokropniejszy w historii świata. Ucisk przy końcu
::R5469 : strona 166::
obecnego Wieku ma być na wiele większą skalę – na całym świecie.
KRÓLESTWO CHRYSTUSOWE JEDYNĄ NADZIEJĄ
Co do ruchu Socjalistycznego, to zdaniem naszym Socjalistom nie powiedzie się w przeprowadzeniu ich ideałów. Niektóre z tych ideałów są dobre; inne są znośne, a niektóre są złe. Lecz nawet i najlepszych z ich ideałów nie uda im się przeprowadzić, ponieważ ci, co kontrolują kapitałem i zarządzają sprawami świata, nie dadzą im sposobności. Czy anarchia spowodowana zostanie przez socjalistów, komunistów, anarchistów lub kapitalistów, zależeć będzie od tego, która przeszkoda będzie najtrudniejszą do usunięcia.
Wszystkie partie są zdecydowane, zawzięte i uporczywe. Kapitaliści obawiają się, że nasz kraj i każdy inny kraj, wyszedłby na marne, gdyby Socjaliści doszli do władzy. Przeto oni woleliby Socjalizm wepchnąć do rowu raczej, aniżeli dać mu sposobność. Nie spodziewamy się więc, aby Socjaliści otrzymali w naszym kraju tyle władzy, by ster rządu mogli ująć w swoje ręce. Mniemamy, iż próba taka doprowadziłaby do anarchii, aż moc Boża ustanowi dawno obiecane królestwo.
Wypowiadając nasze zdanie nie oskarżamy żadnej partii w szczególności. Wierzymy, że pod naciskiem niepowodzenia, każda z tych stron wolałaby raczej ulice widzieć zbroczone krwią, aniżeli drugą stronę zwycięską – woleliby uciec się do wszelkich środków, byle tylko swe cele i ideały przeprowadzić. Każda partia jest pewna słuszności swej sprawy. Ugoda pomiędzy przeciwnymi sobie partiami jest niemożliwa. Wszystkie są pewne, że mają rację i że będą miały powodzenie. Gdy ostateczny kryzys nadejdzie, który zdaje się być bliskim, wielka, że tak powiemy, trąba powietrzna zmiecie całą istniejącą cywilizację. Dzięki niech będą Bogu, że królestwo miłego Syna Bożego uśmierzy tę burzę, gdy już ludzkość przekona się o swej niemocy.
CZTERY WICHRY
Święty Jan wspomina o takiej trąbie powietrznej w Objawieniu 7:1; „Potem widziałem czterech Aniołów, stojących na czterech węgłach ziemi, trzymających cztery wiatry ziemi, aby nie wiał wiatr na ziemię, ani na morze ani na żadne drzewo”. Wiatry ziemi, wspomniane w tym tekście, są naturalnie symboliczne. Myślą tu
::R5470 : strona 166::
wyrażoną jest, że wiatry od czterech części ziemi – Północ, Wschód, Południe i Zachód – są wstrzymywane, a gdy będą zwolnione, poczną wszystkie naraz wiać, rezultatem czego będzie trąba powietrzna. Niektóre wersety Pisma Świętego mówią o wichrze, który powstanie od krańców ziemi. Zobacz: Jer. 23:19; Jer. 25:32,33; Jer. 30:23,24. Nie rozumiemy, że to będzie literalny wicher, lecz że jest to wyrażenie symboliczne, które określa gwałtowne poruszenie władz na powietrzu.
Tymi „władzami na powietrzu”, czyli „wichrem” nie jest zwykłe literalne powietrze, lecz są to władze wspomniane przez Św. Pawła, gdy mówiąc o Szatanie, wyraził się, że jest to „książę, który ma władzę na powietrzu” (Efez. 2:2). Duchy, które znajdowały się pod kontrolą Szatana – upadli aniołowie – byli poddani łańcuchom ciemności, aż do wielkiego dnia sądu (2 Piotra 2:4). Rozpuszczenie tych wiatrów, czyli władz na powietrzu zdaje się wykazywać, że Bóg odejmie Swą wstrzymującą rękę i że to będzie miało coś do czynienia z tym okropnym uciskiem, który przyjdzie na świat i zburzy cały ustrój społeczny.
Widzimy, że pomimo licznych korzyści obecnego czasu i wielkich błogosławieństw spływających na świat, ludzie są niezadowoleni i niewdzięczni. Rozdrażnienie się wzmaga, a wynikiem tego będzie wielkie starcie i kompletny upadek obecnych instytucji. Tekst nasz, zdaje się wskazywać, że te zewnętrzne wpływy, gdy zostaną zwolnione, będą fatalnie oddziaływać na ludzi. Ci upadli aniołowie znajdowali się pod pewnym ograniczeniem przez te wszystkie wieki, a zły wpływ swój mogli wywierać tylko w pewnej, dozwolonej im mierze. Gdyby oni mieli nieograniczoną władzę, to doprowadziliby świat do ruiny już dawno temu; lecz oni byli ograniczeni łańcuchami ciemności.
UPADLI ANIOŁOWIE BĘDĄ UWOLNIENI
Widocznie Bóg wkrótce odejmie Swą wstrzymującą moc z tych upadłych aniołów, skutkiem czego oni poczną wylewać swą furię na ludzkość, tak, że cała ziemia napełni się gwałtem, jak to miało miejsce za dni Noego. „Jako było za dni Noego, tak będzie za dni Syna człowieczego” – Łuk. 17:26.
Prawda, że Zbawiciel podał myśl, iż przy Swym Wtórym Adwencie będzie On obecny, nieznany światu, sprawując dzieło wybrania Kościoła – gromadzenia Swych „klejnotów” – i że świat nie będzie wiedział o Jego obecności, aż czas ucisku się rozszerzy. Jezus powiedział, że będą jeść, pić, kupować, sprzedawać, sadzić i budować – i to jest prawdą (Łuk. 17:27-30). Świat w dalszym ciągu zawiera wielkie kontrakty itp., nic nie wiedząc o tym, jak blisko jesteśmy nowego porządku rzeczy i nadchodzącego królestwa. My jednak wierzymy, że niedaleka przyszłość będzie czasem wielkiego gwałtu i złych namiętności.
Czytamy o czasie, że Bóg obaczył myśli ludzkie, że serca ich były pełne nieustannej złości – w bardzo rozpaczliwym stanie. Myślą naszą jest, iż rozpuszczenie tych czterech wiatrów, należy jeszcze do przyszłości. Gdy ci demoni zostaną uwolnieni, to z pewnością, że wolności tej użyją na szkodę ludzkości. Nie wiemy o tym na pewno, lecz jest możliwym, że wielu z naszych czytelników będą tym dotknięci. Możemy przypuszczać, że gdy ci upadli aniołowie zostaną zwolnieni, pierwszy swój gniew wyleją na lud Pana. Nie potrzebujemy się jednak tym przestraszać, lecz przyjąć cokolwiek Jego opatrzność dopuści, wiedząc, że wszystko wyjdzie na nasze dobro. „Dosyćci ma dzień na utrapieniu swoim”. Pozostawmy więc tę sprawę w rękach Pańskich i ufajmy Jemu aż do końca.
====================
— 1 czerwca 1914 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: