::R5434: strona 106::
Syn marnotrawny
— 3 MAJA — Łuk. 15:11-32 —
„Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie” – Łuk. 15:18
Na temat przypowieści o marnotrawnym synu pojawiły się takie komentarze: „Jest to jedno z kilku arcydzieł Wielkiego Nauczyciela” – Dawid Gregg, D.D. (doktor teologii) „Przypowieść ta została trafnie nazwana perłą wśród wszystkich przypowieści – Ewangelią w Ewangelii” – D.C. Clark, D.D. „Jej piękność i patos są niezrównane nawet w królestwie bajek” – R.H. Mc Kim, D.D. „Jest ona najzupełniejszą alegorią spośród wszystkich przypowieści naszego Pana” – New Century Bible. „Żadna inna przypowieść nie wzruszyła tak wielu serc” – W. E. Burton, D.D.
Okoliczności, w jakich ta przypowieść się rozgrywa, wskazują na cel podania jej przez Pana. W przypowieści tej, podobnie jak w dwóch poprzednich, Jezus starał się wykazać Faryzeuszom, że ich stanowisko wobec celników i grzeszników
::R5435: strona 106::
było złe. Chciał im pokazać, że niewłaściwa postawa wobec zwykłego ludu, może pozbawić Faryzeuszy udziału w obiecanym Królestwie.
W tej przypowieści ojciec dwóch synów wyraźnie przedstawia Boga Jahwe. Dwaj synowie reprezentują dwie klasy, na jakie Żydzi się dzielili. Starszy syn przedstawia tych, którzy usiedli na stolicy Mojżeszowej, pozostawali wierni Bogu w swoim zewnętrznym wyznaniu wiary oraz pozornych staraniach zachowania Jego Prawa. Młodszy syn reprezentuje zwykłych ludzi, nie stosujących się tak ściśle do ideałów zakonnych. Klasa młodszego syna w zły sposób używała swoich przywilejów i sposobności, które należały do nich, jako członków narodu izraelskiego i spadkobierców Boskich obietnic. Marnowali oni swoje sposobności na osobiste przyjemności. Znani byli innym, a nawet sami uznawali siebie za celników i grzeszników – nie starających się nawet żyć pobożnie.
Klasa młodszego syna, czyli celnicy i grzesznicy, zdawali sobie sprawę ze swojego zdegradowanego stanu, co jest przedstawione w tej przypowieści. Byli oni duchowo głodni i jednocześnie obdarci. Odczuwali oni pragnienie by wrócić do Ojcowskiego Domu, ale nie mogli się zdecydować, aby to uczynić. Takie jednostki Jezus szczególnie zachęcał: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpoczniecie”.
::R5435: strona 107::
Jezus reprezentował Ojcowski Dom i pobudzał Żydów, którzy stanowili klasę młodszego syna do ufności w to, że Ojciec ich przyjmie, kiedy ze skruszonym sercem powrócą do Niego.
Przypowieść ta pokazuje, że niektórzy z tej klasy, pokutujący, wrócili do Ojca i dostąpili hojnego przebaczenia. Oni nie tylko dostąpili przebaczenia, ale również z powodu ich pokuty dostąpili pewnych szczególnych Bożych łask. Wszystko to pokazane było w uczuciach syna marnotrawnego, kiedy w głodzie i utrapieniu powiedział: Wrócę do domu mojego ojca. Kiedy był jeszcze daleko od domu, ojciec go dostrzegł i wybiegł mu na spotkanie, okazał mu miłosierdzie i padłszy mu na szyję ucałował go. Syn marnotrawny powiedział wtedy: „Ojcze! zgrzeszyłem przeciwko niebu i przed tobą, i jużem nie jest godzien, aby był nazywany synem twoim”. Ojciec natomiast powiedział do swoich sług: „Przynieście onę przednią szatę, a obleczcie go, i dajcie pierścień na rękę jego i obuwie na nogi jego; a przywiódłszy ono tłuste ciele, zabijcie, a jedząc bądźmy weseli. Albowiem ten syn mój umarł był, a zasię ożył; zginął był, i znaleziony jest.”
Zastosowanie tej przypowieści
Jak wspaniale pokazana jest tutaj Miłość Boga – jej długość, szerokość, wysokość i głębokość! Najlepsza szata i inne objawy czułości okazane pokutującemu, dobrze ilustrują Boskie zarządzenia uczynione dla wszystkich, którzy opuszczają grzeszne drogi i powracają do Niego. Szata sprawiedliwości i wiele innych błogosławieństw dostarczone są przez Chrystusa – jako pokrycie wszelkich niedoskonałości upadłej natury. Tłuste ciele przedstawia „ucztę z rzeczy tłustych”, którą Bóg zapewnił klasie pokutujących – Iz. 25:6-8.
Rozważając obrazowo tą przypowieść, możemy powiedzieć, że czasem, w którym Ojciec przyjął marnotrawnego syna, pocałował go i przyodział w szatę sprawiedliwości Chrystusowej, zapewnioną przez Jego ofiarę i hojnie udzieloną wszystkim, którzy podczas tego Wieku przychodzą do Ojca przez Jezusa, był dzień Pięćdziesiątnicy. Uczta i głośne radowanie się, mogą trafnie przedstawiać chwalebne obietnice Boże, które odnoszą się do tych, którzy zostali przykryci szatą sprawiedliwości Chrystusowej i przyjęci do Boskiej rodziny przez spłodzenie z Ducha Świętego.
To jest też Ucztą Weselną przedstawioną w innej przypowieści naszego Pana (Mat. 22:2-14). Starszy syn, wspomniany w naszej lekcji, również był zaproszony na tę ucztę, ale odmówił przyjścia. Nie chciał wejść. Był zazdrosny i oburzony, że ojciec tak łaskawie przyjął jego młodszego marnotrawnego brata. Ten duch zazdrości widocznie powstrzymał wielu Faryzeuszy od właściwej oceny daru Bożego w Chrystusie. W przypowieści pokazane jest, że oni odmówili danych im sposobności, odmówili wejścia.
Przypowieść pokazuje, że ojciec prosił starszego syna, aby wszedł, przyłączył się do uczty i radował się z odzyskania brata, ale on w swojej złości odmówił. Podobnie, klasa starszego brata składająca się z Żydów, nie okazała przychylnego ducha tym, którym zostały przeznaczone królewskie przywileje, a z których każdy musi być pokornym i cichym naśladowcą drogiego Syna Bożego, pełnym życzliwości i dobrej woli dla wszystkich, którzy pragną powrócić do Ojca.
Odmowa starszego brata uczestniczenia w uczcie, przypomina nam inną z Pańskich przypowieści dotyczącą Uczty Weselnej (Łuk. 14:15-24). Ci, którzy byli zaproszeni jako pierwsi, nie docenili tego; jeden poszedł na rolę, a inny do swoich towarów. Wzgardzili tym, który ich zaprosił na ucztę. Dlatego też słudzy zostali wysłani na ulice i na drogi, aby zebrali wszystkich, którzy chcieliby przyjść i uczestniczyć w uczcie i w końcu pełna liczba tych, którzy zostali wybrani została znaleziona.
SZERSZE ZASTOSOWANIE TYCH ZASAD
Chociaż przypowieść, która jest tematem naszych rozważań, przedstawia dwie klasy Żydów, to jednak ustanowione w niej zasady mają też szersze zastosowanie. Na przykład, w świecie znajdują się szlachetne charaktery, które chcą postępować sprawiedliwie, ludzie dobrze urodzeni i dobrze wychowani, którzy widocznie powinni być pierwsi w klasie tych, których Bóg wybiera do współdziedzictwa z Jego Synem w Królestwie, które ma błogosławić całą ludzkość. Niemniej jednak, Pismo Święte wyraźnie mówi, że mało z takiego rodzaju jednostek będzie należało do klasy Królestwa – nie dlatego, że Bóg nie chce uczonych, bogatych i zacnych, ale dlatego, że te cechy czynią ich mniej skłonnymi do przyjęcia warunków takiego powołania.
Wszyscy są grzesznikami, bez względu na to czy zdają sobie z tego sprawę czy też nie. Wszyscy powinni być na tyle szczerzy, aby wyznać tę prawdę. Właśnie takiej szczerości żąda od nas Bóg. Musimy wyznać nasze braki i nieudolności zanim zasługa Chrystusowa będzie mogła być nam przypisana jako przykrycie naszych wad. Lepsza klasa, przedstawiona w starszym bracie, porównując siebie z niższą warstwą społeczną, jest gotowa myśleć o sobie, że jest doskonała w porównani u z tą niższą klasą i że z takimi jak oni Bóg liczy się bardziej. Pismo Święte jednak mówi, że pomiędzy wybranymi nie ma wielu zacnego rodu, uczonych, wielkich, bogatych i mądrych, są to głównie jednostki ubogie, wzgardzone przez świat, ale bogate w wierze i to właśnie oni odziedziczą Królestwo.
Bóg wyraźnie chce posiadać na tyle szczerą klasę, aby wyznała swoje niedoskonałości i swoją niegodność otrzymania Jego łask. Tak czyniącym, Bóg udziela więcej znajomości o samych sobie i o Swojej sprawiedliwości, podczas gdy inni, będąc zadowoleni z siebie i nie gotowi do przyjęcia łask Bożych w Chrystusie lub do wyznania, że potrzebują przykrycia ich słabości, nie są wystarczająco pokorni, aby należeć do klasy, którą Pan wybiera do wielkiego dzieła chwały, jakie wkrótce ma nastąpić.
To sprawia, że większość tych, którzy przyjmują łaskę Bożą i stają się Jego dziećmi, pochodzą z klasy młodszego syna, która została opisana przez apostoła Pawła, jako nie składająca się w większości z jednostek bogatych, zacnego rodu, uczonych i mądrych, ale głównie ubogich tego świata, a bogatych w wierze. Takich uszy są skierowane, aby usłyszeć zaproszenie: „Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie”. Tacy mają serca gotowe do przyjęcia zaproszenia. Zdają oni sobie sprawę ze swojego nędznego stanu i potrzeby pomocy, podczas gdy inni, którzy wiodą lepsze życie, rzadko kiedy odczuwają potrzebę przebaczenia i pomocy.
Prawdopodobnie żadna inna przypowieść nie była tak pomocna dla biednych i potrzebujących, grzesznych i słabych, którzy pragną powrócić z dróg grzechu i być przyjęci do rodziny Bożej. Widzą oni w tej przypowieści swój własny obraz i są zachęceni obrazem Ojca, który jest gotowy ich przyjąć. Jest to coś zupełnie przeciwnego do myśli jakie ogólnie mają grzesznicy. Charakter Ojca Niebieskiego był tak opacznie przedstawiony w naukach średniowiecza, że odczuwają oni wobec Niego strach i wcale nie oczekują od Niego łaskawego przyjęcia. Gdy jednak właściwa myśl o Boskim charakterze dociera do tych biednych i upadłych, przyjmują oni ją z radością, a przypowieść ta i inne Pisma rozbudzają w nich żywą nadzieję. Ta żywa nadzieja pobudza ich i pomaga im w zupełnym powrocie i poddaniu się Bogu wszelkiej łaski.
O synu marnotrawnym jest powiedziane, że wniknął w siebie i zrozumiał swoje dotkliwe potrzeby oraz to, że Ojciec ma wielką obfitość wszystkiego i będzie skłonny pozwolić mu uczestniczyć w błogosławieństwie, na które w rzeczywistości nie zasługuje. Jego myśl: „Wstawszy tedy, pójdę do ojca mego”, pokazuje
::R5435: strona 108::
jaka powinna być postawa wszystkich pokutujących – postawa, jaką wszyscy Chrześcijanie powinni pomóc im osiągnąć – poleganie na miłości i łasce Niebiańskiego Ojca i zarządzeniach, jakie On uczynił w Jezusie Chrystusie, dla przebaczenia ich grzechów i przyjęcia ich ponownie do swojej owczarni i do harmonii z Tym, od którego wszystkie błogosławieństwa pochodzą.
====================
— 1 kwietnia 1914 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: