R5322-296 Studium biblijne: Bojący się Boga zły człowiek

Zmień język 

::R5322 : strona 296::

Bojący się Boga zły człowiek

— 2 LISTOPADA — 4 MOJ. 22:1-23:10 —

„Mąż umysłu dwoistego jest niestateczny we wszystkich drogach swoich” – Jak. 1:8

Po wejściu Izraelitów do Kanaanu i pełnym uznaniu Izraela za Boży święty naród, okazało się, że wszelkie stosunki między Bogiem a Poganami zostały przerwane. Przedtem ludzie wierzący w Boga byli mniej lub bardziej przez Niego uznawani – na przykład Abraham, Ijob, Melchisedek i Balaam – który stanowi główną postać dzisiejszej lekcji. Balaam mieszkał nad rzeką Eufrat, w kraju, który opuścił Abraham, wyruszając do Kanaanu. W bliższej i dalszej okolicy był on znany jako ten, którego wypowiedzi odnośnie dobra czy zła, na pewno się spełniały. Innymi słowy, był uważany za wyrocznię.

Gdy król Moabitów zauważył, że Izraelici pokonują wszystkich, z którymi walczą, bardzo się bał, mimo że nie naprzykrzali się oni Moabitom. Po naradzie z przywódcami Madianitów, wysłał posłów, by znad odległego o czterysta mil Eufratu sprowadzili Balaama, aby przeklął Izraelitów. Zaoferowano znaczną nagrodę.

Prorok Balaam zapytał Pana, czy ma iść na tę misję, czy nie. Odpowiedź brzmiała: Nie; Izrael był błogosławiony przez Pana, a nie przeklęty. Balaam przekazał swą decyzję i posłowie powrócili. Balak jednak był niezwykle stanowczy i wysłał nowych posłańców, wyżej postawionych, oferując lepszą zapłatę. Balaam znał Pańskie zdanie w tej sprawie, ale miłował pieniądze i miał nadzieję, że jakimś sposobem uzyska nieco z tej zapłaty niesprawiedliwości. W odpowiedzi na ponowne zapytanie, czy ma pójść z owymi mężami, czy nie, otrzymał pozwolenie.

W drodze Balaam został upomniany przez swego osła. Anioł Pana stanął na ścieżce w tak wąskim miejscu, że gdy osioł ujrzał anioła, nie mógł go ominąć. Oczy Balaama nie zostały otwarte i nie widział on anioła. Okładany kijem osioł zaprotestował. Nawet ten cud nie powstrzymał Balaamowej żądzy. Pożądał bogactwa i zrobiłby wszystko, co w jego mocy, aby je uzyskać – zatrzymałby się jedynie wówczas, gdyby musiał.

Balaam został z honorami przyjęty przez Balaka, króla Moabu. Nakazał, by zbudowano ołtarze i przygotowano ofiary, jakie miały zostać złożone Bogu. Chciał zachować pozory pobożności, jakkolwiek zamierzał postąpić wbrew Boskiej woli, którą już przecież znał. Złożono ofiary, prorok rozpoczął swoje proroctwo, a król miał nadzieję, że będzie to przekleństwo, lecz w rzeczywistości było to błogosławieństwo, gdyż słowa pochodziły od Boga. Jak napisał św. Piotr: „Od Ducha Świętego pędzeni będąc mówili święci Boży ludzie” (2 Piotra 1:21). Król narzekał, że zamiast przekleństwa zostało wypowiedziane błogosławieństwo. Balaam protestował, twierdząc, że od początku zapowiadał, iż nie może przekazywać niczego innego jak tylko Boskie poselstwo.

Rozczarowany król, pełen strachu przed Izraelem, starał się z pomocą czarnej magii jakoś im zaszkodzić. Wziął Proroka na inne miejsce i przynaglał go, by patrząc na nich stamtąd, przeklął przynajmniej tę część, którą ujrzy. Znowu wybudowano ołtarze i znowu złożono ofiary. I ponownie zamiast spodziewanego przekleństwa przyszło błogosławieństwo. W coraz większej złości i desperacji król naciskał, że jakaś część musi zostać przeklęta i powiódł Proroka na jeszcze inne miejsce, skąd można było dostrzec jeszcze mniejsze skrzydło zastępów izraelskich. Ale i tutaj – po raz trzeci – rezultatem było błogosławieństwo, a nie przekleństwo.

MĄŻ UMYSŁU DWOISTEGO

Dwoistość umysłu Proroka Balaama wyraźnie się objawiła w jego postępowaniu, tak jak je prześledziliśmy. Pragnął on być Prorokiem Pana i wypowiadać Jego Słowo w Jego Imieniu; ale pożądał również bogactw i zaszczytów, jakie się z nimi wiążą. Pragnął tego, czego Boska opatrzność nie uważała za najlepsze dla niego. Zło i dobro – droga Boża i droga bogatych – obie miał przed sobą. Którą wybierze całym swoim sercem? Nie obrał żadnej z nich. Chciał iść obiema – być sługą i rzecznikiem Boga oraz dostawać zapłatę za robienie czegoś przeciwnego – 2 Piotra 2:15,16.

Niestety, jakże wielu i w każdym okresie ma ducha Balaama! Jezus ostrzegał przed tym duchem, mówiąc: „Nie możecie Bogu służyć i mamonie”. Wielu uważa, że słowa Mistrza są prawdą! Zdają sobie oni sprawę, że Pan pozbawiłby swych rad i swego towarzystwa tych, którzy poważają w swych sercach nieprawość, ale nawet jeśli nie miłują służenia jej, to jednak umiłowali jej zapłatę. Pamiętajmy, że Bóg ma wgląd do naszego wnętrza – do serca. Pamiętajmy, co zostało napisane o Jezusie: „Umiłowałeś sprawiedliwość, a nienawidziłeś nieprawości; przetoż pomazał cię, o Boże! Bóg twój

::R5323 : strona 297::

olejkiem wesela nad uczestników twoich” – Ps. 45:8.

Boski stosunek względem naszego Odkupiciela ukazuje zasady Jego sprawiedliwego rządu. Człowiek dwoistego umysłu jest niepewny pod każdym względem – nie jest przyjemny Bogu i nie może być przez Niego przyjęty.

SERCE POSIADAJĄCE SKARB

Mistrz powiedział: „Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze”. Ci, którzy przykładają swoje uczucia głównie do ziemskich rzeczy, z trudnością potrafią unikać związanych z tym pułapek. Jedyną bezpieczną drogą dla Balaama była wierność serca względem Boga. Poznawszy Pańskie zdanie w danej sprawie, powinien się z tego ucieszyć i całkowicie odrzucić każdą propozycję popatrzenia w przeciwnym kierunku. Zacni posłowie, którzy przyjęli propozycję Króla Balaka, powinni uprzejmie acz stanowczo orzec, że Boska wola jest prawem dla Proroka Balaama; że ani przez moment nie powinien on rozważać niczego, co było przeciwne Boskiej woli; że pieniądze, bogactwo i zaszczyty jako łapówka za sprzeciwienie się Boskiej woli to obraza. Niech każdy z nas stosuje tę lekcję w życiowych sprawach. Niech Bóg będzie na pierwszym miejscu w naszych sercach, ale też w naszych słowach i uczynkach.

Ale nawet jeśli, doścignięty przez błąd, Balaam zaszedł tak daleko, że wyruszył w drogę z nadzieją na zdobycie złej zapłaty, powinien się był całkowicie opamiętać po zdarzeniu z oślicą. Nawet osioł wiedział, że lepiej nie próbować działania sprzeciwiającego się Sile Wyższej. Zapewne człowiek może lepiej niż zwierzę wykorzystać większą siłę rozumu i odwagę ludzkiej natury.

Widzimy, że serce Balaama było złe. Nadal usiłował być Prorokiem, ale przestawał być świętym Prorokiem z każdą minutą, w której igrał z nęcącym bogactwem, zapłatą niesprawiedliwości. Niestety, jego umysł był skażony i zdeprawowany miłością do pieniędzy! Chociaż na zewnątrz wciąż pozostawał wierny Bogu poprzez to, że nie wypowiedział nieprawdziwego poselstwa, to wewnątrz nie był już w harmonii z Bogiem. Infekcja, która zaczęła się od niewielkiej plamki pragnienia pieniędzy, gwałtownie się rozszerzyła, aż zdusiła wszystko, co w człowieku szlachetne i prawe. Zepsucie i zgnilizna, jakie powstały w jego sercu, jak zgnilizna w środku pięknego jabłka, rozszerzyły się tak, że pozostał już tylko zewnętrzny kształt.

Rzekomy wyznawca Boga pogrążył się w błocie grzechu swą żądzą otrzymania oferowanych przez Balaka majętności. Rzekł do króla: Nie mam pozwolenia, by przeklinać Izraelitów, ponieważ są oni błogosławieni przez Pana; chcę ci jednak wyjaśnić, że Pańskie błogosławieństwo jest z nimi, bo są Jego poświęconym ludem, będąc z Nim w związku przymierza, i starają się przestrzegać Jego prawo. Jedynym sposobem, w jaki mógłbyś sprowadzić na Izrael przekleństwo, jest skuszenie ich do nieposłuszeństwa względem Boga.

Pod przewodnictwem Balaama, Król Balak porozumiał się z przywódcami Madianitów i namawiał, aby ich żony i córki uwodziły Izraelitów oraz nakłaniały ich do zmysłowych rytuałów religijnych praktykowanych przez Madianitów. W takim stopniu, w jakim uda im się uwikłać Izraelitów w grzech i bałwochwalstwo, w takim też spadnie na nich przekleństwo izraelskiego Prawa (Prawo Mojżeszowe – przyp. tłum.). Jakże to smutne i jakże prawdziwe, że wiedza jest czymś niebezpiecznym dla tych, którzy ją źle wykorzystują! Jakże prawdziwe jest to i dziś, że nikt nie może być lepszym narzędziem Szatana niż ci, którzy mają pewną znajomość Boga!

BÓG DOZWOLIŁ NA TĘ LEKCJĘ

Bóg mógł przeszkodzić w tych wszystkich machinacjach, tak jak i dziś mógłby powstrzymywać złe czyny i złe plany. Pozwala jednak na taki obrót spraw i można się z tego nauczyć wspaniałej lekcji – zarówno w stosunku do tego, co było, na teraz, jak i na okres przejściowy. Podstęp się udał. Niektóre z przedniejszych żon i córek Madianitów pociągnęły niektórych przywódców izraelskich do cudzołóstwa, do czczenia bałwanów i do orgii. Natychmiast plaga dotknęła Izraelitów, zgodnie z ich Przymierzem zawartym z Bogiem na Synaju, Ebal i Garizim.

Boskie Przymierze z Izraelem obwieszczało, że dopóki będą wierni Jemu i Jego Prawu, wrogowie nie będą ich mogli zwyciężyć. Mieli być Jego ludem. Mieli być błogosławieni we wszystkich doczesnych sprawach. Gdy jednak zlekceważą Jego ustawy i popadną w bałwochwalstwo, sprowadzi On na nich rozmaite plagi. Miało to nie tylko stanowić karę za złe postępowanie, ale także służyć jako lekcja, ostrzeżenie, by ich powstrzymać od takich występków, jakie były powszechne wśród pogan.

Musimy pamiętać, że śmierć tysięcy Izraelitów przy takich okazjach była całą karą za ich grzech. Nie byli oni wrzucani do piekła na wieczne męki, lecz jedynie zasypiali, aby wyczekiwać lepszego Dnia Mesjasza, Antytypu Mojżesza, kiedy to zostaną obudzeni ze snu śmierci i przywiedzeni do pełnego i jasnego poznania tych rzeczy, którymi cieszyli się naówczas co najwyżej w sposób jedynie obrazowy.

Bóg ukarał nie tylko Izraelitów, zgodnie z warunkami ich Przymierza Zakonu (Prawa Mojżeszowego – przyp. tłum.), ale również Madianitów i Balaama. Z Bożego polecenia Mojżesz wezwał po tysiąc zbrojnych mężów z każdego pokolenia. Armia ta całkowicie starła Madianitów jako naród, łącznie z Balaamem, Prorokiem, który dla zdobycia zapłaty za niegodziwą radę najwyraźniej został, aby nadzorować dzieło nieprawości.

Nasz uwielbiony Odkupiciel zapowiedział w swoim ostatnim przesłaniu dla Kościoła, że niektórzy z Jego naśladowców udadzą się za przykładem Balaama i dla ziemskich korzyści będą kłaść kamienie obrażenia pod nogi braci. Mamy wskazówkę, że nierząd i fałszywy kult będą na wyższym poziomie niż ten, o który potknął się Cielesny Izrael – nawet jeśli wszystko w obecnej Dyspensacji chrześcijańskiej jest antytypiczne.

WSPANIAŁE PROROCTWO BALAAMA

Kilka fragmentów z Balaamowego proroctwa bardzo zdumiewa swym wypełnieniem. Na przykład:

„Bo z wierzchu skał oglądam go,
a z pagórków będę nań patrzał;
oto, lud ten sam mieszkać będzie,
a między narody mieszać się nie będzie.”

* * *

„Kto by ci błogosławił, błogosławiony,
a kto by cię przeklinał, przeklęty będzie.”

* * *

„Ujrzę go, ale nie teraz;
oglądam go, ale nie z bliska;
wynijdzie gwiazda z Jakuba
i powstanie laska z Izraela.
I będzie panował.”

Zaiste widzimy, że spełniła się zapowiedź, iż Izrael zostanie odłączony od wszystkich innych narodów. Jaki inny naród z tamtych dni pozostał ludem z zachowaną tożsamością?

Jakże prawdziwe jest stwierdzenie, że ci, którzy przeklinali Izraela albo mu szkodzili, sprowadzili na siebie przekleństwo! Gdy dokonamy przeglądu całego okręgu świata, przekonujemy się, że każdy naród, który surowo postąpił z Izraelem, doznał srogiego karania lub zniszczenia. I przeciwnie, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, narody, które błogosławiły Żydom, otrzymały w zamian błogosławieństwo.

Kierunki działania w Mesjańskim Królestwie będą się również z tym zgadzały. Berło rzeczywiście powstało z Izraela. Ten, który ma panować nad ziemią, jest według ciała potomkiem Jakuba. Jako gwiazda jasna i poranna, prowadzi On do wspaniałego wschodu słońca – do Dnia Mesjańskiego, który rozproszy noc na tej ziemi i przyniesie błogosławieństwo zamiast przekleństwa.

====================

— 1 października 1913 r. —