::R5297 : strona 253::
Złoty cielec
— 21 WRZEŚNIA — 2 MOJ. 32:15-20,30-35 —
„Dziateczki! strzeżcie się bałwanów” – 1 Jana 5:21
Wkrótce po zawarciu przymierza z Bogiem, Izraelici doświadczyli ciężkiej próby wiary i posłuszeństwa. W tej próbie całkowicie zawiedli. Przymierze zostało zerwane. Jednak Bóg, po ukaraniu ich, odnowił Przymierze z nimi. Stanowiło to nową manifestację Boskiego Miłosierdzia.
Okoliczności tej próby są częścią tej lekcji. Po zawarciu Przymierza, Mojżesz pod Boskim kierownictwem, wszedł na górę Synaj, zabierając ze sobą Jozuego jako swego sługę. Nie było go czterdzieści dni – biorąc pod uwagę okoliczności, okres stosunkowo długi. Izraelici czuli się wówczas jako dzieci pod nadzorem Mojżesza. Był on dla nich w bardzo szczególnym sensie Bożym przedstawicielem. Jego przedłużająca się nieobecność dała miejsce na kultywowanie wiary, cierpliwości i ufności.
::R5298 : strona 253::
Oni pamiętali trudne doświadczenia przez które przeszli. Egipcjanie i niewolnictwo było za nimi; Amalekici, którzy już ich zaatakowali, wciąż byli ich wrogami i mogli ponowić atak. Co oni mieli robić podczas nieobecności Mojżesza, którego wzniesione ręce przynosiły im Bożą łaskę i pomyślność w bitwie?
Tutaj pojawiła się światowa mądrość. Aaron, arcykapłan, brat Mojżesza i jego przedstawiciel w przywództwie, był zakłopotany tym, jak powstrzymać lud przed całkowitym zniechęceniem, strachem, itp. Wydawało się, że oni potrzebują i domagają się widzialnego dla ich oczu wyobrażenia Boga. Najwyraźniej oni nie byli w stanie w pełni zaufać Bogu, którego nie mogli zobaczyć, po tym, jak Jego specjalny przedstawiciel, Mojżesz, zniknął im z oczu.
Przywódcy ludu naradzili się z sobą i postanowili, że uczynią wyobrażenie Jahwe – obraz, którego ludzie, patrząc na niego, mogli użyć jako przedmiot oddawania czci. Nie mamy przypuszczać, że Izraelici uznawali tego złotego cielca za swego Boga Jahwe, ale użyli go jedynie jako symbolu lub przedstawiciela, podobnie jak poganie używają posążki jako przedstawicieli swoich bogów, i jak niektórzy Chrześcijanie uważają za właściwe używać krucyfiks jako przedstawiciela Chrystusa – nie w tym znaczeniu, aby oddawać mu cześć, ale jedynie po to, by wzmocnić wiarę i przykuć uwagę czciciela.
Dzisiejsza lekcja zdaje się jasno wskazywać, że Bóg był bardzo niezadowolony z ich symbolicznego przedstawienia Samego Siebie. Było to jedno z Jego przykazań danych Izraelitom: „Nie czyń sobie obrazu rytego ani żadnego podobieństwa” Boga, ani niczego, by kłaniać się przed nim i oddawać mu cześć je jako symbolu Boga.
WYKONANIE ZŁOTEGO CIELCA
Nie przypuszczamy, że ten cielec był wykonany z litego złota. Jest nieprawdopodobne, aby zebrana razem cała biżuteria wszystkich Izraelitów, wystarczyła na wykonanie cielca jakiegokolwiek rozmiaru z litego metalu. Przypuszcza się, że ówczesnym zwyczajem cielca zrobiono z gliny lub drewna, a następnie laminowano lub powleczono stopionym metalem – złotem, które pochodziło z biżuterii ludzi. Niewątpliwie był on następnie obrabiany rylcem. Stworzywszy bożka, lud radował się nim jako dowodem istnienia Boga pośród nich. Oni spędzali czas na swawolach – śpiewając, tańcząc, ucztując.
Taki był stan rzeczy pod koniec tych czterdziestu dni spędzonych przez Mojżesza na górze z Bogiem. Kiedy on schodził z góry z tablicami Prawa, usłyszał krzyki ludu, a potem ujrzał, jak oddają cześć złotemu cielcowi i składają mu ofiary oraz kadzidło. Mojżesz był tym rozgniewany. On był pośrednikiem między Bogiem a Izraelem – przedstawicielem obu stron. On miał prawo być rozgniewany; bo Bóg obarczył go odpowiedzialnością za ten naród i zdawał on sobie sprawę, że podczas jego nieobecności doszło do poważnego przestępstwa przeciwko Boskiemu Przymierzu.
Mojżesz rozbił kamienne tablice – tablice Prawa – na kawałki, wskazując, że Przymierze zostało zerwane. Jako przedstawiciel Boga zszedł rozgniewany do ludu. Uzbrojony w Boski autorytet, pozwolił by spadła na nich sprawiedliwa kara za ich odejście od Boga i szybki powrót do grzechu.
Jednak jako przedstawiciel ludu, Mojżesz był najwyższej rangi patriotą. Udał się do Boga w modlitwie i prosił, aby karą za ten grzech nie było odrzucenie jego ludu, zamiast tego on chciał zostać zgładzony. Było to odpowiedzią na Bożą propozycję, aby z jedynego lojalnego Mojżesza Bóg uczynił naród, który powinien odziedziczyć obietnice dane Izraelowi. Takiemu patriotyzmowi, jaki pokazał tutaj Mojżesz, z pewnością niewielu dorównało. Oznaczało to jego lojalność wobec jego pracy jako przedstawiciela i pośrednika Izraela, a jednocześnie lojalność wobec Bogu, którego również był przedstawicielem.
„STRZEŻCIE SIĘ BAŁWANÓW”
Zastosujmy teraz tę lekcję do Duchowego Izraela. Po tym, jak Chrześcijanin opuścił świat, niewolę, grzech, po tym jak przeszedł gorzkie doświadczenia Mara, po przejawach Bożej łaski, po spożyciu Chleba z Nieba, po tym, jak w pełni wszedł w Przymierze społeczności z Bogiem – przyszedł czas, kiedy musi zacząć chodzić wiarą, a nie widzeniem. Zaczyna on być doświadczany przez Pana. Jeśli on w tej lekcji zawiedzie, jak to uczynili typiczni Izraelici, będzie to dla niego poważna sprawa.
Nie mamy zamiaru sugerować, że jakikolwiek Chrześcijanin byłby skłonny dosłownie uczynić złoty obraz. Chcemy jednak powiedzieć, że kwestia tworzenia obrazów i pozwalania im, aby odciągały i pochłaniały nasze wielbienie Boga, jest jedną z największych prób i doświadczeń, które spotykają Duchowych Izraelitów. Złotym cielcem czczonym przez niektórych jest biznes. Oni całkowicie angażują się w to, poświęcając swój czas i energię. Traktują to jak boga. Miłość do pieniędzy i do rzeczy, które można zdobyć za pieniądze, prowadzi do bałwochwalstwa, a przez to zrywa ich przymierze z Panem.
Inni uwielbiają płeć przeciwną i oddają wszystko, co posiadają, aby pozyskać ich względy i społeczność. Jak wyjaśnia Apostoł, oni więcej czczą stworzenie niż Stwórcę. Oni popełniają wielki błąd. Jezus oświadczył to, mówiąc: Kto miłuje ojca albo matkę nad mię, nie jest mię godzien; a kto miłuje syna albo córkę nad mię, nie jest mię godzien.
Należy zauważyć jeszcze jednego bożka – bożka sekciarstwa. Św. Paweł ostrzegał przed tym bożkiem, mówiąc: „A to powiadam, iż każdy z was mówi: Jamci jest Pawłowy, a jam Apollosowy, a jam Kiefasowy, alem ja Chrystusowy” (1 Kor. 1:12; 1 Kor. 3:4). Następnie on pyta się: Czyż takie oddawanie czci ludziom nie jest formą bałwochwalstwa?, mówiąc: „czyż nie postępujecie według ciała?” Tę samą zasadę możemy dziś zastosować do siebie i wystrzegać się wielbienia sekciarstwa. Jeśli ktoś mówi: „Jestem Kalwina”; inny: „Jestem Lutra”; inny: „Jestem Wesley’a”; itp., czy nie są to dowody cielesności? A co gorsze, czy nie ma niebezpieczeństwa czczenia ludzkich instytucji, które noszą te ludzkie imiona, a tym samym, że coś stanie
::R5298 : strona 254::
między duszą Chrześcijanina a jego Bogiem? Wierzymy, że w tym temacie istnieje poważne niebezpieczeństwo. Wzywamy Duchowych Izraelitów, aby zaprzestali czczenia bożków credo wyznaniowych, i aby wszystkie dzieci Boże odwróciły się od wszelkiego rodzaju bożków i oddawały cześć tylko Bogu.
Tendencja do formułowania i czczenia credo wyznaniowych zamiast Biblii była widoczna od czasu powstania pierwszego z nich – credo Nicejskie – 325 rok naszej ery. Każde credo wyznaniowe ma tendencję do zajmowania miejsca Biblii, tak jak Talmud czyni to z Żydami. Jezus wypowiedział się przeciwko temu, mówiąc: „Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować”.
Creda wyznaniowe Chrześcijaństwa są naszymi chrześcijańskimi tradycjami w odniesieniu do Prawdy. Najwyraźniej Boską intencją było, aby Jego lud nie miał żadnego credo wyznaniowego, poza całą Biblią. Oni mieli wierzyć całemu Słowu Bożemu i codziennie badać Pismo Święte, aby przekonać się w jego nauczaniu. W ten sposób Boży lud miał wzrastać w łasce i wiedzy, tak jak nie byłoby to możliwe, gdyby ustanowiono bożki credo wyznaniowych, odwracających uwagę Pańskiego ludu w różnych kierunkach.
====================
— 15 sierpnia 1913 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: