R5212-104 Rozeznawanie woli Bożej

Zmień język 

::R5212 : strona 104::

Rozeznawanie woli Bożej

„Naucz mię Panie, drogi Twojej” – Ps. 27:11

Bóg nie życzy Sobie abyśmy postępowali widzeniem; aby bez trudności rozeznawali Jego wolę. To też On tak ułożył rzeczy, aby nasze posłuszeństwo i nasza wytrwałość mogły być wypróbowane; albowiem wiarą mamy postępować a nie widzeniem. Aby to można czynić, powinno się każdodziennie ze wszystkim udawać do Pana w modlitwie. Nie powinniśmy podejmować niczego, bez uprzedniego starania się by rozpoznać, jaką jest wola Boża w danej sprawie.

Ponieważ nie mamy żadnego cudownego sposobu, przy pomocy którego moglibyśmy rozeznawać wolę Bożą w różnych sprawach codziennego życia, więc nie zawsze wolę tę możemy poznać. Jeżeli sprawa jest jedną z tych, o których uczy Pismo Święte, to droga jest przed nami wyraźna; bo jedyną drogą, jaką dziecko Boże chce kroczyć jest posłuszeństwo. Gdy jednak sprawa jest tego rodzaju, że zależy od naszego osobistego sądu, natenczas droga nie jest tak wyraźną do rozeznania. Mając na względzie, że sąd nasz jest niedostatecznym, nie powinniśmy obciążać umysłu swego rzeczami, o których wiemy, że są ponad naszą władzę decydowania, ale powinniśmy sprawy takie pozostawić Bogu.

Wiemy, że Bóg może pokierować naszymi drogami w jakikolwiek sposób zechce, jeżeli tylko oddamy samych siebie pod Jego kierownictwo. Tak więc, przy rozpoczynaniu dnia możemy powiedzieć: „Boże dziękuje Ci żeś mi dał doczekać nowego dnia, o którym mam nadzieję, że będzie pełen sposobności służenia prawdzie i braciom. Proszę Cię więc kieruj moimi myślami, słowami i czynami tak, aby służba moja była Ci przyjemną”. Potem możemy iść i kierować się najlepszym sądem, na jaki tylko nas stać.

Jeżeli Bogu upodoba się pokierować nas w tym lub innym kierunku, to jest Jego rzeczą a nie naszą. Prosiliśmy o Jego kierownictwo, więc teraz zwracamy uwagę, aby rozpoznać Jego wolę za wszelką cenę. Mając takie usposobienie, możemy być spokojni wiedząc, że Bóg jest zdolny i chętny pokierować wszystkimi rzeczami tak, by wyszły na Jego chwałę a nasze dobro.

Będąc jeszcze dzieckiem, autor zauważył, że niektórzy ludzie mieli dziwny sposób udawania się do Boga ze swoimi sprawami. Otwierali oni Biblię na chybił trafił i tekst, którego najprzód dotknęły się ich palce, uważali za Boskie do nich poselstwo, którego myśli starali się skrupulatnie zrozumieć i do nich się stosować. Niekiedy tekst, na jaki w ten sposób natrafili, był jakoby wyraźną odpowiedzią na ich modlitwę.

W metodzie tej autor nie pragnie dopatrywać się wad, jednak ona nie przemawiała do jego przekonania, więc przedstawił tę sprawę Bogu w modlitwie i rzekł: „Ojcze ja boję się posługiwać tym sposobem. Jeżeli więc jest możliwe, to ja wolałbym raczej kierować się swoim rozsądkiem aniżeli tą metodą; bo umysł mój nie zdaje się być odpowiednim by ją przyjął”.

Z pewnością, że jest powód, dlaczego dobre jest dobrem w każdej sprawie i powinniśmy starać się go poznać, i czemu Bóg żąda, aby ta sprawa była załatwiona w taki sposób a nie w inny. Mamy tego dociekać nie dla tego jako byśmy wątpili w Jego mądrość, ale aby wniknąć w ducha Boskich rozporządzeń. Metodą autora w szukaniu Boskiego kierownictwa jest badać Pismo Święte, wziąć wszystkie teksty, które traktują o danym przedmiocie i starać się dopatrzyć podstawowej zasady Boskiego postępowania i nauk.

Przez stosowanie tej metody można czuć się o wiele pewniejszym i szczęśliwszym aniżeli przez jakikolwiek inny sposób. Posługując się tą drugą metodą wyżej nadmienioną nie można być pewnym, czy to Bóg, czy diabeł, czy też tylko wypadek otworzył mu Biblię w danym miejscu; pewniejszym raczej jest, by stosować się do nauki Słowa Bożego, to jest poruczyć wszystko Bogu w modlitwie, prosząc Go, aby raczył kierować naszym rozsądkiem i sądem, a potem posługiwać się tym sądem i rozsądkiem najlepiej jak tylko to możliwe. Gdyby nawet Bóg pozwolił, że ten sąd byłby użyty w taki sposób, iż później w skutku nie okazałby się zupełnie dobrze, to jeszcze Ojciec Niebieski mógłby obrócić to na pewne błogosławieństwo i korzystną naukę. Przez sąd, ma się rozumieć pojęcie i wyrozumienie Słowa Bożego i Jego opatrznościowego kierownictwa. To czyniąc, można być pewnym, że w takim razie wszystkie rzeczy będą pomagać ku dobremu – Rzym. 8:28.

====================

— 1 kwietnia 1913 —