::R5162 : strona 19::
Przymierze pokrewieństwa z Bogiem niezbędne do życia wiecznego
Bóg przez przymierze nie spokrewnił się z bezrozumnym stworzeniem i nie uczynił im żadnych obietnic, a tylko postanowił, aby ich zaopatrzyć w potrzeby dla ogólnego bytu. Ale rozumiemy, że On ma przymierze, czyli układ, ze swoim inteligentnym stworzeniem w tym celu, że tak długo jak czynić będą Jego wolę, będą posiadać życie. Z powodu odstępstwa od tego zarządzenia upadli aniołowie zostali „pod chmurą zachowani na sąd związkami wiecznymi” (Judy 1:6), aby ostatecznie otrzymali swoją zapłatę. Gdy Adam i Ewa przestąpili to przymierze przez swe nieposłuszeństwo, to przeszli pod karę śmierci. „Ale oni przestąpili przymierze moje, jako ludzkie, a tymci wystąpili przeciwko mnie” – Oz. 6:7.
Przez przestępstwo Adama świat, czyli jego potomstwo utracił ten przywilej, że nie jest w pokrewieństwie z Bogiem. A przez to stali się obcymi i cudzoziemcami: „nadziei niemający i bez Boga na świecie” (Efez. 2:11-13). Tylko do pewnego stopnia Bóg przyprowadził Abrahama do pokrewieństwa przymierza, lecz nie w zupełności. Dla narodu Izraelskiego Bóg uczynił pewne obietnice w formie Przymierza Zakonu, z zastrzeżeniem, że ktokolwiek dotrzyma tego przymierza to udowodni jego wartość otrzymania Boskiego błogosławieństwa przyobiecanego Abrahamowi, że przez niego błogosławione będą wszystkie narody ziemi – 1 Moj. 12:3.
Przymierze Zakonu było dane narodowi Izraelskiemu, a Mojżesz był jego pośrednikiem, ponieważ niemożliwym było uczynić tego przymierza wprost z Izraelem. A chociaż oni nie byli w stanie dotrzymać tego przymierza, z powodu wrodzonych słabości ciała, to jednak sprowadziło im to pewne błogosławieństwa, jak to Apostoł Paweł wykazuje w Rzym. 7:7. Chociaż przymierze to podniosło naród Izraelski ponad narody pogańskie, to jednak nie przyniosło im tego błogosławieństwa, za jakim wyglądali. Zakon nie zniósł kary śmierci i nie dał im życia, gdyż nie mogli go wypełnić.
W jasnym świetle, jakie dziś przyświeca ludowi Bożemu, widzimy, że Przymierze Zakonu było tylko obrazem na lepsze przymierze, które będzie uczynione z ludem, gdy Kościół Chrystusowy będzie uwielbiony; że i Mojżesz był typem na lepszego pośrednika; że ofiary Zakonu były tylko obrazem na lepsze ofiary wspomniane przez Apostoła Pawła w Żyd. 9:23 i że ich kapłaństwo było typem na królewskie kapłaństwo Wieku Ewangelii – Żyd. 7:27.
Wyrazy „przymierze” i „obietnica”, które są używane w Piśmie Świętym są jednoznaczne. Potomstwo Izraela było pod przymierzem Abrahamowym długo przed tym zanim weszło w Przymierze Zakonu, i są jeszcze dotąd pod tymi przymierzami. Apostoł Paweł mówi: „Nie odrzuciłci Bóg ludu swego, który przejrzał” (Rzym. 11:2). I dalej mówi on: gdy Kościół będzie wybrany i zgromadzony spomiędzy Pogan, łaska Boża wróci do Izraela, ponieważ oni zawsze są mu miłymi z powodu ich ojców. Ojcami tymi są patriarchowie: Abraham, Izaak i Jakub, i dlatego, że oni są pod przymierzem Abrahamowym – Rzym. 11:25-28.
IZRAELSKIE POKREWIEŃSTWO PRZYMIERZA JEST AKTUALNYM
Aktualne pokrewieństwo przymierza jest tym, które w zupełności zostało ustanowione i dokonane na górze Synaj, gdzie Bóg zaproponował, że uczyni z nimi przymierze; i gdy wszystko było przygotowane, przymierze zostało zawarte przez Mojżesza jako pośrednika. Czynność pośrednictwa była dwojaka: pierwszą częścią było pokropienie Zakonu, co przedstawiało zadowolenie sprawiedliwości; drugą częścią było pokropienie ludu, co przedstawiało przyprowadzenie go w pokrewieństwo przymierza z Bogiem. To przymierze było wówczas w zupełności dokonane i jest utrzymywane aż do obecnego czasu – 2 Moj. 24:3-8.
To przymierze, które Bóg uczynił z Izraelem, miało starczyć przez wieki. Jednakowoż było ono ważne tylko na jeden rok w określonym czasie. Przez pierwszy rok lud był w harmonii z Bogiem i grzechy ich były zmazane, lecz gdy się rok kończył, dane zmazanie grzechów również się kończyło, ponieważ krew cielców i kozłów nie mogła zmazać grzechu na zawsze. Dlatego trzeba było tę czynność co roku powtarzać, a całe to urządzenie, czyli ceremonie, były tylko typem, czyli figurą, na lepsze ofiary. Z końcem owego pierwszego roku był ustanowiony dzień, który nazwany był Dniem Pojednania, a ofiary w nim sprawowane były na następny rok. Ponieważ te ofiary pojednania były powtarzane rokrocznie, to wskazywało to, że były one skuteczne tylko na przeciągu czasu jednego roku i w rzeczywistości nigdy grzechu nie gładziły – Żyd. 10:1-4.
Po Dniu Pojednania lud składał rozmaite ofiary. Niektóre z nich zdają się wskazywać, że ofiarodawca poczuwał się do pewnej miary samowolności w swym postępowaniu. Wymagania Przymierza Zakonu były tak ścisłe, że ani jeden Żyd nie był zdolny, aby je wykonać, oprócz naszego Pana Jezusa Chrystusa. On to mógł uczynić, dlatego, że był doskonałym, a Zakon jest miarą zupełnej zdolności doskonałego człowieka.
Że Izraelici zostali spokrewnieni z Bogiem przez przymierze, którego ich pośrednikiem był Mojżesz, jest zademonstrowane, gdy on mówił do nich te słowa: „I oznajmił wam przymierze swoje, które rozkazał wam, abyście je czynili, to jest dziesięć słów, które napisał na dwóch tablicach kamiennych” (5 Moj. 4:13). Dlatego każdy Żyd jest zobowiązany Zakonem tak długo, jak żyje (Rzym. 7:1). Chociaż Przymierze Zakonu wymagało posłuszeństwa od wszystkich Żydów, to jednak ci, którzy przyszli do Chrystusa, uwolnili się spod niego, reszta zaś nie może strząsnąć z siebie Zakonu. Lecz czas się przybliża, gdy Pan Bóg uczyni z nimi Przymierze Nowe, przez nowego pośrednika, Chrystusa, który im dopomoże, aby mogli wypełnić Zakon i w ten sposób będą uwolnieni od ciężkich wymagań przymierza, których dotąd nie mogli wypełnić.
Przy końcu niewoli babilońskiej prorok Daniel pytał się Pana o wyjaśnienie proroctw odnośnie jego ludu. Odpowiedź na jego modlitwę dana jest szczegółowo. „Siedemdziesiąt tygodni zamierzono ludowi twemu i miastu twemu świętemu na zniesienie przestępstwa, i na zgładzenie grzechów, i na oczyszczenie nieprawości, i na przywiedzenie sprawiedliwości wiecznej, i na zapieczętowanie widzenia i proroctwa, a na pomazanie Świętego świętych” – Dan. 9:24-27.
Po wyjaśnienie tego proroctwa, odsyłamy czytelnika do Wykładów Pisma Świętego, Tom 11, Wykład III-ci. Wszystkie te rzeczy miały być dokonane w tych siedemdziesięciu tygodniach. Zauważmy, że z tego okresu czasu, siedemdziesiąty tydzień miał być najbardziej krytyczny, ponieważ to był tydzień, w którym Mesjasz miał zatwierdzić przymierze. W wykładzie III-cim, wykazujemy, że ten tydzień rozpoczął się z październikiem 29 r.n.e., a skończył się w październiku 36 r.n.e., począwszy od rozpoczęcia misji naszego Pana aż do nawrócenia Korneliusza, pierwszego z Pogan, który otrzymał ducha świętego.
PRZYMIERZE ZATWIERDZONE W CIĄGU JEDNEGO TYGODNIA
Podczas tego siedmioletniego okresu Bóg zlewał specjalną łaskę na Żydów. W początku tego tygodnia lat, nasz Pan, który wówczas był w trzydziestym roku życia, przedstawił się Bogu jako ofiara. To przedstawienie było pierwszym zarysem dzieła antytypowego dnia pojednania, a odpowiadało ofierze cielca w typie. Nasz Pan rozpoczął antytypowe ofiary, jak Apostoł Paweł mówi: „Oto idę, abym czynił, o Boże, wolę twoją; znosi pierwsze, aby wtóre postanowił” (Żyd. 10:9). Tam nasz Pan rozpoczął usuwać typ, a ustanawiać antytyp. Koniecznym było nie tylko rozpocząć to dzieło, antytypicznym cielcem, ale uzupełnić i zająć jego miejsce, jako antytypiczny Mojżesz. żeby ująć to w ten sposób. On nie dokonał tego aż do czasu po swojej śmierci na krzyżu.
Wiele jest jeszcze innych zarysów antytypicznego Dnia Pojednania, które nie są jeszcze dokonane. Było to częścią pojednania dla Najwyższego Kapłana ofiarować kozła Pańskiego i wziąć krew jego do miejsca Najświętszego i tam kropić. Również było częścią dzieła Dnia Pojednania, aby wyszedł i wyznawał grzechy ludu na kozła wypuszczalnego, i dalszą częścią jeszcze, aby błogosławić lud. Nasz Pan, podczas tej misji wypełnił różne zarysy tych typów, a na Kalwarii dokończył tego dzieła, ofiarą z Samego Siebie, której przyjęcie przez Boga, było mocno zamanifestowane.
W proroctwie Daniela jest powiedziane, że w połowie onego tygodnia, Mesjasz koniec uczyni ofierze palonej i ofierze śniednej, co wskazuje, że nasz Pan zkończy, czyli uskuteczni typowe dzieło pojednania dla Izraela jako narodu, i że będą odrzuceni od Boskiej łaski z chwilą Jego ukrzyżowania. Na parę dni przed swoją śmiercią nasz Pan powiedział: „Oto wam dom wasz pusty zostanie” (Mat. 23:38). To odrzucenie było symbolizowane, gdy zasłona kościelna rozerwała się na dwoje, od wierzchu aż do dołu. Jest to wskaźnik raczej załamania się aniżeli otwarcia.
Odrzucenie narodu Izraelskiego wcale nie wskazuje na koniec Przymierza Zakonu. Kościół Chrystusowy, który otrzymał ten przywilej zrozumienia głębokich rzeczy Ducha Bożego, że skuteczność tych typicznych ofiar, które były składane rokrocznie w Dniu Pojednania, skończyła się ze śmiercią naszego Pana. I od tego czasu, jako naród utracili łaskę Bożą i tylko te jednostki pozostały w łasce, które wyszły od Mojżesza, a przyszły do Chrystusa. Typiczne ofiary, które były sprawowane, były ważne do czasu śmierci naszego Pana, dla tej przyczyny, że Jezus sam był pod prawem Zakonu, jako część tego, co On wypełnił, i czego żaden zarys nie mógł przeminąć bez wypełnienia się – Mat. 5:17, 18.
Po wniebowstąpieniu naszego Pana rozpoczęła się większa praca, niż była przed tym. Pod błogosławieństwem naszego Pana, tysiące Żydów zostało zgromadzonych do spichlerza Ewangelicznego w przeciągu zaledwie kilku dni. Praca naszego Pana dla narodu została ukrócona, lecz dla jednostek ta sposobność została powiększona. Podczas misji Pana, zaledwie pięćset Żydów uwierzyło w Niego, lecz po Jego śmierci tysiące zostało przyłączonych do tej liczby (1 Kor. 15:6; Dz. Ap. 4:4). Po śmierci naszego Pana, przez trzy i pół roku, Bóg się nie liczył z Poganami, ponieważ powiedział, że da siedemdziesiąt tygodni Żydom i dlatego nie dozwolił, aby Jego łaska szła do Pogan, aż do końca tego czasu.
Po wypełnieniu się tych siedemdziesięciu tygodni odłożonych dla Izraela, Ewangelia zaczęła przechodzić do Pogan, aby wybrać spomiędzy nich „lud imieninowi swemu” (Dz. Ap. 15:13-18). W czasie tego Wieku Ewangelii, wykonują się czynności antytypicznego pojednania. Nasz Pan ofiarował samego siebie w ofierze, jako antytypicznego cielca, a od Zielonych Świątek ofiaruje antytypowego kozła, klasę Kościoła. Ta praca toczy się już przez osiemnaście stuleci. A skoro się tylko skończy, gdy ostatni członek Kościoła przejdzie poza wtórą zasłonę, krew będzie wniesiona do miejsca Najświętszego, aby pokropić ubłagalnię, i „uczynić pojednanie za wszystek lud”, tak jak było w typie.
PRZYMIERZE OFIARY
Przymierze Abrahama, jakie było mu dane, było przymierzem zupełnym, które obejmowało cały rodzaj ludzki, jako czytamy: „I będą błogosławione w tobie wszystkie narody ziemi” (1 Moj. 12:3; 28:14). To jest obietnica dla NASIENIA, którym są: (1) Jezus; (2) Chrystus – Głowa i Ciało; (3) a przez nich ziemskie nasienie. Jego zakres rozciąga się na wszystkich, którzy mają wiarę w Abrahama. Obietnicą Bożą było, że błogosławieństwa te mają spłynąć na cały rodzaj ludzki. Ta obietnica zatwierdzona była przysięgą ze strony Boga, aby przez te dwie rzeczy nieodmienne, tj. przez przysięgę i obietnicę Bożą, dziedzice obietnicy byli zapewnieni, iż ona się spełni – Żyd. 6:13-18.
Bóg postanowił, aby to nasienie, które ma błogosławić cały rodzaj ludzki, było nasieniem duchowym. Ponieważ Abraham i jego potomstwo byli ludźmi naturalnymi, przeto jedyny sposób był, przez który mogliby stać się nasieniem duchowym, a to przez ofiarowanie ziemskiej natury, aby otrzymać duchową. Sposobność dania tej ofiary była najpierw dana naszemu Panu Jezusowi; przez wypełnienie swego przymierza ofiary, On stał się głową tego nasienia, które będzie błogosławić cały rodzaj ludzki – Ps. 50:5; 40:7-10.
Podczas Wieku Ewangelii Bóg wybiera członków tego duchowego nasienia, aby ofiarowali swoje ziemskie życie i przywileje, aby w ten sposób otrzymać naturę duchową. Wybieranie i doświadczanie tego nasienia trwało przez cały Wiek Ewangelii. I już w niedługim czasie nasienie to zostanie uzupełnione, a wtenczas rozpocznie się praca błogosławienia naturalnego nasienia. A następnie to błogosławieństwo rozciągnie się na wszystkie narody, gdy będą przyjmować Boską łaskę.
Kościół będzie zawsze w pokrewieństwie z Ojcem przez przymierze, co jest zapewnione przez Słowo Boże, że im dał tę moc, aby się stali synami Bożymi (Jan 1:12). Każde dziecko ma pewne obowiązki wobec swego ojca i jest za nie odpowiedzialne, jak również i ojciec ma pewne obowiązki wobec swego dziecka, i jest za nie odpowiedzialny. Ten fakt, że Bóg przyjął w Panu Jezusie członków Kościoła za synów (Żyd. 3:6), wskazuje, że oni są przez przymierze w pokrewieństwie z Nim. Apostoł Paweł mówi: „żeśmy dziećmi Bożymi, a jeśli dziećmi tedy i dziedzicami” (Rzym. 8:16, 17). Jego oświadczenie wskazuje nie tylko na to pokrewieństwo, ale również i na dziedzictwo tych rzeczy, które Ojciec posiada, ponieważ jako dzieci, mają do nich prawo.
Wszyscy, którzy łakną i pragną sprawiedliwości (Mat. 5:6) i których serca tęsknią za Bogiem, „jako jeleń do strumieni wód” (Ps. 42:1) i znaleźli go, tacy poświęcili samych siebie Jemu, za co zostali pomazani duchem świętym, który poświadcza ich duchowi, iż są synami Bożymi (Rzym. 8:14-16). Jako pomazani za synów, czyli przyjęci, odczuwają w sobie właściwe cechy synostwa – lojalność, gorliwość, przezorność, energię, wierność i posłuszeństwo.
Jednakowoż są pewne warunki związane z tym przymierzem, czyli wymagania, które muszą byś spełnione. Wszyscy musza stać się uczestnikami w cierpieniach Chrystusa, jeśli chcą mieć udział w Jego chwale, która już w niedługim czasie nastanie. Ale zarządzenia w utrzymaniu naszego kontraktu są zupełne w Chrystusie i jeśliśmy się oddali pod Jego kierownictwo, to przymierze wieczne będzie z nami, i będą wylane na nas „miłosierdzia Dawidowe pewne” – Iz. 55:3.
POKREWIEŃSTWO PRZYMIERZA PONOWNIE USTANOWIONE Z IZRAELEM
W proroctwie Jeremiasza, Jer. 31:31-33, czytamy: „Uczynię z domem Izraelskim i domem Judzkim przymierze nowe; (…) po tych dniach”. To wyrażenie „po tych dniach”, rozumiemy, że się odnosi do „siedmiu czasów” kary dla Izraela, które Bóg wydał za przestępstwa Przymierza Zakonu. To Nowe Przymierze będzie uczynione jedynie z Izraelem, ponieważ Bóg nigdy nie czynił żadnego przymierza z Poganami. To przymierze, dlatego nazywa się Nowym Przymierzem, ponieważ zastąpi stare Przymierze Zakonu, które Bóg uczynił z Izraelem, a które przez nich było złamane. Gdy to Nowe przymierze będzie w zupełności ustalone w Izraelu, wszystkie inne narody będą miały przywilej przyjść do tego pokrewieństwa, wykazanego w Zakonie i ostatecznie cały świat będzie przezeń błogosławiony.
Nowe Przymierze będzie więc czynione tylko z potomkami Abrahama, czyli takimi, którzy będą w stanie przyjąć je. Ponieważ ludzie nie są godni, aby wejść bez pośrednika w pokrewieństwo z Bogiem, dlatego to przymierze musi mieć pośrednika. Tym pośrednikiem będzie Pan Jezus Chrystus i Kościół, Jego Ciało. Pismo Święte wskazuje, że Pośrednik ten jest już bliski uzupełnienia.
Słowo Boże odróżnia przymierze od jego pośrednika. Przymierze wchodzi w życie dopiero wtedy, gdy zostało zupełnie upośredniczone. Gdy Mojżesz pośredniczył w Przymierzu Zakonu, to najpierw musiał złożyć ofiary, potem wziął krew zwierząt i rozdzielił na dwie części, pokropił księgę Zakonu i lud (2 Moj. 24:4-8; Żyd. 9:13-24). Gdy to uczynił Przymierze Zakonu weszło w życie i rozpoczęło działalność, i będzie trwać tak długo, aż zostanie zastąpione przez antytyp – Nowe Przymierze.
Pośrednikiem Nowego Przymierza będzie Chrystus. Przez przeszło osiemnaście stuleci nasz Pan składał te wielkie pozafiguralne ofiary z samego siebie i swego Kościoła. I gdy tylko ukończy czynność w zastosowaniu krwi, wówczas zadośćuczyni za grzechy świata. Ten czyn odpowiada pokropieniu Księgi przez Mojżesza. Gdy Boska sprawiedliwość przyjmie to zarządzenie, wówczas Pośrednik pokropi lud, to jest, On wskaże im jak mogą wrócić do zupełnej jedności z Bogiem.
Nowe Przymierze zacznie zastępować stare Przymierze Zakonu jak tylko Królestwo zostanie ustanowione. Pismo Święte wskazuje, że najpierw otrzymają je święci Starego Testamentu. Oni wzbudzeni będą z umarłych do ludzkiej doskonałości i będą stanowić ten zarodek nowego urządzenia na ziemi. Następnie wzbudzeni będą ci, którzy byli znani jako Chrześcijanie, a którzy nie byli jednak poświęceni na śmierć; potem Żydzi, którzy byli poświęceni Zakonowi, ale byli w zaślepieniu. Stopniowo światło przyjdzie do wszystkich, którzy miłują sprawiedliwość, a nienawidzą nieprawości. Omyci z wszelkiej sympatii do zła oświadczą zupełną lojalność Bogu. W słusznym czasie światło to przyjdzie do wszystkich narodów i języków.
ZMIANA SERC W WIEKU TYSIĄCLECIA
Prorok Jeremiasz tak się wyraża o tym Nowym Przymierzu (Jer. 31:34): „Bo mię oni wszyscy poznają od najmniejszego z nich do największego z nich, mówi Pan; bo miłościw będę nieprawościom ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej”. Chrystus wstawił się na ich korzyść i zadośćuczynił za ich grzechy. Oni będą wtenczas tak wolni od grzechów, jak jest wolny Kościół w Wieku Ewangelii. Pojednanie przez Pana Jezusa Chrystusa jest wystarczające za wszystkich – 1 Jana 2:2.
Jaki skutek będzie miało to pojednanie, to o tym tak pisze prorok Ezechiel: „Tak mówi panujący Pan: Dam wam serca nowe i ducha nowego dam do wnętrzności waszych, i odejmę serce kamienne z ciała waszego, a dam wam serce mięsiste” (Ezech. 36:22-27). Ta zmiana serc jest zupełnie uboczna od czynności Nowego Przymierza. To zajmie cały tysiąc lat, aby zmienić te kamienne serca ludzkości tak, aby mogli stać bez pośrednika. Wszyscy musza dojść do tego stanu serca, ponieważ wszystko stworzenie Boże, które będzie chciało żyć wiecznie, będzie musiało zachować to doskonałe prawo.
Podczas Wieku Tysiąclecia, Bóg będzie liczył się z rodzajem ludzkim tylko przez pośrednika, aż będą przyprowadzeni do zupełnej doskonałości. Przy końcu Tysiąclecia, będą przedstawieni Ojcu jako zupełnie oczyszczeni i doskonali (1 Kor. 15:24). Bóg ich wtenczas przyjmie jako synów i dziedziców ziemskich błogosławieństw, które Bóg przygotował dla rodzaju ludzkiego, a które były dane Adamowi. Gdy tylko zasługa Chrystusa będzie zastosowana za świat, momentalnie zostaną oddani Pośrednikowi. Jedynie przez pośrednika będą w pokrewieństwie z Bogiem przez przymierze, aż dojdą do ludzkiej doskonałości a wtedy wejdą w bezpośrednie pokrewieństwo z Bogiem Ojcem.
To Nowe Przymierze będzie trwać wiecznie; i tak jak Mojżesz był pośrednikiem w Przymierzu Zakonu, tak i Chrystus będzie pośrednikiem Nowego Przymierza. Ale nie byłoby właściwym mówić, że Mojżesz jest teraz Pośrednikiem Przymierza Zakonu, gdyż przymierze nie potrzebuje pośrednika po tym, gdy już zostanie upośredniczone (ustanowione). Tak i Nowe Przymierz nie będzie potrzebowało Pośrednika, gdy się skończy tysiąc lat, a ludzkość przyjdzie do doskonałości. Lecz tytuł – „Pośrednik” – należeć będzie do Chrystusa po wieki nieskończone, tak samo jak ten, kto raz był sędzią, na zawsze zatrzymuje tytuł „Sędziego”.
Gdy przy końcu tysiąca lat Mesjasz dokona Swego dzieła Restytucji, tedy przestanie działać jako Pośrednik. Ale Przymierze w dalszym ciągu będzie trwać, bo gdyby pokrewieństwo z Bogiem było od ludzi zdjęte, nie mieliby błogosławieństwa życia wiecznego. To błogosławieństwo zawisło na pokrewieństwie przymierza z Bogiem. Pod przyjaznymi warunkami Nowego Przymierza wszyscy będą mieć sposobność stania się dziećmi Chrystusa, nasieniem Abrahama.
Przy skończeniu się tysiąca lat, wszyscy posłuszni usłyszą te radosne słowa: „Dobrze sługo dobry” i zostaną zaakceptowani jako nadający się do stanu wiecznego życia na poziomie ludzkim. Ci zaś, którzy udowodnią, że są niegodnymi życia, będą zniszczeni w Wtórej Śmierci.
====================
— 15 stycznia 1913 —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: