::R4900 : strona 390::
Co Kościół ofiaruje
Słowo „ofiarowanie” jest w Piśmie Świętym używane w podwójnym znaczeniu. Po pierwsze, w celu przedstawienia poddania naszej woli, aby wola Boża się w nas wypełniała. Po drugie, w celu wskazania dzieła naszego wielkiego Arcykapłana, któremu się oddajemy i który czyni nasze poświęcenie przyjemnym Bogu. Początkowo poświęcamy to, co posiadamy, a co stanowi nasze obecne ziemskie prawa, przywileje i sposobności. Ponadto, rezygnujemy z czegoś przez wiarę. Wiarą uznajemy, że Bóg uczynił zabezpieczenie, aby podczas Wieku Tysiąclecia cała ludzkość dostąpiła przywileju restytucji do doskonałości. Przez wiarę zrzekamy się naszego udziału w przywilejach restytucji. W ten sposób, całością naszej ofiary jest po pierwsze oddanie tego, co posiadamy, a po drugie wyrzeczenie się tego, co otrzymaliśmy przez wiarę w wielki plan Boży.
Jednak, zrozumienie przyszłych błogosławieństw restytucji nie jest konieczne do ich ofiarowania i stawiania samego siebie żywą ofiarą, do czego zachęca apostoł (Rzym. 12:1). Znajomość błogosławieństw restytucyjnych jest powiązana z zupełną znajomością okupu. Dostrzegamy, że niektórzy w przeszłości nie mieli na ten temat dokładnej wiedzy. Jednak kiedy się poświęcali Panu, oddawali wszystko, co mieli, a co zawierało w sobie również błogosławieństwa restytucyjne. Zatem, chociaż święci żyjący przed okresem żniwa nie mieli znajomości restytucji, to jednak przez ich wiarę w Odkupiciela składali ofiary, które mogły być przyjęte przez Boga.
Terminy „ofiarować”, „poświęcić”, „złożyć” itp. mają niekiedy różne znaczenie. Na przykład, kiedy czytamy, że Najwyższy Kapłan składał ofiary oraz kiedy stawiamy swoje ciała ofiarą żywą, to chcemy rozróżnić to zastosowanie słowa „ofiarować” oraz powiedzieć, że poświęcenie się na ofiarę należy do nas. Czynimy to, kiedy stawiamy nasze ciała ofiarą żywą. Obecnie nic więcej nie możemy uczynić. Jest to pokazane w przyprowadzeniu dwóch kozłów do drzwi namiotu zgromadzenia i ich przywiązaniu. W takim znaczeniu ofiarujemy, czyli oddajemy naszą wolę i nasze prawa do wszystkiego. Jednak nasz niebiański Ojciec nie przyjmuje tej ofiary bezpośrednio od nas, ponieważ czyni to przez Odkupiciela. Jako nasz wielki Orędownik Jezus stoi gotowy przypisać Swoją zasługę naszej ofierze i jako przedstawiciel Boga i Najwyższy Kapłan, ofiarowuje nas. My już stawiliśmy samych siebie, a nasza ofiara była zupełna kiedy Najwyższy Kapłan ją przyjął i rozpoczął zabijanie pozaobrazowego kozła. Jest to jednak dzieło stopniowe. W typie życie kozła było przyjęte natychmiast, kiedy Najwyższy Kapłan pchnął w jego ciało nóż. Jednak ofiara nie była w rzeczywistości zakończona, dopóki krew kozła nie była wniesiona do świątnicy najświętszej. Tak samo ma się sprawa z antytypem.
NASZE DZIEŁO NIE DOPEŁNIONE PRZY POŚWIĘCENIU
To dzieło ofiarowywania Kościoła jest stale dokonywane przez naszego Pana w ten lub inny sposób podczas całego Wieku Ewangelii. Kiedy otrzymaliśmy spłodzenie z Ducha Świętego staliśmy się nowymi stworzeniami. Nasze istotne umieranie, wszelkie cierpienia na tej „wąskiej drodze” i nasze ustawiczne poddawanie się po Boskie kierownictwo są częścią tego dzieła ofiary. Kiedy ofiarowaliśmy naszą wolę nie powinniśmy myśleć: Ja już wykonałem swoją część, resztę niech uczyni Najwyższy Kapłan! Nie jest to właściwa myśl. W każdej chwili możemy powstrzymać naszą wolę i w ten sposób zaprzestać stawiania ciała w ofierze. W każdej chwili możemy również usiąść i powiedzieć: Nieco sobie ulżę. Jednak nie wolno nam tego czynić. Powinniśmy stale trwać w dopełnianiu ucisków Chrystusowych.
Ofiara nie jest dopełniona w chwili naszego poświęcenia. Wtedy jedynie wyrzekliśmy się naszych praw i korzyści. Potrzeba nam dużo łaski Bożej, aby stać się umarłym dla świata i żywym dla Boga. Właśnie to wyraził apostoł, kiedy mówił, że ciała bydląt, których krew była wnoszona przez Najwyższego Kapłana do świątnicy najświętszej, aby dokonać pojednania za grzechy, były palone poza obozem (Żyd. 13:1). W pewnym znaczeniu tego słowa ten „kozioł” jest martwy. Nasze doświadczenia przedstawiające nasze aktualne cierpienia i wychodzenie poza obóz spotykają nas w czasie, kiedy, według ciała, jesteśmy uznani za umarłych.
====================
— 15 października 1911 —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: