::R4811 : strona 138::
Bóg gotowy do przebaczenia
— 4 CZERWCA — Oz. 14 —
„Lecz Ty o Boże miłościwy, łaskawy, nieskwapliwy i wielkiego miłosierdzia, nie opuściłeś ich” – Neh. 9:17
Lekcja niniejsza jest napomnieniem przez proroka Ozeasza dla Izraela, w tym czasie odseparowanego od Judy, lecz stosować się ona może też i do naszego narodu, jak i do każdego. Mieszane małżeństwa królów i książąt z narodami pogańskimi, wprowadziły do Izraela bałwochwalstwo religii pogańskich i zmysłowość, która była dla ludu powabnym zarysem tych religii. Z zmysłowością nastąpił brak moralnego poczucia – ogólne zagłuszenie sumienia, pod względem nieczystości. Zapiski wykazują, że nawet żona proroka Ozeasza stała się niewiastą wszeteczną, rozpustną, a w końcu opuściła swego męża i swoje nieprawe potomstwo. Później Prorok przyjął ją z powrotem pod swój dach, lecz nie jako żonę. On litował się nad nią i nad jej dziećmi.
Z pewnością, że własne doświadczenia Proroka przyczyniły się dużo do rozbudzenia w nim właściwego zrozumienia w jak zdegradowanym stanie znajdował się jego naród. Gdy Duch Pański zstąpił na niego pobudzając go do prorokowania, on, z własnego doświadczenia, mógł tym więcej współczuć z tym ludem.
„NAWRÓĆCIE SIĘ DO PANA”
W lekcji niniejszej Prorok upomina swój naród, aby zrozumiał upadły swój stan i szukał Boskiej łaski. Głosił ludowi, aby nie oglądali się za Assurem (Asyria) i jego pomocą, nie ufali w koniach importowanych z Egiptu, ani w bałwanach, robocie rąk własnych. Przeciwnie, oni muszą nawrócić się do Pana, którego miłosierdzie jest nawet nad sierotami (dziećmi bez ojca). Izraelici byli bez ojca w tym znaczeniu, że Ojca Niebieskiego, Stworzyciela, zaparli się i stali się dziećmi onego przeciwnika; podobnie jak Jezus wyraził się o niektórych, iż byli z ojca diabła i pożądliwości jego czynili .
W ich pokucie i nawróceniu się do Boga, oni mieli nie tylko zaniechać fałszywych nadziei, fałszywych nabożeństw i nieprawości, lecz mieli również wziąć z sobą słowa i mówić Panu: „Odpuść wszystkie nieprawości nasze, a daj to co jest dobrego (przyjmij nas łaskawie), tedyż oddamy Ci owoce warg naszych – nasze uwielbienia”.
Potem następuje proroctwo, które jeszcze nie wypełniło się, lecz wierzymy, iż wypełni się wkrótce. Ono mówi o odwróceniu się Boskiego gniewu i o błogosławieniu Izraela. Proroctwo to wypełni się po ustanowieniu w pełni Królestwa Chrystusowego.
„PRZYJMIJ NAS ŁASKAWIE”
Należy zauważyć, że lud Izraelski jeszcze dotąd nie nawrócił się do Pana w sposób wyrażony przez Proroka. Izraelici jako naród nie prosili jeszcze Boga, aby byli przyjęci przez łaskę – łaskawie. Wciąż jeszcze liczą na Boską łaskę, przez zachowanie ich przymierza zakonu, którego oni, ani żaden upadły naród, nie jest w stanie zachować w jego literze ani duchu. Jest to ową wielką lekcją, której nauczyć się muszą wszystkie narody, ludy i rodzaje – że wszyscyśmy upadli, niedoskonali, niezdolni zachować Boskich wymagań – że wszyscy potrzebujemy Boskiej łaski, miłosierdzia, przebaczenia i pomocy do podniesienia się z tych niedoskonałości.
Jak Bóg może być sprawiedliwym a jednak uniewinnić nas, nie było objawionym w czasach Ozeasza, lecz obecnie jest to wyraźnie wystawione, jako główna treść onej „wesołej nowiny” o Boskiej miłości. W Jezusie, Bóg Sam przygotował ofiarę Okupu, potrzebną na zadośćuczynienie Boskiej sprawiedliwości, aby Bóg mógł być sprawiedliwym a jednocześnie miłosiernym, chociaż te dwie zasady są sobie, przeciwne.
„MĄDRZY ZROZUMIEJĄ”
Ostatni wiersz tegoż rozdziału mówi: „Kto mądry niech to zrozumie, a kto roztropny niech to pozna, bo drogi Pańskie są proste, a sprawiedliwi po nich chodzić będą; ale przestępcy na nich upadną.”
Aby dobrze zrozumieć Boskie miłosierdzie, potrzebnym jest najpierw, aby przestępca poznał swoje potrzeby, aby mógł zapragnąć Boskiego uznania i działu w Jego łaskawych zarządzeniach. Takie odwrócenie się od grzechu do stopnia zdolności grzesznika, będzie zasilone przez Boga, w proporcji, jak kto w Niego wierzy; i to daje pokój duszy i zrozumienie, że Boskie miłosierdzie wyrówna wszelkie mimowolne uchybienia i sprawi, aby wszystkie rzeczy pomagały mu do dobrego. Jednakowoż na tej drodze Pańskiej – na gościńcu Boskich litości, miłości, przebaczenia i pokoju – nie ma miejsca dla przestępców, dla takich, którzy by świadomie i dobrowolnie postępowali w przeciwieństwie do Boskiej woli.
BAŁWOCHWALCZE ZEPSUCIE CHRZEŚCIJAŃSTWA
Siła tej lekcji byłaby dla nas stracona, gdybyśmy stosowali ją tylko do narodu Izraelskiego. Jest także nominalny duchowy Izrael, zwany – „Chrześcijaństwem”, mieniący się być kościołem Pańskim. Pismo św. zarzuca Chrześcijaństwu cudzołóstwo, ponieważ ono żyje z światem. Jest również oskarżone o bałwochwalstwo – o hołdowanie domom, ziemi, bogactwu, akcjom, sławie itp. Zaiste, najpoważniejszym oskarżeniem Chrześcijaństwa jest, że straciło Boga. Bardzo mało, w porównaniu zaledwie garstka, jest takich, którzy znają Boga jako ich Ojca i uznawani są przez Niego za Jego dzieci. Chrześcijaństwo zaś ufa w robocie rąk własnych, w swych lożach, związkach, zabezpieczeniach, kościelnych członkowstwach itp. „Nie mają Boga w myślach swych.”
Stan obecnego Chrześcijaństwa jest spoleganiem na armiach, na marynarce, na armatach, na samolotach, na dynamicie, (obecnie na bombie atomowej), na bogactwie i na doczesnym powodzeniu. Pod obrazem Leodycei, dzisiejszy nominalny kościół opisany jest jakoby o sobie mówił: „Jestem bogaty, zbogaciłem się i niczego nie potrzebuje”; – na co Pan odpowiada: „A nie wiesz żeś ty biedny, mizerny, ubogi, ślepy i nagi. Radzęć, abyś kupił u Mnie złota w ogniu doświadczonego, abyś był bogatym: i szaty białe, abyś był obleczony, żeby się nie okazywała sromota nagości twojej” (Obj. 3:17,18).
SIEROTY DOSTĘPUJĄ MIŁOSIERDZIA
Ci, co są dziećmi onego przeciwnika – którzy miłują nieprawość, a sprawiedliwość nienawidzą – nie mogą spodziewać się jakichkolwiek łask od Wszechmocnego – „niezbożnych On wytraci.” Jednakowoż ci, którzy odwracają się od grzechu i pragną powrócić do Boga, są jakoby sierotami, czyli oni są bez ojca, ponieważ ani szatan, ani Bóg nie jest ich ojcem; lecz takim Bóg ofiarowuje Swoje miłosierdzie i przebaczenie przez zasługę ofiary Chrystusowej. W taki sposób, odwracając się od grzechu, oni znajdą się w odpowiednim stanie do przyjęcia Boskiej łaski i przysposobienia synowskiego, czyli adoptacji do rodziny Bożej, jako Jego dzieci. „Tyś, o Boże, miłościwy, łaskawy, nieskwapliwy (nie prędki do gniewna) i wielkiego miłosierdzia”.
Chociaż gniew Boży przeciwko grzechowi objawiał się przez sześć tysięcy lat panowania grzechu i śmierci, to jednak Pismo Święte przepowiada jeszcze o specjalnym czasie ucisku, czyli Boskiego gniewu, jaki przyjdzie na Chrześcijaństwo przy końcu tego wieku – kiedy Królestwo Mesjaszowe będzie ustanawiane. Obecnie jest jeszcze sposobność dla tych, co chcieliby uniknąć srogości tego ucisku, a także dla tych, którzy stawszy się świętymi, chcieliby uczynić swe powołanie i wybranie pewnym, aby dostąpić działu w „Królestwie miłego Syna Bożego.”
====================
— 1 maja 1911 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: