R4574-85 Usprawiedliwienie przez wiarę i aktualne

Zmień język

::R4574 : strona 85::

Usprawiedliwienie przez wiarę i aktualne

Pan przez proroka oświadczył, że Jego poselstwo przychodzi – „przykazanie za przykazaniem, przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, przepis za przepisem, trochę tu, trochę owdzie” (Iz. 28:10). Nadsyłane pytania świadczą, że ten ważny przedmiot – usprawiedliwienia nie wszyscy zupełnie i jasno rozumieją. Chociaż prawdą jest, że posiadanie dobrego serca jest rzeczą najważniejszą, ale potrzebna jest i znajomość Pańska, która stanowi grunt do prawidłowego rozsądzania spraw z Boskiego punktu widzenia.

Mogą być poglądy i mniejszej miary na usprawiedliwienie – jeden i drugi oparte na prawdzie. Wyrażone w odmiennych trzech zdaniach, dwa razy przez Abrahama, a trzeci raz przez Pana. Trzeci dotąd niewykonany. Pan Bóg powołał Abrahama do wyjścia z Haranu i udania się do Chanaan, obiecując mu, że wówczas uczyni z nim przymierze. Abraham uwierzył, gdy odszedł z Haranu i on stale wierzył po przybyciu do Chanaanu. W słusznym czasie Bóg uczynił z nim przymierze tak jak przyobiecał, zapewniając go, że „I błogosławione będą w nasieniu twojem wszystkie narody ziemi, dla tego, żeś usłuchał głosu mego”. Zawarcie tego przymierza oznaczało społeczność pomiędzy Bogiem a Abrahamem na podstawie jego usprawiedliwienia przez wiarę. Lecz samo to nie usprawiedliwiało Abrahama w osiągnięciu ludzkiej doskonałości i życia wiecznego – lecz tylko do społeczności. Następnie on potrzebował udowodnić, że posiadał silną wiarę. Po wielu latach doświadczenia swej wiary, narodził się Izaak. W taki sposób Abraham otrzymał dowód łaski Pana, że obietnica zostanie wypełniona. Lecz samo to nie usprawiedliwiło go do życia i ludzkiej doskonałości. Po narodzeniu się Izaaka Bóg doświadczał wiarę Abrahama a idąc do ziemi Moria przed ostatnią próbą, mówiąc: „I rzekł Bóg: Weźmij teraz syna twego, jedynego twego, którego miłujesz, Izaaka, a idź do ziemi Moryja, i tam go ofiaruj na ofiarę paloną, na jednej górze, o którejć powiem” (1 Moj. 22:2).

Dopiero wówczas Abraham okazał zupełną lojalność serca i Pan Bóg mógł uważać go za godnego do „lepszego zmartwychwstania”, niż reszty rodzaju ludzkiego – zmartwychwstania do ludzkiej doskonałości – aktualnego usprawiedliwienia, aktualnej sprawiedliwości. Ale na warunku dodatkowej próby. Abraham nadal nie miał aktualnego usprawiedliwienia albo aktualnej doskonałości, ponieważ potrzebował odkupienia przez drogocenną krew Chrystusa. Jako członek rodu Adamowego znajdował się on pod wyrokiem śmierci, który najpierw musiał być zniesiony zanim mógł on zostać aktualnie usprawiedliwiony do doskonałego życia ludzkiego. Abraham uczynił wszystko by przypodobać się Bogu, lecz musi oczekiwać na swe udoskonalenie aż do czasu, gdy wielki Pośrednik, wtóry Adam, Głowa i Ciało osiągnie zupełność i gdy Nowe Przymierze zostanie zapieczętowane z Abrahamem i jego naturalnym nasieniem, wtedy obiecuje im ziemską restytucję i doskonałość ramieniem ich Pośrednika (Żyd. 11:38-40).

Zdawałoby się, że kiedy nasz Pan Jezus za pierwszego przyjścia umarł, to Abraham i wierni z poprzednich lat zostali usprawiedliwieni. Lecz to nie odpowiadałoby rzeczywistości. To byłoby jedynie przypadkiem tak jak nieprzytomne topiące się dziecko zostaje uratowane z wody przez ratującego. Przyglądający się mógłby zawołać, dziecko zostało uratowane! Ratujący jednak bierze to dziecko do łodzi i stara się przywrócić do przytomności zanim zostanie zupełnie uratowane.

Tak też nasz Pan, kiedy wstąpił do nieba, aby mógł wstawiać się za nami przed obliczem Boga to „uczynił zadość uczynienie za grzechy nasze”, podobnie jak dokonał tego figuralny Kapłan, kropiąc krwią pojednania na Ubłagalni, ale wówczas ani Abraham, ani inni figuralni Kapłani i Starożytni Godni nie doznali „uratowania” – nie zostało im przyznane aktualne prawo do życia. Dlaczego nie? Ponieważ do owej chwili nie została przelana drogocenna krew na korzyść Abrahama i Starożytnych Godnych, ani za cały świat. Apostoł oświadcza, że Pan „Chrystus nie wszedł do świątnicy ręką uczynionej, która by była wizerunkiem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się teraz okazywał przed oblicznością Bożą za nami”. Nie lekceważymy nauczycieli, którzy głoszą, że „Chrystus umarł za cały świat”. Oni zupełnie tak wierzą. Pan umarł za cały rodzaj ludzki i w słusznym czasie Bożym cały świat w zupełności skorzysta z zasługi Jego ofiarniczej śmierci. Następnie jest powiedziane. „A on jest ubłaganiem [zadośćuczynieniem] za grzechy nasze; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata”. Jego śmierć osiągnęła ostateczny cel, nie tylko zgładzenie grzechów Kościoła, lecz zgładzenie grzechów całego świata. Kiedy Pan wstąpił do nieba, zastosował swą ofiarę „za nas” a nie za świat. Jak już wskazaliśmy, On znów zastosuje swą własną krew za grzechy całego świata przy końcu Wieku Ewangelii – pozafiguralnego Dnia Pojednania.

Zauważmy jak wyraźnie te Pisma odróżniają klasę Kościoła (Maluczkie Stadko) a Kapłanów i „Wielkie Grono” (pozafiguralnych Lewitów) a resztą rodzaju ludzkiego. Odnośnie powołanych podczas „obecnego” Wieku Ewangelii, współuczestników Chrystusowych wysokiego niebieskiego powołania – na duchowy poziom na podobieństwo Aniołów. Pismo to używa terminologii „wy” „my” i „nas”. Ci „nie są z tego świata”, także nie są nazywani dziećmi Chrystusa, lecz „nie wstydzi się ich braćmi nazywać”, których On jest starszym Bratem – członków Chrystusa, dla których On jest Głową – klasy Małżonki, której jest Głową i Małżonkiem. Natomiast Izrael i cały świat otrzymał swe życie, prawa restytucji i doskonałość od Chrystusa, jako Pośrednika. Nasz Pan będzie Ojcem, czyli Życiodawcą dla świata. Nie jest Życiodawcą dla Kościoła, albo swej Małżonki z wielu członków. Chociaż zostaliśmy „usprawiedliwieni z wiary” w Jego krew, jednak aktualnie nie otrzymaliśmy ziemskiego życia i doskonałości od Niego. Otrzymaliśmy jedynie przypisane nam ziemskie prawo do życia w celu przedstawienia samych siebie „ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszę”, abyśmy mogli stać się członkami Ciała Chrystusowego, Pośrednika, Kapłana i Króla w chwale. Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, spłodził nas z ducha podobnie jak był spłodzony nasz Pan Jezus, pochodzącą mocą z tego samego źródła w tym samym celu. Na podstawie naszego posłuszeństwa aż do śmierci (ofiarniczej) poczytani za godnych do przyjęcia przez zasługę naszego wielkiego Odkupiciela.

O Abrahamie, Izaaku i Jakubie jest napisane, że oni będą dziećmi Chrystusa; oni w słusznym czasie otrzymają ziemskie życie i jego pełne przywileje restytucji wprost od Odkupiciela. Świat dotąd nie otrzymał życia w żadnym stopniu. Apostoł pisze: „Wiemy, iż z Boga jesteśmy; ale świat wszystek w złem położony jest”. Jezus, jako posłany Pośrednik pomiędzy Bogiem a światem, jeszcze nie objął tego urzędu. Ludzkość musi zaczekać aż On skończy swe poprzedzające dzieło dotyczące nas, aż zgromadzi ze świata wybrane Maluczkie Stadko, jako członków „Swego Ciała”, Jego Kościoła.

Gdy nadejdzie czas na zastosowanie zasługi naszego Pana za cały rodzaj ludzki niepoczytany za domowników wiary – pod słowem „nas” – Abraham i wszyscy Starożytni Godni będą pierwiastkami owoców na ziemskim poziomie. Ich usprawiedliwienie będzie aktualnym, żywotnym przez „lepsze zmartwychwstanie” niż pozostałym rodzajem ludzkim. Zaskarbione przez Pana za wiarę otrzymają restytucję natychmiast; podczas gdy świat dojdzie do rzeczywistego usprawiedliwienia powolniejszym procesem Wieku Tysiąclecia. Starożytni Godni podobnie jak i reszta rodzaju ludzkiego po osiągnięciu ludzkiej doskonałości (aktualnego usprawiedliwienia) będą dziećmi Mesjasza. „Miasto ojców twych będziesz mieć synów twych, których postanowisz książętami po wszystkiej ziemi” (Ps. 45:17). Apostoł także stwierdza, że bez nas oni nie mogą być doskonałymi (aktualnie usprawiedliwionymi do życia), ponieważ Bóg zarezerwował dla nas coś lepszego (Żyd. 11:38-40).

NASZE USPRAWIEDLIWIENIE PRZEZ WIARĘ

Podobnie jak są trojakie stopnie usprawiedliwienia Abrahama – dwa Abrahamowe a jeden Pański – tak również w naszym usprawiedliwieniu są trojakie stopnie. Tak jak Abraham usłyszał powołanie Boże by opuścił dom swego ojca, tak też domownicy wiary podczas obecnego Wieku Ewangelii są powołani przez Boga do porzucenia świata a odłączenia się by stać się Jego ludem pod doświadczeniami radości i smutku, które Pan może uważać za najlepsze dla nas. Od chwili, gdy uczyniliśmy ten pierwszy krok (albo, gdy uczynili to dzieci poświęconych rodziców), byliśmy uważani (policzeni) za usprawiedliwionych przez wiarę podobnie jak Abraham w chwili, gdy opuścił Haran i przybył do Chanaanu. Podobnie jak wówczas on nie był usprawiedliwiony do życia, tak samo my nie jesteśmy usprawiedliwieni aż przejdziemy próby i okażemy się wiernymi. Tak jak wiara Abrahama była doświadczona by złożył Izaaka na ofiarę, tak samo Bóg naszą wiarę i lojalność doświadczał, gdy usłyszeliśmy wezwanie: „Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszę”. „Tomci wam powiedział, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie; ale ufajcie, jam zwyciężył świat”.

Przypisane usprawiedliwienie przez wiarę jest ważne do okresu próbnego, przed złożeniem naszej ofiary, a cofnięcie od jej złożenia znaczy, że nasza wiara była niedostateczną oraz że nasza lojalność nie była wystarczająca, dlatego nie możemy osiągnąć chwalebnych rzeczy, do których zostaliśmy zaproszeni – nie byliśmy ich godni. Apostoł wskazuje, że tacy otrzymują łaskę Bożą na próżno. Po upływie racjonalnego czasu ich usprawiedliwienie do społeczności z Bogiem kończy się i ich pokój i radość stopniowo zanikają. Oni posiadali możliwość otrzymania wielkiej łaski lub wielkiego powołania w tym Wieku Ewangelii, lecz porzucili i niedbali, aby go wykorzystać (udoskonalić). Następnie ich stosunek do Boga będzie taki sam jak reszty rodzaju ludzkiego. Oni będą pozostawieni do czasu, gdy nimi zajmie się Odkupiciel pod Nowym Przymierzem i wtedy będą błogosławieni przez Jego Pośrednika w Jego Królestwie.

Lecz którzy podczas tego czasu powołania w tym Wieku Ewangelii porzucili świat i przyszli do społeczności z Bogiem przez wiarę, zostali „usprawiedliwieni przez wiarę” i mężnie przedstawili swe ciało żywymi ofiarami, według przykładu swego Odkupiciela. Podczas „przyjemnego czasu” zostali przyjęci i otrzymali Boski dowód ich spłodzenia przez Ducha Św. do członkostwa w Nowym Stworzeniu do synów Bożych na duchowym poziomie, jako członkowie Ciała Mesjasza i Kościoła. Ci nie otrzymali aktualnego usprawiedliwienia – oni nie osiągnęli aktualnej doskonałości – po przyjęciu ich ofiary przez Boga przypisane im usprawiedliwienie zostało ożywione w chwili poświęcenia się. Mniemamy, że w tej chwili Bóg uznawał, że mógł uczynić ich gdyby byli wierni na podobieństwo Jezusa, aktualnie święci, niewinni, niepokalani i odłączeni od grzeszników.

Weźmy ilustrację. Przypuśćmy, że „A” dał dla „B” nagrodę, przekaz, na $ 1000, który mógł spieniężyć przed 1 stycznia 1910. Niech ten przekaz reprezentuje usprawiedliwienie przez wiarę, które staje się naszym usprawiedliwieniem, gdy uwierzymy w Chrystusa i odwrócimy się od świata i od grzechu. Ten przekaz ilustruje spłodzenie z Ducha Św. do duchowego synostwa. Tak jak ta suma może być otrzymana jedynie po złożeniu przekazu, tak też duchowa natura stanie się naszą jedynie po złożeniu ziemskich praw – naszych własnych i przypisanych (niedanych) nam przez Pana. Tak jak ten przekaz może być ważny tylko w tym banku, na który został wystawiony, tak nasze usprawiedliwienie jest ważne jedynie dla zamierzonego celu – by umożliwić nam przedstawienie naszych ciał żywą ofiarą, świętą i przyjemną Bogu. I tak jak ten przekaz utraci swą wartość, jeżeli nie będzie użyty przed 1 stycznia, tak nasze usprawiedliwienie przez wiarę utraci wszelką wartość, jeżeli nie zostanie użyte we właściwym czasie. Tak jak ten przekaz reprezentowany w czasie zabezpieczenia temu posiadającemu weksel z tego banku, to oznacza, że w tej chwili przestaje być przyobiecaną sprawą wiary a staje się aktualnością. Weksel z tego banku będzie reprezentował spłodzenie z Ducha Św., a następnie spieniężenie tego weksla „w słusznym czasie” w tym samym banku będzie ilustrować uczynienie naszego powołania i wybrania pewnymi przez wierność aż do śmierci, gdy równowartość tego weksla będzie w naszym posiadaniu.

Ktokolwiek po otrzymaniu tego weksla z banku, gdy go zgubi lub zniszczy, nie może udać się z powrotem do banku i żądać oryginalnego przekazu weksla. Tak ci, którzy przyjęli to spłodzenie z Ducha Św., jeżeli użyją je niewłaściwie lub utracą zupełnie we wtórej śmierci, nie mogą spodziewać się od Pana ziemskiej restytucji. Ich pełny dział zasługi Chrystusa już został im dany, „Wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych, więcej nie umiera i śmierć mu więcej nie panuje”.

Wskazaliśmy różne cechy usprawiedliwienia przez wiarę i konieczność zupełnej próby posłuszeństwa zanim usprawiedliwiony stanie się możliwym do przyjęcia przez Boga, czy to do „lepszego zmartwychwstania do ludzkiej doskonałości Starożytnych Godnych” lub jako członek Kościoła do nowej natury. Następnie zauważmy, że gdy nasz Pan wstąpił do nieba, gdyby ukazał się przed obliczem Bożym za cały świat, zamiast jedynie za „nas” wówczas cały świat byłby przyprowadzony do społeczności z Bogiem tak jak my zostaliśmy przyprowadzeni natychmiast, a nie aż dopiero przy końcu tysiąca lat udoskonalenia. Czy takie skreślenie minionych grzechów świata i przedstawienie ich przed Ojcem, jako niedoskonałych istot byłoby korzystne dla nich? Odpowiadamy, nie. Nie byłoby większą korzyścią dla nich ani dla niewielu, posiadających ten przywilej w obecnym czasie.

Wszyscy z dzieci Adama są słabi i niedoskonali, jedynie ci, którzy zwrócą się do Pana całym sercem i wiarą i posłuszeństwem, zostaną przyjęci przez Boga i przez Chrystusa. Konsekwentnie wszystka pozostała z miliardów ludzkość nie nadawałaby się przyjąć, aby osiągnęli usprawiedliwienie przez zasługę Chrystusa od oryginalnych grzechów, postawiłoby ich znowu na próbę otrzymania żywota wiecznego lub wiecznej śmierci. Oni zostaliby potępieni, jako nieprzyjaciele Boga i sprawiedliwości – nie tylko nieprzyjaciele przez złe uczynki swych ciał niezdolnych do kontrolowania, lecz również wrogiego serca „posiadając cielesne umysły – niepoddane woli Bożej”. Świat potrzebuje zupełnie coś innego od tego, co obecnie z łaski Bożej jest dane Kościołowi, domownikom wiary. Błogosławione są wasze oczy, że widzą i wasze uszy, że słyszą i wasze serca, że pragną społeczności z Bogiem; w przeciwnym razie On nie przyjąłby nas, jako żywych ofiar, albo usprawiedliwił nas przez drogocenną krew, oraz poświęcił nas przez zawarcie przymierza aż do śmierci. Świat to potrzebuje, co Bóg przygotował dla niego.

(1) Silne królestwo ku skruszeniu mocy Szatana i uwolnieniu rodzaju ludzkiego z jego zaślepiających wpływów.

(2) Następnie potrzebuje królestwa sprawiedliwości, w którym nagrody i kary byłyby szybko wymierzane.

(3) Potrzebuje również miłosiernego Najwyższego Kapłana, nie tylko współczującego, z zasługą wówczas zastosowaną za świat, oddając go zupełnie pod Jego kontrolę by podnieść ludzkość umysłowo, moralnie i fizycznie.

(4) Aby to zgadzało się z Pańską obietnicą daną naturalnemu Izraelowi: te wszystkie błogosławieństwa Nowego Przymierza dosięgnąć mogły rodzaju ludzkiego za pośrednictwem Izraela.

(5) To Królestwo Pośrednika rozpocznie się przy końcu Wieku Ewangelii, gdy wszyscy członkowie Ciała Chrystusowego zostaną wybrani i uwielbieni. Wówczas Nowe Przymierze zostanie inaugurowane z Izraelem przez Starożytnych Godnych; ich grzechy zostaną zmazane tą samą cenną krwią, która zmazała nasze. W rezultacie Starożytni Godni powstaną doskonałymi i do nich zgromadzi się nie tylko naród Izraelski, lecz wszystkie narody. „A toć będzie przymierze moje z nimi, gdy odejmę grzechy ich” (Rzym. 11:27; Jer. 31:33). Sodoma, Samaria i wszystkie narody będą dane im za córki, lecz nie przez ich Zakon, ale przez Nowe Prawo Przymierza (Ezech. 16:60-63).

Pod nowym zarządem Nowego Przymierza i Jego Tysiącletniego królestwa (za pośrednictwem antytypowego Mojżesza, Pośrednika Nowego Przymierza) Zakon Pański wyjdzie z góry Syjonu (duchowego Izraela) a Słowo Pańskie z Jerozolimy (naturalnego Izraela). Rezultatem będą cudowne błogosławieństwa – umysłowe, moralne i fizyczne podniesienie, wolność od zaraz, usunięcie chorób, itd. Nastanie początek drogi świętej i błogosławieństwa Pańskie napełnią całą ziemię. Wiele narodów zauważy to i będą pragnąć mieć udział w tych dobrych rzeczach z Izraelem. Lecz to Nowe Przymierze będzie uczynione jedynie z Izraelem i będzie to jedyny sposób dla narodów, że będą mogły korzystać z tych błogosławieństw restytucji przez stanie się Izraelitami – pod ich prawami, regulaminami i dyscypliną Nowego Przymierza. Błogosławieństwa restytucji będą tak atrakcyjne, jak czytamy: „I pójdzie wiele ludzi [narodów], mówiąc: Pójdźcie a wstąpmy na górę Pańską, do domu Boga Jakóbowego, a będzie nas uczył dróg swoich [zarówno jak i Izraelitów], i będziemy chodzili ścieszkami jego [podobnie jak i oni]; albowiem z Syonu wyjdzie zakon, a słowo Pańskie z Jeruzalemu” (Iz. 2:3).

W ten sposób ta droga święta będzie otwarta przez Izraela, przez tych Starożytnych Godnych, przez Nowe Przymierze uczynione z nimi. Święta droga odprowadzi ich od niedoskonałości, a przyprowadzi do doskonałości, do usprawiedliwienia, do restytucji, do wszystkiego, co zostało utracone w Adamie, a odkupione na Kalwarii. Tak stopniowo jak głód przyciągał wszystkich Egipcjan do Józefa za chlebem do życia, tak warunki Tysiąclecia przyciągną wszystkie narody do Izraela by otrzymały doskonałość i życie wieczne.

Usprawiedliwienie Wieku Tysiąclecia nie będzie usprawiedliwieniem przez wiarę, lecz aktualnym usprawiedliwieniem, stopniowo osiągniętym pod warunkami Nowego Przymierza, „Czyń i żyj” pod miłosiernym zaopatrzeniem zarządzonym przez Pośrednika Nowego Przymierza. Podczas pośredniczącego panowania ci, którzy nie zechcą przyjść do harmonii z zarządzeniami Królestwa, na początku nie doznają specjalnych błogosławieństw. One będą dane jedynie chętnym i posłusznym; ci, którzy będą trwali w swym uporze, zostaną odcięci we wtórej śmierci bez żadnej nadziei wyzwolenia. Przy końcu Tysiąclecia cały rodzaj ludzki osiągnie stan aktualnego usprawiedliwienia, czyli doskonałość przez zasługę Chrystusa, zastosowaną przez Niego, jako Pośrednika Nowego Przymierza za pośrednictwem Izraela. I wówczas cały, doskonały rodzaj ludzki stanie się Izraelitami, podobnie jak różne narodowości przybywają do Stanów Zjednoczonych i stają się obywatelami tego państwa. Wszystkie narody w okresie Tysiąclecia będą stopniowo przychodzić do Izraela i do posłuszeństwa pod zarządzenia Nowego Przymierza i w ten sposób staną się rzeczywistymi Izraelitami na ziemskim poziomie.

Gdy nasz Pan przy końcu tego urzędu, jako Pośrednik, odda władzę nad Królestwem Bogu Ojcu, przedstawi tylko Izraelitów – nasienie Abrahama; jak jest napisane, „Jam jest, oto stanowię przymierze moje z tobą, i będziesz ojcem wielu narodów”, „Wszakże liczba synów Izraelskich będzie jako piasek morski, który ani zmierzony ani zliczony być może; i stanie się, że miasto tego, co im rzeczono: Nie jesteście wy ludem moim, rzeczono im będzie: Wyście synami Boga żyjącego” (Oz. 1:10). Następnie olbrzymie zastępy nasienia Abrahama po oddaniu ich Ojcu, będą doskonałymi i w zupełności zdolnymi do zachowania prawa Bożego (bez żadnej pobłażliwości), lecz w krótkim czasie będą doświadczani przez uwolnionego Szatana. Ten przeciwnik wyjdzie na szerokość ziemi by zwieść wszystkich – których liczba będzie, jako piasek morski. Jak wielu z nich okaże się niewiernymi i dadzą się zwieść nie jest powiedziane; Bóg nie udzieli nikomu w zupełności życia wiecznego, kto najpierw nie przejdzie próby lojalności Bogu i zasadom sprawiedliwości. Taką próbę przechodzi Kościół w obecnym czasie – doświadczając nas nie według ciała, lecz według ducha, według intencji serca – naszego posłuszeństwa Jego Słowu i Opatrzności. Jedynie pokorni przejdą tą inspekcję. A wszyscy pyszni, zarozumiali i samowolni z pewnością będą odrzuceni. „Uniżajcież się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego” (1 Piotra 5:6).

====================

— 1 marca 1910 r. —