R4446-233 „Pilnie przestrzegać tych rzeczy”

Zmień język

::R4446 : strona 233::

„Pilnie Przestrzegać Tych Rzeczy”

„A proszę was, bracia, w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście wszyscy byli jednomyślni i aby nie było między wami rozłamów, lecz abyście byli zespoleni jednością myśli i jednością zdania […] Albowiem wiadomo mi o was, bracia moi, od domowników Chloi, że wynikły spory wśród was” – 1 Kor. 1:10,11

Tak przyzwyczailiśmy się do różnicy i opinii w wyrozumiewaniu względem Słowa Bożego, że wiele z dzieci Bożych jest przekonanych, że gdy istnieje zupełna jedność zdań, i jedność myśli, że taki stan rzeczy jest niewłaściwy. Apostoł Paweł wykazuje w słowach powyżej wzmiankowanych, że on się nie zgadza z takim poglądem. On w słowach powyżej zacytowanych krytykuje taki pogląd. Nie ulega żadnej wątpliwości, że wówczas byli w kościele, tak zwani „niezależni” jak są i dzisiaj, którzy stawiają samych siebie za nauczycieli, i pysznią się swoim niezależnym rozumowaniem. Pysznią się, że nie zgadzają się z Tomami i „Strażnicami”, w niektórych zarysach prawdy i jeszcze mają pretensję, dając do zrozumienia, że stoją wyżej od innych, przez swoje niezależne rozumowanie.

Nie naszą rzeczą jest sądzić ich motywy i intencje, lecz jesteśmy przekonani, że oni są zwiedzeni i czynią więcej szkody dla sprawy Pańskiej, niż to sobie mogą wyobrazić. Wyrozumienie Apostoła Pawła o prawdzie Bożej, jak powyżej przytoczono, było takie, że wszyscy, którzy nauczają, mają również i nauczać tych samych rzeczy; i że mamy strzec tych samych rzeczy. Apostoł gruntownie traktuje ten przedmiot, i wykazuje różnice, jakie byłyby czynione, i pomyłki, jakie z tego powodu powstały. On wykazuje, że takie wyrozumiewanie jest rezultatem ducha partyjniactwa, ducha sekciarskiego, gdy jeden przyznaje się do Pawła, drugi do Apollosa, przeto powinni rozpoznać, że takie postępowanie jest błędne, gdyż Chrystus nie jest rozdzielony, i że Jego Ewangelia nie jest sprzeczna, ale harmonijna, chwalebnym poselstwem Boskiego objawienia.

Lecz nasuwa się pytanie: czy jest możliwe, ażeby dla wielu ludzi o rozmaitym usposobieniu i rozwinięciu umysłowym, przyjść do jednakowego, akuratnego zapatrywania się na Boskie Prawdy? I jak mamy traktować rozmaite wierzenia w Chrześcijaństwie, które są same ze sobą sprzeczne na wielu punktach najgłówniejszych doktryn? Odpowiedź nasza jest, że te wszystkie podziały sekciarstwa, to stwierdzające dowody tej prawdy, którą Apostoł przytacza w nagłówku tego artykułu, duch sekciarski poprzekręcał Słowo Boże i zaciemnił je. Ducha Chrystusowego, który mógł w kościele zachować jedność i pokój usunięto, a na to miejsce zaprowadzono ducha „niezależności” w rezultacie czego powstało zamieszanie – „Babilon”.

Na to jest tylko jedno lekarstwo, jakie staraliśmy się podać we wszystkich publikacjach naszego stowarzyszenia, mianowicie: rozpoznanie umysłu Chrystusowego, ducha prawdy, przez przyjęcie całego Słowa Bożego i przez pilne zbadanie każdego komentarza do niego, czy jest w harmonii z tymże Słowem, i odrzuceniem tego, co by stało w sprzeczności z nim.

Wobec tego, teraz czy później, musimy sobie postawić następujące pytanie: Czy my, którzy wierzymy w „teraźniejszą” prawdę, posiadamy większą bystrość umysłową i większą zdolność w tłumaczeniu Słowa Bożego, niż wszyscy nasi przodkowie, którzy żyli przez osiemnaście ubiegłych stuleci? Albo też, czy żyjemy w tej chwalebnej epoce, która nazwana jest czasem Żniwa? I czy nie powinniśmy dać uznanie naszemu Panu za oświecenie naszych umysłów, że są w takiej harmonii z Boskim Słowem?

My wierzymy, że wszyscy, którzy mają właściwe pojęcie „teraźniejszej prawdy” zrozumieli, że to jest Boski Plan Wieków, i że ten plan jest bardzo wysoko poza zdolnościami naturalnego człowieka i że jest wprost nie możliwym dla niego, aby mógł coś podobnego skombinować, najbardziej podziwiania godny cud, o którym ma jakąkolwiek wiadomość. Jeżeli tedy, to wyrozumienie nie jest od człowieka, ani przez człowieka, ale przez Ducha Świętego, tedy do Niego mamy się wznosić jako nauczyciela naszego, a nie na narzędzie ludzkie, przez które zostało dane kościołowi. I jeżeli zostało przyjęte jako rozumne i prawdziwe rozwiązanie sprawy czy nie należy słusznie przypuszczać, że ten „niezależny” myśliciel i nauczyciel, ma większą szansę wpaść przez swoją „niezależność” w ciemność, aniżeli wzbić się w większą światłość?

Zaprawdę, że ta wzniosła modlitwa w pieśni: „Bądź nauczycielem moim Panie” jest bez najmniejszego znaczenia, jeżeli nie dajemy posłuchu Panu, jako nauczycielowi, ale zalecamy wielką niezależność myśli dając sugestię, że ona może zapalić duchową zapałkę, która wyda tak jasne światło, że usunie Boski Plan Wieków daleko do cieni.

Ktokolwiek wierzyłby, że coś podobnego jest możliwe, nie może wierzyć, że Boski Plan Wieków jest prawdziwy. Jeśli to nie zadowoli jego żądania, to nic innego nie zadowoli, bo gdyby zadowoliło, to by nie szukał czegoś dalej, za jakimś niezależnym, czy specjalnym światłem. Ale raczej byłby do głębi przejęty tą łaską, która w cudowny sposób przedarła się przez ciemności poprzednich jego zabobonów, odkrywając cudowne prawdy Boże; powinien z wdzięczności i w pokorze skłonić swoje kolana. On by się obawiał by ani na chwilę nie oderwać swego wzroku, aby nie stracić nawet najmniejszego zarysu z tej tak cudnej wizji. Jeżeli rzeczywiście poznał i skosztował bogactwa łaski Bożej, jaka jest objawiona świętym, to zrozumie, że nawet w wyobraźni nie mógł się piękniejszej spodziewać.

Wyjaśnienie tych warunków, jakie obecnie panują, względem jasnego przyświecania Słowa Bożego dane nam są przez samego Mistrza. On zapewnił nas, że przy Jego wtórej obecności, da się poznać tym, którzy w owym czasie będą lojalnymi i prawdziwie wiernymi sługami. On zaś zapewnił, że się przepasze, a posadzi ich za stół, i będzie im wywodzić ze skarbów Słowa Bożego, rzeczy stare i nowe (Łuk. 12:37). To jest jedyne wyjaśnienie na to cudowne światło Boskiego Planu jakie obecnie przyświeca. Jedyne wyjaśnienie hojności pokarmów, jakimi stół jest przepełniony dla wiernych Pańskich ku jedzeniu, o którym świat nic nie wie.

Pan próbuje nas, aby się przekonać, do jakiego stopnia uznajemy, że On jest dawcą tych wszystkich dobrych rzeczy; do jakiego stopnia serca nasze karmią się tą prawdą; do jakiego stopnia nasycają nas duchowo, i do jakiego stopnia u innych przejawia się rozgorączkowanie, niepokój, i niezadowolenie, oraz chęć szukania za czymś nowym. Możemy być pewni, że tym, którzy są w tym niezadowolonym stanie, Szatan przedstawi się jako posłaniec światłości, i zaproponuje im inny „lepszy pokarm” i światło lepsze i jaśniejsze. Również możemy być pewni, że Bogu się upodoba, aby dozwolić przeciwnikowi na to, aby przywiódł takie pokusy na Swój lud, by ich wypróbować i doświadczyć.

Przypowieść naszego Pana o pszenicy wyjaśnia nam tę sprawę; które padło podle drogi zostało pożarte przez ptactwo niebieskie, a które padło na miejsce opoczyste, gdzie nie miało wiele ziemi, i słońca, czyli prześladowanie spaliło je, a niektóre padło między ciernie, czyli pieczołowanie o ten żywot i zadusiło je; a inne padło na ziemię dobrą, gdzie przyniosło pożytek: jeden setny, drugi sześćdziesiątny, a inny trzydziestny; to się pełniło w przeszłości, jako też i za dni naszych się pełni. Prawda doświadcza charakter, bo Bóg żąda, aby tak było. Musimy się o to usilnie starać, ażeby z łaski Bożej serca nasze były w stanie produktywnym, abyśmy mogli przynieść pożytek setny.

Tylko ci, którzy zwracają baczną uwagę na Słowa Pańskie i pielęgnują Jego ducha, oraz uznają Go za Swego Mistrza, będą gotowi zawsze strzec tych rzeczy, będą mogli przynosić wiele owoców, a w końcu osiągnąć Królestwo.

Od czasu napisania tego artykułu, otrzymaliśmy wiele zapytań, z różnych miejsc, o rzeczach, które są związane z tym przedmiotem, na które podajemy nasze odpowiedzi:

(1) Co mają wierne owce czynić, gdy ci, którzy je prowadzą odrzucają odnośniki i paragrafy z tomów, na zebraniach kościoła, a głównym powodem tego jest, że przez badanie tomów, uwielbia się człowieka, czyli uwielbianie z książki, a lud Boży powinien używać tylko księgę Bożą – Biblię.

Odpowiadamy, że odpowiedzią, która powinna być publicznie podana, jest: My nie widzimy różnicy pomiędzy słuchaniem nauczyciela, gdy wykłada ustnie, lub, gdy ma swoje nauki spisane w formie druku, które przytacza, podczas wykładu, jako cytaty. Jeżeli nie można nauczać przez druki, w takim razie wszystko nauczanie jest złym. Jeżeli to nie jest dla nas nielogicznym, aby z uwagą słuchać słów tego, który ma zdolność usłużyć nam do właściwego zrozumienia Boskiego Słowa, nie może być nielogicznym słuchać tych samych słów z książek, które nas już w rzeczywistości nauczyły prawdziwie wszystkiego, co rozumiemy ze Słowa Prawdy. Jeżeli kiedykolwiek musimy przyznać, że posiadamy jeden, jedyny ludzki przewodnik instrukcji, naszą decyzją będzie, aby się ściśle trzymać tej, którą Bóg używał i błogosławił ją dla naszego o-świecenia, zamiast tego ustnego mówcę, który w ten sposób okazuje swoją opozycję do tego pośrednictwa, które jest własnością Boga, którą używał i błogosławił nam. Czynić inaczej byłoby nie tylko nie mądrze, ale i nie lojalnością dla Dawcy wszelkiego dobra.

(2) Nasz przewodniczący klasy, czyli starszy, jest rozumnym bratem, a jednak jego wywody są często błędne, i inne od naszych poglądów, które czerpiemy z naszych studiów, w świetle Strażnic, i Tomów. Gdy zwrócimy mu na to uwagę, to zazwyczaj odpowiada, że już sporo czasu upłynęło, gdy ostatnio czytał tomy, a co się tyczy Strażnic, to ma za wiele zajęcia, i nie może ich czytać. Jaki jest nasz obowiązek, jako klasy w tej sprawie?

Odpowiadamy, że obowiązek jest podwójny, nad którym się trzeba zastanowić: (a) Obowiązek do przewodniczącego, czyli starszego, aby mu powiedzieć w miłości i dobroci, że według jego własnego zdania, że jest „obarczony za wiele sprawami tego życia” i jest waszym obowiązkiem względem niego, aby go zwolnić z przewodnictwa w klasie, aby miał odpowiedni czas na osobiste studia i rozwinięcia. (b) Obowiązek zaś do klasy, aby jej postanowić przewodniczącego beriańskich lekcji, z natury mniej utalentowanego brata, ale który posiada więcej czasu na studiowanie i więcej gorliwości do prawdy. Obierzcie go starszym i wszyscy wspólnie pomóżcie mu przez studiowanie pytań, co do każdej lekcji. Jesteśmy pewni, że Pan pobłogosławi tę odwagę i lojalność do Jego Słowa.

Pamiętajmy, że my i nasi przodkowie posiadali Biblię, i studia biblijne prowadzili przez wieki a rezultat tego był, że nie osiągnęli tej wiedzy, czyli światła. Czy to światło, któremu ty się obecnie rozkoszujesz przyszło do ciebie przez niezależne studiowanie Biblii? Wątpimy w to!

Co są Tomy? Tylko Biblią urządzoną przedmiotowo z cytatami do każdego punktu i paragrafu. Czyż to nie jest widocznym, że ten wielki przeciwnik, którego przyjemnością jest stawiać się za Anioła światłości i obrońcę Biblii, a w rzeczywistości zwodzi niektórych naszych drogich przyjaciół, stara się ich stopniowo odciągnąć od tej wielkiej światłości, którą nasz Pan teraz dla nas przygotował, z powrotem, do metod w powszechnym użyciu zanim prawdziwe światło przyświecało na naszą ścieżkę?

====================

— 1 sierpnia 1909 r. —