::R4331 : strona 51::
„Sposobni słudzy Nowego Przymierza”
— 2 KOR. 3:6 —
ŚW. PAWEŁ powiedział: „Sposobność nasza z Boga jest, który nas też uczynił sposobnymi sługami nowego testamentu [przymierza], nie litery, ale ducha; albowiem litera zabija, ale duch ożywia” – 2 Kor. 3:5,6
Zachodziłoby pytanie: Jak św. Paweł i inni Apostołowie mogli być sługami Nowego Przymierza, jeżeli to Nowe Przymierze jeszcze dotąd nie istniało? Podobne pytanie mogłoby być postawione odnośnie Pańskiego oświadczenia, że kielich przy ostatniej Wieczerzy przedstawiał krew nowego testamentu, czyli Nowego Przymierza. Odpowiedzią na te pytania jest: Nie będzie żadnej krwi Nowego Przymierza, gdy ono zostanie uzupełnione. Krew Nowego Przymierza jest to krew przygotowywana wcześniej i krwią tą to przymierze ma być zapieczętowane, ma stać się obowiązujące, czyli przez pieczęć tej krwi ono właściwie stanie się przymierzem. Słowa naszego Pana co do tego kielicha były wypowiedziane zanim On umarł. Kielich był symboliczny i wskazywał na Jego własną śmierć. Kielich ten był ofiarowany (podany) tylko Jego naśladowcom, a nie światu. Krew, którą ów kielich przedstawiał, była przelana za nich i była podstawą ich pojednania z Ojcem; lecz w słusznym czasie ona również miała być krwią Nowego Przymierza, czyli krwią, przez którą to Nowe Przymierze zostanie pokropione, zapieczętowane, uprawomocnione. Kielich ten był ofiarowany Kościołowi przeszło osiemnaście stuleci przed zapieczętowaniem Nowego Przymierza, aby dać Kościołowi, czyli zwycięzcom, przywilej uczestniczenia z Chrystusem w Jego ofierze, nie tylko w znaczeniu usprawiedliwienia, ale także w znaczeniu poświęcenia, czyli śmierci z Nim.
Św. Paweł wykazuje to jak najwyraźniej w (1 Kor. 10:16), gdzie mówi: „Kielich błogosławienia (…) izali nie jest społecznością krwi Chrystusowej?”. Picie tego kielicha symbolizuje naszą społeczność w cierpieniach Chrystusowych, naszą wspólność w utrapieniach, jakie spadły na Niego – naszą śmierć z Nim. Gdy wszyscy członkowie Ciała Chrystusowego wezmą swój dział w tym kielichu, to wtedy nadejdzie czas na zastosowanie zasług tego wspólnego kielicha, tej łącznej ofiary Ciała wraz i pod Głową, tym samym pieczętując Nowe Przymierze z Izraelem, a przez Izraela dla korzyści całego świata. Gdy uczniowie zapytali się Pana, czy będą mogli siedzieć po prawicy i po lewicy na Jego tronie, to Pan zapytał się ich: „Możecież pić kielich, który Ja piję” (Mar. 10:38). Wszyscy, którzy chcieliby być na Pańskiej stolicy, muszą pić z tego kielicha. Wszyscy, którzy z kielicha tego wiernie piją, usiądą na stolicy jako członkowie Ciała Chrystusowego – jako „oblubienica, małżonka Barankowa”.
Zróbmy ilustrację: Przypuśćmy, że Deklaracja Niepodległości albo jakiś inny ważny dokument byłby gotowy do podpisania i zapieczętowania. Sam dokument mógłby być już wydrukowany i zanim był podpisany można by się o nim wyrażać jako o przymierzu, umowie lub deklaracji, chociaż papier ten nawet po wydrukowaniu nie byłby takim dokumentem prędzej, aż zostałby odpowiednio podpisany i zapieczętowany. Podobnie pewien szczególniejszy gatunek atramentu mógłby być prawem przepisany do podpisania danego dokumentu i osoba mająca nadzór nad tymże atramentem mogłaby się o nim wyrażać jako o atramencie przymierza, w tym znaczeniu, że byłby to atrament przeznaczony do podpisania danego przymierza, gdy właściwy na to czas nadejdzie. Podobnie osoba mająca być pośrednikiem przy zawieraniu danego przymierza mogłaby być tak nazywana wcześniej, przed rzeczywistym podpisaniem tegoż przymierza. Podobnie asystenci tegoż pośrednika, potrzebujący poczynić pewne przygotowania do ostatecznego zatwierdzenia danego przymierza, mogliby być nazywani sługami tego przymierza, pomimo że ono nie zostało jeszcze podpisane, a więc w rzeczywistości nie byłoby jeszcze przymierzem.
W taki sam sposób Apostoł Paweł mówi o sobie i o innych, jako o sposobnych sługach Nowego Przymierza. On nie miał na myśli, że to Nowe Przymierze było już czynne, lecz przez wzgląd na to, że ono było przez Boga obiecane i że ostatecznie zostanie podpisane, zapieczętowane i czynne, Apostoł wyraził się, że tak on jak i inni (całe Królewskie Kapłaństwo), są sługami tegoż przymierza, że pełnią służbę dla dobra tegoż przymierza i że są ku temu w zupełności wykwalifikowani przez Boga. Sami z siebie nie mamy żadnej sprawiedliwości, żadnej zasługi, która mogłaby być skuteczna ku zapieczętowaniu tego Nowego Przymierza z Izraelem, lecz będąc usprawiedliwieni z wiary w krew Chrystusową, jesteśmy uczynieni sposobnymi, czyli kompetentnymi sługami tegoż przymierza. Służymy mu przez składanie naszego życia jako współdziedzice z naszym Odkupicielem, ku zapieczętowaniu tegoż przymierza i ku ostatecznemu wprowadzeniu go w życie.
Jesteśmy na stanowisku jako przedstawiciele Boży, ogłaszający ludziom o Jego miłosierdziu i o Jego zarządzeniu Nowego Przymierza, przez które wszyscy, co zechcą, będą mogli być podniesieni i błogosławieni. Ci, którzy przyjmują to poselstwo z radością i odwracają się od grzechu, aby naśladować naszego Pana, bywają zaproszeni, aby stać się członkami Ciała Chrystusowego, Ciała Onego wielkiego Proroka, Mesjasza, Pośrednika, Najwyższego Kapłana, i wielkiego Króla Wieku Tysiąclecia. Tak więc jesteśmy sługami Nowego Przymierza w tym, że wydajemy nasze życie w służbie dla tegoż przymierza, czyli w jego sprawie, pomimo że ono jeszcze nie jest przymierzem, a jedynie obietnicą. Nie tylko wydajemy nasze życie, lecz również szukamy współczłonków Ciała onego Pomazańca i dopomagamy im do składania ich życia, mając to zapewnienie, że te lepsze ofiary wnet się skończą i zastosowanie tychże będzie dokonane przez naszą chwalebną Głowę, a my będziemy z Nim w chwale.
NIE LITERY, ALE DUCHA
Nawet w naszych stosunkach z ludźmi tego świata możemy służyć im do pewnego stopnia, jako słudzy Nowego Przymierza; albowiem możemy zapoznawać ich z niektórymi warunkami tegoż, które niektórzy z nich mogą zrozumieć wiarą, inni zaś zrozumieć nie mogą. Możemy im wyjaśniać, że to Nowe Przymierze, które będzie ustanowione, ujawnia Boskie miłosierdzie i Jego sympatię dla ludzkości. Nie możemy służyć im literą Nowego Przymierza, ponieważ ono nie zostało jeszcze zapieczętowane. Możemy tylko wykazywać im ducha tegoż i wskazać jak ważnym ono będzie w przyszłości, że sprawiedliwość i miłosierdzie będą wtedy zapewnione dla wszystkich. Gdyby Nowe Przymierze było zapieczętowane już teraz, to z powodu obecnych warunków, ono nie mogłoby być błogosławieństwem: albowiem Szatan jest jeszcze księciem tego świata, grzech wciąż jeszcze obfituje, a Królestwo, które ma sprawić wybawienie, nie zostało jeszcze ustanowione. Nowe Przymierze jest przymierzem zakonu (prawa) i uczynków, tak samo jak Przymierze Zakonu, z wyjątkiem tego, że ma lepszego Pośrednika. Gdyby tedy litera tegoż Nowego Przymierza (zakonu) miała być wprowadzona teraz, byłoby to na szkodę wszystkim, którzy pod przymierzem tym znaleźliby się i, jak wyraża to Apostoł, byłoby im ku śmierci. Lepiej więc jest dla świata, że to Nowe Przymierze nie jest jeszcze zapieczętowane ani czynne obecnie i że my, którzy mamy styczność z nim, jako przyszli członkowie jego Pośrednika, ogłaszamy światu tylko ducha tegoż przymierza, który oświeca i zachęca tylko tych, którzy szukają Boga i w sercu nie buntują się przeciwko Niemu.
W taki to sposób, ten, który wierzy w Jezusa, usprawiedliwiony z wiary w Jego krew, ma prawo wglądnąć wcześniej do Wieku Tysiąclecia i ujrzeć błogosławione przywileje Nowego Przymierza, które wtedy zostanie ustanowione. Do jakiego stopnia on stara się żyć według warunków tego Nowego Przymierza, w takiej mierze będzie lepiej przygotowany do błogosławionych przywilejów, jakie wtedy spłyną na świat. Lecz on nie może wejść pod literę tegoż Nowego Przymierza, choćby chciał, ponieważ ono nie zostało jeszcze zapieczętowane. On mógłby tylko wiarą być przyjęty duchem tegoż przymierza.
Jednakowoż szczególną pracą tych sług Nowego Przymierza jest zapoznawanie tych, którzy wiarą spoglądają naprzód ku temu przymierzu, że Bóg ma coś lepszego dla nas – dla wezwanych, wybranych i wiernych; mianowicie, że przez poświęcenie się aż do śmierci, przez picie Jego „kielicha”, możemy być zaliczeni do członków Ciała Pośrednika pod wyższym Przymierzem Abrahama. „A jeźliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowem, a według obietnicy dziedzicami” – Gal. 3:29.
====================
— 15 lutego 1909 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: