::R4286 : strona 357::
inauguracja Króla pokoju
— 1 Król. 1:32-40,50-53 — 22 LISTOPADA —
Złoty Tekst: „Znaj Boga Ojca twojego, i służ mu sercem doskonałem, i umysłem dobrowolnym” – 1 Kron. 28:9
IMIĘ SALOMON oznacza spokojny. Prorok Natan, który był jego guwernerem (nauczycielem domowym i wychowawcą), nazwał go Jedydyja, „umiłowany Pański”. Widocznie on odziedziczył pewne naturalne charakterystyki, które były bardzo korzystne dla niego, i pod Boskim błogosławieństwem dały mu właściwy tytuł „mędrzec”. Pewien pisarz podaje taki opis o nim:
„Jego rodzicielskie dziedzictwo było nadzwyczajnie silne w niektórych kierunkach. Jego ojciec Dawid był w dojrzałości swego wieku; jego matka była wnuczką księcia Achitofela, którego rada naonczas była w takiej wadze, jakoby się kto radził Boga”. Tak więc odziedziczył od jego matki bystrość rozsądzania, przenikliwość, mądrość i możliwie pewne zmysłowe słabości; od swego ojca, rozsądek, troskliwość, zamiłowanie w literaturze, umiejętność rządzenia i zainteresowanie w religii. Jego fizyczne kształty i rysy twarzy posiadały wdzięczne charakterystyki wszystkich Dawidowych dzieci; i, jeżeli przyjmiemy opis podany w Pieśni Salomonowej, on był przystojny, jego kędzierzawe włosy bujne i czarne jak kruk, a jednak nie bez złotego połysku, był wysoki i imponujący.
On liczył około dwadzieścia lat, gdy jego panowanie rozpoczęło się. Jego ojciec, Król Dawid, miał około siedemdziesiąt lat i był dość słaby, i wszystkim było jawnym, że wnet musi być znaleziony następca tronu. Najstarszy syn Dawida, Amnon, został zamordowany przez Absaloma, który był następny wiekiem, lecz został zabity w swej buntowniczej walce. Następny wiekiem, „następca tronu”, był Adonijasz, który widocznie rozumiał, że jego ojciec, król, zamierzał uczynić Salomona swoim następcą, i ten zamiar on usiłował zniweczyć przez samowolne objęcie królestwa pod pretekstem, że jego ojciec był już za stary do zarządzania tegoż sprawami.
Gdy Adonijasz mniemał, że jego projekt jest gotowy, on zaprosił swoich stronników z wszystkimi synami króla – z wyjątkiem Salomona, który zdawał się podzielać jego zazdrość – na wielką ucztę „w królewskim ogrodzie” Tu, wpośród wesołości ucztowania wzniósł się naprzód umówiony okrzyk, „Niech żyje król Adonijasz!” Joab, zdolny dowódca Króla Dawida, już w podeszłym wieku, i Abijatar, Najwyższy Kapłan, byli między jego zwolennikami. W ten sposób druga konspiracja została uknuta w rodzinie Dawida.
„KRÓLESTWO PAŃSKIE”
„Bóg nie był we wszystkich ich myślach,” pisze Prorok. To było prawdą w spisku Absaloma i znowu w Adonijasza. Oni nie uważali królestwo, izraelskie jako będące specjalnym urządzeniem Pańskim, różniące się od innych królestw, i że jak to Biblia oświadcza, było ono Bożym królestwem. Czytamy: „A tak usiadł Salomon na stolicy Pańskiej, miasto Dawida, ojca swego”. Gdyby ci spiskowcy zdawali sobie sprawę, że w rzeczywistości oni wtrącali się w Boskie zarządzenia, zapewne żadne z tych usiłowań nie podjęliby. Lud Boży w obecnym czasie powinien być czujnym, by rozpoznać we wszystkich swoich sprawach życiowych, wolę Bożą. Zaprawdę, powinniśmy wiedzieć, że mądrość i moc Pańska interesują się sprawami duchowego Izraela, w taki sposób i do takiego stopnia, że wszystkie ludzkie konspiracje i opozycje mogą przynieść jedynie szkodę tym, którzy do tego pobudzają. Chociaż Pan może dozwolić by takie spiskowanie niby to udało się, tak jak w wypadku nauczonych w Piśmie, kapłanów i Judasza przeciw naszemu Panu, lub w wypadku Absaloma i jego popleczników przeciwko królowi Dawidowi; lecz zapewnienie dane wszystkim, którzy mają wiarę by je przyjąć, jest, że „wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu tym, którzy Boga miłują, i którzy według postanowienia Bożego powołani są”, i to musi być zawsze prawdą w wypadku wszystkiego ludu Bożego; tak jak Jezus powiedział Piłatowi: „Nie miałbyś żadnej mocy nade mną, być nie była dana z góry” (Jana 19:10). Ojciec nie dozwoli na nic, co by miało pokrzyżować jego chwalebne plany. On zapewnia nas o tym, mówiąc: „Tak ci będzie słowo moje, które wynijdzie z ust moich; nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tem, na co je poślę”.
SALOMON WYBRANY, POMAZANY, OBWOŁANY
W słusznym czasie, Boska opatrzność zwróciła uwagę Króla Dawida na konspirację Adonijasza – by wykonać wolę Bożą. Nasza lekcja mówi nam, jak to Dawid przyzwał innego kapłana, proroka Natana i Banajasza, jednego z dowódców, i posłał ich z jego synem Salomonem do doliny tuż za bramą miasta i w pobliżu tego samego miejsca gdzie Jezus jechał na oślicy. Według polecenia, posadzono Salomona na mulicy Króla Dawida, co tym samym proklamowało go jako następcę Dawida. Wraz z tymi specjalnymi posłańcami poszły dwie kompanie gwardii królewskiej, Cheretczycy i Feletczycy. Niebawem, namaszczenie dokonane, zatrąbiono w trąbę ogłaszając Salomona królem, a lud jednogłośnie zatwierdził to okrzykami i radością. I z takim radującym się zastępem Salomon został wprowadzony do pałacu, gdzie królował wraz z ojcem Dawidem około sześć miesięcy aż do śmierci tego ostatniego.
MĄDROŚĆ I UMIARKOWANIE SALOMONA
Król był bardzo młodym, gdy przypadły na niego te wielkie odpowiedzialności, i okazane umiarkowanie wskazuje go jako będącego nie tylko zrównoważonym, lecz dobrze wyćwiczonym. Salomon narodził się, gdy jego ojciec był w 53-cim roku życia, i zapewne w czasie, kiedy nauczył się z doświadczenia, iż był zbyt pobłażliwym w stosunku do innych członków swojej rodziny. Dawid nie wychował ich w dostatecznej karności. On nie dosyć zdawał sobie sprawę z potrzeby ćwiczenia ich w karności i napominaniu Pańskim. Wielkie sprawy państwowe zaprzątały jego uwagę, a dzieci za często były powierzone opiece innym, nie tak nabożnych jak król. On sam religijny od młodości, zdawał się przypuszczać, że jego dzieci będą posiadały podobne przymioty serca i umysłu. Widocznie on niezupełnie zdawał sobie sprawę z demoralizujących wpływów bogactw i ziemskich zaszczytów, że te nie prowadzą do pobożności, lecz przeciwnie, wzbudzają pychę, światowość, bezbożność.
Niezawodnie Dawida wzrastająca cześć dla Boga, i poznanie omyłek popełnionych w ćwiczeniu swoich drugich dzieci, i pragnienie by jego następca miał poważanie dla Boga i szerzył zainteresowanie w religii – te rzeczy niezawodnie pobudziły króla do oddania swego syna Salomona pod specjalną opiekę Proroka Natana, mając na widoku przygotowanie go do służenia Panu i rządzenia królestwem w sprawiedliwości, i by zbudował Panu świątynię, którą Dawid zamierzał pobudować, lecz nie było mu dozwolone. Prorok Natan wiedział o tym projekcie i o Boskiej obietnicy, że ona ma być zbudowana przez następcę Dawida, i że Salomon był tym wybranym od Pana i od króla. Możemy sobie wyobrazić wierność Proroka w pouczaniu księcia Salomona co do obowiązków stanowiska, jakie on miał przejąć.
Względem Adonijasza jest napisane: „Nie gromił go nigdy ojciec jego” (1 Król. 1:6) Widocznie on był zepsutym dzieckiem, i może był rad, że jego ojciec nie oddał go pod guwernerstwo tak religijnego instruktora, jakim był Prorok Natan. Zapewne Adonijasz mniemał, że Salomon był za mocno skrępowany, pozbawiony swobody, i że to było dla niego przeszkodą w gonieniu za cielesnymi rozkoszami. Adonijasz sądził, że trzymano Salomona w zbyt ostrej karności. Salomon jednak zdawał się być zadowolony z takiego ćwiczenia, co ilustruje, że potrzebne nagięcie latorośli musi być uczynione, gdy jest młodą. Pragnęlibyśmy, aby ta lekcja była wyryta w umysłach wszystkich rodziców i opiekunów – że dzieci potrzebują nadzorowania i miłującej religijnej kontroli, i że jest omyłką dozwolić by młodociane lata były zmarnowane przez niebaczność i brak ćwiczenia a potem spodziewać się dobrych rezultatów.
JESTEŚMY ĆWICZENI DO KRÓLESTWA
Nasz Ojciec jest Wielkim Królem i On obiecał dać Chrystusowi tron, panowanie, i my zostaliśmy zaproszeni stać się członkami tego Chrystusa, Pomazańca, Mesjasza. Czy mamy się dziwić, że potrzebujemy ćwiczenia na takie ważne stanowisko; czy ma być dla nas dziwnym gdy dyscypliny są nam wymierzone i większe wymagania żądane od nas aniżeli od tych, którzy nie są zamierzeni od tego wysokiego stanowiska! Z pewnością, zarządzenia naszego Ojca, tego Wielkiego Króla, są w zupełności mądre i sprawiedliwe. Przeto ci, którzy są w zupełnej sympatii i zgodni z Nim będą bardzo staranni by nauczyć się tych lekcji i czynić potrzebne przygotowania do zaszczytów królestwa. Ci nie potrzebują troszczyć się, jeżeli są wyłączeni od towarzystwa i uczt Absalomowego i Adonijaszowego typu. Oni mogą być niepoważani przez swoich ambitnych braci i wszystko zło może być o nich mówione, począwszy od Głowy do ostatniego członka tego ciała, lecz jeżeli posiadają łaskę Bożą, otrzymają nie tylko to pomazanie, lecz także przyjęcie do tronu. „Miejcie cierpliwość, bracia, bo wyzwolenie wasze zbliża się”; „Uniżajcie się, przeto, pod mocną ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego”.
NASZ ZŁOTY TEKST
„Znaj Boga Ojca twojego i służ mu sercem doskonałym, i umysłem dobrowolnym”. Złoty sentyment wyrażony jest w tych słowach. Zewnętrzna służba nie jest wystarczająca, gdy mamy do czynienia z Panem. „On szuka takich, którzy Go czczą w duchu i prawdzie”. Znakomity początek Salomonowego urzędowania i łaska Boża, która wtenczas była jemu dana, były poprzedzone przez wieloletnie studia. Pod dyrektywą Proroka i sugestii jego ojca on mógł przejąć się duchem swego ojca planu względem wzniesienia wielkiej świątyni w Jeruzalemie, która by stawiła religię, prawdziwą religię i czczenie Boga, w najszczytniejszej pozycji przed narodem izraelskim. On otrzymał, sympatycznego ducha swego ojca, który rozpoznał, że dla całego narodu izraelskiego będzie j specjalnym błogosławieństwem, jeżeli postawią Boga i cześć dla niego na pierwszym miejscu, przed każdą inną rzeczą lub sprawą. Był on poinformowany względem zapasów materiału i bogactw zgromadzonych przez jego ojca i poświęcone na budowę tej świątyni. W tych rzeczach Salomon znalazł wiele sposobności do użycia swej inteligencji i ambicji we właściwy i pomocniczy sposób, przyciągający go coraz bliżej Pana i nauczający go jak może lepiej służyć Panu i jego ludowi izraelskiemu, jako następca swego ojca.
Widzimy więc, gdy szukamy Pana ze wszystkiego serca naszego jako „drogie dzieci”, i ochotnym umysłem, On da nam poznać swoje wielkie plany i zamiary co do przyszłości. On daje nam poznać swój zamiar posiadania świątyni, i przygotowania dla niej już poczynione, i jak i kiedy ona będzie zbudowana i w jakim celu; dla błogosławienia całej ludzkości. Z każdym krokiem tej drogi, gdy coraz głębiej wnikamy w Boski wielki plan wieków, pobudzani jesteśmy do większych usiłowań i przygotowań by mieć dział w tej świątyni i Królestwie.
SALOMONOWE MĄDRE UMIARKOWANIE
Nasza lekcja kończy się opisem o Salomonowej wspaniałomyślności dla jego brata Adonijasza. Zdaje się, iż było w owym czasie zwyczajem w innych królestwach, że jak tylko król został zainstalowany na tronie, inni, którzy mogliby stać się jego rywalami i oponentami, byli wydani na śmierć. Adonijasz, prawdopodobnie sądził Salomona według siebie, i wnioskując, że śmierć jemu zagraża, uchwycił się rogów ołtarza na Dziedzińcu (przed Przybytkiem) w celu ochrony aż do chwili, kiedy otrzymałby poselstwo od króla, że nie będzie karany za bunt, który prawie miał rozpocząć. Salomonowe słowa do niego, jak i jego zachowanie były mądre i uprzejme – „Jeźli będzie mężem statecznym, nie spadnie mu włos z głowy; ale jeśli będzie knuł co złego, to wtedy zginie”, i gdy przyprowadzono go do Salomona on powiedział do niego: „Idź do domu twego”. Innymi słowy, żadna kara nie miała być wymierzona za to, co przeszło, a co do przyszłości, zależało to od jego zachowywania się. Wspaniałomyślność jest zawsze dobrym znakiem, gdziekolwiek ona jest okazana, a w dzieciach Bożych jest nieodzownym przymiotem; jak to nasz Mistrz powiedział: „Bądźcie podobni Ojcu waszemu w niebiesiech, albowiem On dobrotliwy jest przeciw niewdzięcznym i On sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych”.
Bóg zamierza ostatecznie zniszczyć wszystkich złych i darzy obecnymi dobrodziejstwami i miłosierdziem swoich nieprzyjaciół jak i nieprzyjaciół sprawiedliwości, dlatego, że ignorancja i słabości tak opanowały rodzaj ludzki, że oni nie są tak odpowiedzialnymi jak byliby, gdyby byli pod pełnym światłem i możnością. Jedynie wtedy, gdy otrzymujemy ten szeroki pogląd, który Słowo Boże podkreśla, możemy okazać miłującą życzliwość ku wszystkim a nawet ku naszym nieprzyjaciołom, wiedząc, że tak oni jak i my sami jesteśmy otoczeni słabościami, ułomnościami i ignorancją, przez które ich odpowiedzialność jest w wielkiej mierze kontrolowaną i które Bóg zarządził przykryć i ostatecznie usunąć przez zasługę naszego Odkupiciela. Tak jak On łaskawie przeoczą te dziedziczne wady, tak i my będziemy – wszyscy, którzy posiadają jego ducha i są kierowani jego Słowem.
====================
— 1 grudnia 1908 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: