::R3964 : strona 92::
„Zna Pan którzy są Jego”
— 2 Tym. 2:19 — 31 MARCA —
TEKST, który bierzemy pod uwagę jest kluczem do niniejszej lekcji, mianowicie, że Pismo święte, chociaż traktuje o wielu rzeczach tyczących się ziemi i jej mieszkańców, jego główne nauki stosują się przeważnie do tych, którzy okazują poważanie ku Bogu i którym On także objawił Swoje łaski w różny sposób w różnych wiekach, współdziałając z nimi dla ich obecnego szczęścia i dla ich dobra wiecznego.
Pismo święte zawsze przedstawia Wszechmocnego Stworzyciela jako dobrego i hojnego dla Swoich stworzeń; jako pragnącego ich dobra, a gdzie kara jest potrzebna, wymierza ją tylko dla naprawy od złego, albo dla przykładu i przestrogi, aby innych powstrzymać od złego. Prawda, że Pismo święte przedstawia także szatana i siły złe, ale zawsze określa takowe jako nieprzyjaciele Wszechmocnego i wszystkiego co jest w harmonii ze sprawiedliwością. Tak więc Pismo święte jest pod wielu względami historią walki pomiędzy dobrem a złem i pokazuje nam, wierniej aniżeli mogłyby to czynić jakiekolwiek sztuczne zapiski, że ogólne skłonności naszego rodzaju są do grzechu — że nieliczne jednostki, zdołają uniknąć złudzeń przeciwnika, rozwijają w sobie uwielbiającą miłość do Stworzyciela i starają się być Jemu wierni i posłuszni. Pismo święte jednak zapewnia jak najwyraźniej, że nie zawsze tak będzie, że w słusznym czasie nastąpi zwycięstwo dobrego nad złem, Boga nad szatanem; że to stanie się na pewno w czasie od Boga naznaczonym. Ono także poucza, że panowanie sprawiedliwości nie nastąpiłoby nigdy, bez Boskiej pomocy — że nasz rodzaj został tak upośledzony i osłabiony przez upadek, iż osiągnięcie doskonałości byłoby dla nas niemożliwością, przeto pomoc przyjdzie od samego Pana.
Ta właśnie obietnica o przyszłym błogosławieństwie rozwinęła taką siłę w sercach patriarchów, utrwaliła ich umysły przy Panu i odłączyła ich od dróg i sposobów złego. Ta sama chwalebna obietnica, w miarę jak ją sobie wiarą przyswajamy, dopomaga nam obecnie, tak jak wspomagała patriarchów w starożytności. „Według wiary twojej, niechaj ci się stanie” – jest dotąd Boską regułą i tacy, którzy posiadają silną wiarę i są wiernymi Bogu w swych sercach, mogą być pewni Jego błogosławieństwa; albowiem „zna Pan, którzy są Jego”. Więcej nawet, ta wysoka nagroda obiecana przez Boga wiernym, stanowi znaczną miarę owej inicjatywy, która nas umacnia w tym boju z światem, ciałem i onym przeciwnikiem. Tak sprawa się miała z patriarchami i podobnie ma się z nami w tym wieku ewangelicznym.
„JAKO NIEBIOSA SĄ WYŻSZE OD ZIEMI”
Dostrzegając wspaniałą całość Boskiego planu, poznajemy, że ostatecznym celem Bożym jest pokonanie grzechu i ubłogosławienie wszystkich rodzajów ziemi znajomością o Swojej dobroci i korzystną sposobnością reformy. Dostrzegamy również, że powołanie w wieku żydowskim i drugie, w wieku ewangelicznym, było tylko środkiem do tego wspaniałego celu błogosławienia świata. Wtedy poznajemy jak wiele drogi Boże przewyższają drogi nasze a plany Jego przewyższają wszelkie zamysły ludzkie i dostrzegamy wysokość, głębokość, długość i szerokość Boskiej miłości i Jego zarządzeń dla świata. W miarę jak rozpoznajemy ten wspaniały obraz, umocnieni bywamy Jego potęgą w wewnętrznym człowieku i jesteśmy podnoszeni z naszej ciasnoty i samolubstwa, dochodząc coraz bliżej do wyobrażenia miłego Syna Bożego a także do wyobrażenia Ojca Niebieskiego. Oby każdy z nas mógł być w taki sposób poznany i uznany przez Pana jako jeden z „wybranych” — z tych którzy używani są przez Pana w obecnym czasie w Jego dziele wybierania małego stadka a w czasie przyszłym użyci będą w dziele błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi! Jak wiele doświadczeń i trudności, moglibyśmy z łatwością znosić, mając tak chwalebne widoki przed sobą!
Jeżeli uznajemy, że od pięciu do dwudziestu lat szkolenia i ćwiczeń potrzeba do odpowiedniego przygotowania dzieci do ich obowiązków życiowych na kilkadziesiąt lat, to ile szkolenia byłoby odpowiednim przygotowaniem do wiecznego żywota? Więcej nawet, ile szkolenia i przygotowania potrzeba dla królów i kapłanów, którzy mają być nauczycielami i sędziami całej ludzkości aby ją przygotować do życia wiecznego? Zdumienie i podziw nas ogarnia, jak ktoś może być rozwinięty do takiego stopnia, w tak krótkim czasie jaki jest do naszej dyspozycji. Jak wartościowym więc jest każdy moment, każdy dzień, który powinien być wykorzystany ku rozwojowi charakteru jaki nasz Pan chciałby w nas widzieć, ku nauczeniu się lekcji tak koniecznych do naszego szczęścia obecnego i do wiecznej użyteczności w służbie naszego Mistrza. Dajmy posłuch apostolskiemu napomnieniu, aby odłożyć wszelaki ciężar i grzech, który nas snadnie obstępuje i przez cierpliwość biec w zawodzie, który nam jest wystawiony w Ewangelii; patrząc na Jezusa, Autora naszej wiary, aż On stanie się jej Dokończycielem .
====================
— 15 marca 1907 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: