::R2073 : strona 291::
„BĄDŹ POWŚCIĄGLIWY WE WSZYSTKIM”
— 13 GRUDNIA — Przyp. 23:15-25 —
„Boć pijanica i żarłok zubożeje” – Przyp. 23:21
Znajdujemy lekcje dla starszych w doświadczeniach Salomona i jego odstąpienie od Boga w starszym wieku, oraz otrzymujemy w tej lekcji słowa mądrości, przestrogi i wskazówki dla młodych.
(15,16) Napomnienie rodzica czy nauczyciela, którzy posiadają doświadczenie życiowe, których rady mogą być wielce pomocne dla tych, którzy dopiero wstępują na ścieżkę życia. Poznanie dobrego i złego możemy osiągnąć bądź to przez informacje lub doświadczenia tych, którzy już podobne w życiu przechodzili i mogą młodszym posłużyć swoją radą. Korzyści osiągnięte z instrukcji wytwarzają mądrość. „Ostrożny [mądry człowiek] widząc złe ukrywa się; ale prostacy [ludzie niezwracający uwagi na przestrogę, głupi] wprost idąc wpadają w szkodę” (Przyp. 22:3). Widzimy każdodzienne jak podobni zarozumialcy popadają w kłopoty. Ci, którzy korzystają z doświadczeń innych, czy to przez instrukcję lub obserwację, należą do mniejszości, lecz tacy są mądrymi według Boga. Większość natomiast, zdobywa swoją mądrość dopiero przez liczne doświadczenia – ponosząc karania za popełniane błędy, za niezwracanie uwagi na przestrogi, za lekkomyślność, za niezachowywanie praw naturalnych muszą ponosić przykre następstwa. Jeżeli tacy nie korzystają z dorad i nie uczą się mądrości z napomnień i instrukcji, to wtedy, cokolwiek człowiek sieje, toteż i żąć będzie. Lekcja zdobywania mądrości, czy to przez szkołę teorii, czy przez szkołę doświadczenia, będzie wielce korzystną i pomocną, jak wierzymy, dla większości w przyszłości. Ostatecznie wszyscy poznają i nauczą się, że pokój, radość, łaska Boska, włączając życie wieczne, będą mogli osiągnąć tylko ci, co kroczą ścieżką sprawiedliwości, uczciwości, prawdy i postępują drogą Bożą.
DOBRA DROGA
Ta lekcja zdaje się przedstawiać przed naszym umysłem drogę młodzieńca, rozpoczynającego drogę życiową, gdzie schodzą się dwie drogi: jedna droga, która prowadzi wyżej – w zakres moralności, przezorności, szlachetności, samokontroli, cierpliwości, wytrwałości, sprawiedliwości; inna natomiast droga prowadzi na dół – dogadzanie sobie, pogoń za przyjemnościami, dogadzanie sobie rozmaitymi ludzkimi zachciankami; jest to droga jawnego kroczenia do upadku, obojętna na prawdę i uczciwość, wszystko lekceważy, na wszystko sobie pozwala – językowi daje swobodę, bez umiarkowania co do pokarmów i napojów; droga taka, rzecz prosta, doprowadzi do zupełnego upadku, degradacji i poniżenia.
Głos mądrości słyszany jest prawie przez każdą osobę, mężczyznę i niewiastę, którzy wstępują na drogę życiową, wskazując im ścieżkę, która prowadzi ich w górę do zaszczytu – i dochodzi do nich bądź to przez ich rodziców lub przełożonych, instruktorów, ich przyjaciół lub nawet przez obserwację. Jednakowoż zaledwie mała liczba jest na tyle mądra, aby przyjąć te instrukcje i napomnienia i przez to unikają zgubnej drogi, prowadzącej na dół. Natomiast znaczna większość ludzi pożąda i woli przyjemności grzesznego świata,
::R2074 : strona 291::
chociaż one trwają bardzo krótko, tylko chwilę czasu. I nawet na myśl nie przychodzi im, aby postąpić wyżej na tej ścieżce grzechu, nie wiedząc, że blisko nich znajduje się właśnie droga szlachetności, moralności, uczciwości i prawdy. Oni nie zdają sobie nawet sprawy, że każdy ich krok na drodze pochyłej, odprowadza ich od ścieżki sprawiedliwości i jednocześnie ich serca tracą poczucie sprawiedliwości i przyzwyczajają się do brnięcia w złem. Natomiast bardzo mało przyjmuje lekcję mądrości natychmiast z serca i postępuje w tym kierunku. Zawsze jest sposobność pozbyć się złej drogi, prowadzącej na dół, a skierować swe kroki na ścieżkę wzwyż, lecz staje się to o wiele trudniej niż to było na początku, kiedy weszliśmy na tę drogę będąc młodymi – więcej trudniej staje się zejść z tej drogi prowadzącej na dół z powodu charakteru i przyzwyczajenia się do rzeczy, które są dalekimi od moralności i szlachetności.
(17,18,19) Może być czas, że ci, co
::R2074 : strona 292::
kroczą drogą mądrości, mogą znaleźć się w nieprzyjaznych okolicznościach i pożądać przyjemności; lecz głos mądrości wskazuje na wynik, gdzie prowadzi ta droga na dół i jaki jest jej koniec, przeto zwracają uwagę na Pana i baczą aby kroczyć ścieżką sprawiedliwości i uczciwości, będąc przekonani, że ta droga, prowadząca wzwyż, doprowadzi do chwalebnego stanu. „Słuchaj, synu mój! a bądź mądry, i nawiedź na drogę serce swoje”.
(20,21) Statystyka wykazuje, że miliony dolarów wydaje się rocznie, aby odzwyczaić ludzi od pijaństwa, lecz niestety, wynik tych starań nie tylko, że nie daje pożądanych rezultatów, ale jeszcze w dodatku ujemnie wpływa na innych – moralnie, umysłowo i fizycznie. Ileż to ludzi przez pijaństwo zostało przyprowadzonych do ubóstwa? I ze wstydem musimy powiedzieć, że ta plaga grzechu więcej rozgałęziła się w krajach cywilizowanych, zwanych chrześcijańskimi, niż gdzie indziej.
Grzech obżarstwa prowadzi zazwyczaj do innych następstw ubóstwa. Biedni prędzej mogą stać się nałogowymi pijakami, lecz rzadko tacy mogą sobie pozwolić, aby stać się obżartuchami. Przeto obżarstwo popełniają zazwyczaj ludzie bogaci lub dobrze się mający, czyli zamożni. Sprowadza to ich do ubóstwa podwójnego, tak umysłowego, jak i fizycznego. Jest to, co prawda, nałóg jak i pijaństwo, źle wpływa na człowieka, w czym też trzeba być wstrzemięźliwym i umiarkowanym.
Lekcja ta wskazuje, że brak wstrzemięźliwości doprowadza do lenistwa, gnuśności, obojętności i bezczynności, tacy pozbawieni są też i energii; a z obserwacji każdy mędrzec wie, że prawdziwe zadowolenie połączone jest z energią umysłową i fizyczną działalnością. „W pracy nie leniwi”, jest jedną główną cechą charakteru chrześcijanina, o czym wspomina apostoł. Aczkolwiek dziś żyjemy w innych czasach, przeto mamy walkę z inną wstrzemięźliwością i umiarkowaniem – wstrzemięźliwość w energii i ambicji; obecnie ogólny jest pośpiech we wszystkim – o honor, prędkie wzbogacenie się, prędkie zdobycie sławy, i to dla wielu staje się nałogiem i nie tylko odbiera im uciechę życia, ale wpływa ujemnie na ich duchowy stan i pozbawia ich radości.
(22,23) Prawdziwa mądrość nigdy nie pogardza napomnieniami starszych, a szczególniej od rodziców, których troska o pomyślność ich dzieci jest głównym celem. W obecnym czasie pod tym względem jest dosyć dla wielu trudności, chcąc odpowiednio wychować swe dzieci; ponieważ obecnie mamy wszelkie udogodnienia naukowe, przeto młodzi w wielu gałęziach prędko nabywają umiejętności i znajomości, w których nieraz i starszych prześcigają. Wynikiem czego często bywa brak poszanowania dla rodziców – nie przyjmują od nich napomnienia, nie oceniają ich doświadczenia i dorad starszych, i w nich wytwarza się zarozumiałość, chełpliwość z wiedzy, brak poszanowania, stają się nieposłusznymi, niewdzięcznymi itp., akuratnie dzieje się tak, jak o tym wspomina apostoł, co dziać się miało w czasach ostatecznych (2 Tym. 3:4). Wobec tego potrzebna jest dodatkowa mądrość i wielka cierpliwość ze strony rodziców i tych, którzy wychowują i pouczają młodych. Zrozumienie wpływu, który nieraz stoi w sprzeczności z instrukcjami rodziców, a także należy zrozumieć fakt, że dzieci nieraz mogą czynić postęp w niektórym kierunku i rozwijać się, przeto mądrzy rodzice dadzą przykład ze swej młodości, że oni też starali się w ich młodości czynić postępy, zaznaczając przy tym, że obecna umiejętność i sposobność w prędkości jej zdobycia nie pochodzi z ludzkiej zdolności, lecz z powodu wypełnienia się Boskich zamierzonych czasów, jak przepowiedział prorok Pański Daniel, że „czasu końca” miała się umiejętność rozmnożyć (Dan. 12:4). W ten sposób uczciwi i mądrze postępujący rodzice zdobędą zaufanie u swych dzieci, a przez to będą mogli naprowadzić je na właściwą drogę i służyć im życiowym doświadczeniem, wykazując, jakie są korzyści z postępowania moralnego i uczciwego, jakie następstwa wynikają z życia nieszlachetnego i niemoralnego. Doświadczenie życiowe rodziców może stać się wielce korzystne dla dzieci, jeżeli one je przyjmą. Jedną główną lekcją dla dziecka powinno być wpojenie w nie, że prawda jest jedną z największych i najkorzystniejszych rzeczy dając porównanie rzeczy i korzyści doczesnych, z rzeczami i korzyściami duchowymi, z rzeczami odnośnie Boga i Boskim Planem zbawienia. Prawda musi być cenioną, i ci, którzy miłują i postępują w prawdzie, zrozumieją jej wartość i korzyści; błąd, fałsz, bez względu jak pięknie mogą się przedstawiać, powinny być odrzucone z pogardą. Jest to zgodne z modlitwą Pańską: „Poświęć je [tzn. odłącz je od złego a nakłoń do dobrego] w prawdzie […] słowo Twoje jest prawdą”.
(24,25) Te wiersze wykazują, że właściwie mądrość u młodych w zupełności pochodzi z napominania, lub przez wpajanie w ich umysły. Prawdopodobnie wiele mądrych dzieci rodzi się mądrymi „kto spłodził mądrego, weseli się z niego”. Gdyby rodzice zrozumieli ważność swego stanowiska rodzicielskiego, mając wzgląd na swój własny charakter, zachowując się odpowiednio w czasie, kiedy spodziewają się potomstwa, gdyż to wszystko wpływa na noworodki; powinni mądrze postępować, być w stanie umysłu spokojnego, rozważnego, bo to właśnie wszystko odbije się na charakterze ich dziecka, i to, wierzymy, pomoże też nie tylko rozwojowi ich potomstwa, ale też dodatnio wpłynie na ich własny charakter.
Rodzice, którzy nie postępują zgodnie z prawami natury, a gdy w tym czasie przychodzi potomstwo, właśnie odbija się na ich charakterze rozmaite niemądre postępowanie ich rodziców i dzieci odziedziczają rozmaite ułomności i kaprysy, z którymi dzieci muszą się borykać i ponosić następstwa w ich życiu za niewłaściwe postępowanie ich przodków. Dlatego należy zwracać uwagę, aby potomstwo nie tylko przyszło we właściwym stanie rodziców na świat, lecz także by przykładnie później je skierować na właściwą drogę życiową.
JESZCZE BARDZIEJ DOSKONAŁA DROGA
Przeto powinno się z całą uwagą zachowywać zasady moralności, wstrzemięźliwości, z umiarkowaniem i mądrością we wszystkim, w sposób właściwy postępując, tak jak przystoi na prawdziwych chrześcijan, powołanych w tym Wieku Ewangelii, by kroczyli w ślady swego Pana,
::R2074 : strona 293::
a przez to zdobyć mogli chwałę, cześć, zaszczyty, nieśmiertelność i udział w Królestwie Niebieskim, jako jedni z członków Królewskiego Kapłaństwa (Łuk. 13:24; 12:32; Obj. 5:10; 20:6; Rzym. 8:17). Napomnienie powyższe odnosi się do wszystkich, lecz nikt zdaje się nie będzie mógł do tego zastosować się więcej, aniżeli ci, co są poświęceni i stali się „nowymi stworzeniami w Jezusie Chrystusie”. Lecz „wąska droga”, droga samozaparcia się i poświęcenia, jaka jest wykazana w Nowym Testamencie, jest ścieżką, którą idą tylko ci, co ubiegają się o nagrodę wysokiego powołania i uczestnictwa z Chrystusem w Jego Kościele, aby stać się Jego Oblubienicą.
Wszyscy wyrozumiali ludzie zalecają postępować umiarkowanie i moralnie w każdej sprawie, lecz mało jest takich, którzy naśladują „wąską drogę”, na którą powołany jest kroczyć Kościół, zwany Oblubienicą Chrystusową, postępujący za swym Panem, jej Oblubieńcem. Ta wąska droga Pańska uważana jest przez świat za niedorzeczną, przeto nie mogą jej wartości ani zrozumieć, ani ocenić, ponieważ jej wartość jest duchowa (1 Kor. 2:7-16). Mądrość, która znajduje i ocenia wąską drogę, samo poświęcenie się, jest właśnie mądrością wypływającą z poświęcenia się Bogu i spłodzenia z Ducha Świętego. Jest to natchnienie nie ziemskich nadziei, zamiarów lub obietnic, lecz wystawionych „wielkich i kosztownych obietnic”, „niebieskiej obietnicy”, dziedzictwo nieskazitelne, nadziei nie zwiędłej i nie przemijającej, której oko ludzkie nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani na serce ludzkie nie wstąpiło – nawet najmądrzejszym świata tego nie jest dano, ani pojąć, ani nawet odczuć tego. Dlatego ta prawda jest tak ukrytą przed mądrymi świata tego, że prawdziwi poświęceni uważani są za dziwaków przez świat. Stąd też, jak wykazuje apostoł, że świat nie zna Pana, nie rozumie też Jego zamiarów, które są wyższe i wznioślejsze od pomysłów i pojęć ludzi światowych, tak jak są niebiosa wyższe od ziemi (Iz. 55:9). Dlatego świat nie pojmuje prawdziwego kościoła; i jak apostoł mówi, „Staliśmy się [ci, którzy kroczą wąską drogą] dziwowiskiem na każdy dzień” – niepotrzebni i nic nie znaczący u świata, wszakżeż „ludem nabytym”. Jedyną pobudkę i zachętę kroczenia po tej „wąskiej drodze” otrzymujemy przez wiarę w Jezusa Chrystusa, z chwilą gdy zostaliśmy poświęceni Panu i otrzymaliśmy ducha synostwa i zostaliśmy przyłączeni do Jego rodziny. Wtedy, będąc dziećmi Bożymi, otrzymujemy Jego ducha i przez to dozwolono jest takim wglądać w pewne „tajemnice woli Jego”, „ukrytej tajemnicy” (Efez. 3:9; 1:9), aby podziwiać bogactwo Planu Boskiego i jego harmonijność, z czego my (którzy poświęceni jesteśmy Bogu) otrzymujemy radość z naszego poświęcenia się Panu, składamy „żywą ofiarę naszą”, wiernie wykonujemy służbę Panu, wypełniając nasze powołanie, udoskonalając nasz charakter jako święci, aby być godnymi owocami zbawienia, nabytymi przez Zbawiciela.
Ci, którzy otrzymali tę specjalną pieczęć niebieskiej mądrości, którzy kroczą „wąską drogą” pełnego poświęcenia się za Panem, chociaż uważani są przez świat za „niemądrych”, czyli głupców, są właśnie tymi prawdziwymi mądrymi, jak mówi Pismo Święte: „mądre panny”, „mądrzy zrozumieją”, „mądrzy świecić się będą jako gwiazdy niebieskie”. Ci, którzy dostąpią, czyli osiągną tę mądrość i to pokrewieństwo z Chrystusem, za nic uważają ziemską reputację lub sławę, jak to wykazuje apostoł: „jeśli się kto sobie zda być mądry między wami na tym świecie, niech się stanie głupim [według pojęcia światowego], aby się stał [w słusznym czasie] mądrym” – 1 Kor. 3:18.
Gdybyśmy nie zrozumieli Boskiego zrządzenia, i nie dopatrzyli się, że „małe stadko” jest „pierwiastkami stworzenia Bożego” (Jak. 1:18), i myśleli, że to „małe stadko”, które kroczy „wąską drogą” samo poświęcenia się będą jedynymi, którzy otrzymają Boską łaskę, a wszyscy inni będą posłani na jakieś ciężkie kary,
::R2075 : strona 293::
ponieważ nie kroczyli tą „wąską drogą” i nie mogli dopatrzeć się jej i odpowiednio ocenić ten przywilej, bylibyśmy wielce zakłopotani; czym właśnie wielce kłopocze się większość chrześcijan, że jakoby ci, którzy obecnie nie przyjęli Chrystusa, są już na zawsze straceni – jest to pojęcie błędne. Dzięki niech będą Bogu, że widzimy teraz w Jego Słowie jasno, że gdy zostanie wybrane „małe stadko” i nagrodzone jako zwycięzcy z Chrystusem w Tysiącletnim Jego Królestwie, wtedy „wąska droga” skończy się i zostanie otwarty „gościniec świętobliwości” – droga, na którą zostanie zaproszona cała ludzkość, aby powróciła do harmonii z Bogiem i sprawiedliwości przez Wielkiego Pośrednika Jezusa i pod warunkiem Nowego Przymierza, które zapieczętował On swoją drogocenną krwią. Będzie to droga, która nie poprowadzi na dół, jak obecnie droga grzechu i zła to czyni, lecz będzie to droga święta, która poprowadzi ludzkość wzwyż, do stanu doskonałego. „Odkupieni Pańscy” nawrócą się, i pójdą nią. Nie będzie to już droga wąska, którą znaleźli i kroczyli po niej tylko niektórzy, lecz będzie to „droga i ścieżka”, z której kamienie obrażenia i zwodniczość będą usunięte. „Nie będzie tam lwa [księcia demonów], a okrutny zwierz [demony] nie będzie chodził po niej”* – Iz. 35:8,9.
* Zobacz Wykłady Pisma Świętego, tom II, rozdział II.
Widzimy więc, że będzie tam życie uczciwe i moralne pod każdym względem, które w obecnym Wieku Ewangelii, w czasie „wysokiego powołania”, wymagane jest od zwycięzców, Oblubienicy Barankowej, którzy musieli o te zasady walczyć w obecnym czasie wszelkich przeciwności, musieli zdobywać w złych warunkach i otoczeniu sprawiedliwość, prawdę, moralność i wyrabiać swój charakter na obraz i podobieństwo swego Pana, a ludzkość do najwyższego stopnia będąc ogłupioną i nikczemną, która stara się tylko sobie dogodzić i powstrzymać upadłe dążności natury ludzkiej; lecz gdy nowy wiek zostanie otwarty i zamanifestowany, wtedy cala ludzkość ziemi będzie mogła być błogosławioną przez wielkie „nasienie Abrahamowe” Chrystusa i Jego Oblubienicę, czyli Kościół – Gal. 3:16,29.
Mądrość (w czasie teraźniejszym) woła na drogę uczciwości, moralności itd., które to wołanie niektórzy usłyszeli i przyjęli, tak z pogan jako też i ludzi cywilizowanych; tak niewierzący jak i ci, którzy słyszeli o Chrystusie; i w pewnej
::R2075 : strona 294::
mierze oni wielce skorzystali z tej nauki, którzy kroczą tą drogą pełnej mądrości, otrzymują błogosławieństwa jak w obecnym czasie życia, jako też zapewniają sobie obiecane błogosławieństwo na przyszłość. Jednak „wąską drogę”, jej cel i kierunek, nie poznali w całości wszyscy; poznali i ocenili jedynie ci, którzy pojęli mądrość wyższą, wznioślejszą i daleko sięgającą – Chrystus jest drogą, bramą, która prowadzi na tą „wąską drogę”, a ta jest otwarta tylko dla wierzących. Nie polega ona na zewnętrznej moralności i okazywaniu wielkiej pobożności, lecz jest to droga poświęcenia się i zaparcia samego siebie, w tym jest też włączone życie szlachetne do najwyższego stopnia, lecz niepoświęceni nie mogą tego zrozumieć. Ci, którzy weszli na tą „wąską drogę”, wymagane jest od nich pełne poświęcenie się i oddanie Panu nawet ich woli, i zamiast swej woli, mają przyjąć wolę ich Pana jako swej Głowy, i zgodnie z Jego wolą postępować. Wola Chrystusa jest doskonała, sprawiedliwa, pełna prawdy, czystości i dobroci.
====================
— 1 grudnia 1896 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: