::R1842 : strona 169::
Sprawozdanie szpiegów
— 4 SIERPNIA — 4 Moj. 13:17-20, 23-33 —
Złoty tekst: „Pan jest z nami; nie bójcież się ich” – 4 Moj. 14:9
Badając doświadczenia Izraela na puszczy, święty Paweł zaznacza, że poświęceni, czyli Kościół Wieku Ewangelii, stanowią pozafigurę i że te rzeczy są napisane dla napomnienia naszego (1 Kor. 10:11). Przeto zastanówmy się nad tą tak ważną lekcją historyczną, która jest przed nami. Czytając sprawozdanie tej lekcji, które jest zapisane w 5 Moj. 1:1,2, 19-36, ciśnie się do naszego umysłu wiele myśli następujących: (1) że bez wiary nie można się podobać Bogu; (2) że wiara, jaką Bóg chce widzieć w nas, ma być wiarą rozumną, mającą solidny fundament, usprawiedliwiający jej istnienie; (3) że sprzeniewierzenie się Bogu nie będzie bezkarne; (4) że Bóg wysłuchuje każdą szczerą modlitwę jaka jest zanoszona przez Jego lud, i odpowiada na nią; (5) że za wierne wytrwanie w Prawdzie, będzie w słusznym czasie sowicie wynagrodzone, chociaż przez długi okres czasu wierni muszą cierpieć prześladowanie od niewiernych.
Zwróćmy pilną uwagę na te ilustracje, przez które Bóg udowodnił obfitość swej łaski, darząc naród Izraelski miłością nad wszystkie narody ziemi. Mocną swą ręką wyprowadził ich z Egiptu, przeprowadził przez Morze Czerwone, karmił ich na puszczy manną, rozkazał, aby skała wydała orzeźwiającą wodę, dał im swoje Prawa wpośród strasznych żywiołowych scen na górze Synaj i prowadził ich przez pustynię, przy pomocy słupa ognistego w nocy, i chmury obłokowej we dnie, jako dowodu swej obecności.
A gdy się przybliżyli do granic obiecanej ziemi, ich wiara była wystawiona na próbę przez raporty szpiegów i ich sporne dorady względem możliwości do wejścia i otrzymania jej przez Izraela jako im Pan rozkazał. Dziesięciu z tych dwunastu mężów, którzy szpiegowali tę ziemię, zniechęcili lud, a przeto stali się przyczyną do nieposłuszeństwa względem rozporządzenia Bożego. Podczas gdy dwu innych z Mojżeszem przypominali ludowi fakty cudownego wyprowadzenia z niewoli, przez które powinni oni mieć obfite dowody ufności, że Pan pójdzie z nimi, a przez to nie będą mieli żadnej trudności w osiągnięciu tego celu. Były to słowa wiary, ufności i posłuszeństwa, lecz ci poprzedni okazali ducha tchórzostwa i buntownictwa.
Naród posłuchał złej dorady i zbuntował się przeciwko Mojżeszowi i tym dwóm wiernym do tego stopnia, że byli gotowi ukamionować ich na śmierć i okazał zamiar wybrać z pośród siebie wodza, który by ich prowadził z powrotem do niewoli, z której byli wyprowadzeni – 4 Moj. 14:1-4,10.
Lecz w owej chwili Bóg wdał się w tę sprawę i wyraził swój zamiar przeciwko nielojalnym zastępom Izraela mówiąc do Mojżesza: „Porażę je morem i rozproszę je, a ciebie uczynię w naród wielki i możniejszy niż ten” (4 Moj. 14:12). Była to ponętna sugestia dla Mojżesza osobistego honoru i wywyższenia, że jego własne potomstwo – odziedziczy błogosławieństwa zamiast tych zbuntowanych zastępów. I zarazem uwolniłoby go od wszelkiej pracy, opiekowania się, męczącego dowództwa, pouczania i rządzenia tego narodu i pozwoliło by mu spędzić ostatnie dni w spokoju życia domowego. Czyn taki byłby również zupełnie odpowiedni i usprawiedliwiony ze strony Pana; to jednak czyn taki nie byłby właściwie zrozumiany przez narody pogańskie, ponieważ ich wszystkich była uwaga zwrócona na zadziwiającą moc Boga Izraelskiego i w tym wypadku, byliby gotowi urągać przeciwko Niemu i mówić, że Jego moc nie dopisała i że nie był zdolny, aby w zupełności dokonać ich wyzwolenia.
Lecz Mojżesz więcej zważał na cześć i chwałę Pańską, niż na swój własny honor dlatego rzekł do Pana: „Oto usłyszą Egipcjanie, i mówić będą z obywatelami tej ziemi; bo usłyszeli żeś ty Panie był w pośrodku ludu tego. Gdybyś tedy pobił lud ten wszystek aż do jednego rzekliby poganie, którzy o Twej sławie słyszeli, iż nie mógł wprowadzić Pan ludu tego do ziemi, o którą im przysiągł, przeto je pobił na puszczy” (4 Moj. 14:13-16). O! Jak piękny i wzniosły przykład zapomnienia samego siebie w gorliwości dla Boga! Ta pokora, duch miłości, cierpliwa wytrwałość, która mogła modlić się za buntujące się zastępy, które konspirowały na jego życie. Jak wielka lekcja znajduje się w tym przykładzie dla wszystkich, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w ciele Chrystusowym!
Prosimy zauważyć jak ten wierny i pokorny mąż Boży sformułował własną petycję w harmonii z prawem Bożym. On nie prosi Pana, aby wygładził winowajców, dobrowolnych przestępców sprzeciwiających się Jego prawu, lecz tak dalece jak tylko mogło być zgodne z Jego sprawiedliwym i świętym prawem, aby odpuścił nieprawość ludu jego tak jak to czynił w przeszłości, aby ich nie wytracał w swoim sprawiedliwym gniewie. Zastanówmy się tylko! „A tak teraz niech będzie proszę, uwielbiona moc Pańska, jakoś rzekł, mówiąc: Pan nie rychły ku gniewowi a wielki w miłosierdziu, znosząc nieprawość i przestępstwa, który winnego nie czyni niewinnym, karząc nieprawość ojców w synach do trzeciego i do czwartego pokolenia. Odpuść, proszę, nieprawość ludu tego według wielkości miłosierdzia Twego, tak jakoś odpuszczał ludowi temu z Egiptu aż dotąd” – 4 Moj. 14:17-20.
Teraz prosimy zwrócić uwagę na odpowiedź: „Tedy rzekł Pan: Odpuściłem według słowa twego”; według słowa Jego Świętego Prawa, który obiecał miłosierdzie dla błądzących, wszakże nie dobrowolnym zdecydowanym grzesznikom. Mojżesz wstawiał się za cały naród Izraela; lecz miłosierdzie Boże mogło być zastosowane dla młodszych, lecz dla starszych nie mogło być dopuszczalnym, gdyż to było już po raz dziesiąty buntowania się przeciwko Panu co wskazywało, że ich serca były zatwardziałe i skłonne ku czynieniu złego. Obraz ten przedstawia klasę dobrowolnych grzeszników w tym Wieku Ewangelii, którzy zostali oświeceni specjalną łaską Bożą, jednak później okazali się nielojalnymi Bogu, łaskę Jego zelżyli i popadli pod przekleństwo wtórej śmierci.
Pan rozkazał Mojżeszowi i Aaronowi aby mówili do ludu: „Żyję ja mówi Pan, że jakoście mówili w uszy moje, tak uczynię wam, na tej puszczy polegną ciała wasze. A dziatki wasze, o którycheście mówili, że będą na łup, te wprowadzę, i oglądają tę ziemię, którąście wy wzgardzili” – 4 Moj. 14:28-33, 1-4.
Tu jest okazany skutek kornej modlitwy wstawiennictwa się za tymi, którzy nie grzeszą na śmierć (1 Jana 5:16). Zachowajmy w naszej pamięci te przywileje i powinności wstawiania się w modlitwach za wszystkich i dla naszego wzmocnienia, pamiętając na Boskie postępowanie względem swych wiernych w przeszłości; i bądźmy ostrożnymi, aby nas żadna rzecz nie odciągnęła od lojalności ku Bogu, aby buntownicze usposobienie przeciwko Niemu nie wróciło nas do Egiptu – świata. Tak samo brak wiary w ocenianiu wielkich łask Królestwa Bożego w przeszłości, mogłoby się stać przyczyną niewiary tego Królestwa w przyszłości.
Umiłowani Bracia i Siostry! dotąd byliśmy prowadzeni przez Pana nieznanymi drogami w przeszłości; nie były to zawsze wygodne drogi, lecz były zawsze bezpieczne i miały korzystne wyjście z różnych prób, chociaż często były cierniste i chropowate. Prawdą jest, że była przykrą, osamotnioną drogą na puszczy, lecz była dla nas dobrą dyscypliną, która nas ćwiczyła do potrzebnego przygotowania nas do większych błogosławieństw Niebieskiego Kanaanu. Czyż obecność chwały i łaski Bożej nie była wystarczającym wynagrodzeniem za wszelkie dolegliwości tej pustynnej drogi? O! my słyszymy odpowiedź serc naszych, że tak! Amen.
„Och, czym są wszystkie ziemskie pozłocone zabawki
W porównaniu z niebiańskimi wiecznymi radościami?
Albo i nawet do uczty teraz wydanej
Dla pielgrzymów prowadzonych przez pustynię?
Och, o wiele słodsza jest pustynia,
Z całą swą niegościnną, dziką pustością
Niż wszelka miejska wystawność i duma
Bez naszego niebiańskiego Przyjaciela i Przewodnika.
Jej manna jest przedsmakiem słodkości
Niebiańskiej hojności w całej kompletności;
Jej słup obłoku, wiodącego światła,
Są zadatkami przyszłej jasności.”
Trzymajmy się tej pustynnej drogi postępując naprzód z radością. Prosimy zobaczyć Pieśń 57 w Śpiewniku Brzasku Tysiąclecia.
====================
— 15 lipca 1895 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: