R1518-122 Studium biblijne: Mądrość przestrzega o teraźniejszym niebezpieczeństwie

Zmień język 

::R1518 : strona 122::

Mądrość przestrzega o teraźniejszym niebezpieczeństwie

KWARTAŁ II, LEKCJA V, 30 KWIETNIA, Przyp 1:20-33

Złoty tekst: „Patrzajcież, abyście nie gardzili tym, który mówi” – Żyd. 12:25

„Początek mądrości jest bojaźń Pańska, a umiejętność świętych jest rozum”; „Początek mądrości jest bojaźń Pańska; rozumu dobrego nabywają wszyscy, którzy rozkazanie Pańskie czynią (…)” – Przyp. 9:10; 1:7; Ijob 28:28; Ps. 111:10.

Księga Przypowieści jest poematem. Pierwsze dziewięć rozdziałów, które są wykładami mądrości, są jej uosobieniem. (Większą część Księgi stanowią przypowieści Salomona, niektóre z nich jak rozdziały 25 do 29 były zebrane i dodane przez króla Ezechiasza.) Rozdziały 30 i 31, nie roszczą jednak pretensji, aby Salomon był ich autorem.

Było zamierzone, że uosobienie mądrości w tej Księdze ma oznaczać, iż reprezentuje Chrystusa; lecz kiedy rozważymy, że mądrość jest jednym z Boskich przymiotów, jest to jasne, że mądrość egzystowała nawet przed naszym Panem Jezusem, chociaż on był początkiem stworzenia Bożego, pierworodnym wszelkiego stworzenia. Ale nasz Pan Jezus dał tak doskonały przykład Boskiej mądrości, że nie jest wcale obcym, jak niektórzy wnioskują, że mądrość, tu uosabia Chrystusa, zamiast uznania Jehowy. Jest opisana przez Apostoła (Jak. 3:17) jako pochodząca „z góry” i że „(…) najprzódci jest czysta, potem spokojna, mierna, powolna, pełna miłosierdzia i owoców dobrych, nieposądzająca, i nieobłudna.”

W kontraście do niebieskiej mądrości on stawia jak Apostoł Paweł (1 Kor. 3:19) nazywa „mądrość tego świata”, o której Jakub powiada iż „Nie jest ci ta mądrość z góry zstępująca, ale ziemska, bydlęca, dyjabelska”. Jest to rodzaj mądrości, którą charakteryzuje  zawiść, zajątrzenie, rozterki i wszelaka zła sprawa (Jak. 3:14-16). Jest to mądrość samolubna, która nie baczy na prawa i interesy innych, szuka by uchwycić i trzymać wszystko dla siebie. Tego rodzaju mądrość, Paweł powiada, „głupstwem jest u Boga; bo napisano (…)” (Ijob 5:13), „Który chwyta mądrych, a radę przewrotnych prędko niszczy” – 1 Kor. 3:19.

Wszyscy z upadłej ludzkiej natury mają mniej więcej ziemskiej mądrości pochodzącej z samolubstwa, których usposobienie bezustannie postępuje niżej i niżej, chyba, że jest odpierane i zastąpione przez niebieską mądrość, której owoce są miłość, miłosierdzie i prawda. Ta niebieska mądrość, jest nam powiedziane, że ma swój początek w oddawaniu czci Panu. To jest, musimy odwrócić nasze zmysły od ciasnego upodobania planów i zmysłów, aby dozwolić naszym zmysłom do przebywania na wspaniałych Boskich czynnościach, miłości i chwalebnym charakterze aż błysk jego chwały obudzi w nas czujność podziwiania, poszanowanie i miłość, a potem pragnienie przypodobania się jego podobieństwu. I gdy my, jako wierne dzieci Boże, w ten sposób patrzymy i trzymamy się w stanie, aby przyjąć wrażenie z góry, to Boskie podobieństwo jest odbite na naszych sercach, w miarę jak badamy Boskie objawienie; zaś niebieska mądrość rozpoczyna się okazywać sama w spokojnych owocach sprawiedliwości.

Tych, którzy w ten sposób czczą go, Panu jest przyjemnie uznać za swoich synów, i dać zapoznać się z jego planami dla ich zbawienia przez wielkie odkupienie, które jego mądrość obmyśliła i dla takowych rady w tych przypowieściach są zamierzone, gdy zaś przestrogi są dane innym. Jak to czytamy: (Przyp. 1:8-9) „Słuchaj, synu mój! ćwiczenia ojca (Boga) twego, a nie opuszczaj nauki matki twojej (Boskiego przymierza usprawiedliwienia i odrodzenia w którym jesteśmy spłodzeni do nowości żywota): „Bo to przyda wdzięczności głowie twojej, i będzie łańcuchem kosztownym szyi twojej.” Ci tylko są policzeni za synów, którzy są w ten sposób spłodzeni z prawdy i w przymierzu z Bogiem.

Wiersze (Przyp. 1:10-19). „Synu mój! jeśliby cię namawiali grzesznicy, nie przyzwalaj”, itd. Rada tu, gdy odnosi się do wszystkich ponęt grzeszników, szczególnie odnosi się do stanu rzeczy, które proroczo były przewidziane – nie koniecznie przez Salomona jako jego mówcze narządzie. Obraz skreślony tu odpowiada akuratnie stanowi rzeczy przepowiedzianych przez innych proroków, i przez apostołów, które miały przyjść przy końcu albo w okresie żniwa Wieku Ewangelii, kiedy wielkie korporacje, trusty i monopole, z jednej strony, a unie i federacje pracy z drugiej strony, zalecają swoje ponęty nieprawości handlowych wylewania krwi i bogacenia się na rabowaniu pobitych. – Zobacz (Jak. 5:1-6; Mal. 3:5).

Te dwie partie odwołują się do wszystkich: kapitalistyczna partia skierowuje swe pokusy tylko do tych, którzy mają pieniądze i wpływ, z których oni pragną zrobić użytek; partia Unii Robotniczej odwołuje się do wszystkich innych. Lecz głos Pana, głos prawdziwej mądrości, mówi do wszystkiego ludu Bożego: „Synu mój! jeśliby cię namawiali grzesznicy, nie przyzwalaj.” Obie te partie przedstawiają argumenty światowej mądrości, opartej na samolubstwie – sprzeciwiają się sprawiedliwości jak również miłości.

Kapitaliści powiadają i prawdziwie, „My posiadamy mózgi, ale jesteśmy w mniejszości; nam się powodzi, lecz z mniej zadowoleniem niż kiedykolwiek. Postarajmy się powiększyć nasze ambicje; postarajmy się połączyć nasze interesy tak, aby nasze rządzenie i powodzenie mogło być przedłużone, nawet chociaż masy się przebudzają i mogą usiłować stawić opór, w tym świtaniu nowej ery.”

Laboryci powiadają i prawdziwie, „Jeśli byliśmy nieświadomi i uśpieni w przeszłości, to teraz jesteśmy przebudzeni; jeśli byliśmy zadowoleni w przeszłości z mniej, to jesteśmy niezadowoleni teraz z więcej. Postarajmy się połączyć nasze muskuły i umiejętność i ściśnijmy kapitalistów do poddania się nam; postarajmy się przeznaczyć owoce ich mózgów dla siebie.”

Obie partie powiadają, „Chodźcie z nami (wstąpcie do naszej unii albo trustu), czyhajmy na krew. Za sposobnościami do wyciśnięcia życia z tych pod naszą mocą, postarajmy się stworzyć, jak na przykład, „Giełdę” pszenicy; postarajmy się wykupić wszystką pszenicę na rynku, ustalmy nasze własne ceny i tak kontrolujmy rynkiem, że my możemy finansowo ubić mniejszych handlarzy i wycisnąć dochód z publiczności – z mas, tak bogatych jak i biednych. Lub starajmy się grać tę samą rolę w oleju albo kukurydzy lub w jakimkolwiek innym zakresie. Albo postarajmy się stworzyć kącik rynku fachowej pracy przez utworzenie silnej unii i wywoływanie strajku; przez „bojkotowanie” wszystkich, którzy sprzeciwiają się nam, i przez ubicie finansowo pracowników, którzy nie połączą się z nami. Sami starajmy się o numer pierwszy. W ten sposób obie kombinacje starają się ograbiać jedna drugą dla samolubnych celów i w ogóle dla zlekceważenia sprawiedliwości.) Starajmy się czyhać skrycie na niewinnych bez powodu. Starajmy się zważać na nasze sposobności, aby wykorzystać ich nieświadomość naszych ruchów, itd. I w ogóle najwięcej cierpią niewinni z takich konspiracji. Postarajmy się połknąć ich żywymi jak grób, i w całości jak ci, którzy wstępują do dołu.”

Teraźniejsze wysiłki nie są w celu egzystencji tylko (bo wszyscy prosperują jak nigdy przedtem), ale dla kontroli. Kapitaliści chcą pełnej kontroli i Laboryci nie chcą mniej. Każdy chce połknąć słabszego ze swego rodzaju, aby potem skuteczniej zgnieść drugich. W ten sposób mówią oni:

My powinniśmy zgnieść wszystkie cenne substancje, my powinniśmy napełnić nasze domy zyskami. W ten sposób jak ocean burzący, oni by się bogacili na stratach i szkodach innych.

„Unia” jest tą wartownią tych obydwóch wielkich przeciwnych partii. Obie strony wołają (Przyp. 1:14): „Rzuć między nas los twój (…)” – (Postarajmy się złożyć pieniądz i umiejętność razem; bo tylko w ten sposób może nam się powodzić, i kontrolować rynkami, i zbierać zyski). Ale co powiedział Pan? (Przyp. 1:15)

Synu mój! nie chodźże z nimi w drogę; zawciągnij nogi twojej od ścieżek ich; Albowiem nogi ich ku złemu bieżą, i śpieszą się na wylanie krwi. Bo jako próżno zastawiają sieci przed oczyma wszelkiego ptaka skrzydlatego.” (Każda partia może widzieć narzędzia drugiej i każde „sidło” i narzędzie będzie dopasowane do drugiej strony i ostatecznie każda partia zaplata się w sidło nastawione dla drugiej. Jak to czytamy).

„Tak i ci (konspiratorzy) czyhają na krew swoją; a zasadzają się na swoje własne życie. Takieć są ścieżki każdego czyhającego na zysk, który duszę (albo sposobność do życia) pana swego odbiera” – bo czas przychodzi, kiedy przeważająca liczba tych uciśnionych przez te systemy powstanie w ich szaleństwie jak burzące wały morza, i anarchia powstanie, – przepowiedziany „…czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być (…)” (Dan. 12:1). I któż nie może widzieć tego zwrotu zdarzeń dzisiaj, chyba, że głupi. Lecz któż, prócz „mądrych” będzie dbał na nauczania Pana – nauczania Mądrości? – Dan. 12:10.

(Przyp.1:20, 21) „Mądrość (głos sprawiedliwości i roztropności – głos Boży) na dworzu woła, głos swój na ulicach wydaje; W największym zgiełku woła u wrót bram, w miastach powieści swoje opowiada (…)” Jest to prawdziwsze dziś niż jakiegokolwiek innego czasu w historii świata. Nigdy przedtem obowiązki ludzkiego braterstwa nie zwracały uwagi na wszystkich ludzi jak one są dziś, i ludzie przychodzą do zrozumienia, chociaż nie są swobodni do przyznania tego że jedyne rozwiązanie wielkiego społecznego problemu teraz przed światem znajduje się w złotej regule.

„My będziemy musieli działać na tej nowej regule, o której słyszymy tak wiele mowy w gazetach teraźniejszych”, powiedział przemysłowiec ostatnimi czasy do zaambarasowanych stowarzyszeńców. „Co to?” – rzekł jego przyjaciel. „Złota reguła”, odpowiedział on i jego przyjaciel zgodził się na to. Tak, „złota reguła” przychodzi naprzód, nawet w gazetach i człowiek jest zobowiązany rozważyć to, czy oni są gotowi do czynu w tym przedmiocie lub nie. W ten sposób Mądrość woła na ulicach w miastach – wszędzie – mówiąc.

(Przyp. 1:22) „Prostacy! dokądże się kochać będziecie w prostocie? – (czy wolicie pozostawać w nieświadomości o sprawiedliwych i prawych drogach Pana?) a (pyszni) naśmiewcy (z sprawiedliwości i prawdy) pośmiewisko miłować będziecie? a głupi nienawidzieć (tej prawdziwej) umiejętności będziecie” (która pochodzi z góry, woląc drogi samolubne?)

(Przyp. 1:23) „Nawróćcież się na karanie moje.” Lecz oni nie odwrócą się, albowiem jak Psalmista powiada (Ps. 2:1-3), że oni „(…) przemyślają próżne rzeczy” – oni radzą społem przeciwko Panu i przeciwko jego Pomazańcowi (Królowi) wpływa na umysły i sumienia ludzi na zawiłe kwestie tej pełnej zdarzeń godziny i ich jedynego właściwego rozwiązania kwestii. Jednak, nie będzie im dozwolone, aby mogli się wykręcić wymówką nieświadomości właściwych dróg Pańskich! bo Pan powiada:

„(…) oto wam wydam (zamanifestuję) ducha mojego, a (moje usposobienie) podam wam do znajomości słowa moje”; chociaż faktycznie, oni „nienawidzą” taką znajomość.

Wiersze (Przyp. 1:24-27) są w zupełnej zgodzie z proroctwem (Ps. 2:4-5), wykazując nie tylko, że człowiek nie będzie zważał na karność i dorady tej godziny, ale także przepowiedni nieszczęsnych wyników, jakie nastąpią. Kiedy Pan jasno wystawi przed ludźmi momentalne następstwa tego „Dnia przygotowania”, a oni znieważą je i wzgardzą karnością, które przypadkowo wyłonią się z niezadowolenia i sprowadzą niezgodę, potem on rozpocznie mówić do nich w więcej pozytywnym i rozkazującym tonie, mówiąc: „Ponieważem wołała, a nie chcieliście; wyciągałam rękę moją, a nie był, ktoby uważał; owszem odrzuciliście wszystką radę moją, a karności mojej nie chcieliście przyjąć; Przetoż ja w zginieniu waszem śmiać się będę, będę z was szydziła, gdy przyjdzie, czego się strachacie. Gdy przyjdzie jako spustoszenie, czego się strachacie i gdy zginienie wasze przypadnie jako wicher, gdy przyjdzie na was ucisk i utrapienie.”

Myślący obserwator teraźniejszego społecznego i politycznego widoku świata może łatwo widzieć, że jeśli na głos Mądrości i Roztropności nie będzie zważania wśród ludzi, to przyjście niepokoju będzie strasznym wichrem. Zobacz także (Jer. 25:31, 32) „Ale ten, który mieszka w niebie, śmieje się; Pan szydzi z nich. Tedy będzie mówił do nich w popędliwości swojej, a w gniewie swoim przestraszy ich” – Ps. 2:4, 5.

Wiersze (Przyp. 1:28-32). To nie odwróci ucisku człowieka przez to, iż wzywał będzie Pana wtedy. Jeśli oni gardzą jego radą i karaniem do tego stopnia, aby sprowadzić potrzebne okazanie jego gniewu i sprawiedliwego rozgniewania, dla ich naprawienia, to Pan nie odwróci bicia ich z powodu ich wołania, lecz karanie za ich złe postępki będzie udzielone w takiej mierze, aby uczynić trwałe wrażenie. Z tego, przeto, będzie „czas ucisku jakiego nie było, jako narody poczęły być, aż do tego czasu” (Dan. 12:1); (Mat. 24:21), albowiem tak na wskroś będzie naprawienie, że już nigdy nie będzie znowu potrzebowało powtórzenia. „Przetoż będą używać owocu dróg swoich, (bo „wicher” ucisku będzie naturalnym wynikiem ich samolubstwa), a radami swemi nasyceni będą. Bo odwrócenie prostaków (z ich nieświadomości będzie do ziemskiej mądrości samolubnej, a nie do niebieskiej mądrości z jej owocem miłości i pokoju, a to wyjdzie na ich szkodę) pozabija ich, a szczęście głupich wytraci ich”. Albowiem ich własne nogi będą uchwycone w sidła, które oni nastawili na innych. Ten sam fakt, że przez ich samolubne uciskanie i niesprawiedliwe postępowanie, oni byli zdolni zgromadzić wielkie fortuny będzie podniecać zazdrość i nienawiść mas, co uczyni z nich drapieżców w czasie ucisku – szczególne tarcze dla jadowitych strzał nienawiści – Jak. 5:1-6.

Wiersz (Przyp. 1:33) daje obietnice tym, którzy są dosyć mądrzy, aby baczyć na nauczania Mądrości, aby odpoczywać nawet wśród niedoli, jaka owładnie świat. Pan wie, którzy są jego, a „Zatacza obóz Anioł Pański około tych, którzy się go boją, i wyrywa ich” – Ps. 34:7, 8.

Głos niebieskiej Mądrości znajdujemy w wyraźnym i dobitnym wyrażeniu przez usta naszego Zbawiciela, który był uosobieniem Boskiej mądrości jak również jego małości. Jego poselstwem było, że miłość, a nie samolubstwo powinno rządzić życiem, jeśli prawdziwe szczęście miałoby być osiągnięte. „Cokolwiek chcecie aby wam ludzie czynili to wy im czyńcie” zaznacza to prawo w praktycznej formie. Jest to największa równowaga i zrównanie; bo to ignoruje klasę i kastę.

Lecz niestety! Wielu uznaje ją tylko z powodu, iż podnosi ich; a kiedy podźwigną się z błota rozpaczy, to oni zapominają praktykować ten przepis odnośnie innych, którzy są niżej niż oni. W ten sposób wielu używało i używa przepis Miłości w samolubnym duchu. Oni pragną, aby ci więcej uprzywilejowani, stosowali tę zasadę Miłości w odnoszeniu się do nich, ale nie będą stosować jej sami w odnoszeniu się do tych wyżej albo tych niżej na ich własnym poziomie społecznym.

Tylko „Maluczkie Stadko” znajduje się w pewnym oceniającym stopniu, nawet szuka jak przestrzegać w duchu ten głos Boży – ten głos niebieskiej mądrości; i ci są często błędnie posądzani i błędnie zrozumiani, jak był ich Pan i Odkupiciel, przez świat w ogóle, którego motywy są samolubne.

Cywilizowany świat stoi dziś we fałszywym stanie; wyznając, iż jest królestwem Chrystusowym rządzonym przez jego prawo miłości, a prawdziwie jest królestwem księcia tego świata – Szatana – i operuje w ogóle pod jego prawem samolubstwa. Bóg okaże to tak prędko jak on dokona wybrania „Oblubienicy”, „Ciała” Chrystusowego. On pokaże różnicę między trzymającymi prawdę w niesprawiedliwości a praktykowaniem prawdy w jej prawdziwym duchu albo w zamiarze. Wynikiem będzie połamanie w gruzy tych fałszywych królestw (Obj. 19:15), ustanowienie prawdziwego duchownego królestwa Chrystusowego, z pełnym oświeceniem wszystkiego ludu i z pełnym ustanowieniem prawa miłości, w czynie jak również w mianie.

To są środki zmierzające do tego końca, że Bóg teraz dozwala światu, aby się burzył w duchu tego świata (samolubstwie) aby rada niebieskiej mądrości była usprawiedliwiona kiedy ci poruszeni przez ziemską mądrość (samolubstwo) będą usidleni w ich własne narzędzia.

Bóg do swego ludu powiedział: „Przetoż oczekiwajcie na mię (…) (bądźcie cierpliwi, bracia); bo sąd mój jest, abym zebrał narody, i zgromadził królestwa, abym na nie wylał rozgniewanie moje i wszystkę popędliwość gniewu mego; ogniem zaiste gorliwości mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia. (społeczeństwo) Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, (miłość będzie wtedy miłością) któremiby wzywali wszyscy imienia Pańskiego, a służyli mu jednomyślnie” – Sof. 3:8,9.

====================

— 15 kwietnia 1893 r. —