::R0081 : strona 3::
KRÓTKA ROZMOWA Z JEZUSEM
Krótka rozmowa z Jezusem,
A jakże wygładza wyboistą drogę!
Po prostu pomaga mi iść, gdy wydaje się,
Że ciężaru dłużej już nieść nie mogę.
Gdy smutek kruszy serce moje,
A oczy łzami są zalane,
Nic tak nie może mnie pocieszyć,
Jak choćby krótka rozmowa z Panem.
Mówię Mu, że jestem zmęczony,
Że odpoczynku potrzebuję.
Nadal jednak czekam na rozkazy,
Gdyż Jego droga najlepsza – tak czuję.
Jego obietnica na duchu podnosi wspaniale
Pośród trosk, które niesie życie moje.
On mówi: Przyjdę wkrótce i w chwale
Skończę trud i zmagania twoje.
O, tego właśnie oczekuję,
Wspaniałe zobaczyć oblicze Jego
I nie boję się powiedzieć,
Że wiem, iż On też pragnie tego.
Dał przecież na okup swe życie,
Aby uczynić mnie swoją własnością,
I nigdy nie zapomni o swej obietnicy,
Wobec tych, których obdarzył miłością.
Droga do tej krainy, która jeszcze w oddali,
Jest nieraz trudna i bezlitosna,
Lecz choćby krótka rozmowa z Jezusem
Już wiele razy pomoc mi niosła.
Im bardziej Go poznaję
I łaski Jego mam możność doznać,
Tym silniej jeszcze pragnę,
By coraz lepiej Pana poznać.
[Wybrane]
====================
— Marzec 1880 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: