::R5844 : strona 38::
TYPICZNE DOŚWIADCZENIA ELIASZA I ELIZEUSZA
To, co stenograf zapisał na jednym z zebrań Brata Russella.
ZANIM opuścimy drogich przyjaciół, aby udać się do innego miasta, niektórzy pragną powiedzieć: „Bracie Russell, być może nie zobaczymy się prędko, więc chcielibyśmy, abyś powiedział coś o nadziejach Kościoła w niedalekiej przyszłości. Jak myślisz, czy Kościół wkrótce zostanie przemieniony?”. Odpowiadamy: nie wiemy. Musimy przyznać, że wiele jest spraw, których nie znamy. Gdybyśmy wiedzieli wszystko o Księdze Objawienia, to wkrótce wydalibyśmy Siódmy Tom. Jest kilka zagadnień, których nie jesteśmy jeszcze pewni. Nie lubimy zgadywać. Moglibyśmy zgadywać niektóre rzeczy, lecz nie możemy sobie pozwolić na zgadywanie. „Jeżeli ktoś mówi, niech mówi jako wyroki Boże […]” – 1 Piotra 4:11.
„Ale Bracie Russell, co myślisz, kiedy nastąpi nasza przemiana? Czy nie byłeś rozczarowany faktem,
::R5845 : strona 38::
że nie nastąpiło to wtedy, kiedy się tego spodziewaliśmy?”. Odpowiadamy, że nie, nie byliśmy rozczarowani. Dwa lata przed tą datą napisaliśmy w Strażnicy, że nie myślimy, aby ta przemiana nastąpiła w październiku 1914 roku. Bracia, ci z nas, którzy mają właściwą postawę wobec Boga, nie są rozczarowani żadnym Jego zarządzeniem. Nie pragniemy, aby nasza wola się wypełniła. Dlatego, kiedy dowiedzieliśmy się, że spodziewaliśmy się niewłaściwej rzeczy w październiku 1914 roku, to cieszyliśmy się, że Pan nie zmienił Swojego Planu, aby dopasować się do nas. Nie chcieliśmy, żeby to uczynił. Chcemy jedynie zrozumieć Jego plany i cele.
Zapytacie: „Co myślisz teraz o tej sytuacji?”. „Jak myślisz, na co wskazują obecne znaki?”. Na to odpowiadamy: Wspomnieliśmy już o tym w Strażnicy i w rozmowach z przyjaciółmi, co myślimy o typach Eliasza i Elizeusza, szczególnie pod koniec ziemskiego życia proroka Eliasza. Krótko nawiążemy tutaj do tego, a może dodamy jeszcze słowo. Uznajemy, że Kościół Boży jest antytypicznym Eliaszem, dlatego że należy do wspaniałej Głowy, Bożego Chrystusa. Chrystus w ciele jest tym antytypicznym Prorokiem Eliaszem. Doświadczenia w trakcie życia Eliasza jako proroka Bożego wyobrażały doświadczenia klasy Chrystusa przez ponad osiemnaście stuleci ich życia na ziemi. Rozumiemy, że jego końcowe doświadczenia są równoznaczne z doświadczeniami ostatnich członków Ciała Chrystusowego w Ciele, o których uczy Pismo Święte.
PRZEJŚCIE PRZEZ OSTATNI PUNKT CHRONOLOGICZNY JEST TESTEM
Pamiętamy, że kiedy Pan miał zabrać Eliasza do nieba, to spowodował pewne wydarzenia, które były podobne do zabierania ostatnich członków Chrystusa. Wierzymy, że jest to rozsądny wniosek. Czytaliśmy jak Pan w dniu, w którym Eliasz miał być zabrany, posłał go do czterech kolejnych miejsc, czyli do Galgal, Betel, Jerycha i nad Jordan. W każdym z tych różnych miejsc Eliasz był pewien, że Pan go zabierze. Tak podobnie było z nami. W czasie Żniwa tego Wieku Pan, poprzez Swoje Słowo, zdawał się posyłać swój lud do czterech różnych punktów czasu: 1874, 1878, 1881 i 1914. W każdym z tych punktów czasu troskliwi święci, którzy byli pewni, że koniec Wieku dla Kościoła już nadszedł, myśleli, że może nadejść „przemiana”. Oni na to czekali. Gdy dochodzili do każdego z tych miejsc, Pan mówił: „Idźcie na inne miejsce”. W końcu doszliśmy do ostatniego z czterech miejsc, do 1 października 1914 roku. To był ostatni punkt czasu, na który wskazywała chronologia biblijna, jako odnoszący się do doświadczeń Kościoła. Czy Pan powiedział nam, że tam nas zabierze? Nie. Co On powiedział? Jego Słowo i spełnienia proroctw wydawały się nieodwołalnie wskazywać, że ta data oznaczała koniec Czasów Pogan. Z tego wnioskowaliśmy, że „przemiana” Kościoła nastąpi w tym dniu lub przed tym dniem. Jednak Bóg nie mówił nam, że tak będzie. Pozwolił nam wyciągnąć ten wniosek i sądzimy, że okazał się on koniecznym testem dla drogich świętych Boga na całym świecie.
CO MOŻE OZNACZAĆ UDERZENIE WODY?
Czy Czasy Pogan zakończyły się 1 października 1914 roku? Z pewnością wygląda na to, że tak. Wielkie narody świata zaczęły się kruszyć pod wpływem strasznego wstrząsu, który się wtedy rozpoczął. W dalszym ciągu to wstrząsanie postępuje, dzień za dniem, tydzień za tygodniem i będzie trwało aż do zakończenia dzieła zniszczenia. Czy widzimy jeszcze coś, co by określiło, kiedy nasza ziemska pielgrzymka się skończy? Na razie nie widzimy jeszcze nic jednoznacznego. Jeśli ktoś czegoś się dowie, chcielibyśmy, żeby nam o tym powiedział.
Czego się spodziewamy? Spodziewany się tego, na co wskazuje nam obraz. Ostatnio wiele zastanawialiśmy się nad tym, co zaszło, gdy Eliasz z Elizeuszem przyszli nad rzekę Jordan. Tam zatrzymali się i stojąc, rozmawiali. Coś musiało być uczynione, zanim oni mogliby pójść dalej. Zatem Lud Boży stoi od października 1914 roku. Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył nim wody Jordanu. Wody rozdzieliły się na prawo i na lewo, a prorocy przeszli suchą stopą. Po przejściu na drugą stronę poszli dalej i po drodze rozmawiali. Nie otrzymali dalszych instrukcji od Pana. Po prostu szli dalej. Nagle ukazał się ognisty rydwan i ich rozdzielił, a Eliasz został zabrany w rydwanie przez wicher.
OGNISTY RYDWAN DOKONUJE ROZDZIELENIA
Co to przedstawia w antytypie? Myślimy, że oznacza to oddzielenie Maluczkiego Stadka od Wielkiej Kompanii. Powinniśmy jednak być ostrożni, aby nie osądzać, kto należy do tej klasy Wielkiej Kompanii. Niektórzy pytają: „Co sądzisz o takim bracie?”. Nie możemy sądzić jedni drugich. Nie możemy powiedzieć, że ten brat lub siostra należy do klasy Wielkiej Kompanii. Powinniśmy uznawać wszystkich przyjaciół za jeden lud. Tylko Pan wie, kim są Jego wierni. On pozostawia tę sprawę do objawienia przy końcu ziemskiego życia Maluczkiego Stadka. Podziału dokona sam Pan.
SŁOWO PRZESTROGI
Tutaj możemy podać krótką ilustrację, jak można popełnić poważny błąd w tej sprawie. Podczas jednego z naszych objazdów siedzieliśmy w samochodzie z jednym z Pielgrzymów i pewnym bratem mieszkającym w tej okolicy, skromnie ubranym. Brat Pielgrzym zauważył: „To jest brat taki a taki i nie sądzę, że ten brat jest bardzo zainteresowany”. Dał do zrozumienia, że myśli, iż ten brat jest jednym z klasy Wielkiej Kompanii. Zapytaliśmy go, dlaczego tak myśli. Odpowiedział: „Nie wiem, ale ten brat nie bierze czynnego udziału w pracy ani nie uczęszcza na zebrania”. Teraz powiemy wam o pewnych faktach związanych z tym bratem. Ten człowiek, o którym brat Pielgrzym tak się wyraził, że prawdopodobnie był członkiem klasy Wielkiej Kompanii, był tym, który dał około 20 tysięcy dolarów na pracę Pańską. Żył w bardzo skromnych warunkach i nosił bardzo skromne ubranie z powodu swojego poświęcenia
::R5845 : strona 39::
na rzecz spraw Chrystusa. Brat Pielgrzym nic o tym nie wiedział i specjalnie się tym nie interesował. To pokazuje, jak możemy się pomylić, oceniając jeden drugiego. „Zna Pan, którzy są Jego”.
Kiedy przyjdzie Pański czas, aby odłączyć Jego klasę, Maluczkie Stadko, On nie popełni żadnego błędu. Tylko Maluczkie Stadko wejdzie do ognistego rydwanu, nikt inny. Dlatego zachowajcie sami siebie w miłości Bożej. Mniejsza o to, co inni o nas myślą. Oczywiście mamy służyć braciom i ich miłować, ale nawet gdy uczynimy wszystko, co w naszej mocy, to niektórzy bracia mogą nas źle zrozumieć. Jednak powierzcie to wszystko w ręce Pana. On zajmie się całą sprawą. Niech nikt nie decyduje o innych, ale niech każdy pilnuje siebie i dopilnuje, aby utrzymywać własne serce we właściwej postawie wobec Pana i braci. Apostoł Paweł mówi: „[…] nie sądźcie przed czasem […]” (1 Kor. 4:5). Wszystko wkrótce będzie objawione. Zobaczymy klasę Eliasza wziętą w rydwanie, a innych zostawionych. Wtedy zobaczymy radykalny podział i dowiemy się wszystkiego. Pan się tym zajmie.
„RYDWAN”, „OGIEŃ” I „WICHER”
Obecnie odniesiemy się do znaczenia ognia i rydwanu. Ogień zawsze oznacza zniszczenie, a ognisty rydwan zdaje się wyobrażać bardzo ciężkie doświadczenia, które rozłączą klasę Eliasza od klasy Elizeusza i przyniosą wybawienie klasie Eliasza.
Ktoś może zapytać: „Bracie Russell, czy ty nie boisz się nas niepokoić?”. Nie! Z pewnością wszyscy bardzo pragniemy dostać się do Pańskiego Rydwanu. To jest najlepsze, co nas spotka w tym świecie. „Ale to oznacza utrapienie!” Jeśli to utrapienie ma być naszym rydwanem, który zabierze nas do Domu, to czekamy na niego codziennie. Kiedy rydwan Eliasza się pojawił, powstał gwałtowny wicher, który podniósł Eliasza ku niebu, w atmosferę z daleka od ludzkiego wzroku. Co oznacza wicher w stosunku do Kościoła? Spytacie: „Czy oznacza to jeszcze większe kłopoty?”. Tak myślimy. Drodzy przyjaciele, wyczekujemy na ognisty rydwan i na wicher. „Co to będzie?”. No cóż, wiemy, że Pan przedstawia ten wielki czas anarchii, który nadchodzi, jako wielki wicher. „[…] Tak mówi Pan zastępów: Oto udręczenie pójdzie z narodu do narodu, a wicher wielki powstanie od kończyn ziemi; I będą pobici od Pana czasu onego od końca ziemi aż do końca ziemi; nie będą ich płakać, ani zbierać, ani chować, będą jako gnój na polu” – Jer. 25:30-33; Jer. 30:23,24.
Rozumiemy, że klasa Eliasza będzie pierwszą, która zostanie dotknięta wielkim wichrem anarchii. Wierzymy, że to oznacza, iż wielu z ludu Pańskiego, wszyscy wierni w tym czasie, rozstaną się ze swoim życiem, podczas jakiegoś anarchistycznego rozruchu. O tych sprawach nie będziemy mówić publicznie, ponieważ świat nie jest tym zainteresowany. Mistrz powiedział: „Nie rzucajcie pereł swoich przed wieprze”. Mówimy o tych sprawach w tym miejscu, bo myślimy, że tutaj wszyscy głęboko interesują się tymi sprawami i spodziewają się udziału w doświadczeniach związanych z rydwanem i wichrem. A zatem myślimy, że nasze ostateczne doświadczenia będą miały miejsce podczas jakiegoś anarchistycznego powstania. Przez pewien czas zastanawialiśmy się, w jaki sposób cały Kościół mógłby być zabrany. Jeśli przemiana miałaby przyjść na każdego w chwili naturalnej śmierci, to wydawałoby się to cudem, gdyby wszyscy poświęceni na całym świecie nagle umarli. Nie mogą też wszyscy umrzeć ze starości, bo wielu musiałoby żyć jeszcze długie lata.
::R5846 : strona 39::
TRZY WAŻNE PUNKTY
Otóż tutaj jest sposób, w jaki Pan przedstawia tę sprawę. Najpierw pojawi się ognisty rydwan. Nie wiemy jeszcze, co to będzie, ale rozumiemy, że to będą pewne trudne doświadczenia, które rozdzielą lud Boży na dwie klasy. Wtedy rozwinie się wicher anarchii. Może będzie to zebrany tłum, który zniszczy życie wiernych, tego nie wiemy. Nie możemy sobie teraz wyobrazić, jak to się stanie. Nie chcemy niemądrze myśleć, bo my tylko badamy ten typ, czyli obraz. Nie mamy zamiaru nic czynić, co sprawi nam kłopot. Gdybyśmy tak postąpili, byłoby to podobne do tego, co Diabeł sugerował Jezusowi: „Jeźliś jest Syn Boży, spuść się stąd na dół”. Mamy być tak mądrzy, uprzejmi, cisi, delikatni i tak wierni Panu, jak tylko potrafimy, a dzięki temu nasze umysły będą doskonale spokojne i opanowane. Gdy nadejdzie Pański czas, wszystko będzie w porządku. Trwajmy w Jego miłości, mądrości i opiece. To, co On zapewnia Swoim dzieciom, będzie dla nas najlepsze i będziemy z tego zadowoleni.
Ktoś może zapytać: „Czy mamy spodziewać się ognistego rydwanu w każdej chwili lub, za jakiś czas, na przykład za kilka miesięcy, lub może za rok, lub dłużej?”. Myślę, że co najmniej za rok, prawdopodobnie dłużej. Drodzy przyjaciele, najpierw nadejdzie coś innego. Jeszcze jasno nie wiemy co, ale zwinięcie płaszcza Eliasza i uderzenie nim o wody Jordanu oraz przejście przez rzekę muszą coś oznaczać. Obraz ten nie jest dany na próżno. Ale ktoś zapyta „Co on znaczy?”. Wiemy, że większość proroctw jest zrozumiane dopiero wtedy, gdy się wypełnią. Możemy jednak coś przypuszczać. „Co to może być?”. Coś w tym rodzaju, otóż w języku biblijnym woda reprezentuje Prawdę, a także narody. W Piśmie Świętym obie te rzeczy są przedstawione przez wodę (Obj. 17:1; Jer. 51:12,13; Obj. 17:13; Obj. 22:1,2; Ezech. 47:1-12; Efez. 5:26). W dodatku Jordan oznacza próbę lub osądzenie. Ale kto lub co będzie sądzone w antytypie?
CO MOŻE OZNACZAĆ PŁASZCZ ELIASZA
Odpowiadamy, że wierzymy, iż narody ziemi, ogół społeczeństwa, mają być sądzone przez Prawdę. Narody są reprezentowane przez wody. Zatem wydaje się, że w jakiś sposób narody mają być sądzone i doświadczane oraz że opinia i poglądy ludzi będą podzielone w odniesieniu do Prawdy. Wody będą rozdzielone od wód, ludzie od ludzi. Jedni przyjmą Prawdę, inni ją odrzucą. Eliasz zwinął swój płaszcz, uderzył wody, a one się rozdzieliły. Płaszcz Eliasza był zewnętrzną oznaką, czyli znakiem Boskiej mocy z nim, a także reprezentował Boską moc i błogosławieństwo dla Kościoła. Płaszcz był w rękach Eliasza, gdy uderzył nim wody. Podobnie Kościół, jak się wydaje, użyje tego, co jest w jego ręku, czyli mocy i autorytetu Prawdy i tą mocą Bożą uderzy wody, społeczeństwa.
Może w waszych głowach pojawić się pytanie: „Czy uważasz, że to jeszcze nie nastąpiło?”. Myślimy, że to jeszcze zupełnie nie nastąpiło. „Czy uważasz, że Fotodrama Stworzenia ma w tym udział?”. Możliwe. „Czy możemy spodziewać się czegoś więcej?”. Nie wiemy. RACZEJ MYŚLIMY, ŻE BĘDZIE COŚ WIĘCEJ, ale stanowczo tego nie stwierdzamy. Czuwamy, aby zobaczyć, w jaki sposób Bóg użyje jakiejś cudownej mocy, powodując pewien podział w kwestii Prawdy. My jedynie głośno wyrażamy nasze myśli. Spodziewamy się bardzo wyraźnego podziału w kwestii Prawdy, czegoś takiego, co ostatecznie doprowadzi do
::R5846 : strona 40::
wielkiej nienawiści. Pamiętacie, że Pan w swej służbie przedstawiał pewne Prawdy, które spowodowały nienawiść do Niego wśród nauczonych w Piśmie i faryzeuszy. To właśnie ich nienawiść doprowadziła do Jego aresztowania i ukrzyżowania. To była nienawiść. Powiedzieli: „Musimy Go zabić”.
Nie mamy zamiaru czynić niczego niemądrego. Nie wyjdziemy na ulicę, by wzniecać zamieszanie. Mamy kierować się duchem zdrowego rozsądku, czyli delikatnością, cichością, cierpliwością, braterską uprzejmością i miłością. Mamy być „[…] roztropnymi jak węże, a szczerymi jak gołębice” (Gal. 5:22,23; Mat. 10:16). Nie możemy zapominać o tych wszystkich naukach. Jednak, kiedy zauważymy, że jakieś utrapienie na nas przychodzi, gdy postępujemy właściwie i jesteśmy posłuszni Panu, wtedy jesteśmy w stanie przyjąć je, jako pochodzące od Niego. Jeśli nie okazujemy ducha Mistrza, jeśli mówimy do ludzi dumnie i chełpliwie to będziemy żałować, że nie postępowaliśmy śladami Jezusa.
Widzicie zatem, czego mamy się spodziewać. Nie jesteśmy pewni czy to nastąpi za kilka miesięcy, czy za kilka lat. Myślimy jednak, że zobaczymy coś, co podzieli ludzkie uczucia, zanim dostaniemy się do ognistego rydwanu. A teraz, drodzy bracia i siostry, pozostawiamy was z tymi myślami, prosząc o Boże błogosławieństwo dla nas wszystkich.
—————
„Moje oczy widzą chwałę Pańskiej obecności,
Jak On tłoczy winne grona gniewu w miłości.
Widzę miecz niczym z nieba nagle zstępującą burzę.
Nasz król idzie naprzód, niosąc światu zmiany duże”.
====================
— 1 lutego 1916 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: