R5704-174 Interesujące listy

Zmień język 

::R5704 : strona 174::

INTERESUJĄCE LISTY

POWAŻNE NIEPRAWIDŁOWOŚCI WYMAGAJĄCE KOREKTY

DROGI BRACIE RUSSELL:

Od dłuższego czasu pragnąłem napisać ci o pewnych sprawach, które zdarzają się w niektórych zborach, ale nie miałem odwagi tego zrobić z obawy, że mogę się mylić. Jednakże tak często przykuwały moją uwagę i wydają się tak szkodliwe dla sprawy Pańskiej, że jestem zmuszony do napisania kilku zdań, prosząc o wybaczenie za to, co może wydawać się złą oceną z mojej strony.

Niektórzy dobrzy bracia są wybierani na Starszych i są gorliwi w pełnieniu woli Pana. Proponuje się im prowadzenie zebrań bereańskich i oni się na to zgadzają. Niektórzy z tych drogich braci zdają się jednak myśleć, że ważne jest, aby „karmić” obcych, ale nie jest tak ważne, aby „karmić trzodę Bożą”. Często, gdy przychodzimy na badanie bereańskie, przewodniczący, rozpoczynając badanie, mówi: „Drodzy braterstwo, z przykrością stwierdzam, że nie przygotowałem się do tego tematu” lub „Byłem tak zajęty robieniem tego i owego, że nie wiem, gdzie zaczyna się badanie”. Często słyszałem takie uwagi od prowadzących: „Zbór jest dość dobrze zaznajomiony z tymi sprawami i nie ma większego znaczenia, czy wiem o tym dużo, czy nie”.

Ta wypowiedź zdaje się wskazywać, że są niedbali i obojętni. To bardzo przygnębiające, gdy w dużym zborze prowadzący wygłasza takie lekceważące uwagi. Jaki jest tego rezultat? Zebranie się rozpoczyna, zadawane jest pytanie. Brat A. przedstawia swój pogląd, potem brat B., potem brat C., potem siostra D. itd. Poglądy są najwyraźniej sprzeczne. Brat, który myśli, że wie wszystko na ten temat, mówi: „Wszyscy się mylicie: jest tak a tak”; potem następuje dalsza dyskusja; potem ten sam brat znowu podrywa się i mówi: „To nie jest poprawne”. Prowadzący jest zakłopotany, a nie przestudiowawszy tego zagadnienia, nie ma odwagi powiedzieć ani słowa i w końcu pozostaje ono bez jednoznacznego rozstrzygnięcia.

Zauważyłem na niektórych zebraniach, że pewni mniej zaawansowani drodzy bracia, wracają do domu, nie zabrawszy głosu, ponieważ nie są zachęcani. Ci, którzy są dobrze rozwinięci, są proszeni o odpowiedź na każde pytanie, a czasami zbór musi siedzieć i słuchać krótkiej dyskusji między trzema lub czterema osobami.

Kolejna sprawa: chociaż wiele razy wspomniano o tym w Strażnicy, jednak niektórzy prowadzący, a także zbór, gdy rozpoczynają badanie, mają w jednej ręce pytania, a w drugiej Wykłady Pisma Świętego. Ponieważ dużo się czyta, unika się rozważań, dodając niekiedy, że: „W Wykładach zostało to tak jasno przedstawione, że dyskusja nie jest potrzebna”.

Bracie Russell, jeśli te kwestie, na które zwróciłem twoją uwagę, są nie na miejscu, łaskawie wyrzuć ten list do kosza na śmieci. Niemniej, do tego czasu będę się gorąco modlił do Pana, aby spod twojego natchnionego pióra wyszło coś, co może naprawić ten stan i pomóc drogim braciom Starszym w uświadomieniu sobie ich odpowiedzialności w tej sferze Pańskiej służby – karmieniu trzody.

Codziennie pamiętam o tobie w moich modlitwach, życząc Bożego pocieszenia i siły w twoich próbach i radościach. Pozostaję z gorącą miłością,

Twój Brat w tej jednej Nadziei, __________.

[Jeśli bracia wybrani na Starszych okażą się nieudolni, to

::R5704 : strona 175::

obowiązkiem Zboru jest wybranie innych – być może mniej zdolnych, którzy dzięki badaniu będą bardziej pomocni. Dobrym przewodniczącym nie jest ten, kto mówi za dużo, ale ten, kto, zachęcając nieśmiałych, pomoże im właściwie się wypowiadać lub ten, kto bardzo uprzejmie podsunie właściwą myśl, bez szczególnego zwracania uwagi na błędne poglądy, które zostały przedstawione – popierając swoją wypowiedź cytatami z Pisma Świętego i z Wykładów, jeśli jego zdaniem, wypowiedzi nie są poprawne].

—————

ZNALAZŁEM „DOBRĄ CZĄSTKĘ”

DROGI BRACIE W CHRYSTUSIE:

Podczas naszych ostatnich wyborów, chcąc wyrazić naszą aprobatę i uznanie dla twojej pasterskiej opieki nad nami, poprzez Wykłady Pisma Świętego, Strażnicę i odwiedziny braci Pielgrzymów, jednogłośnie wybraliśmy cię na naszego Pastora do czasu, gdy twoja służba po tej stronie Zasłony dobiegnie końca.

Być może nigdy nie będziesz mógł być u nas osobiście, aby o nas zadbać, ale zdając sobie sprawę, że Pan tak cudownie przez ciebie nas pobłogosławił, wymienionymi powyżej sposobami, jest to najmniej, co możemy zrobić, aby okazać nasze uznanie dla Jego czułej opieki nad nami, uznając w ten sposób, że mamy sługę, przez którego spłynęły te błogosławieństwa.

Słowa nie są w stanie wyrazić naszej wdzięczności naszemu Niebiańskiemu Ojcu za Jego pełne i wystarczające zaopatrzenie dla Jego Wybranych!

Gdy zastanowimy się, jak wielu z nas szukało przez lata, zanim znaleźliśmy „dobrą cząstkę”, kiedy weźmiemy pod uwagę, że ogromna większość wyznaniowych sług Chrystusa jest niewiernymi pasterzami trzody – „wilkami w owczej skórze” (Jer. 23:1-4) i że z rozpaczą pytaliśmy, czy kiedykolwiek odnajdziemy Prawdę z powodu rozmiaru „głodu”, wynikającego z ich niewierności (Judy 1:12), mamy powód do wielkiej radości i dziękczynienia, że Pan wzbudził wiernych pasterzy, którzy nie rządzą siłą i okrucieństwem, ale karmią nas na zielonych pastwiskach Prawdy i Miłości i że jesteśmy wolni od wszelkiego strachu, spokojni i niczego nam nie brakuje.

Cenimy cię bardzo wysoko ze względu na twoją pracę i obawiamy się, że nigdy nie będziemy w stanie spłacić długu miłości, jaką jesteśmy ci winni. Zapewniamy cię, że nieustannie zanosimy prośby przed Tron Niebiańskiej Łaski o potrzebną mądrość i siłę, aby towarzyszyły ci każdego dnia i gdy tylko mamy taką sposobność, stajemy w obronie twego charakteru, gdy cię „znieważają, prześladują i obrzucają oszczerstwami” ze względu na Chrystusa, broniąc tych zasad prawdy i sprawiedliwości, które dla twojego własnego serca są cenniejsze niż samo życie.

Twoi bracia w Chrystusie, ZBÓR w TWIN FALLS – Idaho.

—————

::R5704 : strona 175::

RADOSNE DOŚWIADCZENIE

DROGI BRACIE RUSSELL:

Doświadczenie, które niedawno przeżyłyśmy, tak napełniło nasze serca radością, że musimy podzielić się z tobą tym błogosławieństwem:

Pewna siostra poprosiła mnie, abym poszła z nią na dworzec rozdawać literaturę pasażerom, oczekującym na pociągi. Odpowiedziałam „Dobrze”, ale gdy tylko ta odpowiedź padła z moich ust, naszły mnie zupełnie przeciwne myśli. Gdy zbliżałyśmy się do stacji, poczułam, że „słabnę”, ale przyszła mi do głowy myśl z naszego zebrania modlitw: „Ale karzę ciało moje” i ucieszyłam się, że nadarzyła się okazja, aby zwyciężyć. Wszyscy przyjmowali publikacje z uśmiechem i dziękowali, co mnie zachęciło.

::R5705 : strona 175::

Podpowiedziałam, abyśmy pojechały na cmentarz i zostawiły broszury „Gdzie są umarli?” i „Czym jest dusza?” w otwartych mauzoleach, co też uczyniłyśmy. Zauważyłyśmy młodego mężczyznę w samochodzie, czytającego Biblię i zostawiłyśmy mu broszurę. Nie odeszłyśmy daleko w głąb cmentarza, gdy usłyszałyśmy czyjeś wołanie i okazało się, że to ten młody człowiek biegnie z broszurą w ręku. Myślałyśmy, że jest studentem Szkoły Dokształcającej Nauczycieli i spodziewaliśmy się „wykładu”, ale on zapytał, czy jesteśmy związane z I.B.S.A. Powiedział, że próbował dowiedzieć się, gdzie się zgromadzamy, dlatego zadzwonił do Biura Głównego. Potem dowiedziałyśmy się, że jego krewny zabrał do domu traktat z publicznego wykładu, dzięki któremu poprosił o Wykłady Pisma Świętego, przeczytał je i zaczął chodzić do zboru.

Zaprosiłyśmy go do naszego domu i na wieczorne nabożeństwo, po którym jeden z braci zaprosił go na nocleg do domu. Następnego dnia okazał swoje poświęcenie przez symbol chrztu.

Nasz kielich błogosławieństw był przepełniony! Byłam tak szczęśliwa, że przez pewien czas nie mogłam się modlić, lecz myślałam jedynie o wersecie Pisma Świętego: „Za wszystko dziękujcie”, dziękujcie, DZIĘKUJCIE! Rozdałam setki ulotek, ale nigdy nie byłam tak napełniona Duchem, ani nie otrzymałam takiej „zapłaty”.

Nigdy nie przestaniemy się modlić o najhojniejsze Pańskie błogosławieństwa dla ciebie, mając nadzieję, że wkrótce spotkamy się w Królestwie.

To od naszego drogiego brata Rutherforda otrzymałam pierwsze poselstwo Prawdy ponad cztery lata temu.

Twoja siostra dzięki Jego łasce,

Mrs. E. L. BENNETT – Nowy Jork.

—————

NIEWIERZĄCY DZIĘKUJE BOGU ZA PASTORA RUSSELLA

DROGI PASTORZE RUSSELL:

Z przyjemnością korzystam z okazji, aby napisać i podziękować za pociechę, jaką otrzymałem z twoich Wykładów Pisma Świętego. Będę za nie dziękował Bogu, dopóki starczy mi tchu. Bardziej doceniam dobrą pracę, którą wykonujesz, niż jestem w stanie to wyrazić. Wiem, że Pan hojnie cię wynagrodzi.

Chociaż niektórzy kaznodzieje próbują przedstawiać cię, że jesteś gorszy niż Szatan, to każdy człowiek choćby z odrobiną zdrowego rozsądku może przejrzeć ich grę. Jestem tylko robotnikiem z podstawowym wykształceniem, ale na podstawie tego, co dobrego otrzymałem z twoich pism, byłbym skłonny oddać życie za to, że nie jesteś taki, jak przedstawiają cię twoi wrogowie.

Mówią, że prowadzisz do niewiary. Możemy dziękować Bogu za takich niewierzących (?). Im szybciej ludzie porzucą wyznaniowe fundamenty, tym szybciej zaczną budować na czymś solidnym, czymś rozsądnym.

Mogę z przekonaniem powiedzieć, że wiem, iż nauki pastora Russella czynią chrześcijan z niewierzących, ponieważ jeszcze kilka miesięcy temu byłem zupełnie niewierzący. Czuję, że pozostałbym nim, gdybym nie zetknął się z pismami Pastora Russella.

Kilka lat temu doszedłem do wniosku, że śmierć jest końcem wszystkiego i że lepiej jest czerpać z życia wszystko, co się da. Ale dzięki Bogu moje oczy zostały wreszcie otwarte przez dobrego Pastora z Nowego Jorku. Jestem teraz zdecydowany zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc w szerzeniu Prawdy.

Chciałbym otrzymać kilka broszur, które mogłyby pomóc ewolucjonistom i Żydom docenić prawdziwe doktryny Biblii.

Brat Sargent z Halifaxu i siostra Mason ze Stanów Zjednoczonych, wykonują tutaj dobrą pracę. Proszę, pamiętaj o mnie w modlitwie.

Twój bojujący o zwycięstwo w Chrystusie, J. A. TAYLOR – Nowa Szkocja

—————

POŻYTECZNE BADANIA BEREAŃSKIE

DROGI BRACIE RUSSELL:

Zauważyłem tutaj i w innych częściach kraju, że niektórzy bracia, przewodnicząc w badaniach bereańskich, uważają, że powinni dużo mówić. Z pewnością błędem jest, aby prowadzący badanie wygłaszał pięciominutowy wykład do każdego pytania lub wypowiedzi; powinien raczej dopilnować, aby badanie było prowadzone w sposób uporządkowany, starać się uzyskać odpowiedzi od jak największej liczby osób, a następnie własnym krótkim komentarzem podsumować zagadnienie.

Zauważyłem też, że niekiedy jest w zborze brat, który ma o wiele większe zdolności niż pozostali. Będzie on długo komentował każde pytanie i wypowiedź. Czy nie byłoby mądrzej, gdyby taki brat kontrolował swoją gorliwość, aby inni, którzy nie są tak zdolni, mogli poczuć się swobodniej w wyrażaniu swoich myśli? Mówimy czasem, że „zwięzłość jest duszą rozumu”. Zwięzłość w naszych badaniach bereańskich może być dla wszystkich pomocą. Z wielką chrześcijańską miłością pozostaję

Twój w naszym Panu, F. H. HARRISON.

ODPOWIEDŹ NA POWYŻSZE UWAGI

[Zgadzamy się, że przewodniczący badania bereańskiego, będzie najbardziej pomocny, gdy wykorzysta odpowiedzi udzielane przez Zbór – w przeciwnym razie bracia mogliby równie dobrze sami czytać w domu. Staraliśmy się przedstawić tę kwestię w VI tomie Wykładów Pisma Świętego. Nie możemy jednak zgodzić się z autorem tego listu, że komentarze prowadzącego powinny być zawsze bardzo krótkie. Mogą pojawić się pytania, na które nawet najzdolniejszy prowadzący nie będzie w stanie uzyskać prawidłowych odpowiedzi od Zboru. W takich przypadkach, po dołożeniu wszelkich starań, prowadzący postąpi właściwie, jeśli odpowie na pytanie bardzo wyczerpująco, ale tak krótko, jak to tylko możliwe. W istocie wszystkie odpowiedzi lub komentarze powinny być krótkie i rzeczowe. Każdy uzależniony od zwyczaju długich wypowiedzi na dowolne pytanie, powinien zostać najpierw grzecznie upomniany przez prowadzącego na osobności, ale jeśli to będzie konieczne, w uprzejmy sposób przed Zborem. Jeśli nadal będzie trwać w tym nawyku, rozwiązaniem mogłoby być udzielanie głosu imiennie różnym członkom Zboru, dając im uczciwą szansę i unikając proszenia o odpowiedzi na ochotnika. Nie jest to jednak wskazane, jeśli można tego uniknąć].

==================

— 1 czerwca 1915 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.