::R4911 : strona 410::
Wielki Reformator
— Ezdr. 8:15-36 — 19 LISTOPADA —
„Ręka Boga naszego jest nad wszystkimi, którzy Go szukają”
EZDRASZ był uczonym Żydem, przywódcą wielkiego ruchu reformacyjnego. Jako sługa Boży, przyczynił się on w znacznej mierze do podtrzymania żydowskiej wiary i narodowości. Jego rodzina znalazła się pomiędzy wielu innymi zabranymi do niewoli przez Nabuchodonozora. Tak, jak wielu zakorzenionych na nowej ziemi babilońskiej, oni nie znaleźli się pomiędzy pięćdziesiąt trzema tysiącami tych, którzy powrócili do Jerozolimy, gdy król Cyrus dał im taką możliwość. Ezdrasz kierowany religijnym zapałem, opartym na wierze w Boga, w Jego Słowo i w obietnice dla Izraela, zaprowadził drugą kompanię Izraelitów do Jerozolimy siedemdziesiąt osiem lat później.
Żydom całkiem dobrze powodziło się w Babilonie, a to, że znajdowali się na wygnaniu, pobudziło ich, przynajmniej na pewien czas, do gorliwego badania Zakonu i Proroków. Faktycznie, Żydom, pod przewodnictwem Ezdrasza, jako ich głównego przedstawiciela, prawdopodobnie powodziło się lepiej w Babilonii, niż niektórym pobożnym i roztropnym w Jerozolimie. Oni smucili się, gdy od czasu do czasu dochodziły ich wieści o niedostatku ich braci w Jerozolimie, że religijnie sprawy niedomagały i że odbudowa Świątyni, która reprezentowała Boską obecność z narodem, nie miała dużego powodzenia.
Kierowany żarliwą gorliwością ożywienia prawdziwej religii, Ezdrasz przedłożył tę sprawę przedstawicielom Babilonu i królowi Perskiemu; została ona wysłuchana i potoczyła się pomyślnie. Zebrane zostały wielkie składki na odrestaurowanie świątyni i wznowienie całego obrządku rytualnego, na właściwych podstawach, na ogólne zasilenie sprawy żydowskiej w Jerozolimie. Składki w złocie i srebrze przewyższyły sumę dwóch milionów dolarów, a ogólna liczba ochotników udających się z Babilonu do Jerozolimy, dochodziła do tysiąca siedmiuset osób. Złożone datki powierzone im były w zaufaniu a Ezdrasz mądrze rozdzielił ten skarb pomiędzy dwunastu głównych przedstawicieli tej kompanii, biorąc pokwitowanie od każdego z nich.
Przed rozpoczęciem istotnej podróży, proszono Boga Wszechmocnego o Jego błogosławieństwo i opiekę nad tymi, którzy udawali się do Jerozolimy i nad całym tym przedsięwzięciem. Udający się w tę podróż mieli powody do obawy, ponieważ było ogólnie wiadome, że nieśli ze sobą znaczny skarb, a kraje, przez które mieli przechodzić, niepokojone były bandami złodziei, którzy mogliby ich napaść, aby ograbić ich ze skarbu, który oprócz złota i srebra, składał się też ze znacznych zapasów pszenicy, wina i oleju.
„WE WSZYSTKICH DROGACH TWOICH ZNAJ GO”
Rozpoczęcie tej podróży postem i modlitwą, pozwala nam wniknąć w moc i dzielność Ezdrasza. „Bóg był z nim”, on chodził z Bogiem, starał się rozpoznawać i czynić Boską wolę. Naprawdę, daremne byłoby dla kogokolwiek starać się służyć Bogu, bez upokorzenia się przed Nim i bez proszenia o Jego błogosławieństwo i kierownictwo. Naszym zdaniem: post, modlitwa i szczere pragnienie rozpoznania i czynienia Boskiej woli, przynoszą więcej dobrego niż ofiary pieniężne. Prawdopodobne jest, że wielu zaniedbuje sprawy i prace religijne w kraju i zagranicą, z wyjątkiem wsparcia finansowego; zapominając zupełnie lub częściowo, że daremne są wszelkie datki i zabiegi, jeżeli Bóg nie udzieli Swego błogosławieństwa.
Fakt, że pomimo zadziwiających wydatków finansowych, podejmowanych przez chrześcijan w minionym stuleciu, znajduje się dziś dwa razy tyle pogan co sto lat temu, powinien poprowadzić nas do Boga z modlitwą, abyśmy sami mogli lepiej zrozumieć słowa modlitwy Pańskiej: „Przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja na ziemi, tak jak jest w niebie”. Widoki bezowocności zabiegów sprowadzenia na ziemi warunków niebiańskich, powinny pobudzić szczere dzieci Boże do pilniejszego badania Jego Słowa, aby upewnić się, że wtóre przyjście Mesjasza jest w celu połączenia ze Sobą wybranego kościoła, jako Swoją oblubienicę, a następnie ustanowione zostanie królestwo sprawiedliwości, które, zasilone Boską potęgą, zwiąże szatana, pokona grzech i śmierć, podniesie ludzkość i całą ziemię uczyni rajem.
DROGA PRZESTĘPSTW
Ezdrasz i jego współtowarzysze dotarli szczęśliwie do Jerozolimy, po podróży trwającej cztery miesiące. Drogę tę, przy obecnych możliwościach podróżowania, można przebyć w ciągu paru dni (a samolotem w ciągu kilku godzin), co jest zapowiedzią chwalebnego kresu Mesjańskiego i od dawna przepowiadanego Złotego Wieku.
Ezdrasz był posądzany jako człowiek surowy i ograniczonego umysłu, z powodu reform w Jerozolimie, których on był wodzem i doradcą. Żydzi, którzy powrócili z Babilonii, na początku byli bardzo gorliwi w zakonie Pańskim i unikali zawierania małżeństw i innych bliższych stosunków z pogańskimi sąsiadami; lecz w miarę, jak ich powodzenie i dobrobyt się zmniejszały, gorliwość osłabła. Niedbałość i zanik religijności stały się tego wynikiem. Dlatego też po przybyciu do Jerozolimy, Ezdrasz dowiedział się, że zawierane były małżeństwa mieszane i czynione były rzeczy, które gdyby nadal były praktykowane, zepsułyby cały naród, któremu Bóg dał obietnicę trwałości narodowej, a także obiecał, że ostatecznie mieli być użyci do zaniesienia światła i prawdy innym narodom, zgodnie z obietnicą daną Abrahamowi, że w nasieniu jego miały być błogosławione wszystkie rodzaje ziemi.
Zostało zwołane ogólne zgromadzenie Izraelitów, aby rozważyć sprawę mieszanych małżeństw i inne przepisy zakonne. Ogłoszono przy tym, że ci, którzy na zgromadzenie to się nie stawią, mogą być uznani za obcych, za wyłączonych z narodu Izraelskiego. Był to czas płaczu i żałoby pomiędzy ludem, bo zrozumieli, że zastosowanie się do przepisów zakonu Bożego oznaczać będzie w wielu przypadkach rozerwanie węzłów rodzinnych. Prawo Boże zostało przekroczone, a teraz musiała być poniesiona kara. Droga przestępstw była sroga i nieubłagana.
To wymaganie zakonu może być odpowiednio zrozumiane tylko przez tych, którzy pamiętają, że Izraelici znajdowali się w szczególnym przymierzu z Bogiem, zawartym przy górze Synaj i że każdy szczegół zakonu obowiązywał ten naród. Podobne prawo nie było nigdy dane innym narodom ani chrześcijanom, którzy nie znajdują się pod zakonem, ale pod łaską. Nie możemy jednak sprzeciwiać się tym Żydom, którzy starają się wiernie zachowywać przepisy ich zakonu i przymierza; gdyż przymierze zobowiązuje ich dziś, tak samo jak zobowiązywało ich w przeszłości; i ono będzie obowiązywało ich tak długo, aż zostanie zastąpione Nowym Przymierzem, o którym jest mowa w proroctwie Jeremiasza (Jer. 31:31). On Wielki Mesjasz, Głowa i ciało, będzie pośrednikiem tego nowego przymierza, które zapieczętowane zostanie krwią „lepszych ofiar”, dokonywanych w wieku Ewangelii.
Dla chrześcijan, zastrzeżeniem korespondującym z tym przepisem zakonnym, jest apostolskie napomnienie, aby nie zawierali małżeństw z osobami światowymi, a „tylko w Panu” (2 Kor. 6:14). Niewątpliwie, w napomnieniu tym zawiera się Boska mądrość, jednak ono nie jest prawem i chrześcijanie, którzy ożenili się z osobami nie poświęconymi, nie mają ich opuszczać, ale powinni dotrzymać swoich ślubów małżeńskich (1 Kor. 7:14).
====================
— 1 listopada 1911 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: