::R3252 : strona 377::
Właściwe szukanie łaski Bożej
— 2 Sam. 6:1-12 — 4 PAŹDZIERNIKA —
„Błogosławieni, którzy mieszkają w domu Twoim” – Ps. 84:5
KIEDY naród Izraelski dobrowolnie obrał Dawida królem nad wszystkimi pokoleniami, nie w rezultacie Dawidowego zwycięstwa nad nimi ale w rezultacie jego cierpliwego czekania na Pański słuszny czas, aż został wywyższony do stanowiska króla, on objął w posiadanie Jerozolimę i uczynił ją stołecznym miastem swego królestwa. Potem nastąpiły wojny z Filistynami którzy znowu najechali ziemię izraelską. W tych wojnach Izraelici mieli nad sobą Boskie błogosławieństwo i zwyciężali. Pod takimi warunkami upłynęło siedem lat; królestwo Izraelskie zostało umocnione o tyle, że przez pewien czas nie zanosiło się na nową wojnę i w tym czasie miało miejsce wydarzenie, którym rozpoczyna się niniejsza lekcja. W tym czasie król Dawid, liczący wtedy lat około czterdzieści i cztery, zauważył, że religijne sprawy narodu znajdowały się przez wiele lat na dosyć niskim poziomie i że teraz kiedy Bóg im błogosławił, że stali się narodem zjednoczonym i mieli powodzenie i pokój, byłoby właściwym z jego strony uczynić coś co rozbudziłoby religijne uczucia narodu. Ponieważ jego własne serce było zawsze wierne Bogu, Dawid pragnął aby i inni więcej poważali Boga jako ich światło i zbawienie. Podobnie ma się sprawa z wszystkimi, którzy czczą Boga i ufają Jemu. Oni pragną opowiadać o tym drugim, pomagać im aby doszli do takiego samego stanu pokoju i radości w Panu.
Przypominamy, że Arka Przymierza była głównym sprzętem w Namiocie Zgromadzenia w ich religijnej usłudze, którą ustanowił Bóg przez ręce Mojżeszowe na puszczy. Nie mamy żadnej pewności jak regularnie Izraelici odprawiali swoje nabożeństwa w Namiocie Zgromadzenia, od czasu Jozuego aż dotąd. Jest prawdopodobnym, że odprawiali tę służbę mniej lub więcej regularnie. Ponieważ Arka była głównym ośrodkiem zainteresowania w tej służbie religijnej, przenoszenie Arki włączało też przeniesienie wszystkich innych sprzętów i części Namiotu Zgromadzenia, jego desek, zasłon, lamp, stołów, ołtarzy itd.
Krótko po przejściu Izraelitów do Palestyny, Jozue umieścił Arkę w Sylo, dwadzieścia mil na północ od Jerozolimy (Joz. 18:1). Że ona znajdowała się tam przez cały okres sędziów i aż do czasu gdy Samuel mieszkał z Helim, pokazane jest w 1 Sam. 1:3. Synowie Heliego wzięli z sobą Arkę na wojnę z Filistynami, dowodząc tym swoją wiarę w instytucję Boską, chociaż ich postępowanie było złe; i za to Pan dozwolił aby Arka została zabrana przez Filistynów. Jednakowoż wraz z Arką, Boskie przekleństwo ich trapiło. W świątyni ich boga Dagona, posąg tegoż upadł przed Arką a ludność cnego miasta dotknięta została plagą. Filistyni chętnie chcieli się pozbyć Arki, więc włożywszy ją na wóz
::R3252 : strona 378::
popędzili woły i wóz z Arką w kierunku Izraelitów. Od onego czasu Arka znajdowała się pod opieką kapłana Abinadaba i jego synów, z których jeden był Oza. Tak więc Arka znajdowała się w domu Abinadaba, na wzgórzach Gibeat i Kiryjat, zwanych także Baala, przez siedemdziesiąt lat.
Jakikolwiek ruch religijny między żydami musiał z konieczności ześrodkowywać się około Arki Przymierza; albowiem ona była symbolem Pańskiej obecności oraz Jego miłosierdzia i łaski wobec nich jako narodu. Przypominamy, że gdy Arka znajdowała się na swoim miejscu w przedziale Najświętszym Przybytku, obecność Boża reprezentowana była w świetle Szekinach pomiędzy dwoma Cherubami na złotym przykryciu zwanym Ubłagalnią, ponieważ tam dokonywane było pojednanie kropieniem krwią Ubłagalni w dniu pojednania, co przykrywało grzechy ludu na rok i powtarzane było w każdym roku jako obraz na krew Chrystusową, która dokonała istotnego pojednania. W skrzyni, poniżej tego złotego przykrycia, czyli Ubłagalni, znajdowało się złote wiadro z manną, laska Aaronowa, która zakwitnęła i dwie tablice zakonu, symbolizujące łaskawe zarządzenia i obietnice Wszechmocnego dla Swego ludu. Izraelici duchowi, dzięki Bogu, odziedziczyli rzeczywistości, na które tamte były tylko typem. Chrystus jest ona Arką Przymierza. Przez Niego prawo Boże zostało w zupełności zaspokojone. W Nim mieści się urząd kapłaństwa pokazany w lasce Aaronowej i w Nim przygotowana jest manna niebiańska. Wszystko to jest nam zapewnione przez Ubłagalnię, do której mamy dostęp i przez którą zostaliśmy przyjęci za członków ciała najwyższego Kapłana, w zasłudze krwi pojednania przelanej przez naszego Odkupiciela, który jest ubłaganiem za grzechy nasze a nie tylko nasze ale i za grzechy wszystkiego świata.
Król Dawid zrozumiał, że Arka Boża, przedstawiająca Jego obecność, powinna znajdować się w stołecznym mieście narodu, czyniąc je miastem wielkiego Króla i kierując uwagę ludu nie tylko na ziemskiego króla i na jego prawa i reguły, ale przez niego także na Króla Niebiańskiego, którego Dawid przedstawiał. Aby sprawę tę uwydatnić i rozbudzić religijne uczucia w całym narodzie, król zrozumiał, że do pewnego stopnia wszyscy powinni uczestniczyć w tej przeprowadzce Arki. Zgromadził więc ze wszystkich części kraju trzydzieści tysięcy głównych przedstawicieli, nie tylko militarnych ale i przedstawicieli pokoleń Izraelskich. Jest w tym dobra nauka dla Izraela duchowego, szczególnie dla zajmujących przedniejsze stanowisko w służbie Panu i Prawdzie. Jest rozumniej i lepiej pod każdym względem gdy zaproszony jest wszystek lud Pański do podjęcia jakiejkolwiek pracy religijnej, aby wszyscy wprost lub pośrednio byli zaangażowani w danej pracy. Nawet w sprawach małego zgromadzenia nie jest korzystnym aby jeden wygłaszał wszystkie kazania, przewodniczył na wszystkich zebraniach i we wszystkich usługach. Wiele lepiej i rozumniej jest, i zgodniej z poleceniem Pisma świętego, aby każdy starał się brać czynny udział w służbie; i każdy powinien być do tego zachęcony, stosownie do jego naturalnych talentów i w miarę jak rozpoznawana jest jego pokora, wierność i użyteczność.
Święta radość i wesele z tego przeprowadzenia Arki Przymierza z Gabaa ku Jerozolimie zostało nagle wstrzymane, gdy Oza mający dozór nad wozem, w obawie aby Arka nie zsunęła się z wozu, chciał powstrzymać ją i rażony był śmiercią. Owych trzydzieści tysięcy zgromadzonych aby szczególnie uczcić Pana, a także król Dawid, byli mocno zatrwożeni. Strach ogarnął wszystkich i Dawid w prędkości zadecydował, iż to było znakiem Boskiej niełaski i że z powodu przeprowadzenia Arki do Jerozolimy, mogło więcej nieszczęść spaść na niego i na to miasto. Obawa ogarnęła wszystkich i powstało pytanie, co teraz uczynić z tą świętą wyrocznią? Pewien odważny mąż z pokolenia Lewi, Obededom, zgodził się przyjąć ten emblem obecności Bożej, do swej posiadłości i Arka, wraz z Namiotem itd. była prawdopodobnie ustawiona w jego podwórzu, albo w pewnym odpowiednim miejscu.
„I zafrasował się Dawid” – nie na Boga, możemy być pewni co do tego, znając jego cześć dla Pana i jego zabiegi aby się Jemu podobać, ujawnione we wszystkich jego pismach. Możemy z tego rozumieć, że Dawid był zafrasowany, czyli niezadowolony ze swej poprzedniej decyzji aby Arkę wprowadzić do Jerozolimy; niezadowolony, że jego dobre intencje co do rozbudzenia religijnego w narodzie i większej czci do Boga, zostały w ten sposób rozwiane, z braku dokładnej uwagi z jego strony i ze strony kapłanów, którzy mieli nadzór nad tą przeprowadzką i może nie dosyć szczegółowo rozumieli i przestrzegali wyraźnych przepisów Pańskich, w jaki sposób ten emblem Pańskiej obecności miał być przeprowadzony. Z 4 Moj. 4:15 i 7:9 wynika, że Arka miała być niesiona na ramionach Lewitów, za pomocą drążków przełkniętych przez urządzone na to pierścienie. Że taka była postawa umysłu Dawida wynika z wiersza dziewiątego: „A tak uląkł się Dawid Pana dnia onego i mówił: Jakoż wnijdzie do mnie skrzynia Pańska?” Możemy sobie wyobrazić zawód i przerażenie, nie tylko Dawida ale i owych trzydziestu tysięcy przedstawicieli Izraelskich, gdy rozbiegli się do swoich domów, zawiedzeni co do swoich dobrych intencji, które widocznie nie miały zupełnego uznania u Pana.
::R3252 : strona 379::
Orzeczenie, że „Pan rozgniewał się na Ozę” nie powinno być rozumiane jakoby przedstawiało gwałtowną pasję ze strony Pana, raczej jest to najprostsze wyrażenie, dające umysłowi ludzkiemu zrozumienie, że postępek Ozy nie podobał się Panu, więc został odpowiednio ukarany za tę niedbałość. Jest możliwym że przebywanie Ozy przez dłuższy czas w pobliżu Arki rozwinęło w nim pewien brak szacunku dla niej jako przedstawiającej Boga, więc jego przekroczenie Boskiej reguły w drodze, i to w oczach przedstawicieli wszystkiego Izraela, mogłoby spowodować lekceważenie Boskich przykazań, Arki Przymierza i wszystkich świętych rzeczy złączonych z Namiotem Zgromadzenia. Dla dobra Swego ludu Pan zgromił to, wykorzystał tę sposobność, aby przez zgromadzonych tam przedstawicieli, nauczyć całego Izraela wielkiej lekcji względem
::R3253 : strona 379::
szacunku dla Pana dla szczegółów Jego przykazań.
Bojaźń, czyli szacunek dla Boga jest początkiem mądrości. Kto nie nauczył się tej głównej lekcji względem szacunku dla Boga, ten nie uczynił właściwego początku w nabożeństwie i służbie Bożej. Jeżeli tej lekcji nie nauczy się to nie dokona nic przyjemnego Panu; zamiast pomocą w służbie Bożej, będzie raczej kamieniem obrażenia. Zaiste, ci co poświęcili się Bogu na służbę i zostali uprzywilejowani aby dotykać się rzeczy świętych, wejść do Świątyni Najświętszej przez krew Chrystusową i przystępować do tronu niebiańskiego w modlitwie, potrzebują zawsze pamiętać o właściwym szacunku, kiedy do Pana przystępują lub pełnią jakąkolwiek służbę. Wszyscy tacy winni nauczyć się z tej lekcji, jak dotykać rzeczy świętych i czynić to według Boskich dyrekcji a nie inaczej. Poeta zauważył skłonności niektórych gdy powiedział, że niektórzy „biegną tam gdzie aniołowie boją się iść.” Brak poważania objawia się czasami w modlitwie, gdy ten co powinien czcić Boga i opływać wdzięcznością za łaski otrzymane, podejmuje pouczać wielkiego Króla królów o zarządzeniach w Jego dziele bliskim i dalekim, i we wszystkich szczegółach. Obecnie Pan nie zabija takich i nie czyni z nich publicznych przykładów za ich brak poważania, lecz możemy być pewni, że takie modlitwy nie otrzymają żadnego posłuchu od Pana, Lekcją dla nas w tym względzie jest, iż posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara. Niesienie Arki Przymierza na ramionach czterech Lewitów mogło nie wyglądać tak majestatycznie jak wiezienie jej na nowym wozie, jednak byłoby Panu przyjemniejsze, ponieważ byłoby według Jego polecenia. Stosujmy tą lekcję uważnie i dopilnujmy abyśmy nie tylko pragnęli zawsze czynić wolę Bożą ale abyśmy starali się ją czynić tak uważnie, że będziemy badać aby czynić to w Jego sposób, posłuszni orzeczeniom Jego Słowa, czyli, jak powiedział prorok, starajmy się być z tych co drżą na Jego Słowo – którzy są jak najbaczniejszymi aby rozeznać i pełnić wolę Bożą w każdej sprawie. „Ci będą Moimi, mówi Pan, w dzień gdy uczynię ich klejnotami”.
Tym co rozumieją naukę Pisma świętego, że śmierć jest zaprzestaniem życia a nie wejściem do życia obfitszego, nie ma potrzeby wyjaśniać, że postępek Ozy nie tylko usprawiedliwił Pana w tym, że uczynił go przykładem dla narodu w uczeniu go szacunku dla rzeczy świętych, ale także, iż Ozie nie stała się żadna krzywda co do jego przyszłości wiecznej. On żył w czasie zanim jeszcze Okup był złożony i zanim droga do wiecznego żywota była otworzona. A ponieważ był on członkiem rodu Adamowego, na Okup którego Jezus Chrystus, nasz Pan złożył Swoje życie, on będzie jednym z tych, którzy w czasie słusznym usłyszą głos Syna człowieczego i powstaną ze snu śmierci – aby było mu świadczone w owym „czasie słusznym,” że Bóg w łasce Swej przygotował Okup za wszystkich – 1 Tym. 2:4-6. Tym, którzy w swoim mylnym pojęciu ignorują naukę o zmartwychwstaniu, twierdzą że umarli są więcej żywymi aniżeli przed śmiercią a z tego powodu myślą, że Oza został natychmiast wtrącony do piekła na wieczne męki – takim opis ten wydaje się niesprawiedliwy i kara za surowa. Dzięki Bogu, że obecnie przyświeca lepsze światło o Jego charakterze i planie!
W czasie owych trzech miesięcy znajdowania się Arki w domu Obededoma, nad rodziną tą było Boskie błogosławieństwo do takiego stopnia, że ich sąsiedzi to zauważyli i sprawa ta w końcu doszła do wiadomości króla. Nie byłoby wszakże nierozumnym przypuszczać, że i w charakterze Obededoma, jak w postępowaniu wszystkich jego domowników, i w ich szacunku dla Pana, było coś co mogło przyczyniać się do tego błogosławieństwa w czasie posiadania Arki; ponieważ nie mamy nic powiedziane aby w owych siedemdziesięciu latach przebywania Arki w domu Abinadaba, było tam pewne szczególniejsze błogosławieństwo Boże. Możemy tu zastosować pewną lekcję dla Izraela duchowego. Do pewnego stopnia Pismo święte jest dla nas przedstawicielem Pana, tak jak Arka reprezentowała Pana dla cielesnych Izraelitów. Do pisma świętego udajemy się po informację w naszych problemach. Stamtąd dochodzi nas Pańskie poselstwo przynoszące pokój, odpuszczenie grzechów itd. duszom naszym. Pismo święte znajdowało się w domach niektórych chrześcijan dłużej niż siedemdziesiąt lat, bez sprowadzenia im jakiegokolwiek Boskiego błogosławieństwa; podczas gdy u innych to samo Pismo święte w kilku miesiącach
::R3253 : strona 380::
przyniosło wiele nieoszacowanych łask i błogosławieństw Bożych. Zachodzi więc pytanie: Na czym polega ta różnica? Odpowiadamy, że dużo zależy od prawdziwości danego Izraelity, na stopniu jego czci dla Pana i Jego Słowa i na jego pilności w radzeniu się tegoż Słowa w sprawach jego i domowników. Tacy którzy posiadają Słowo Boże w swoich domach,a w szczególności ci, którym to Słowo przyświeca poselstwem brzasku Tysiąclecia, a nie otrzymują z tego wielkiego błogosławieństwa w swych sercach, pokoju, pociechy, męstwa, siły i nie dostrzegają podobnych błogosławieństw także u swoich domowników, mają powód do zapytania siebie, do jakiego stopnia oni sami są odpowiedzialni za ten brak duchowych korzyści?
Dowiedziawszy się o Boskich błogosławieństwach nad domem Obededoma, król Dawid nabrał odwagi i zrozumiał, że te różne doświadczenia Ozy i Obededoma były nauką, że ci, którzy z uszanowaniem i baczeniem starają się poznawać i czynić wolę Bożą, dostępują błogosławieństwa w miarę jak blisko są Pana, gdy zaś nieuważni i niedbali mogą się tylko obawiać. Król ponownie zawezwał głównych przedstawicieli narodu z wszystkich okolic, głównych przedstawicieli pokoleń, armii itd., na uroczyste wprowadzenie Arki do Jerozolimy i widocznie był to najuroczystszy i najradośniejszy dzień w życiu Dawida. Warto zauważyć opis tego podany w 1 Księdze Kronik r. 15 i 16. Przy tej okazji zastosowano się troskliwie do przepisów Pańskich, Arka niesiona była na ramionach Lewitów i czyniono częste przystanki, podczas których składano ofiary Panu.
Obserwując całość tej sprawy widzimy, że doświadczenia jakie Pan zesłał na Izraela przy tej okazji, uczyły Dawida i wszystkich Izraelitów wielkich lekcyj, które były bardzo korzystne dla całego narodu. Tak sprawa się ma ze wszystkimi naprawami ku sprawiedliwości, jakimi Pan od czasu do czasu ćwiczy tych, którzy są Jego. Odpowiednio przyjmowane, ćwiczenia takie rozwijają spokojne owoce sprawiedliwości, poważania i posłuszeństwa.
====================
— 1 października 1903 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: