::R2794 : strona 120::
„Tak jak przez ogień”
„Czasami czuję tak gorączkową tęsknotę
Do duchowej doskonałości, tu na dole,
Ta żyjąca powłoka płonąca pełną życia gorączką,
Wydaje się moim zdeklarowanym wrogiem.
Tak aktywnie ona daje srogi opór,
Tak okrutnie ona czasem prowadzi wojnę
Przeciw wyższej, duchowej egzystencji,
O którą ja się ubiegam.
Ona przeszkadza usilnym poświęceniom mej duszy;
Pewne nadzieje dusząc już przy samych ich narodzinach
Szybkim napływem gwałtownych emocji
Które wiążą mnie do ziemi.
To jakby dwóch śmiertelnych wrogów rywalizowało
W mej piersi w śmiertelnym boju;
Jeden za wzniosłe cele jakie Jezus zamierzył,
Jeden za życie „Mamony”.
A jednak znam tę właśnie wojnę we mnie,
Która objawia całą moją siłę woli i kontrolę;
Ten właśnie konflikt jednak przez Chrystusa wywalczy mi
Ukochaną i utęsknioną metę.
I gdy, w nieśmiertelne rangi, włączony,
Czasem sobie myślę, czy się nie okaże
Że nie za same uczynki, ale także za to co zwalczone,
Nasze miejsce zostało nam przyznane”. – Wybrane
====================
— 1 kwietnia 1901 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: