::R0876 : strona 7::
Niebezpieczna zasada
Konkurencyjna gazeta głosi: „Przyjmij prawdę tak, jak jest ona przedstawiona w Biblii jako całości i niech pojedyncze fragmenty czekają na pogodzenie się z tą prawdą aż do dalszych studiów, doświadczenia i światła z nieba. Jest wiele doktryn, które mocno trzymam ku radości i pociesze mego serca, ponieważ wierzę, że Biblia jako całość w pełni je popiera, a jednak istnieją fragmenty, których nie mogę w sposób zadowalający dla siebie zharmonizować z tymi doktrynami. Sądzę, że trudno byłoby przecenić tę kwestię. Wyciągnij swoje wnioski z rozważania nauk całego Słowa na dowolny temat, a następnie trzymaj się tych WNIOSKÓW pomimo swojej niezdolności do zharmonizowania z nimi pojedynczych fragmentów”.
To powszechna i niebezpieczna zasada; tak powszechna, że prawie nie potrzebuje adwokata, ale tak niebezpieczna, że niewielu nauczycieli publicznych odważyłoby się jej bronić. Krótko mówiąc, wybierz dla siebie teorię dotyczącą ogólnego nauczania Biblii i „mocno się jej trzymaj”. Jeśli ktoś skonfrontuje cię z fragmentem Pisma, który przeczy twojej teorii, nadal mocno się jej trzymaj, z radością i pociechą serca, i powiedz im, że ich cytaty są „odosobnionymi fragmentami”. Jest to właśnie droga, którą od wieków kierują się wszystkie rozmaite sekty religijne, i to trzyma je oddzielnie – każdy członek raduje się i mocno trzyma się teorii domniemanej doktryny biblijnej, którą okoliczności i wykształcenie nakazały mu uważać za „ogólne nauczanie Biblii”. I tak każdy opiera się prawdzie, a rozwój jest niemożliwy ze względu na wspólną obronę: „Cytujesz tylko odosobniony fragment”.
Biblia, gdy jest właściwie rozumiana, stanowi jedną harmonijną całość, zaś w zależności od tego, na ile ignorowane są te „odosobnione fragmenty”, zbudowana teoria z pewnością będzie błędna – stąd niebezpieczeństwo przytoczonej powyżej reguły. A im ściślej przestrzega się takiej zasady, tym pewniej błąd będzie mocno podtrzymywany, zaś prawda stanowczo odrzucana i ignorowana. Gdyby nie przestrzegano tej powszechnej niebezpiecznej zasady, upadłoby wiele fałszywych i zgubnych teorii. Wydaje się, że szczególnym wysiłkiem wspomnianego czasopisma jest obalenie wiary w biblijną doktrynę okupu. Twierdzi się tam, że Bóg W SPRAWIEDLIWOŚCI jest winien ludzkości restytucję, a zatem, że nie zostaliśmy wykupieni, drogo kupieni, kosztowną krwią Chrystusa, mimo wypowiedzi Pawła i Piotra (1 Kor. 6:20; 1 Piotra 1:19). Utrzymuje się w nim przeciwny pogląd, „z radością i pociechą serca”. Twierdzi się też, że Jezus nie dał siebie na okup [antilytron, równoważna cena] za wszystkich (1 Tym. 2:6) i że nie był przebłaganiem [hilasmos, zadośćuczynieniem] za nasze grzechy (1 Jana 2:2). Czytelnicy owego pisma prawdopodobnie pytali, jak można wyjaśnić te i sto innych najbardziej wskazywanych fragmentów Pisma Świętego, łącznie z obrazowymi i rzeczywistymi ofiarami. Nasze konkurencyjne pismo szczerze przyznaje, że nie potrafi ich wyjaśnić, ale chciałoby, aby jego czytelnicy zignorowali je jako „odosobnione fragmenty” i uznali, że jego twierdzenia poparte są przez Biblię jako całość.
„Biblia jako całość” i „ogólna nauka Biblii” są bardzo powszechnymi wyrażeniami wśród wielu, których teorie są bardzo dalekie od „ogólnego nauczania Biblii jako całości”. Biblia jako całość nigdy nie naucza tego, czemu zaprzecza jej jakakolwiek część. Ogólne nauczanie biblijne na dowolny temat można uzyskać jedynie przez uważne porównanie wszystkiego, co na ten temat napisano. I nigdy nie powinniśmy wnioskować, że posiadamy prawdę na jakikolwiek temat Bożego objawienia, o ile istnieje jeden ustęp, który jest sprzeczny lub nie jest w harmonii z tym, co uważamy za ogólne nauczanie. Doskonała harmonia każdego stwierdzenia Pisma Świętego w odniesieniu do dowolnego tematu jest jedynym dowodem poprawności naszej interpretacji.
I choć nasze konkurencyjne pismo uważa ten błąd ignorowania pewnych fragmentów Pisma, które komuś nie pasują lub zaprzeczają jego teoriom, za zasadę o pierwszorzędnym znaczeniu i uważa, że nie można kłaść na to zbyt dużego nacisku, ostrzegamy dzieci Boże, aby wystrzegały się takich rad. Jest to pułapka przeciwnika, która każdego, kto jest tak apatyczny i nieostrożny, żeby dać się w nią wciągnąć, poprowadzi daleko od prawdy, a być może aż do całkowitego zniweczenia wiary. Kierując się tą fałszywą zasadą, wspomniane czasopismo oddaliło się od kamiennego fundamentu wiary, jakim jest okup. Wyłącznie na tej propagowanej zasadzie, która jest zgubnym błędem, a na który kładzie się tam szczególny nacisk, można zbudować poparcie Pisma Świętego dla jakiegoś innego planu zbawienia. Ta niebezpieczna zasada jest przestrzegana – choć na ogół nie tak odważnie wyrażona – w każdej gazecie, która opowiada się za zbawieniem bez okupu.
Jeśli w całej Biblii jest jedna nauka, którą bardziej niż jakąkolwiek inną można by określić nauczaniem Biblii jako całości, to jest nią doktryna okupu za wszystkich – ceny, jaką za nas zapłacił Jezus z powodu naszych grzechów, na mocy której lub w zależności od której mamy obecny dostęp do Boga i przyszłe błogosławieństwa dla wszystkich. Jest to szkarłatna nić ciągnąca się przez całe Pismo Święte. Świadczy zarówno o obrzydliwości grzechu, jak i o miłości Boga w zapewnieniu drogi zbawienia, a także o miłości Jezusa Chrystusa, naszego Pana, w urzeczywistnieniu tego planu naszego odkupienia i przywrócenia do łaski.
Ofiary z czterdziestu wieków nakazane i uznane przez Boga jako obrazy prawdziwej ofiary za grzech, słowa samego Jezusa, fakt Jego śmierci oraz liczne wyrażenia i skomplikowane argumenty w pismach apostołów świadczą o tym, że zgodnie z Boskim zarządzeniem „bez rozlania krwi” nie może być „odpuszczenia grzechów”, „pojednania za nieprawość”, „dostępu do Boga”, „życia”. Stąd też bez tego nie ma restytucji. Wszystko również zaświadcza, że to nie krew wołów i kozłów czy też posługa figuralnych kapłanów miały „zgładzić grzech” i otworzyć drogę życia, ale krew, życie Chrystusa jako „Baranka Bożego gładzi grzech świata”; i że „On zgładził [nasze] grzechy przez ofiarę samego siebie” – Żyd. 9:26; Jana 1:29; 1 Piotra 1:19.
Z tą bardzo ogólną, jak również bardzo szczegółową nauką Biblii żaden pojedynczy fragment nie stoi w sprzeczności. Czy powinniśmy zignorować to świadectwo i nazwać te teksty odosobnionymi fragmentami oraz przyjąć i radować się jakąś przeciwną teorią?
Proponujemy bardziej poprawną i bezpieczną zasadę studiowania doktryn biblijnych, która jest zupełnym przeciwieństwem tej podanej przez naszych konkurentów, a mianowicie:
Wyznaj niewiedzę swoją i swoich przyjaciół odnośnie planów Boga, z wyjątkiem tych, które zostały przez Niego objawione w Biblii. Podejdź do jej studiowania jako człowiek wolny od uprzedzeń, gotowy do przyjęcia jej nauk i rozumowania z jej punktu widzenia. Gdyby pojawiły się jakieś teorie, czy to w twoim własnym umyśle, czy u innych, sprawdzaj wszystko przez rygorystyczne badanie w dostępnym dlań świetle każdego stwierdzenia Pisma Świętego. A jeśli istnieją fragmenty, których „nie możesz w zadowalający sposób zharmonizować”, NIE TRZYMAJ SIĘ swojej teorii zbyt mocno.
Istnieją puzzle obrazkowe, które zilustrują tę zasadę. Drewniana powierzchnia, na której widnieje obraz, jest pocięta na różne kształty, niektóre z nich są podobne do innych rozmiarem, ale wszystkie zawierają różne części tego samego obrazu. Po rozrzuceniu tych elementów należy ponownie umieścić każdy na swoim miejscu, a tym samym ponownie stworzyć oryginalny obraz. Ci, którzy tego spróbowali, wiedzą, że większe bloki z większymi fragmentami obrazu są najłatwiejsze do zlokalizowania, a jeśli są odpowiednio umieszczone, bardzo ułatwiają układanie mniejszych fragmentów, ale jeśli jeden z tych większych elementów zostanie niewłaściwie umieszczony, powoduje to całkowite zamieszanie w umieszczaniu mniejszych elementów i chociaż nikt nie może być pewien, że wykonał swoją część poprawnie, dopóki ostatni element nie zostanie prawidłowo umieszczony na swoim miejscu, to jego pewność musi być proporcjonalna do zaznaczania się harmonii obrazu i zmniejszania się liczby nieumieszczonych elementów.
Tak jest też w studiowaniu planu Bożego. Jest on nam podany w całości, ale rozrzucony po całej Biblii. Największym elementem ze wszystkich – centrum, do którego wszystkie inne muszą zostać dobrane i dopasowane, jest doktryna zbawienia przez okup. Do niej wszystkie inne cechy planu muszą być doskonale dopasowane, a nasza pewność i stanowczość, z jaką trzymamy się jakiejkolwiek teorii dotyczącej planu Bożego, powinna być proporcjonalna tylko do zmniejszania się ilości niedopasowanych części.
Układanie obrazu i pominięcie środkowego elementu w nadziei, że gdy zrobimy własny obraz z mniejszych, mniej ważnych i wyraźnych elementów, będziemy być może w stanie otrzymać jego kompletny kształt bez głównego elementu centralnego, byłoby zgodne z zasadą, którą sugeruje nasz konkurent. Można by w ten sposób zrobić coś w rodzaju obrazu, ale w najlepszym razie byłby to tylko obraz zniekształcony i niedoskonały. Wspaniałość, doskonałość i siłę pełnego i skończonego poglądu można osiągnąć tylko wtedy, gdy wszystkie części są harmonijnie dopasowane do wielkiej, centralnej prawdy odkupienia przez okup – odpowiednią cenę.
Niech każdy pamięta, że Biblia jako całość nie naucza tego, czemu zaprzecza jej jakakolwiek część. Dlatego określamy tę przytoczoną na początku regułę jako niebezpieczną, chociaż redaktor tamtego czasopisma twierdzi, że w ten sposób szuka ducha Słowa.
====================
— Sierpień 1886 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: